Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 3,7k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Jeśli zerwała Ci się zawleczka, to najprostszy sposób na wymianę: zdjąć obudowę wentylatora na silniku podawania paliwa i kręcić wentylatorem w dowolną stronę aż pokryją się otwory w tulei i wałku ślimaka. Następnie wyjąć/wybić zawleczkę z wałka /chyba, że była tak uprzejma i wcześniej sama wypadła/, włożyć nową zawleczkę/gwoździa/śrubę jak Stanisław i zobaczyć, czy "hula". Niestety, jak znam życie sama z siebie zawleczka się nie zrywa, musiało nastąpić zablokowanie ślimaka - wtedy raczej nie obejdzie się bez jego wyciągnięcia - najlepiej w stronę paleniska i przez otwór z drzwiczkami. Jeśli będziesz miał ślimak na zewnątrz, to dobrze jest zaznaczyć na jego osi miejsce otworu na zawleczkę - przydaje się w przypadku ponownego zerwania, łatwo jest ustawić ślimak w stosunku do tulei napędzającej. Oczywiście wszystkie czynności przy silniku wykonać po odłączeniu pieca od napięcia :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To znowu ja opisze całą historie walki z granpalkiem. piec po serwisie, pracował kilka dni po czym zalał się kondensatem. Po tym piec został wyczyszczony, komin wyczyszczony, dmuchawa wyczyszczona, miejsce pod paleniskiem wyczyszczone, czopuch czysty .pokrywa zasobnika wygląda na szczelną. Piec chodzi kilka dni pojawia się dym w zasobniku i po tym piec zalewa się kondensatem. Dziś pojawił się dym w zasobniku i zacząłem go od razu czyścić tyle że za bardzo nie było co czyścic. Jedynie co zauważyłem to kondensat jak na zdjęciu zalane po całości pod tym kożuchem tez pływa kondensat.123936363_4046735175343877_7721990233881240953_n.jpg w palenisku robi się spiek ale to pewnie od jakości pelletu. Czy jest jeszcze jakiś sposób coś można sprawdzić dlaczego zbiera się ten kondensat i jak z nim sobie poradzic. ???

123936363_4046735175343877_7721990233881240953_n.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja paliłem kiedyś przez sezon bardzo kiepskim pelletem, chyba ze słonecznika. Był na tyle wilgotny że pleśniał. Ale kondensat mi się nie zbierał.

Od kilku lat palę pelletem za 650 zł/tona z dowozem - czyli dość kiepskim. Co dzień/dwa wyciągam placek spieku z paleniska.

Spiek w palenisku pogarsza dopływ powietrz z dmuchawy, więc trzeba go regularnie wyciągać.

 

1. Czy masz ocieplone połączenie kotła z kominem? - jeśli nie, to kondensat tam się zbiera. Trzeba go ocieplić wełną mineralną.

2. Czy oprócz kondensatu kocioł dobrze spala? Dym/ogień nie bucha po otwarciu dolnych drzwiczek? Dym z komina jasny?

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam wrażenie że nadal masz za mało powietrza.

1. Sprawdź ustawienia dmuchawy. Ja mam takie:

moc kotła = 20% - dmuchawa = 50

40% - 60

60% - 75

80% - 85

100% - 100

2. Jeśli ustawienia dmuchawy masz podobne, to zmniejsz podawanie paliwa. Jaj mam zazwyczaj pomiędzy 2 a 4 sekundy na 10 s.

3. Jeśli masz dym w zasobniku, to spróbuj wyjąć uszczelkę z klapy od zasobnika i coś pod nią podłożyć (np. cienkie listewki) i włożyć uszczelkę na miejsce.

4. Spiek na palenisku ci się robi?

5. Może na próbę kup kilka worków innego pelletu i zobacz czy coś to zmieni.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ma jakiś pomysł ?
zwiększ TZK na 65/70 stopni.

Może rozbiór ciepła jest zbyt duży(nie znam instalacji) i powrót jest zbyt zimny (masz tam jakieś zawory 3 lub 4 drogowy?)

By nie dochodziło do ciągłego przechodzenia przez punkt rosy powrót powinien mieć 40 stopni lub więcej, u mnie jakoś 45/50 stopni, ale trzymam kocioł wysoko bo w podtrzymaniu ma nawet 90 +/-2 stopnie, co widać na wykresie powyżej, tyle że moja instalacja jest na buforze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przeżyłem dziś rano prawdziwy horror. Obudziłem się i zdawało mi się, że w domu jest coś chłodnawo. Na sterowniku załączone grzanie, a grzejniki zimne. Pomyślałem - oho, pewnie znów zawleczka na ślimaku. Popędziłem do budynku gospodarczego w którym jest granpal, patrzę - zawleczka cała, a piec zimny. Wyświetlacz ciemny i nie reaguje na przyciski. Zdjąłem osłonę sterownika z wyświetlaczem, sprawdziłem - napięcie dochodzi. Wykręciłem nakrętkę z bezpiecznikiem rurkowym - bezpiecznik OK. Zakląłem głośno myśląc, że padł sterownik i zostanę na kilka dni bez pieca, poza tym nie wiem, czy Estyma produkuje jeszcze sterowniki z tym diagramem połączeń i starym oprogramowaniem /jakoś tak do PIDa nie mogę się przekonać/. Ale po dokładnym obejrzeniu gniazda bezpiecznika okazało się, że jest drobne mikropęknięcie górnej części i przy wkręcaniu nakrętki z bezpiecznikiem gwint w końcówce wkręcania przeskakuje - stąd może nie być dobrego styku i przejścia elektrycznego przez ten bezpiecznik. Nakręciłem więc opaskę zaciskową taką jak stosuje się do zaciskania węży gumowych w samochodach na wystającą obudowę gniazda bezpiecznikowego i po mocniejszym dokręceniu bezpiecznika sterownik ożył.

Opisuję tę "przygodę" celem uprzedzenia żeby nie popadać od razu w panikę, bo przyczyna awarii może być prozaiczna i łatwa do usunięcia. A może nawet komuś się przyda, bo z uwagi na konstrukcję gniazda bezpiecznikowego taka awaria może się przydarzyć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Piec wyczyszczony tydzień temu. W tygodniu najpierw było ok, potem zaczął ciągnąć dużo pelletu. Dziś w nocy uruchomił się czujnik czadu, a w domu ogólnie czuć dym (wiem - czad jest bezwonny, ale dym też czuć). Piec wygląda, że jeszcze nie widziałam. Próbowałam dodać zdjęcia, ale nie mogę :-( Zapchany sadzą, dziwnym nalotem (coś jak lawa), a w pomieszczeniu z kominem utworzyła mi się kałuża czarnej mazi, która ewidentnie ścieka z komina.

Hydraulik przez telefon zdiagnozował, że do kotła dostaje się woda.

 

Help! Co znowu? :-(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może być rozszczelniona tuleja ze względu na zbyt długą eksploatację lub kompletnie zawalony piec. Jak zawalisz kompletnie piec lub komin sadzą to woda kondensuje się i wypływa gdzie może, raz tak miałem jak odwlekałem czyszczenie.

 

Zgadzam się z Panem, że pomijając tuleję przyczyną może być zawalony piec. Ewidentnie pełno tam popiołu, sadzy itp.

Rzecz w tym, że choćby nie wiem co to w sezonie czyściłam go co sobotę lub niedzielę. Tydzień w tydzień. Tak jak pokazał instalator, więc jeśli coś było zaniedbane to nie z ignorancji czy lenistwa. Jeszcze w ten poniedziałek nasz hydraulik przeczyścił płomieniówki, bo go do tego zatrudniłam przy okazji innej pracy.

Cały nasz problem i porażka z tym piecem wynika stąd, że nasz instalator zmarł krótko po zamontowaniu naszego pieca, a firma Granpal przez trzy lata nie znalazła nowego serwisanta na ten teren. Dość duży, dodam. My, użytkownicy, zostaliśmy z piecami sami, bo nikt nie chce ich serwisować, a przedstawicielom Granpala nie chce się przyjeżdżać.

Jako klient wychodzę z założenia, że mogę się znać na obsłudze pieca, jest to nawet w moim interesie, ale jeśli nie znam się/nie chcę znać, to powinnam mieć dostęp do serwisu. Tymczasem u nas był problem z serwisem nawet kiedy piec był na gwarancji!

Szczerze zazdroszczę i gratuluję tym użytkownikom, którym firma w czymkolwiek pomogła. Do nas przyjechali raz, bo już doprawdy dzwoniłam po czterdzieści razy dziennie. Ustawili larametry i tyle. A te się przecież zmieniają.

Dbałam o piec rzetelnie, po babsku. Łącznie z przecieraniem sterownika. A teraz wychodzi na to że piec jest faktycznie zawalony. Ręce opadają...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dbałam o piec rzetelnie, po babsku. Łącznie z przecieraniem sterownika. A teraz wychodzi na to że piec jest faktycznie zawalony. Ręce opadają...

Niestety są to kotły na paliwo stałe i jak wszystkie tego typu wymagają regularnego czyszczenia.

Serwis Granpala, to rzeczywiście fikcja, więc użytkownik musi sam nauczyć się obsługi i czyszczenia.

 

Ale czyszczenie co sobotę, to chyba przesada - chyba że chodzi tylko o opróżnienie popielnika.

Jeśli kocioł jest poprawnie ustawiony powinno się wykonywać:

1. Czyszczenie wnętrza z sadzy/popiołu (komora spalania + rury powyżej, ale bez wyjmowania betonowego dyfuzora) - raz na miesiąc

2. Przepychanie dziurek do nadmuchu w palenisku - dwa razy na sezon, lub częściej jeśli się zapychają.

2. Czyszczenie połączenie kotła z kominem - dwa razy na sezon

3. Usuwanie popiołu z komory pod paleniskiem - raz na rok

4. Wymiana tulei - co 3 lata, ale zależy to od jej zużycia - trzeba ją co roku obejrzeć od strony paleniska.

 

Jeśli palimy kiepskim pelletem, to co 1-3 dni trzeba jeszcze wyciągać placek spieku z paleniska - robimy to podczas pracy kotła (dmuchawy) żeby popiół nie wpadał pod palenisko.

 

Jeśli coś pominąłem to proszę doświadczonych użytkowników o dopisanie co jeszcze warto czyścić/sprawdzać.

Edytowane przez panfotograf
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...