Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 3,7k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Witam!

Mam pytanie z innej beczki, czy ktoś wie jakiego typu czujnik powinien być podłączony do wejścia pomiarowego temperatury zewnętrznej?? Wydaje mi się, że będzie to termistor, którego wartość rezystancji typ trzeba dobrać doświadczalnie (lub kupić oryginalny czujnik od dostawcy :-). Czy ktoś ma możliwość zmierzenia rezystancji czujnika i podania na forum wartości rezystancji i temperatury jaką wtedy pokazuje??

 

Z góry dzięki

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam!

Mam pytanie z innej beczki, czy ktoś wie jakiego typu czujnik powinien być podłączony do wejścia pomiarowego temperatury zewnętrznej?? Wydaje mi się, że będzie to termistor, którego wartość rezystancji typ trzeba dobrać doświadczalnie (lub kupić oryginalny czujnik od dostawcy :-). Czy ktoś ma możliwość zmierzenia rezystancji czujnika i podania na forum wartości rezystancji i temperatury jaką wtedy pokazuje??

 

Z góry dzięki

 

Eeee ja kupiłem od producenta pieca przecież to nie jest drogie :o

Zobacz na ich stroniehttp://www.polimet.pl tam chyba były ceny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam!

Mam pytanie z innej beczki, czy ktoś wie jakiego typu czujnik powinien być podłączony do wejścia pomiarowego temperatury zewnętrznej?? Wydaje mi się, że będzie to termistor, którego wartość rezystancji typ trzeba dobrać doświadczalnie (lub kupić oryginalny czujnik od dostawcy :-). Czy ktoś ma możliwość zmierzenia rezystancji czujnika i podania na forum wartości rezystancji i temperatury jaką wtedy pokazuje??

 

Z góry dzięki

 

Eeee ja kupiłem od producenta pieca przecież to nie jest drogie :o

Zobacz na ich stroniehttp://www.polimet.pl tam chyba były ceny.

 

Masz rację, Polimet ma na swojej stronie takie czujniki w sprzedaży za jedyne 140zł brutto :-). Koszt termistora to 1,5zł + kabelek+ robota co razem powinno zamknąć się w kwocie 5 zł.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hejka

Ja kupiłem u producenta sterownika czyli w firmie Estyma za chyba 30 zł + wysyłka. Zresztą nie zamontowałem do tej pory /wynika to chyba z niechęci do pracy, za którą nikt mi nie płaci :D / i nawet nie wiem, gdzie go teraz mam. Posiadanie czujnika powoduje jedynie zmianę temperatury ustawionej w/g charakterystyki liniowej od np 60st do 70 st - czyli de facto żadna /prawie/ automatyka. To samo osiągamy zmieniając "z palca" temperaturę przy większych mrozach na zewnątrz, czego zresztą w całym ubiegłym sezonie grzewczym nie stosowałem.

Pzdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Żeby była jasność sprawy: nie twierdzę, że montowanie czujnika jest całkowicie pozbawione sensu. Ja nie zamontowałem raczej z przyrodzonego lenistwa - czujnik zamówiłem po uruchomieniu pieca, a wiadomo, że czego się nie zrobi od razu, to raczej nie zrobi się wcale. Zmiana temperatury /podwyższenie/ kotła przy spadku temperatury zewnętrznej ma sens - ale równocześnie należałoby zmienić moc palnika na większą, a tego automatyka kotła nie zrobi. Przy paleniu pelletem, kiedy kocioł "odwiedza się" mniej więcej co trzeci - czwarty dzień taki czujnik może trochę ułatwić życie, ale przy owsie, gdzie trzeba być codziennie lub co drugi dzień zmiana temperatury "z palucha" zajmie ok 10 sec, a przy okazji można zmienić moc palnika, co przy wypracowanych ustawieniach zajmie kolejne 10 sec. Rzadko zdarzają się nagłe zmiany temperatury o kilkanaście stopni, a w nocy piec i tak włącza się raz, góra kilka razy - jeśli oczywiście mamy obniżoną temperaturę w domu na noc - bo tak lepiej się śpi.

Wybór - jak zwykle - należy do Ciebie /t.zn. każdego z nas/.

Pzdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziś odkryłem rewelacyjną metodę czyszczenia pieca, i chcę się nią podzielić z wami. bierzemy wkrętarkę akumulatorową lub zwykłą wiertarkę aby miała regulowane obroty , kupujemy 1szt haka takiego jak do wieszania żyrandoli tylko większy ( średnica główki ok2cm, dłg ok 7cm.) , wkładamy w główkę , wyłączamy piec , następnie od góry pokolei każdą blachę zawirowywacza pojedynczo zaczepiamy za główkę i włączamy wkrętarkę ( najlepiej aby obroty były w prawo włączone wtedy syf nie leci na nas) można ruszać w przód i w tył , po 10sek zaczepiamy następny itd. REWELACJA. to co wpadnie do palnika z kamienia i z boków można do popielnika zciągnąć drutem z zagiętym końcem w hak. Tak można czyścić nawet co tydzień.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mój sposób czyszczenia:

czyszczenie przeze mnie nazwane częściowym - mniej więcej co miesiąc /przy owsie/:

Czekam, kiedy piec przejdzie w podtrzymanie

Wyrzucam popiół i ustawiam szufladkę wysuniętą na zewnątrz podstawioną pod otwarte dolne drzwiczki

Otwieram górne drzwiczki i obracam każdy turbulizator dwa-trzy razy /można ręką w rękawiczce, bo nie są już gorące/

Okrągłą końcówką odkurzacza wysysam co się da z każdej płomieniówki

Zamykam drzwiczki dolne i górne wstawiając oczywiście szufladę na popiół na swoje miejsce. Wszystko bez wygaszania pieca, który pracuje w podtrzymaniu. Jak dobrze się sprężę, to mieszczę się w jednym cyklu.

Niestety, co drugi miesiąc trzeba zrobić czyszczenie całkowite :evil: :evil: różniące się tym, że piec wygaszam w szczycie grzania przy temp. ok. 65 deg, turbulizatory trzeba poobracać więcej razy i wyciągnąć, potem na zewnątrz omieść szczoteczką osadzoną sadzę /przy owsie szara i sypka/, rurę od odkurzacza przeciągnąć przez każdą płomienicówkę, wyciągnąć katalizator i ogólnie posprzątać w komorze spalania oraz płaską końcówką odkurzacza wyczyścić górną powierzchnię komory spalania. Przy owsie jest to zabawa w miarę nie brudząca, ale po pestce - makabra. Mam do spalenia jeszcze tonę ekogroszku - to dopiero będzie masakra przy czyszczeniu :evil: :evil: :evil:. A raz w roku po sezonie grzewczym /u mnie to było przed nowym sezonem, wiadomo, lenistwo/ odkręciłem także czopuch i wyczyściłem w środku szczotką drucianą i odkurzaczem.

Nie cierpię czyszczenia :evil: :evil: :evil:

Pzdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...

:evil: Od drugiego dnia świąt, cięgiem mam alarmy podajnika.

- piec wyczyszczony na perłe

- skontrolowane uszczelki zbiornika

- sznury w drzwiach

- znowu wyczyszczony łącznie z polerowaniem pokręteł

 

I nic dalej się grzeje. Jakieś sugestie? Palę peletem 6mm

25kw

rozpalanie:

-6

-6

dmuchawa 5

200

podtrzymanie:

-10

-10

dmuchawa 6

20

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bizon

Sprawdź styki w sterowniku gdzie włączony jest czujnik podajnika - jeśli są ok sprawdź sam czujnik - są rezystancyjne, można omomierzem. Niestety, nie potrafię Ci podać konkretnej wartości, ale porównaj z czujnikiem cwu dla temperatury ok. 30 st i ok 60 st, czyli tyle, ile ma woda w zasobniku. Różnica nie powinna być większa niż ca 5 - 10 %. Jeśli tutaj tez jest ok - to albo rzeczywiście temperatura podajnika przekracza alarmową - to sprawdź przy pracy w trybie podtrzymania po prostu ręką po zdjęciu bocznej osłony. Nie paliłem jeszcze peletem, ale istnieje chyba taka możliwość, że w trybie podtrzymania przy ustawionej długiej przerwie pomiędzy załączeniami żar cofa sie w stronę pojemnika, bo tyle powietrza pewnie w piecu się znajdzie. Tutaj można pewnie skrócić czas przerwy pomiędzy kolejnymi załączeniami pieca zmniejszając jednocześnie dawkę paliwa.

Powodzenia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie musi byc fałszywego powietrza - tyle, żeby pellet się żarzył znajdzie się w piecu. Spróbuj popracowac przy ustawieniach w podtrzymaniu - wg mnie trzeba skrócic czas postoju a wydłużyc czas podawania. Wtedy pellet będzie miał mniej czasu na przeniesienie ognia w stronę zasobnika.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

miałem ten sam problem:( U mnie przyczyną okazał się być... pellet. Po prostu za szybko się palił. Niestety ustawienia podtrzymania należy dobrać eksperymentalnie. Tak, by z jednej strony, przy przejściu w tryb podtrzymania świeżego pelletu było na tyle dużo by żar nie przedostał się do podajnika, zaś z drugiej strony, by po kilku godzinach nie było go zbyt dużo na palenisku. W moim przypadku było to: post. 12 pod. 10. Przy tych ustawieniach alarm podajnika załączał się stosunkowo rzadko. Pellet od nowego dostawcy pali się wolniej (musiałem zmienić moc palnika) więc żar nie zdąży cofnąć się do podajnika a tym samym mogłem zwiększyć post. do 15 min.

 

Generalnie uważam, że program sterownika powinien umożliwiać inne ustawienia dla trybu podtrzymania w pierwszych kilkudziesięciu minutach po przejściu w ten stan. Rozwiązało by to problem.

 

PS. Czy ktoś wie czy można się jakoś podłączyć do sterownika by móc odczytać dane z czujników temepratury? Najlepiej gdyby te dane były już logowane w sterowniku. Znakomicie by to ułatwiło ustawianie i kontrolę nad piecem.

 

pozdrowienia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...