Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 3,7k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

  • 2 weeks później...

Jak już pisałem w tym roku postanowiłem nie czekać na przetarcie tulei i po pięciu sezonach grzewczych ją wymienić. Nie jest to wielka filozofia, po odpięciu przewodu do silnika przekładni ślimaka, wyciągnięciu samego ślimaka, odkręceniu 8 śrub M8 na tulei, zdemontowaniu z tulei czujnika temperatury podajnika oraz odkręceniu dwóch wkrętów samogwintujących trzymających zasobnik odsunąłem wspomniany zasobnik i przystąpiłem do demontażu tulei. Miałem duże obawy, że "rura w rurze" będzie zapieczona i trudna do wyciągnięcia, ale po ostukaniu rury zewnętrznej młotkiem /delikatnie!/ i kilku próbach obrócenia lewo-prawo tulei wewnętrznej z wyciągnięciem nie było problemu. Z włożeniem nowej było jeszcze łatwiej, ale potem zacząłem wreszcie myśleć. Ważne jest, żeby nowa tuleja zachowała osiowość z podajnikiem, więc wsunąłem ślimak do tulei i ustawiłem wszystko osiowo do otworu przekładni /po prostu zamontowałem ślimak w przekładni/. Dopiero wtedy zacząłem przykręcać wymienioną tuleję do zasobnika - i to chyba jest najtrudniejsza część wymiany, bo nie do końca śruby chciały trafić w przyspawane do ścianki zasobnika nakrętki. Poradziłem sobie w ten sposób, że zaszlifowane stożkowo śruby M8 wkręciłem od strony wnętrza zasobnika, co ustawiło mi kołnierz tulei we właściwe położenie. Dodatkowo od zewnętrznej strony tulei nakręciłem na te śruby nakrętki M8 przykręcając kołnierz do ściany zasobnika ustawiając zasobnik w pozycji swobodnego obracania się podajnika. Wtedy wkręciłem dwa wkręty samogwintujące łączące zasobnik z ramą kotła a następnie po jednej wymieniłem śruby M8 łączące kołnierz z zasobnikiem najpierw wykręcając śrubę od strony wnętrza zasobnika i na jej miejsce wkręcając śrubę od strony zewnętrznej kołnierza. Oczywiście wcześniej uszczelniłem kołnierz do zasobnika nie żałując silikonu. Ostatnią czynnością było skręcenia ruchomego kołnierza z kołnierzem stałym tulei zewnętrznej nie zapominając o sznurze uszczelniającym i silikonie. Przeprowadziłem próbę podajnika ze sterowania ręcznego i podajnik pracował płynnie wydając trochę skrzypiących odgłosów, ale sądzę, że ślimak i tuleja "dotrą się" w trakcie pracy.

Z oględzin zdemontowanej tulei wynika, że pewnie mogłaby jeszcze przepracować co najmniej jeden sezon - ale strzyżonego Panbóg strzyże :) Co ciekawe - tuleja najbardziej była wytarta nie na dole, a na boku patrząc od strony paleniska mniej więcej na godz. 08:30.

Nie sprawdziłem jeszcze jak piec się zachowuje podczas pracy, bo postawiłem sobie ambitne zadanie, że nie zacznę palić przed 1 października :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam zaczyna się nowy sezon grzewczy a u mnie znowu kondensat kapie z dziurawego trójnika wymienionego rok temu mniej więcej, i to już drugi wkład na przestrzeni trzech lat zgroza nie pamiętam jaki symbol miał pierwszy wkład ale drugi na pewno był oznaczony symbolem 1.4404 i grubość 1 mm i po roku znowu ta sama sytuacja.Wcześniej paliłem palnikiem Kostrzewy zamontowanym w piecu tz śmieciuchu przez trzy lata paląc owsem tak samo zresztą jak iw Granpalu bez wkładu kominowego i nie było żadnych problemów z kominem wiadomo mniej sprawny wymiennik więcej ciepła uciekało w komin ale jak teraz co roku mam wymieniać wkład kominowy to wydaje mi się że lepiej było palić śmieciuchem ogrzewac trochę bardziej atmosferę ale nie miałbym problemów z kominem w dodatku praca po kilka tygodni w delegacji utrudnia jeszcze sprawę żona narzeka przez telefon a ja jej próbuje wytłumaczyć że jeszcze trzy tygodnie jakoś musi to znieść zanim nie wrócę.Teraz nie jestem pewien czy szukać jeszcze innego wkładu czy zmienić opał na pelet tylko czy na pelecie nie zrobi tego samego z wkładem.Proszę doradzcie bo ręce opadają i narzekania żony już też mam dość.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Komin jest tylko ponad dachem nie ocieplony, poddasze ocieplone, jeżeli to może być tego przyczyną to mogę ocieplić , a rura czarna od pieca do komina też do wymiany cała skorodowana, a co to da że ją też ocieple i jeszcze czym ją ocieplić . Nadmuch ustawiałem już różnie myślę że jest ok bo owies się dobrze spala.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

... a co to da że ją też ocieple i jeszcze czym ją ocieplić .
Woda się skrapla podczas schładzania powietrza. Dlatego się izoluje kominy i rurę łączącą kocioł z kominem.

Rurę owijasz zwykłą wełną mineralną. Na wełnę wystarczy warstwa plastiku. U mnie jest stare wiaderko plastikowe z wyciętym dnem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Koledzy, czytajcie ze zrozumieniem. Kolega dawidko5454 narzeka, że nastąpiła perforacja wkładu kominowego, a nie że występuje kondensat. Niestety, żadne ustawienia typu temperatura czy nadmuch tutaj nie pomogą, bo perforacja nastąpiła w wyniku działania chloru zawartość którego w owsie jest dużo wyższa niż w pelecie. Zawartość chloru w owsie zależy również od odmiany oraz miejsca uprawy owsa. Z tego co Kolega pisze wynika, że spala owies z dużą zawartością chloru i stąd szybka perforacja. Niestety, jedyną radą jest zainstalowanie wkładu z nierdzewki odpornej na działanie chloru, jest taka nierdzewka ale jej symbolu nie pomnę - być może jest to rzeczywiście 1.4404, ale najlepiej byłoby zapytać metalurga. Poza tym trzeba kupić prawdziwie wkład odporny na chlor a nie tylko z takim oznaczeniem, bo producent gdzieś usłyszał i oznakował byle co właściwym symbolem.

Ja paliłem owsem przez trzy bodajże sezony i problemów nie miałem, ale nie wiem jaki miałem wkład kominowy jeśli chodzi o symbol materiału. Co prawda kiedy zdemontowałem kocioł celem wysłania do modernizacji wymieniłem odcinek od pieca do trójnika jak i sam trójnik, bo kondensat "zeżarł" mi tę "patelkę" pod wyczystką, a akurat nie mieli w zaprzyjaźnionym sklepie średnicy jaką miałem poprzednio, więc musiałem się posiłkować redukcjami i mniejszą średnicą przewodów kominowych. Z uwagi na to, ze jestem dociekliwy wyczyściłem odcinek rury między piecem a trójnikiem i zauważyłem wewnątrz punktowe wżery w blasze pochodzące prawdopodobnie z działania chloru, ale perforacji nie było.

Jak sam Kolego twierdzisz, uprzednio paliłeś w "śmieciuchu" i bez wkładu kominowego - więc wysoka temperatura spalin nie pozwalała na skraplanie się pary wodnej na kominie i tworzenie kondensatu, a jeśli nie miałeś wkładu kominowego - to co Ci miało korodować?

Oczywiście palenie peletem uzdrowi sytuację z działaniem chloru /jest go w pelecie zdecydowanie mniej niż w owsie więc taka ewentualna perforacja nastąpi dużo później/. Jeśli jednak chcesz nadal palić owsem /bo np masz własny - kupno owsa już się nie opłaci w stosunku do ceny peletu i wygody obsługi/ - to pogadaj z fachowcem od metalurgii i kup wkład z zalecanego przez Niego gatunku stali, ale od rzetelnego producenta a nie z Chin.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolego electrician no właśnie tak jak piszesz nie chodzi raczej o ustawienia pieca bo kondensat zawsze się wytworzy tylko może go być więcej lub mniej chodzi o wkład dzwoniąc do sprzedawcy z reklamacją nie wiele się dowiedziałem na temat stali zobaczymy co powie producent, jak na razie po rozmowie z innym producentem i opisaniu problemu stwierdził że na 100 procent blacha użyta do produkcji tego wkładu ma mało wspólnego z kwasoodpornością a stwierdził to niby po tym że mój wkład był błyszczący a powinien być matowy na próbę mam zamontowany trójnik i miseczkę zobaczymy efekty jeżeli to nie pomoże to chyba zmiana komina na ceramiczny tylko to już duży remont:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli to jest właściwa kwasówka, to powinno pomóc. Problem pewnie powróci, ale po kilku latach. Generalnie - jeśli masz wkład kominowy w kominie murowanym, to nawet drobna perforacja spowodowana przez chlor wiele złego nie uczyni. Kondensat będzie ściekał po ściankach wkładu i zbierał się w odstojniku - najwyżej trzeba będzie wymieniać "patelkę" do odprowadzania kondensatu i zamykającą od dołu przewód kominowy. Zawsze też możesz zmienić paliwo na pelet /chyba, że jak już pisałem masz własny owies/. A nawet wymiana wkładu kominowego co kilka - kilkanaście lat nie jest specjalnie kosztowna /chyba, ze masz przewód kominowy bardzo długi/. Problem korozji chlorowej przy paleniu owsem pojawiałby się również przy innych piecach w których temperatura spalin jest niska.

Jeśli chodzi o taśmę - to raczej Estyma.

Edytowane przez electrician
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No właśnie owies z własnej produkcji ale w tym roku muszę dokupić peletu bo owies dziki zniszczyły i plon był mizerny więc potestuję na pelecie może całkowicie przejdę na pellet jak mi się spodoba a wkład wymienic co kilka lat to ok ale nie co roku czas pokaże bo tani nie jest 1700zł.Dzięki za podpowiedzi i łagodnej zimy życzę
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też palę owsem i musiałem założyć wkład ceramiczny. Zauważyłem jednak, że jak pozmieniałem nastawienia siły nawiewu to nie ma tak dużo kondensatu, a ostatnio to właściwie rzadko i tylko jak piec działa w podtrzymaniu. Co do rury łączącej piec z kominem to mi wytrzymuje taka z Castoramy 3 lata i zmiana. Nie jest droga więc można przeżyć. To już 7 rok palenia więc w przyszłym roku do wymiany będzie tuleja i ślimak, bo jakiś taki upalony na końcu i tak jakby bardziej dmucha do zasobnika. Ktoś tu wcześniej opisywał z jakiego materiału powinny być wkłady żeby wytrzymywały owies, ale pewności nie ma i pewniej drugi komin z ceramiką wystawić niż ryzykować wkłady.
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...