Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

Stety lub niestety ale chyba musisz przeczytać cały ten wątek, znajdziesz tam odpowiedzi na Twoje pytania. Tak zupełnie po krótce:

gaz (z butli)=wygoda i chudszy portfel

paliwo stałe = mniejsze wygoda grubszy portfel

Odnośnie pelletu i granpala :

1. trzeba składować kilka ton paliwa, pellet nie jest tak szeroko dostępny jako ekogroszek wiec zwyczajowo trzeba kupić go trochę więcej jak się nie ma pod nosem dystrybutora. Nie mniej da się go przechowywać na dworze

2. trzeba przeczyścić piecyk tak raz na miesiac, półtora, mi to zajmuje max. 30 min

3. trzeba raz na 2, 3 tyg. wysypać popiół,

4. trzeba dosypywać paliwko, oczywiści w zależności od temperatur. Przy takich jak mamy teraz ja swojego zasypuję raz na 3 dni, czyli 10 minut na 3 dni. Oznacza to jendak, że jak pojedziesz na ferie to musisz poprosić kogoś, aby zasypał piec. Worki z pelletem są zwyczajowo po 15, 20, 25 kg, generalnie zasypywanie to robota raczej dla faceta, ale kobitka od czasu do czasu też sobie da radę.

5. mój piecyk chodzi przez cały rok, w lato grzeję nim wodę, nie ma z tym żadnego problemu

6. piecyk jest wrażliwy na jakośc paliwka, więc jak wsypiesz jakiś tandetny pellet to potem będziesz się z nim męczył, bo np.będą się robić spieki

7. jak kalkulowałem koszty to chyba wychodzi trochę taniej niż ogrzewanie gazem ziemnym ale jednak drożej niż węglem

8. na starcie maiłem mały problem z przegrzaniem podajnika, ale po namierzeniu nieszczelności i uszczelnieniu piec chodzi jak ta lala, a w domu komfortowe ciepełko.

 

Odnośnie ekogroszku to wydaje mi się, że idea działania takich pieców jest bardzo podobna, różnica polega na tym że pellet jest czystszy i popiół można sypać do ogródka (hcociaż pellet jest czysty to jednak prania w kotłowni nie powiesisz, pisze bo kiedyś ktoś się mnie pytał o to). Osobiście nie lubię zapachu węgla, ale lubię zapach poalonego drzewa i u sienie takowy czasami czuję jak jestem na dworze. Pellet jest chyba trochę mniej kaloryczny więc więcej go idzie. Ostatnio rozmawiałem z osobą która pali ekogroszkiem i nie widzę większych różnic w tych rozwiązaniach, ale to bardzo subiektywne odczucie, nie wgryzałem się w temat pieców na ekogroszek.

 

Podsumowując, jak bym miał gaz ziemny to bym go założył. Nie mając gazu po dłuższym studiowaniu tematu zrezygnowałem z butli na rzecz granpala i nie żałuję, kosztem trochę mniejszej wygody mam w miarę tanie paliwko, a że żonak moja jest zmarźlakiem to nie mam stresu jak puszczam ciepełko na chatę :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 3,7k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Trochę się nie do końca zgadzam z przedmówcami :)

Oczywiście, z pieców na pelet uważam, że granpal jest the best i nie dlatego, że mam granpala, ale dlatego, że eksploatuję go już siódmy sezon bez usterek i na różnych paliwach. Nie zgadzam się natomiast z twierdzeniami, że:

- pelet jest dużo bardziej ekonomiczny niż propan-butan. Jest tańszy, ale porównując standardową cenę dobrego peletu rzędu 900 zł/t przy spalaniu ok. 4 ton za sezon czyli 3600 zł z ceną 2,30 zł/l propanu-butanu którego porównywalnie trzeba spalić ok. 2200 l czyli ok. 5000 zł - różnica powalająca nie jest. Występuje tu jednak ryzyko przy napełnianiu zbiornika - ja np zrezygnowałem z propanu-butanu na etapie projektowania ogrzewania kiedy w niezbyt odległej miejscowości rozszczelnił się zbiornik i ewakuowano całą okolicę.

- jeśli chodzi o obsługę, to ekogroszek jest porównywalny do peletu - paliłem ekogroszkiem przez 2 tygodnie i wiem jedno - NIGDY WIĘCEJ! Jak mawiał mój sierżant w armii - "syf, kiła, mogiła".

- nie zgadzam się również z Kroitzem, że jakość peletu nie ma w pływu na kocioł - owszem, pelet palił się będzie, ale jeśli tworzy duże spieki - to kocioł działa z dużo mniejszą sprawnością, jeśli pelet jest silnie zanieczyszczony - to ma dużo mniejsze ciepło spalania, jeśli pelet ma dużo lepiszcza to tak "zasyfi" kocioł, że czyszczenie nawet raz w tygodniu będzie czyszczeniem zbyt rzadkim. Kiepski pelet naprawdę potrafi "umilić życie" :)

I to by było na tyle.

Pzdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odnośnie gazu z butli, to trzeba by porównać zużycie przy podobnej powierzchni i podobnej temperaturze. Mam bardzo miłego sąsiada, który ogrzewa dom (do jest kilkuletni) z butli. Przy dużych mrozach mówi, że miesięcznie zdarzało mu się płacić 1800zł. Poza tym jak nie ma u niego wnuków to od razu skręca temperaturę na piecu do 16 stopni. Może to moje subiektywne odczucie, ale wydaje mi się, że przy takim grzaniu jak moje nie zmieściłbym się w tych 5000. Co do ekogroszku do pisałem w kontekście palenia w jakimś piecu ekogroszkowym a nie granpalu, bo on to raczej na pellet. Chodziło mi o to, że jak ktoś wybierze dobry piec do ekogroszku to wydaje mi się, też powinien być zadowolony. Nie mnie zapachu palonego drzewa wokół domu to on nie poczuje.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moje wnioski oparłem na wartości opałowej propanu-butanu i peletu. Biorąc pod uwagę, że do propanu-butanu można stosować piec gazowy kondensacyjny, to nawet uzyskamy sprawność wyższą niż w granpalu /producenci podają sprawność rzędu stukilku procent/. Że jest to rozumowanie prawidłowe /porównanie wartości opałowej/ przekonałem się na własnym przykładzie, bo na pelet przeszedłem z oleju opałowego /ten to dopiero osłabia kieszeń teraz :)/ i stosunek ilości zużytego paliwa był mniej więcej taki sam jak stosunek wartości opałowych. Jeśli zaś chodzi o ekogroszek, to jakikolwiek piec byśmy nie kupili, to zasypać zasobnik trzeba - i górnik po szychta gotowy :)

Pzdr

Już po napisaniu - sprostowanie:

Mea culpa! Przyjąłem cenę propanu-butanu w hurcie dla stacji tankowania gazem. Niestety, cena propanu sprzedawanego użytkownikom prywatnym do celów grzewczych jest inna - ok. 3 zł/l co daje ok. 6600 zł/sezon, a to już w porównaniu do peletu jest dosyć znacząca różnica /3000 zł/. Nie bardzo tylko mogę zrozumieć, skąd ta różnica w cenie.

Edytowane przez electrician
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolejne pytanie początkującego... w jaki sposób czyścicie kocioł? Czy przy czyszczeniu z zadzy mam go wyłączyć i poczekać aż się wygasi i ostudzi?

Jakim sprzętem to robicie (wiem, że głupie pytanie, ale widziałem takie "jeżyki" druciane i jakoś boje się to wsadzać w rury wymiennika aby ich nie zarysować i przez to jakoś uszkodzić? Niepotrzebnie się martwie na zapas?)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam wszystkich forumowiczów!! Mam mały problem z moim "cudownym" kotłem. Mianowicie przy załączonych pompach od połogówki kocioł chodzi na 45-60% i za cholerę nie może osiągnąć temperatury powyżej 62 st.C czyli wogóle nie wchodzi w stan podtrzymania. Temperatura zadana to 60 st.C gdy zmieniłem ją na 70 st. kocioł wskoczył na 85-100% mimo to cięzko mu było przekroczyć 68st.C. Moc mojego kotła to 25KW pellet Barlinek 8mm. Grzeję 2 rok poprzedniej zimy nie było tego problemu wręcz odwrotnie kocioł często wchodził w stan potrzymania co skutkowało przegrzaniem podajnika ale to na szczęście wyeliminowaliśmy (regulator ciągu). Proszę o pomoc pozdrawiam Dawid
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolejne pytanie początkującego... w jaki sposób czyścicie kocioł? Czy przy czyszczeniu z zadzy mam go wyłączyć i poczekać aż się wygasi i ostudzi?

Jakim sprzętem to robicie (wiem, że głupie pytanie, ale widziałem takie "jeżyki" druciane i jakoś boje się to wsadzać w rury wymiennika aby ich nie zarysować i przez to jakoś uszkodzić? Niepotrzebnie się martwie na zapas?)

 

patol krótka instrukcja :D

dół zgarniasz zewsząd popiół do pojemniczka i wywalasz na ogródek

góra odkurzasz wyciągasz te dinksy w tych rurach, odkurzasz rury czyścisz dinksy. Jak bardzo zasyfiałe kupujesz w markecie budowlanym taką szczotkę drucianą (chyba fi50) i czyścisz rury. całość montujesz i włączasz piec. czyścisz z wierzchu piec, rurki, myjesz podłogę mówisz piecykowi do zobaczenia za miesiąc idziesz się wykąpać i operacja skończona :D

miłego sprzątania

 

Aaaa i lepiej się zawsze zapytać jak coś zepsuć

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Instraukcja jak ta lala :)

Jedna ważna rzecz. Wycior do czyszczenia płomienników musi wchodzić lużno. Ja za pierwszym razem miałem taki co to mi wszedł mtak dosyć ciężko. Pomyślałem sobie, że się lepie wyczyści. Tylko, że jak go wepchałem to potem przez godzinę się męczyłem, żeby go wyciągnąc.

Pozdr, tomek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Instraukcja jak ta lala :)

Jedna ważna rzecz. Wycior do czyszczenia płomienników musi wchodzić lużno. Ja za pierwszym razem miałem taki co to mi wszedł mtak dosyć ciężko. Pomyślałem sobie, że się lepie wyczyści. Tylko, że jak go wepchałem to potem przez godzinę się męczyłem, żeby go wyciągnąc.

Pozdr, tomek

 

Ja miałem to samo! :-))))))

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

patol krótka instrukcja :D

dół zgarniasz zewsząd popiół do pojemniczka i wywalasz na ogródek

góra odkurzasz wyciągasz te dinksy w tych rurach, odkurzasz rury czyścisz dinksy. Jak bardzo zasyfiałe kupujesz w markecie budowlanym taką szczotkę drucianą (chyba fi50) i czyścisz rury. całość montujesz i włączasz piec. czyścisz z wierzchu piec, rurki, myjesz podłogę mówisz piecykowi do zobaczenia za miesiąc idziesz się wykąpać i operacja skończona :D

miłego sprzątania

 

Instrukcja jak ta lala... wydrukowana, w ramce na ścianie powieszona :)

Skoro piec mam potem włączyć to rozumiem, że go wcześniej wyłączam... wygasić go? Czekać aż wygaśnie czy zostawić?

I jak będę potem czyścił te rurki wymiennika to nic tam potem nie spadnie na do zapalarki czy coś?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Instrukcja jak ta lala... wydrukowana, w ramce na ścianie powieszona :)

Skoro piec mam potem włączyć to rozumiem, że go wcześniej wyłączam... wygasić go? Czekać aż wygaśnie czy zostawić?

I jak będę potem czyścił te rurki wymiennika to nic tam potem nie spadnie na do zapalarki czy coś?

 

Palnik należy czyścić w trybie kocioł off, dmucha w trybie ręcznym na On. Tryb ten powoduje lekki podmuch i popiół podczas czyszczenia nie spada na zapalarki...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

poli2006, szansa - jeśli chcecie zobaczyć kocioł przy pracy to zapraszam (mieszkam na pd od Wro) szczegóły na priv.

 

patol biorę pellet ze Świdnicy - od 3 lat tym palę, ale w tym roku zaczęły mi się robić spieki. Producent twierdzi, że nie zmieniał dostawcy trocin i niczego nie dodaje - fakt pellet czysty bukowo-dębowy. Generalnie uciążliwość polega na tym, że co dzień muszę z paleniska zgarnąć górkę popiołu, która mi blokuje płomień. Kiedyś po 3 dniach polazłem to miałem zawalone do samego szamotu a pod spodem żar - myślę że sprawność kotła to było jakieś 10%.

 

Próbowałem zejść z ilości powietrza, żeby nie spiekało, ale to nic nie dało niestety.

Może macie jakieś sugestie?

 

Co do czyszczenia:

- co 4-5 tygodni: zagięty na końcu pręt zamontowany zamiast bita do wkrętarki i każdy zawirowywacz po kolei obstukać w kanale i pokręcić, żeby wypchnął za siebie popiół zalegający w kanale. To co spadnie do komory paleniska wygarnąć do popielnika/ To co jest za górnymi zawirowywaczami wybrać po sezonie.

- ok 2x na sezon: zawirowywacze (czyli tzw. dinksy ;-) ) wyjmuję do wiadra i łapiąc w grubą rękawicę przeciągam sciągając popiół do wiadra (niestety odkurzacz odmawia wciągania tej ilości popiołu). Rury wymiennika czyszczę szczotką okrągłą fi50. Wyjmuję deflektor (uwaga długo trzyma ciepło) wszystko co na niego spada zgarniam jeszcze w kotle. Reszta do popielnika i do kosza.

- po sezonie (wersja idealna) lub przed kolejnym sezonem (życie): odkręcić boczną blachę za górnymi rzędami zawirowywaczy i wygarnąć do kosza.

 

Pozdrav

Edytowane przez trabi-wrc
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Instrukcja jak ta lala... wydrukowana, w ramce na ścianie powieszona :)

Skoro piec mam potem włączyć to rozumiem, że go wcześniej wyłączam... wygasić go? Czekać aż wygaśnie czy zostawić?

I jak będę potem czyścił te rurki wymiennika to nic tam potem nie spadnie na do zapalarki czy coś?

 

a mam ci też napisać żebyś gołą łapą nie wygarniał żaru bo się poparzysz!?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hejka:)

Ja teraz:

- nie gaszę

- nie czyszczę szczotką drucianą

- nie poświęcam więcej niż 20 minut raz w miesiącu :

Po wielu różnych próbach prowadzonych w ciągu tych 6 sezonów grzewczych robię raz w miesiącu czyszczenie bieżące wykonywane w ten sposób:

kiedy nie ma zapotrzebowania na ciepło i piecyk przechodzi w podtrzymanie odczekuję ok. pół godzinki, wyłączam piecyk na off, w trybie ręcznym uruchamiam podajnik na 40 sekund /bez dmuchawy/, zakładam maskę p/pyłową i czapkę na głowę, odkręcam górne drzwiczki /te od wymiennika/, obracam kolejno turbulizatory "heblując" nimi żeby wyrzucić popiół/sadzę i wyjmując je po obrotach i heblowaniu zgarniając szczotką z krótkim włosiem popiół z turbulizatorów do wiadra, zmiatam tą samą szczotką /do odmiatania śniegu z auta, kupiona 5 sezonów temu w markecie/ popiół ze ściany czołowej wymiennika, wkładam turbulizatory, zakręcam górne drzwiczki. Odkręcam drzwiczki dolne, szczotką /ciągle tą samą/ czyszczę dolną ścianę wymiennika, zakręcam dolne drzwiczki. Włączam w trybie ręcznym dmuchawę i podajnik na 20 sekund, włączam kocioł w tryb "on". Idę do domu /kotłownię mam w budynku gospodarczym/, biorę prysznic. Chyba pisałem to dłużej niż trwa czyszczenie :) Oczywiście czyszczenie po sezonie /u mnie z uwagi na lenistwo raczej przed sezonem następnym/ to już inna bajka.

Zrezygnowałem z odkurzacza przemysłowego, bo zabierało to niewspółmiernie więcej czasu, a prysznic i tak musiał być.

Robię to najczęściej w piątek lub sobotę po południu, żeby na prysznicu oszczędzić ;) :) :)

Pzdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...