Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

Trudno mi pisać co i jak zmienić, bo ja mam stary sterownik. Ale po objawach sądząc dajesz za mało powietrza i być może masz zbyt niską temperaturę zadaną kotła. Ja paliłem owsem dwa sezony /jeden pełny, drugi jakieś dwie trzecie sezonu/ i nie miałem żadnych problemów tyle, ze dmuchawę miałem ustawioną na mocne dmuchanie. Sprawdź też drożność kanału powietrznego, bo wydaje mi się, że jednak powietrza jest za mało. U mnie zarastanie kotła było mniejsze niż przy pelecie, czyściłem raz na miesiąc raczej z przyzwyczajenia, bo pewnie i półtora by wytrzymał. Sprawdź też drożność drogi spalin, bo potrafi zarosnąć częściowo już przed pierwszym ciągiem płomieniówek. A czopuch wyczyszczony i cały ciąg kominowy drożny? Moim zdaniem - tutaj szukaj.[/quote

 

Przed sezonem wszystko wyczyszczone łącznie z kominem a po dwóch tygodniach nieprzyjemny dym w szczególności w zasobniku wydawało mi się że daję za dużo powietrza i nie nadąża wyjśc płomieniówkami teraz zmniejszyłem dmuchawę na 30% i po 2% do dołu ale ogień jest długi i czerwony ale smród z zasobnika ustąpił tylko że bardziej kopci i nie wiem czy szybko nie będzie zarastał gdzieś czytałem o spalaniu owsa że dmuchawa ma lekko dmuchać a nie wiać wtedy owies się najlepiej spala już sam nie wiem jak go najlepiej ustawić

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 3,7k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Jak ma długi czerwony płomień i mnóstwo czarnego dymu to jest zdecydowanie za mało powietrza. Ja nie palę owsem ale pelletem gorszej jakości i miałem podobnie. Musiałem dać bardzo dużo powietrza w wysokich zakresach mocy. Podajnik wrzucał pellet na ruszt który przy małej ilości tlenu nie nadążał się spalać. W przypadku niskich wartości mocy pracy kotła spokojnie możesz dać mało powietrza. Ustaw 20% - 20 a pożniej 40 %- 27 60% - 36 80% - 44 100 % daj nawet 53. Powinno się wszystko dopalać jak będzie za dużo powietrza to będziesz schodził dla wysokich zakresów czyli 60, 80, 100 o jeden i zobaczysz gdzie jest najlepiej. Natomiast przy tych parametrach może być trochę dymu w zasobniku jak masz gdzieś niedoczyszczone miejsce gdzie odchodzą spaliny ale to pikuś w porównaniu do czerwonego ognia, czarnego dymu i zarastania kotła w ciągu tygodnia. Przy takich nastawieniach palę już 2 sezon i kocioł czyszczę co 1200 kg czyli raz albo dwa razy w ciągu dwóch miesięcy w zależności od temperatury na zewnątrz. Myślę, że problemem tu jest niska jakość paliwa tak jak w przypadku mojego pelletu. Po spalaniu mam mało popiołu czyli pellet jest czysty ale myslę, że wilgotność ma kiepską i pewnie tak jest z twoim owsem i ciężko go spalić. Daj dużo powietrza a się spali, ewentualnie mogą pojawiać się spieki ale to zobaczysz w praniu u mnie akurat nie ma specjalnie tego problemu.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak ma długi czerwony płomień i mnóstwo czarnego dymu to jest zdecydowanie za mało powietrza. Ja nie palę owsem ale pelletem gorszej jakości i miałem podobnie. Musiałem dać bardzo dużo powietrza w wysokich zakresach mocy. Podajnik wrzucał pellet na ruszt który przy małej ilości tlenu nie nadążał się spalać. W przypadku niskich wartości mocy pracy kotła spokojnie możesz dać mało powietrza. Ustaw 20% - 20 a pożniej 40 %- 27 60% - 36 80% - 44 100 % daj nawet 53. Powinno się wszystko dopalać jak będzie za dużo powietrza to będziesz schodził dla wysokich zakresów czyli 60, 80, 100 o jeden i zobaczysz gdzie jest najlepiej. Natomiast przy tych parametrach może być trochę dymu w zasobniku jak masz gdzieś niedoczyszczone miejsce gdzie odchodzą spaliny ale to pikuś w porównaniu do czerwonego ognia, czarnego dymu i zarastania kotła w ciągu tygodnia. Przy takich nastawieniach palę już 2 sezon i kocioł czyszczę co 1200 kg czyli raz albo dwa razy w ciągu dwóch miesięcy w zależności od temperatury na zewnątrz. Myślę, że problemem tu jest niska jakość paliwa tak jak w przypadku mojego pelletu. Po spalaniu mam mało popiołu czyli pellet jest czysty ale myslę, że wilgotność ma kiepską i pewnie tak jest z twoim owsem i ciężko go spalić. Daj dużo powietrza a się spali, ewentualnie mogą pojawiać się spieki ale to zobaczysz w praniu u mnie akurat nie ma specjalnie tego problemu.

 

Próbuję tak jak mówisz ale ostatnio miałem przy 100% moc dmuchawy 40 i po dwóch tygodniach piec mocno zarósł sadzą i wtedy dym przedostaje się do zasobnika opału i potworny smród,ty proponujesz jeszcze zwiększyc nadmuch ok spróbuję owies raczej spala się dobrze jasno szary popiół

zostaje tylko dosć sporo bo rano i wieczorem muszę wygarniać po około pół wiadra na raz,niektórzy piszą że wiadro wygarniają raz na dwa dni sam już nie wiem czy mam dużo popiołu czy tak ma być, ostatni sezon spaliłem około 7 ton owsa a ogrzewam dom 150m2 wydaje mi się dużo bo zima była łagodna,piec współpracuje z termostatem pokojowym temp.dzień 22 noc 20st plus cwu dla 4 osób

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam mam problem ze żrącym smrodem który wydobywa się z pieca, piec wyczyszczony i po dwóch tygodniach to samo aż piecze w gardle w kotłowni piec szybko zarasta próbuję z ustawieniami i nie mogę trafić proszę doradźcie jak go ustawić,palę owsem piec 15kw moje ustawienia to:

3sek na10

100%mocy-40%dmuchawa

80%mocy-37

60%mocy-34

40%mocy-31

20%mocy28

i przy tych ustawieniach piec szybko zarasta co mam nie tak?

 

Podejrzewam że coś się przypchało (sadza pojawia się gdy jest za mało powietrza):

1. sprawdzić czopuch (trzeba zdjąć blachę z boku)

2. jeśli czopuch czysty zajrzeć do komina

3. jeśli komin czysty to może być piasek pod paleniskiem (odkręca się dmuchawę pod zbiornikiem paliwa - dokładny opis jest gdzieś wcześniej)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

... owies raczej spala się dobrze jasno szary popiół

zostaje tylko dosć sporo bo rano i wieczorem muszę wygarniać po około pół wiadra na raz,

Popiół to się wybiera raz na dwa-trzy tygodnie, a nie dwa razy dziennie. Według mnie raczej się niedopala. Jeśli kocioł czysty to stawiam na piasek pod paleniskiem. Raz na 1-3 lata trzeba tam wyczyścić.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Popiół to się wybiera raz na dwa-trzy tygodnie, a nie dwa razy dziennie. Według mnie raczej się niedopala. Jeśli kocioł czysty to stawiam na piasek pod paleniskiem. Raz na 1-3 lata trzeba tam wyczyścić.

 

Piec przed sezonem wyczyszczony na 100% razem z kominem i czopuchem, od wczoraj dałem większy nawiew przy 100% mocy 55% dmuchawa i pali się lepiej tyle że wyrzuca do popielnika całe ziarka owsa a popiół z owsa wygarnia się częściej niż z peletu poobserwuje go jeszcze na tej mocy i zobacze jak będzie ze spalaniem bo do tej pory pożerał duże ilości zasobnik owsa na 2 dni to stanowczo za dużo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak jak pisałem - paliłem samym owsem przez co najmniej półtora sezonu - ogrzewam ca 200 m2, owsa na sezon 6 ton. Coś musisz mieć źle z ustawieniami, że wypala Ci aż tyle owsa na sezon grzewczy. Być może owies jest zawilgocony. Jeśli chodzi o spalanie owsa - powietrza potrzebuje znacznie więcej niż pelet. Sprawdź jeszcze, czy drożne są otwory w palniku, bo potrafią się zakleić.

Jeśli chodzi o popiół, to owies daje dużo popiołu, ja wyrzucałem pojemnik codziennie, a przy wyższych nieco temperaturach co drugi dzień, ale codziennie mieszałem popiół w pojemniku i wtedy "siadał", bo ten popiół z owsa jest bardzo "pulchny" i objętościowo po każdej dobie palenia był pełny popielnik.

Przestrzeń pod palnikiem czyszczę co roku i zawsze jest tam co wygarnąć ;)

Płomień ma być jasnożółty, z lekką niebieską poświatą przy podstawie. Czerwony płomień - za mało powietrza.

Sprawdź jeszcze raz, czy nie przytkała Ci się droga spalin między deflektorem a pierwszym ciągiem płomieniówek, bo tam czasem też tworzy sie "wąskie gardło" dla spalin.

Edytowane przez electrician
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak jak pisałem - paliłem samym owsem przez co najmniej półtora sezonu - ogrzewam ca 200 m2, owsa na sezon 6 ton. Coś musisz mieć źle z ustawieniami, że wypala Ci aż tyle owsa na sezon grzewczy. Być może owies jest zawilgocony. Jeśli chodzi o spalanie owsa - powietrza potrzebuje znacznie więcej niż pelet. Sprawdź jeszcze, czy drożne są otwory w palniku, bo potrafią się zakleić.

Jeśli chodzi o popiół, to owies daje dużo popiołu, ja wyrzucałem pojemnik codziennie, a przy wyższych nieco temperaturach co drugi dzień, ale codziennie mieszałem popiół w pojemniku i wtedy "siadał", bo ten popiół z owsa jest bardzo "pulchny" i objętościowo po każdej dobie palenia był pełny popielnik.

Przestrzeń pod palnikiem czyszczę co roku i zawsze jest tam co wygarnąć ;)

Płomień ma być jasnożółty, z lekką niebieską poświatą przy podstawie. Czerwony płomień - za mało powietrza.

Sprawdź jeszcze raz, czy nie przytkała Ci się droga spalin między deflektorem a pierwszym ciągiem płomieniówek, bo tam czasem też tworzy sie "wąskie gardło" dla spalin.

 

Jutro znowu czyszczenie gruntowne pieca bo po ustawieniu dmuchawy na 55% cały piec zaklejony jest białym puszystym nalotem wróciłem znowu do poprzednich ustawień mam tylko pytanie jaką moc dmuchawy nastawiacie przy pelecie bo nie mam się od czego wzorować z góry dzięki za podpowiedzi

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale czy czyściłeś ostatnio przestrzeń pod paleniskiem? (odkręca się dmuchawę pod zbiornikiem paliwa itd.)

 

Tak czyszczę dwa razy w sezonie nawet nie było fest zabrudzone,Dzieki za podpowiedzi jednak powietrza było za mało zwiekszyłem jeszcze nadmuch i jest o wiele lepiej ale mam wrazenie ze chyba dmuchawa się kończy bo wczesniej lepiej dmuchała tak mi się wydaje czas pokaże, życze wszystkim łagodnej zimy pozdrawiam

Edytowane przez dawidko5454
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak czyszczę dwa razy w sezonie nawet nie było fest zabrudzone,Dzieki za podpowiedzi jednak powietrza było za mało zwiekszyłem jeszcze nadmuch i jest o wiele lepiej ale mam wrazenie ze chyba dmuchawa się kończy bo wczesniej lepiej dmuchała tak mi się wydaje czas pokaże, życze wszystkim łagodnej zimy pozdrawiam

Koniecznie sprawdź, czy te dziurki w palenisku są drożne - po wygaszeniu palnika i lekkim wystudzeniu gwóźdź do ręki i w każdą dziurkę :) U mnie trzy były zaklejone nagarem i też myślałem, że dmuchawa słabnie - po przetkaniu wszystko jest OK.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Palę owsem od początku i trzeba się trochę pobawić, żeby piec dokładnie ustawić. Powietrza musi być więcej niż do peletu, a ja jeszcze ponadto skróciłem czas podawania. Oryginalnie jest ciut za długi i nie zawsze wszystko się dobrze spalało. Musisz ten nadmuch sam dostosować, bo każdy piec ma inny komin, mniej lub bardziej wydajną dmuchawę, a i owies też różnie się spala. Jeżeli śmierdzi z zasobnika to musi być w jakiś sposób utrudniony wylot spalin. Mnie tak się dzieje jak piec już daje znak, że czas na czyszczenie. Można się jeszcze trochę ratować utrzymując pełny zbiornik, ale tak czy siak czyszczenie nie ominie. Popiół standard, trzeba sprawdzić rano i wieczorem bo jak się zapcha to też będzie do zasobnika dmuchało. Oczywiście mowa tu o grzaniu kiedy na dworze zima. Swoją drogą to też zauważyłem, że dmuchawa jakby słabiej dmucha po kilku latach, ale jakoś nie chce mi się tego ruszać. Nawet żeby było łatwiej jej dmuchać to podparłem tę blaszkę odpowiedzialną za cofanie się powietrza. Przy mocnym paleniu niestety owies strzela i jakaś jego część spada do popielnika, ale jak piec pracuje równo, na średniej mocy to tego zjawiska nie ma. Występuje przy rozgrzewaniu pieca, podczas wahań temperatury.

Pozdrawiam!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Palę owsem od początku i trzeba się trochę pobawić, żeby piec dokładnie ustawić. Powietrza musi być więcej niż do peletu, a ja jeszcze ponadto skróciłem czas podawania. Oryginalnie jest ciut za długi i nie zawsze wszystko się dobrze spalało. Musisz ten nadmuch sam dostosować, bo każdy piec ma inny komin, mniej lub bardziej wydajną dmuchawę, a i owies też różnie się spala. Jeżeli śmierdzi z zasobnika to musi być w jakiś sposób utrudniony wylot spalin. Mnie tak się dzieje jak piec już daje znak, że czas na czyszczenie. Można się jeszcze trochę ratować utrzymując pełny zbiornik, ale tak czy siak czyszczenie nie ominie. Popiół standard, trzeba sprawdzić rano i wieczorem bo jak się zapcha to też będzie do zasobnika dmuchało. Oczywiście mowa tu o grzaniu kiedy na dworze zima. Swoją drogą to też zauważyłem, że dmuchawa jakby słabiej dmucha po kilku latach, ale jakoś nie chce mi się tego ruszać. Nawet żeby było łatwiej jej dmuchać to podparłem tę blaszkę odpowiedzialną za cofanie się powietrza. Przy mocnym paleniu niestety owies strzela i jakaś jego część spada do popielnika, ale jak piec pracuje równo, na średniej mocy to tego zjawiska nie ma. Występuje przy rozgrzewaniu pieca, podczas wahań temperatury.

Pozdrawiam!

 

Możesz podac mi swoje ustawienia dmuchawy i czasu podawania dla orientacji ,ja klapke też podniosłem żeby nie dławiła dmuchawy przy 100% mocy dmuchawe dałem na 40% i zasobnik starczył na 2 i pół doby, troche dużo bo zimy jeszcze niema ale moze tak ma być tyle że piec jest po tygodniu od czyszczenia i nadal jest czysty wczesniej było czarno i pełno sadzy, jest poprawa ale może jeszcze za nisko dmucham będe wdzięczny za podpowiedzi

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moc dla 20% 22

dla 40% 28

dla 60%36

dla 80% 72

dla 100%91

Nie wiem jakie mam to podawanie bo nie pamiętam już jak wchodziłem do menu serwisowego, ale na pewno trochę zmniejszyłem tak jakoś o 20% na próbę i już tak zostawiłem, bo spalało się dokładniej i nic się nie przesypywało nawet jak piec się rozgrzewał. Ilość spalanego paliwa zależy od utraty ciepła przez dom, który grzejesz i temperatury w pokojach. Ważny jest też czujnik, który jest umieszczony w pokoju i wyłącza piec kiedy temperatura osiągnie żądany stan. Owies nie jest zbyt kaloryczny i żeby było w domu ciepło to musi go trochę piec przez komin wypuścić. Ja mam czujnik w pokoju ustawiony na 22,75 dzień i 21,5 noc. Oczywiście żona chodzi ubrana w polar, ale jej zawsze jest zimno. Grzeje od 5 do 8 i od 14 do 23 i jeszcze jak się go ręcznie włączy jak temperatura spadnie, a ktoś akurat jest w domu w czasie kiedy jest włączona temperatura nocna. Dla mnie to ta dzienna temperatura wystarczy żeby w koszulce z krótkim rękawkiem po domu chodzić. To dmuchanie przy 20% mocy to nie może być zbyt wysokie, bo całe ciepło Ci do komina ucieknie. Raczej powinno być niskie, a dopiero przy wzroście mocy wyższe, żeby w chwili kiedy piec się rozpędza żeby osiągnąć zadaną temperaturę spalanie było lepsze i nic się tam nie wędziło i nie przelatywało niedopalone do popielnika. Z tym czyszczeniem to też cudów nie ma, jak piec jest wyczyszczony to lepiej się pali i lepiej oddaje ciepło. Kiedyś to czyściłem raz na tydzień i pomimo, że nie był specjalnie zabrudzony to zawsze lepiej grzał, niż taki co już chodził dwa miesiące. teraz mi się nie chce i tylko co kilka dni ruszę płomieniówkami i czyszczę jak już śmierdzi z podajnika przy średnim stanie napełnienia. Pomimo tego i tak raz na góra dwa miesiące przeczyścić trzeba, to nie pelet. Powiem Ci, że jak są mrozy to musi na dobę prawie worek owsa łyknąć, ale nie można się sugerować tym co ktoś pisze bo na początku też spalanie było wysokie, a w miarę zmiany ustawień i ustawienia termostatów przy grzejnikach można to trochę opanować. Zawór czterodrożny, czy jak ona tam się nazywa też jest niezbędny, gdyż on opóźnia trochę uderzenia zimnej wody powracającej z grzejników do pieca i nie zmusza pieca do gwałtownego rozpalania w celu wyrównania temperatury. Ja mam go ustawionego mniej więcej na połowę przepływu, że przy temperaturze pieca 70 stopni na grzejniki idzie około 55, a pompa chodzi na najwolniejszym biegu wiec wszystkie wahania nie doprowadzają pieca do czkawki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie co zmienić w ustawieniach aby piec mocniej grzał? Tzn. jak temperatury na zewnątrz są dodatnie to wszystko jest OK... to co piec daje w zupełności wystarcza. Ale jak temperatury spadają poniżej zero to piec cały czas sobie chodzi na 20% i mimo, że regulator pokojowy "nakazuje" grzać to on cały czas powoli sobie grzeje w tych 20% i zanim znów się nagrzeje to trochę mija. Jedynie kiedy CWU trzeba podgrzać w bojlerze to szybko sobie wskakuje na 40%, 60% aby szybko wodę nagrzać i chwila moment i woda ciepła a podczas grzania kaloryferów tak nie chce przeskoczyć.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie co zmienić w ustawieniach aby piec mocniej grzał? Tzn. jak temperatury na zewnątrz są dodatnie to wszystko jest OK... to co piec daje w zupełności wystarcza. Ale jak temperatury spadają poniżej zero to piec cały czas sobie chodzi na 20% i mimo, że regulator pokojowy "nakazuje" grzać to on cały czas powoli sobie grzeje w tych 20% i zanim znów się nagrzeje to trochę mija. Jedynie kiedy CWU trzeba podgrzać w bojlerze to szybko sobie wskakuje na 40%, 60% aby szybko wodę nagrzać i chwila moment i woda ciepła a podczas grzania kaloryferów tak nie chce przeskoczyć.

Rozumiem że czujnik temperatury zewnętrznej (na zewnątrz domu) masz zainstalowany?

W instrukcji obsługi masz napisane - zmienia się ustawienie krzywych grzewczych.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czujnika zewnętrznego nie mam. Zmiana krzywych grzewczych daje jedynie tyle, że do obiegu "wpada" cieplejsza woda, ale w dalszym ciągu piec pracuje ciągle na minimum czyt. 20%

 

Albo zawór nie przepuszcza odpowiedniej ilości wody do układu grzewczego, albo układ zapowietrzony i woda nie krąży tak szybko jak powinna. Skoro na piecu jest temperatura to reszta to już pompa wody i zawór mieszający. Piec nie ma nic do tego, więc jak osiągnie zadaną temperaturę, a pobór ciepła jest mały to pyka sobie na 20%. Pewnie obieg grzanie cwu jest na drugiej pompie i kiedy się włączy to wtedy dopiero woda w piecu się chłodzi i piec reaguje. Sprawdź na jaką moc masz ustawioną pompę wody. Da się ją regulować zazwyczaj w trzech prędkościach pracy. Sprawdź zawór mieszający, może trzeba dać więcej ciepłej wody na kaloryfery podczas niskiej temp. zewnętrznej. Chyba , że masz podłączony zawór do sterowania z pieca, więc sprawdź czy piec rzeczywiście tym zaworem steruje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czujnika zewnętrznego nie mam.
Dzięki termometrowi zewnętrznemu podłączonemu do kotła, kiedy jest zimniej na zewnątrz, system puszcza więcej ciepłej wody i nie trzeba nic regulować przy zmianach pogody.

Moja rada - zainstalować czujnik temperatury (tak jak podaje producent)

Edytowane przez panfotograf
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moc dla 20% 22

dla 40% 28

dla 60%36

dla 80% 72

dla 100%91

Nie wiem jakie mam to podawanie bo nie pamiętam już jak wchodziłem do menu serwisowego, ale na pewno trochę zmniejszyłem tak jakoś o 20% na próbę i już tak zostawiłem, bo spalało się dokładniej i nic się nie przesypywało nawet jak piec się rozgrzewał. Ilość spalanego paliwa zależy od utraty ciepła przez dom, który grzejesz i temperatury w pokojach. Ważny jest też czujnik, który jest umieszczony w pokoju i wyłącza piec kiedy temperatura osiągnie żądany stan. Owies nie jest zbyt kaloryczny i żeby było w domu ciepło to musi go trochę piec przez komin wypuścić. Ja mam czujnik w pokoju ustawiony na 22,75 dzień i 21,5 noc. Oczywiście żona chodzi ubrana w polar, ale jej zawsze jest zimno. Grzeje od 5 do 8 i od 14 do 23 i jeszcze jak się go ręcznie włączy jak temperatura spadnie, a ktoś akurat jest w domu w czasie kiedy jest włączona temperatura nocna. Dla mnie to ta dzienna temperatura wystarczy żeby w koszulce z krótkim rękawkiem po domu chodzić. To dmuchanie przy 20% mocy to nie może być zbyt wysokie, bo całe ciepło Ci do komina ucieknie. Raczej powinno być niskie, a dopiero przy wzroście mocy wyższe, żeby w chwili kiedy piec się rozpędza żeby osiągnąć zadaną temperaturę spalanie było lepsze i nic się tam nie wędziło i nie przelatywało niedopalone do popielnika. Z tym czyszczeniem to też cudów nie ma, jak piec jest wyczyszczony to lepiej się pali i lepiej oddaje ciepło. Kiedyś to czyściłem raz na tydzień i pomimo, że nie był specjalnie zabrudzony to zawsze lepiej grzał, niż taki co już chodził dwa miesiące. teraz mi się nie chce i tylko co kilka dni ruszę płomieniówkami i czyszczę jak już śmierdzi z podajnika przy średnim stanie napełnienia. Pomimo tego i tak raz na góra dwa miesiące przeczyścić trzeba, to nie pelet. Powiem Ci, że jak są mrozy to musi na dobę prawie worek owsa łyknąć, ale nie można się sugerować tym co ktoś pisze bo na początku też spalanie było wysokie, a w miarę zmiany ustawień i ustawienia termostatów przy grzejnikach można to trochę opanować. Zawór czterodrożny, czy jak ona tam się nazywa też jest niezbędny, gdyż on opóźnia trochę uderzenia zimnej wody powracającej z grzejników do pieca i nie zmusza pieca do gwałtownego rozpalania w celu wyrównania temperatury. Ja mam go ustawionego mniej więcej na połowę przepływu, że przy temperaturze pieca 70 stopni na grzejniki idzie około 55, a pompa chodzi na najwolniejszym biegu wiec wszystkie wahania nie doprowadzają pieca do czkawki.

 

Dzieki za podpowiedzi jak narazie dmuchawe mam o połowę niżej niż Ty

spróbuję podnieść i poczekam na efekty, regulator pokojowy mam tak samo ustawiony jak u ciebie tylko że od 6 do 22 grzeje non stop na 22 st ale jak narazie to u mnie pochłania zasobnik 120kg owsa na dwie doby dom srednio ocieplony a jeszcze mrozów niema

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...