Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

Chyba TZK + 77

 

Koleżanka ma kocioł 25kW. Podpowiadasz według swojego, jakiej masz mocy, czy nie czasem 15 kW ?

Nie wiem czy to do mnie pytanie. Ja mam 15 KW.

Oczywiście, jeśli kocioł zacznie pracować poprawnie nie ma co kombinować na zapas. Piszę co trzeba zrobić kiedy kocioł będzie szybko zarastał sadzą i dawał ciemny dym.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 3,7k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

.

Jeszcze jedno - kocioł przy rozruchu z wychłodzonego przy przejściu przez punkt rosy - jak słusznie zauważył Cuube /tak na marginesie - polubiłeś znów żywy ogień jak to Neandertalczycy, czyli ja i Stanisław, czy może pompa ciepła się zepsuła?/ - "produkuje" kondensat i smrodliwe spaliny. Po prostu trzeba pozwolić mu się porządnie rozpalić bez odbioru ciepła. Cudów w przyrodzie - póki co - nie ma, więc takie proste ustrojstwo jak Granpal MUSI przy spełnieniu warunków brzegowych pracować poprawnie.

Przeraziła mnie tuleja Pantografa - po trzech sezonach ponadnormatywnie zniszczona. Czy przypadkiem nie prowadzisz spalania przy nadmiernym nadmuchu? Wtedy następuje szybkie utlenianie stali i temperatura w komorze spalania jest dużo wyższa niż przy stechiometrycznym spalaniu. Czy przypadkiem płomień u Ciebie nie ma intensywnie niebieskiego zabarwienia?

U mnie pompa jeszcze nie zawitała pod strzechę, granpal nie chce umrzeć, daleko mu do waszych przebiegów.

Pantograf podawał nadmuchy u siebie kilka postów wyżej, do moich to ma kosmiczne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam wrażenie że nadal masz za mało powietrza.

1. Sprawdź ustawienia dmuchawy. Ja mam takie:

moc kotła = 20% - dmuchawa = 50

40% - 60

60% - 75

80% - 85

100% - 100

2. Jeśli ustawienia dmuchawy masz podobne, to zmniejsz podawanie paliwa. Jaj mam zazwyczaj pomiędzy 2 a 4 sekundy na 10 s.

3. Jeśli masz dym w zasobniku, to spróbuj wyjąć uszczelkę z klapy od zasobnika i coś pod nią podłożyć (np. cienkie listewki) i włożyć uszczelkę na miejsce.

4. Spiek na palenisku ci się robi?

5. Może na próbę kup kilka worków innego pelletu i zobacz czy coś to zmieni.

 

U mnie na 100% mocy nie ma tyle co u niego na 20%

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy przypadkiem nie prowadzisz spalania przy nadmiernym nadmuchu? Wtedy następuje szybkie utlenianie stali i temperatura w komorze spalania jest dużo wyższa niż przy stechiometrycznym spalaniu. Czy przypadkiem płomień u Ciebie nie ma intensywnie niebieskiego zabarwienia?

Może rzeczywiście przesadziłem. Zmniejszyłem nadmuch do 36 przy 20% i 67 przy 100%. Palę tanim pelletem, który po jednym dniu daje placek spieku w palenisku i ogranicza napływ powietrza.

Podawanie paliwa - 5 sekund.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zatem tak...

 

Wszystko co napisaliście, Panowie (wybaczcie że nie powtórzę :rotfl: ) zgadza się w punkt i żebym nie była wystraszoną babą to może i poustawiałabym sama. No ale choć taki pożytek, że jak już w końcu wczoraj dotarł ten mój cały magik to rozumiałam co mówi i robi. Pierwszy raz w życiu! Choć nie ma opcji, żebym umiała powtórzyć :bash:

 

W każdym razie gratuluję i zazdroszczę (ale nie zawistnie!) plus przesyłam podziękowania jak stąd do siedziby Granpala. Powinni czytać to forum regularnie i podziwiać!

 

Mój kocioł się po prostu przytkał. Tak jak tu napisano: nazbierało się syfu w zakamarkach, a przez to że mam remont to wobec pieca wzrosło zapotrzebowanie na ciepło i... ogłupiał.

 

Brak serwisu to kwestia, która mnie dobija. Zapłaciłabym co jakiś czas za wizytę fachowca i chyba się w końcu dogadam na stałe z tym magikiem, o ile nie będzie miał mnie dość.

 

Pozwólcie że przycupnę tu na forum i będę z pokorą czytać o czym piszecie. Może się w końcu czegoś nauczę. I może kiedyś jakkolwiek odwdzięczę. Jak już pisałam - dawno nie zaznałam tyle życzliwości, a nie narzekam na kontakty z ludźmi i nie twierdzę, że wszyscy są źli.

 

Serdecznie pozdrawiam!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ad Beltaine

Jeśli już ogarnięty piecyk i chodzi dobrzei, to:

Jeśli palisz ciągle tym samym peletem - nie zmieniaj ustawień

Co jakiś czas - kilka dni, zależy od jakości peletu - zajrzyj do palnika czy nie ma tam "placka" spieku który zdarz się nawet przy najlepszym pelecie i ewentualnie go usuń.

Raz na miesiąc /może być częściej, ale nie za często :) bo to dość upierdliwe/ wyczyść dokładnie kocioł łącznie z płomieniówkami /to te rury u góry w które wchodzą zawirowywacze/ i wykorzystując dłuższy zawirowywacz wciśnij go do końca w każdą z tych położonych w trzech rzędach niższych rur /płomieniówek/ i poobracaj nim kilka razy.

Przy okazji czyszczenia kotła kiedy piec się jeszcze pali otwórz dolne drzwiczki i zobacz, czy powietrze swobodnie dmucha przez otwory w palenisku.

Po zakończeniu sezonu grzewczego wyczyść dokładnie kocioł po wygaszeniu i wystygnięciu łącznie z tym kanałem powietrznym pod palnikiem. /ja tak dobrze radzę, ale sam czyszczę dopiero jak "śmierć za drzwiami", czyli przed następnym sezonem grzewczym - nie jest to dobre dla piecyka/

Sprawdź stan tulei i postaraj się broń Boże żeby nie wyglądała tak jak u Kolegi Pantografa :)

Uruchom kocioł "na sucho" żeby sprawdzić dmuchawę i podajnik - czy przypadkiem nie siadły kondensatory.

Działając w ten sposób będziesz miała spokój na dłuuugie lata. Bo Granpal jest naprawdę doskonałym kotłem.

Ad Pantograf

Naprawdę przeraziłeś mnie tymi zdjęciami tulei po trzech sezonach. Te zdjęcia tulei które zamieściłem swego czasu - to tuleja po pięciu sezonach i spokojnie mogłaby jeszcze pracować co najmniej dwa sezony bez obracania. Co prawda z tym obracaniem to nie jest tak prosto, nie da się tego wykonać poprzez prosty obrót bo trzeba by było podciąć kołnierz i przełożyć mocowanie czujnika temperatury podajnika. Ale ad rem - jaką masz temperaturę spalin po osiągnięciu przez kocioł w trakcie grzania temperatury zadanej? Polimet radzi prowadzić kocioł przy temperaturze spalin powyżej 100 st.C, ja staram się nie przekraczać 100 st.C na ogół mam 94 - 96 stopni. Oczywiście podniesienie nadmuchu i obniżenie podawania spowoduje wzrost temperatury spalin, ale też szybsze "wypychanie" spalin do komina i w związku z tym niższą sprawność oddawania ciepła przez spaliny. Spalanie przy nadmiarze tlenu /a więc powietrza/ powoduje szybkie utlenianie materiału tulei i jej szybsze zużycie. Możliwe jest też przyspieszenie korozji wskutek działania pary wodnej jeśli paliłeś mokrym peletem - ale wydaje mi się, że jednak palenie przy dużym nadmiarze powietrza było przyczyną tej szybkiej korozji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ad Beltaine

Jeśli już ogarnięty piecyk i chodzi dobrzei, to:

Jeśli palisz ciągle tym samym peletem - nie zmieniaj ustawień

Co jakiś czas - kilka dni, zależy od jakości peletu - zajrzyj do palnika czy nie ma tam "placka" spieku który zdarz się nawet przy najlepszym pelecie i ewentualnie go usuń.

Raz na miesiąc /może być częściej, ale nie za często :) bo to dość upierdliwe/ wyczyść dokładnie kocioł łącznie z płomieniówkami /to te rury u góry w które wchodzą zawirowywacze/ i wykorzystując dłuższy zawirowywacz wciśnij go do końca w każdą z tych położonych w trzech rzędach niższych rur /płomieniówek/ i poobracaj nim kilka razy.

Przy okazji czyszczenia kotła kiedy piec się jeszcze pali otwórz dolne drzwiczki i zobacz, czy powietrze swobodnie dmucha przez otwory w palenisku.

Po zakończeniu sezonu grzewczego wyczyść dokładnie kocioł po wygaszeniu i wystygnięciu łącznie z tym kanałem powietrznym pod palnikiem. /ja tak dobrze radzę, ale sam czyszczę dopiero jak "śmierć za drzwiami", czyli przed następnym sezonem grzewczym - nie jest to dobre dla piecyka/

Sprawdź stan tulei i postaraj się broń Boże żeby nie wyglądała tak jak u Kolegi Pantografa :)

Uruchom kocioł "na sucho" żeby sprawdzić dmuchawę i podajnik - czy przypadkiem nie siadły kondensatory.

Działając w ten sposób będziesz miała spokój na dłuuugie lata. Bo Granpal jest naprawdę doskonałym kotłem.

Ad Pantograf

Naprawdę przeraziłeś mnie tymi zdjęciami tulei po trzech sezonach. Te zdjęcia tulei które zamieściłem swego czasu - to tuleja po pięciu sezonach i spokojnie mogłaby jeszcze pracować co najmniej dwa sezony bez obracania. Co prawda z tym obracaniem to nie jest tak prosto, nie da się tego wykonać poprzez prosty obrót bo trzeba by było podciąć kołnierz i przełożyć mocowanie czujnika temperatury podajnika. Ale ad rem - jaką masz temperaturę spalin po osiągnięciu przez kocioł w trakcie grzania temperatury zadanej? Polimet radzi prowadzić kocioł przy temperaturze spalin powyżej 100 st.C, ja staram się nie przekraczać 100 st.C na ogół mam 94 - 96 stopni. Oczywiście podniesienie nadmuchu i obniżenie podawania spowoduje wzrost temperatury spalin, ale też szybsze "wypychanie" spalin do komina i w związku z tym niższą sprawność oddawania ciepła przez spaliny. Spalanie przy nadmiarze tlenu /a więc powietrza/ powoduje szybkie utlenianie materiału tulei i jej szybsze zużycie. Możliwe jest też przyspieszenie korozji wskutek działania pary wodnej jeśli paliłeś mokrym peletem - ale wydaje mi się, że jednak palenie przy dużym nadmiarze powietrza było przyczyną tej szybkiej korozji.

 

 

Ustawień pilnuję wręcz histerycznie.

Pellet już drugi sezon mamy od tego samego dostawcy i ani razu nie zrobił się spiek, ale wiem jak to wygląda i czasem sprawdzam.

Raz na miesiąc to moje marzenie, bo u góry bardzo szybko się syfi. Czyściłam co tydzień... Dość przyzwoicie, bo specjalną drucianą szczotką. Ale patent z obracaniem jest niezły. Dziękuję.

Czyszczenie kotła kiedy piec się jeszcze pali? Jak?! Wyłączam go, z godzinkę przestudzam i dopiero czyszczę. Teraz dodam ten nadmuch z trybu ręcznego, ale jak czyścić kiedy jeszcze się pali?

Kanał powietrzny pod palnikiem - nasz najsłabszy punkt w czyszczeniu.

Tuleję wymieniliśmy, choć tylko dlatego, że Granpal wysłał nową. Stara ma nieznaczne ślady zużycia. Wstawiłabym zdjęcie, ale nie wiem jak. Choć to niczego nie wniesie do dyskusji, więc nie będę się gimnastykować.

Jak się uruchamia kocioł na "sucho"?

Nie narzekałabym na ten piec, (odpukać) nigdy się nie zawiesił etc. Najgorsze te ustawienia...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyszczenie kotła kiedy piec się jeszcze pali? Jak?! Wyłączam go, z godzinkę przestudzam i dopiero czyszczę. Teraz dodam ten nadmuch z trybu ręcznego, ale jak czyścić kiedy jeszcze się pali?

Kanał powietrzny pod palnikiem - nasz najsłabszy punkt w czyszczeniu..

Podczas pracy kotła, usuwamy tylko ewentualny nadmiar popiołu lub spiek z paleniska. Chodzi o to że praca dmuchawy utrudnia wpadanie popiołu do komory pod paleniskiem. A czyszczenie tej komory wymaga odkręcenia panelu z dmuchawą, więc zależy nam aby popiołu wpadało tam jak najmniej.

Natomiast comiesięczne czyszczenie kotła ja robię po jego kilkugodzinnym wystudzeniu, bo wtedy sadza z zimnego kotła mniej fruwa.

Ja jeszcze zakładam elektryczną dmuchawę do liści nad górnymi drzwiczkami, którą podłączam do kanału wentylacyjnego i podczas czyszczenia sadza jest odsysana do kanału.

 

Jeżeli kocioł będzie działał poprawnie przez parę tygodni, to ustawień nie zmieniaj. Być może tylko kocioł nie został na czas wyczyszczony i stąd była ta czarna mazia.

Edytowane przez panfotograf
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ad Pantograf

Naprawdę przeraziłeś mnie tymi zdjęciami tulei po trzech sezonach. Te zdjęcia tulei które zamieściłem swego czasu - to tuleja po pięciu sezonach i spokojnie mogłaby jeszcze pracować co najmniej dwa sezony bez obracania. Co prawda z tym obracaniem to nie jest tak prosto, nie da się tego wykonać poprzez prosty obrót bo trzeba by było podciąć kołnierz i przełożyć mocowanie czujnika temperatury podajnika. Ale ad rem - jaką masz temperaturę spalin po osiągnięciu przez kocioł w trakcie grzania temperatury zadanej? Polimet radzi prowadzić kocioł przy temperaturze spalin powyżej 100 st.C, ja staram się nie przekraczać 100 st.C na ogół mam 94 - 96 stopni. Oczywiście podniesienie nadmuchu i obniżenie podawania spowoduje wzrost temperatury spalin, ale też szybsze "wypychanie" spalin do komina i w związku z tym niższą sprawność oddawania ciepła przez spaliny. Spalanie przy nadmiarze tlenu /a więc powietrza/ powoduje szybkie utlenianie materiału tulei i jej szybsze zużycie. Możliwe jest też przyspieszenie korozji wskutek działania pary wodnej jeśli paliłeś mokrym peletem - ale wydaje mi się, że jednak palenie przy dużym nadmiarze powietrza było przyczyną tej szybkiej korozji.

Zmniejszyłem wczoraj moc dmuchawy z 100/50 na 67/36

Dzisiaj kocioł pracował od świtu i zaglądałem kilkakrotnie:

1. moc palnika 30% - temperatura spalin 100 stopni

2. moc palnika 63% - temperatura spalin 110 stopni

3. moc palnika 64% - temperatura spalin 130 stopni

 

Rozumiem że temperatura jest nadal za wysoka więc dzisiaj zmniejszyłem moc dmuchawy na 45/25:

1. moc palnika 49% - temperatura spalin 118 stopni

2. moc palnika 63% - temperatura spalin 111 stopni

3. moc palnika 68% - temperatura spalin 136 stopni

 

Dym nadal biały więc powietrza mu nie brakuje.

Kocioł nie czyszczony od rozpoczęcia sezonu grzewczego więc może trzeba by było go wyczyścić i wtedy odbiór ciepła byłby lepszy.

-----------------------------------------------------

Zmniejszyłem jeszcze moc dmuchawy na 35/20, ale pojawił się szary dym z komina więc u mnie to za mało powietrza.

Edytowane przez panfotograf
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Już opisywałem jak czyszczę kocioł bez wygaszania - ale to krótki opis, więc się powtórzę :) Ja mam pokojowy sterownik temperaturowy, więc po przejściu pieca w stan podtrzymania /brak odbioru ciepła/ wyłączam piec, wkładam ubranko "górnika" /taki komplet roboczy tylko do czyszczenia pieca/, maskę pyłową na twarz i zaczynam czyszczenie od góry, od płomieniówek. Delikatnie podkładając pod każdy szufelkę wyciągam zawirowywacze i układam je w wiaderku starając się, aby jak najmniej unosiło się pyłu w powietrze. Kiedyś do czyszczenia płomieniówek używałem odkurzacza przemysłowego z osobnym pojemnikiem na popiół którym czyściłem również płytę czołową. Teraz już mi się nie chce rozkładać całego majdanu, więc wyciągając zawirowywacze staram się wyciągnąć jak najwięcej popiołu na podstawioną szufelkę a płytę czołową czyszczę szczotką do odśnieżania samochodu /taką plastikową, krótką i z krótkim, dość sztywnym włosiem/. Każdorazowo przeprowadzam też akcję obracania dłuższym zawirowywaczem włożonym do końca dolnych płomieniówek. Czasem - nie przy każdym czyszczeniu - przejadę jeszcze drucianą szczotką dopasowaną średnicą do płomieniówek każdą z nich. Następnie po wyniesieniu na zewnątrz na trawniczek zawirowywaczy omiatam je tą samą plastikową szczotką z pyłu. Natępnie zawirowywacze na miejsce, zamykam górę i otwieram dół. Omiatam tą szczotką blachę nad paleniskiem ze zwróceniem uwagi na zgarnięcie popiołu zalegającego nad deflektorem celem pełnego udrożnienia kanału spalinowego, popiół zgarniam do szuflady popiołu - i voila, kocioł wyczyszczony.. Włączam kocioł w tryb "ON" i idę do domu wziąć prysznic. Po miesiącu powtarzam te czynności pamiętając oczywiście o usunięciu popiołu z szuflady. Czasem - kiedy są dłuższe mrozy i jest intensywne palenie albo kiedy nie bardzo chce mi się pilnować terminu miesięcznego i płomieniówki są dość zasypane popiołem - obracam każdą o jeden - trzy obroty i mam co najmniej dodatkowy tydzień bez czyszczenia :p

Ot, i cała filozofia.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Już opisywałem jak czyszczę kocioł bez wygaszania - ale to krótki opis, więc się powtórzę :) Ja mam pokojowy sterownik temperaturowy, więc po przejściu pieca w stan podtrzymania /brak odbioru ciepła/ wyłączam piec, wkładam ubranko "górnika" /taki komplet roboczy tylko do czyszczenia pieca/, maskę pyłową na twarz i zaczynam czyszczenie od góry, od płomieniówek. Delikatnie podkładając pod każdy szufelkę wyciągam zawirowywacze i układam je w wiaderku starając się, aby jak najmniej unosiło się pyłu w powietrze. Kiedyś do czyszczenia płomieniówek używałem odkurzacza przemysłowego z osobnym pojemnikiem na popiół którym czyściłem również płytę czołową. Teraz już mi się nie chce rozkładać całego majdanu, więc wyciągając zawirowywacze staram się wyciągnąć jak najwięcej popiołu na podstawioną szufelkę a płytę czołową czyszczę szczotką do odśnieżania samochodu /taką plastikową, krótką i z krótkim, dość sztywnym włosiem/. Każdorazowo przeprowadzam też akcję obracania dłuższym zawirowywaczem włożonym do końca dolnych płomieniówek. Czasem - nie przy każdym czyszczeniu - przejadę jeszcze drucianą szczotką dopasowaną średnicą do płomieniówek każdą z nich. Następnie po wyniesieniu na zewnątrz na trawniczek zawirowywaczy omiatam je tą samą plastikową szczotką z pyłu. Natępnie zawirowywacze na miejsce, zamykam górę i otwieram dół. Omiatam tą szczotką blachę nad paleniskiem ze zwróceniem uwagi na zgarnięcie popiołu zalegającego nad deflektorem celem pełnego udrożnienia kanału spalinowego, popiół zgarniam do szuflady popiołu - i voila, kocioł wyczyszczony.. Włączam kocioł w tryb "ON" i idę do domu wziąć prysznic. Po miesiącu powtarzam te czynności pamiętając oczywiście o usunięciu popiołu z szuflady. Czasem - kiedy są dłuższe mrozy i jest intensywne palenie albo kiedy nie bardzo chce mi się pilnować terminu miesięcznego i płomieniówki są dość zasypane popiołem - obracam każdą o jeden - trzy obroty i mam co najmniej dodatkowy tydzień bez czyszczenia :p

Ot, i cała filozofia.

 

W zasadzie czyszczę tak samo (może nie w stroju górnika, ale już na pewno takim, że gdyby trzeba było opuścić nagle dom to nie ma mowy :lol2: ). Tyle że z tym ON na ogół są historie, bo jak już pisałam - przy rozpalaniu piec na ogół zapycha się pelletem i kicha dymem.

 

Stan podtrzymania w sensie? Nie podaje akurat pelletu, jest jakby wyłączony czy pracuje, ale nie przekazuje akurat ciepła (u mnie na sterowniku pokojowym brak wtedy obracającej się ikonki)? :???:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Stan podtrzymania - Piec jest na ON, ale nie pracuje tzn nie dmucha i nie podaje paliwa ...jest w gotowości, by po zrzuceniu ciepłej wody na instalację, zacząć kręcić i dmuchać, by rozpalić żar w tej kupce opalonego peletu w komorze spalania.

 

U mnie podtrzymanie jest na 55 minut, miałem zmienić na godzinę, ale jakoś zapomniałem... i ładnie się rozpala. Na wykresie temperatur, widać, bo wtedy minimalnie temperatura się podnosi.

 

tak pracował miesiąc temu, zaznaczyłem strzałkami 'przedmuch'. Widać ,że kocioł stał w podtrzymaniu dobre 8h, wczesniej też kilka. Pod koniec dnia częściej kręci bo mam ustawione częstsze załączanie pomp by wygrzac mocniej łazienki do kąpieli, reszta domu pozamykania na termostatach(wi fi)

8f0691576799003fmed.jpg

 

tak, wczoraj

05731af2405f2639med.jpg

Edytowane przez cuuube
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Stan podtrzymania - Piec jest na ON, ale nie pracuje tzn nie dmucha i nie podaje paliwa ...jest w gotowości, by po zrzuceniu ciepłej wody na instalację, zacząć kręcić i dmuchać, by rozpalić żar w tej kupce opalonego peletu w komorze spalania.

 

U mnie podtrzymanie jest na 55 minut, miałem zmienić na godzinę, ale jakoś zapomniałem... i ładnie się rozpala. Na wykresie temperatur, widać, bo wtedy minimalnie temperatura się podnosi.

 

tak pracował miesiąc temu, zaznaczyłem strzałkami 'przedmuch'. Widać ,że kocioł stał w podtrzymaniu dobre 8h, wczesniej też kilka. Pod koniec dnia częściej kręci bo mam ustawione częstsze załączanie pomp by wygrzac mocniej łazienki do kąpieli, reszta domu pozamykania na termostatach(wi fi)

8f0691576799003fmed.jpg

 

tak, wczoraj

05731af2405f2639med.jpg

 

 

Skąd te wykresy?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

... czyszczenie pieca, bo jego zdaniem to już czas...

 

Obserwuj także kolor dymu z komina. Dym biały lub przezroczysty - OK. Szary - już czas. Czarny - kocioł zapchany sadzą i popiołem.

Kocioł może się zapchać w różnych miejscach. Im więcej popiołu, lub sadzy, tym gorszy przepływ powietrza i zaczyna osadzać się sadza ekspresowo.

Zamiast czyszczenia, możesz tymczasowo zmniejszyć podawanie paliwa i kocioł jeszcze pochodzi z tydzień, bez katastrofy ekologicznej w postaci czarnej mazi.

Ale brudny kocioł gorzej odbiera ciepło czyli zużywa więcej paliwa na to samo grzanie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...