Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 3,7k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Jeśli wierzyć danym podawanym przez autora ogłoszenia, to taki UPS w zupełności wystarczy - pod warunkiem, że nie masz więcej niż 2 pompy i zawór. Ale coś jak do tej mocy - to cena wydaje mi się zbyt niska w porównaniu z innymi UPS podobnej mocy i z sinusoidą na wyjściu. Chociaż z drugiej strony - biorąc pod uwagę cenę elementów składowych - to bez akumulatora taki UPS nie powinien więcej kosztować. Mam jedynie nieco wątpliwości co do jakości sinusoidy na wyjściu. Reasumując - biorąc pod uwagę relatywnie niską cenę zakupu można zaryzykować kupno. Następnie - nie kupując jeszcze akumulatora, tylko wykorzystując ten z samochodu - sprawdzić, jak pracuje pompa obiegowa zasilana tym UPS. Jeśli na wyjściu nie będzie sinusoidy tylko np. piła /najczęściej/ - to pompa będzie "buczeć" podczas pracy. Wtedy urządzenie można odesłać odzyskując włożoną kasę. Jeśli wszystko będzie OK - można kupić akumulator. Oczywiście dużo lepszy /ale i dużo droższy, tak mniej więcej 2x/ będzie żelowy., ale jeśli rozładowania /czyli praca UPS/ nie będą zbyt częste i zbyt głębokie, to i kwasowy da radę pociągnąć kilka latek. Ja mam dwa kwasowe o poj. 100 Ah każdy - bo mam UPS wymagający 24V zasilania + UPS 700W kupiony na Allegro za około bodajże 200 PLN. przy solarach zabezpieczył pracę pompy + sterownik w ciągu całego bardzo słonecznego dnia /praca pompy prawie non stop/. Przy kotle mam tak ustawione, że obsługuje tylko sterownik, dmuchawę i podajnik nie dopuszczając do wygaśnięcia pieca i przegrzania podajnika. Chodzi mi głównie o to, żeby nie wstawać w nocy jeśli nastąpi brak zasilania oraz mieć spokojną głowę kiedy mnie nie ma w domu - bo nawet w największe mrozy bez grzania przez 12 h spadek temperatury wewnątrz nie przekroczy 3-4 stopni. Potem w razie potrzeby odpalam agregat lub palę w kominku /ze wskazaniem na agregat/ ;)

Pzdr

 

 

Witam.

 

Muszę wreszcie się na coś zdecydować.

Znalazłem coś takiego:

http://allegro.pl/przetw-prostownik-ups-awaryjne-zasilanie-piecow-co-i1350228498.html

lub:

http://allegro.pl/przetw-prostownik-ups-awaryjne-zasilanie-piecow-co-i1360688962.html

+ do tego akumulator 100ah

 

U mnie pracują 3 pompy i Granpal 20kW

 

Pomóżcie, bo ja się na tym w ogóle nie znam!!!

 

Chyba, że jest jakieś lepsze rozwiązanie?

Agregat z automatycznym startem?

 

Chciałbym, żeby chodziło min 8 godzin, a podejrzewam, że takie UPSy to pochodzą max 4-5 godzin.......

Edytowane przez Artur222
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sytuacja z frontu:

Dym z zasobnika w zasadzie zniknął. To jedno zwycięstwo (i ostatnie).

Przegrzewanie - pan Andrzej polecił zdjąć stalowe zakończenie komina - zrobiłem to dzisiaj i w momencie rozwiercenia ostatniej śruby mocującej gorzko pożałowałem, bo teraz całkowicie odkryta jest wełna stabilizująca rurę ceramiczną i będzie pięknie nasiąkać. Od tego czasu przenośnik przegrzał się z 15 razy (przez 12 godzin).

Przypomnę, że mam moderator ciągu ustawiony na minimalną wartość i częściowo odkryty otwór rewizyjny.

Coraz bardziej utwierdzam się w przekonaniu, że ten kocioł to produkt eksperymentalny, a nie dojrzały produkt, który pracuje poprawnie w warunkach poza laboratorium.

Rok gwarancji już uciekł, a ja mam ciągle problem z eksploatacją.

Pozdrav

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

Mam kocioł Granpal.

Palę obecnie peletami z Barlinka, ale przy cenie 800 zł/tona wychodzi to trochę drogo.

Czy ktoś z was ma doświadczenia w paleniu wierzbą energetyczną (zrębkami wierzby)?

Mam "działkę" 2 ha i myślę o uprawie wierzby energetycznej.

W internecie znalazłem oferty sprzedaży zrębków wierzby za 300 zł/tona, ale zanim kupię dwie tony chciałbym mieć pewność że będą się palić bez problemów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dym z zasobnika w zasadzie zniknął.

Ja podłożyłem pod uszczelkę w pokrywie listwy, bo miałem wrażenie że uszczelka jest za mało dociskana - i pomogło.

Alarmami o przegrzaniu podajnika przestałem się przejmować (nie było ich przy paleniu żytem).

 

Zadzwoniłem do producenta z pytaniem: co zrobić żeby podajnik się nie przegrzewał, to mi odpowiedziano że muszę zmierzyć siłę ciągu komina - dziękuję bardzo (ciekawe na czyj koszt?). A jak już zmierzę siłę ciągu to mi powiedzą że muszę założyć moderator ciągu - też oczywiście na mój koszt.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja podłożyłem pod uszczelkę w pokrywie listwy, bo miałem wrażenie że uszczelka jest za mało dociskana - i pomogło.

Alarmami o przegrzaniu podajnika przestałem się przejmować (nie było ich przy paleniu żytem).

 

Zadzwoniłem do producenta z pytaniem: co zrobić żeby podajnik się nie przegrzewał, to mi odpowiedziano że muszę zmierzyć siłę ciągu komina - dziękuję bardzo (ciekawe na czyj koszt?). A jak już zmierzę siłę ciągu to mi powiedzą że muszę założyć moderator ciągu - też oczywiście na mój koszt.

 

trabi-wrc, może to właściwy kierunek walki z przegrzewającym się podajnikiem. Jak kiedyś wspomniałem nie mam takiego problemu (dzięki Bogu), ale któregoś dnia w celu uzupełnienia już kończącego się pelletu w zasobniku otworzyłem pokrywę zasobnika (coś tam jeszcze robiłem w między czasie w kotłowni) i zaobserwowałem wzrost temperatury podajnika!!! Wręcz gwałtowny, trochę się przeraziłem, szybko zasypałem zbiornik i zamknąłem pokrywę. Temperatura zaczęła spadać do normalnej, czyli ok 40 stopni. Wniosek ciąg za mały dym idzie do zasobnika (miałem tak przy mocno zabrudzonym kotle i wysokiej temp zewnętrznej), ciąg za duży wzrost temperatury kotła w trybie podtrzymania, nieszczelna bądź otwarta pokrywa zasobnika - przegrzanie podajnika.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Daszka z komina w dalszym ciągu nie zdjąłem (poczekam do wiosny) natomiast mam zastrzeżenia do niepełnego spalania pelletu i dużej ilości popiołu i spieków. Nie bardzo też wiem, na jaką wartość ustawić krzywą grzewczą (mam ustawioną 1.2) Wywaliłem czujnik na dwór, ładnie pokazuje temperaturę zewnętrzną tylko oco chodzi z tymi temperaturami obliczonymi. Nie bardzo rozumiem skoro regulator pokojowy mówi grzej to kocioł i tak będzie chyba grzał jak najszybciej, aby uzyskać temperaturę zadaną na regulatorze pokojowym. U mnie grzeje na 98% - 100% przez cały czas dopóki dom się nie nagrzeje.

 

Ps. czy w zasobniku CWU z płaszczem woda wpadająca do niego powinna pokrywać 100% przestrzeni czy ja ku mnie plumka sobie i choć nie widać tego to odnoszę wrażenie, że jest jej jakieś 3/4 płaszcza.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czujnik temperatury zew. ma na celu wyprzedzenie informacji od regulatora pokojowego o zmianach zapotrzebowania na ciepło.

Gdyby kocioł opierał się jedynie na regulatorze pokojowym jego praca byłaby niestabilna. Podłogówka potrzebuje trochę czasu zanim się nagrzeje (u mnie nawet 2-3 godziny na 1 st C). Czyli raz by grzał jak szalony - bo regulator pokojowy ciągle daje sygnał że jest za zimno, a temperatura by wzrosła dużo ponad zadaną na reg. pok.

Po to kocioł ma tę krzywą i czujnik temp. zew. żeby z grubsza grzał stabilnie, a regulator pokojowy jedynie precyzuje czy grzać nieco więcej - czy nieco mniej.

 

Ale nie jestem konstruktorem kotła więc mogę się mylić.

U mnie jest reg. pok. i czujnik temp. zew. i wszystko ładnie się zgrywa

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czujnik temperatury zew. ma na celu wyprzedzenie informacji od regulatora pokojowego o zmianach zapotrzebowania na ciepło.

Gdyby kocioł opierał się jedynie na regulatorze pokojowym jego praca byłaby niestabilna. Podłogówka potrzebuje trochę czasu zanim się nagrzeje (u mnie nawet 2-3 godziny na 1 st C). Czyli raz by grzał jak szalony - bo regulator pokojowy ciągle daje sygnał że jest za zimno, a temperatura by wzrosła dużo ponad zadaną na reg. pok.

Po to kocioł ma tę krzywą i czujnik temp. zew. żeby z grubsza grzał stabilnie, a regulator pokojowy jedynie precyzuje czy grzać nieco więcej - czy nieco mniej.

 

Ale nie jestem konstruktorem kotła więc mogę się mylić.

U mnie jest reg. pok. i czujnik temp. zew. i wszystko ładnie się zgrywa

 

U mnie też wszystko ładnie się zgrywa, chodzi mi o to, że jak temperatura w regulatorze pokojowym spada o zadaną wartość to kocioł dostaje sygnał grzania i wali od razu na 100% do chwili dogrzania domu o wartość zadaną.

 

Myślałem, że będzie to działało trochę inaczej, mianowicie zanim obniży się temperatura w domu na skutek zmiany temperatury zewnętrznej, kocioł uruchomi się, aby pokryć stratę w ciepełku, aby temperatura była stała. Czy coś w tym stylu.

U mnie jest tak, temperatura na reg. pokojowym nastawiona dzień/noc 21,6 stopnia. Temperatura spada do 21 stopni kocioł dostaje sygnał grzania rozpędza się do 100% i grzeje instalację. Zanim nagrzeje się układ spada temp kotła np. z 70 stopni do 50, po drodze ogrzeje CWU a czas i pellet ucieka. Czy nie lepiej by było, aby kocioł włączał się wyprzedzając spadek temp. na reg. pokojowym (spada temp zewnętrzna) i przysłowiowo pykał sobie troszeczkę dogrzewając dom?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sprawdź histeryze, powinna być na 00

W Estymie histeryza temp. kotła 00 oznacza od temperatury zadanej + 7, -1. Do tego dochodzi bezwład nagrzanego wymiennika i masz plus 10 :)

Proponuje zmienić temp. zadaną kotła na 60.

 

Mam ustawioną histeryze 00 , temp. zadaną kotła na 60.

Piec uruchamia się przy 59*C, a w stan podtrzymania przechodzi dopiero jak osiągnie 71*C - czyli + 11, -1.

Według mnie nagrzewa się bardzo wolno, po osiągnięciu 60*C pracuje cały czas na 20% mocy, dmuchawa 24, aż osiągnie 71*C

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

witam wszystkich,

w ciągu kilku dni przyjedzie do mnie zamówiony piecyk :D, pewnie niedługo będę Was zamęczał pytaniami więc na początek mała rozgrzewka :p

piec spóźnił się ze dwa tygodnie i firma w ramach rekompensaty za nieterminową dostawę (ceny nie chcą mi obniżyć) zaproponowała mi sterownik "auraton 2005" i w związku z tym mam pytanie:

czy ten regulator jest coś wart no i czy można w ogóle podłączyć ten regulator

będę wdzięczny za porady

tymczasem pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Artur222

Tak, jak już pisałem każdy UPS o odpowiedniej mocy i z sinusoidą na wyjściu /koniecznie!/ będzie dobry. Policzmy teraz zapotrzebowanie na moc:

napęd ślimaka -90 W

wentylator - 80 W

sterownik - 10 W /z dużym naddatkiem, rzeczywista ok. 5VA/

trzy pompy - 180 W

czyli razem ok. 370 W

W tym samym momencie ruszać mogą: napęd ślimaka, wentylator w jednej wersji lub dwie pompy i napęd ślimaka w drugiej. Przyjmijmy mniej korzystną wersję, t.j. napęd ślimaka i dwie pompy - razem 210 W. Rozruch średnio ciężki - w przybliżeniu zapotrzebowanie na moc przy rozruchu ok. 1 kW, Dla "spokojności" można kupić 1,5 kW, chociaż 1 kW w zupełności wystarczy /mimo, że UPSy nie maja zbyt wielkiej rezerwy na przetężenia/. Teraz akumulator. Chcesz, żeby piec pracował przez ok. 8 godzin na UPSie. Licząc średnie obciążenie godzinowe na poziomie 250 W /liczę 2 pompy po 60 W, wentylator 80 W, połowę mocy ślimaka i sterownik/ metodą uproszczoną przy założeniu 80% sprawności ślimaka otrzymamy ok. 25 Ah /uproszczenie dla łatwiejszych obliczeń, w rzeczywistości przy tych założeniach 26 z haczykiem/, czyli dla 8 godzin potrzebujemy 200 Ah. Biorąc pod uwagę, że akumulatora kwasowego /jeśli chcemy go dłużej używać/ nie powinniśmy rozładowywać bardziej niż do 50% pojemności to w tym wypadku potrzebujemy 400 Ah. W warunkach rzeczywistych powinno wystarczyć 300 - 350 Ah. Dla akumulatorów żelowych odpowiednikiem 400 Ah będzie 300 Ah /dopuszczalne głębsze rozładowanie/ czyli praktycznie ok.250 Ah powinno wystarczyć. Przypomnę tylko, że w baterie łączymy akumulatory o tych samych parametrach /różnice nie większe niż 5-8 %/, najlepiej takie same, chociaż pojemności takie występują w przypadku akumulatorów kwasowych do większych diesli /dostawczych i ciężarowych/ oraz zasadowych /głównie do przemysłowej energetyki/.

To tyle odnośnie UPSa.

A teraz z innej beczki. Otóż w piątym sezonie grzewczym w moim Granpalu zdarzyła się POWAŻNA AWARIA! I oczywiście - jak to bywa w przypadku złośliwości przedmiotów martwych - musiała przydarzyć się w sobotę wieczorem, kiedy człowiek po całym tygodniu leniuchowania wreszcie chce odpocząć. Niezrażony tym faktem szybciutko przełączyłem na kocioł olejowy i nie pozwoliłem sobie popsuć przyjemności odpoczywania. Potem była niedziela i oczywiście nic nie można było zrobić nie łamiąc trzeciego przykazania /a głównie z powodu lenistwa/ więc do usunięcia przystąpiłem /z dużą niechęcią/ w poniedziałek. Co się okazało? ZERWAŁO ZAWLECZKĘ! Panie Andrzeju! Już w piątym sezonie? Proszę się wytłumaczyć! Tak po prawdzie na ucho powiem, że zawleczkę ściąć prawo miało, a nawet obowiązek. Co się okazało? W ślimaku na sztorc stanęła całkiem dorodna śruba M8/60 i go zablokowała. A okazało się to oczywiście po opróżnieniu zasobnika zasypanego na full peletami jakieś pół godziny przed awarią - cały zasobnik trzeba było opróżnić - brrr. Miałem więc okazję do obejrzenia ślimaka i stwierdzenia, że jest jak nowy. Śruba pochodzi zapewne z Barlinka, ale mam satysfakcję, że Oni stracili pewnie więcej czasu na awarię spowodowaną wykręceniem się tej śruby, jako że łeb ma piękny - na ośmiokąt i na torxx wewnętrzny. Zastanawiałem się nawet, czy im nie odesłać tej śruby, ale po namyśle zostawiam ja sobie na pamiątkę. Przy okazji muszę pochwalić tegoroczny barlinecki pellet - nie ma lepiszcza, bo piec pięknie zgasł. I teraz uwagi wiążące się z tą operacją, t.j wymianą zawleczki /na razie chodzi na gwoździu, bo zawleczki jeszcze nie kupiłem ;)/ - dwie, za które nie będę się domagał od Polimetu wynagrodzenia za ulepszenia, bo wystarczy mi satysfakcja jaką mam z użytkowania Granpala:

1. Trzeba zaznaczyć na końcu wału ślimaka pozycję zawleczki - oczywiście zrobiłem to od razu za pomocą brzeszczota do metalu - czas ok. 10 sec - żeby łatwo było ustawić pozycję wału w stosunku do otworu przekładni, a nie znaną mężczyznom metodą "po palcu" ;)

2. Zaszlifować lub zafrezować "pod klucz" tenże koniec wału żeby można było kluczem /ściskiem, "żabką"/ obracać wał. U mnie wystarczyłoby nieco cofnąć żeby wyjąć zakleszczoną śrubę, a tak musiałem odkręcać przekładnię. Również w przypadku trafiania zawleczki w otwór łatwiej byłoby obracać wałem, zwłaszcza jeśli wykonuje sie to jednoosobowo.

Być może moje "racjonalizatorskie" pomysły są już wdrożone - ja mam kocioł prawie z początku produkcji.

Awaria już oczywiście usunięta, co nie licząc opróżniania zasobnika zabrało mi ok. pół godziny, chociaż kociołek chodzi na gwoździu /ale miękkim!/ - obiecuję, że już jutro /cholera, właściwie to dzisiaj/ kupię i wymienię na zawleczkę.

Granpal forever!

Pzdr.

Edytowane przez electrician
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

witam wszystkich,

w ciągu kilku dni przyjedzie do mnie zamówiony piecyk :D, pewnie niedługo będę Was zamęczał pytaniami więc na początek mała rozgrzewka :p

piec spóźnił się ze dwa tygodnie i firma w ramach rekompensaty za nieterminową dostawę (ceny nie chcą mi obniżyć) zaproponowała mi sterownik "auraton 2005" i w związku z tym mam pytanie:

czy ten regulator jest coś wart no i czy można w ogóle podłączyć ten regulator

będę wdzięczny za porady

tymczasem pozdrawiam

 

Witaj, no pogratulować bardzo ładny domek (jeden z projektów muratora, który i my braliśmy pod uwagę przy wyborze domu) i bardzo ładna okolica. Jak widać na zdjęciach już niewiele zostało do zrobienia. Sterownik jak najbardziej ok, ma wszystko co potrzeba, wystarczy podpiąć pod sterownik kotła w odpowiednie wejście i gotowe.

Edytowane przez ewajacek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam jeszcze jedno pytanie, poraz kolejny w ciągu dwóch dni zapowietrzyła mi się pompa podająca wodę na wymiennik płytowy i dalej CO. Do tej pory zdarzało się sporadycznie ale na pompie CWU. Fakt, że zmieniłem parametr grzania z 1,2 na 1,4, ale czy to mogło być przyczyną? Zły jestem bo przez te dwa dni dom wychłodził się do 16 stopni i trzeba będzie to teraz nadrobić wypalając więcej pelletu. Odpowietrzniki mam po dwa na każdym rozdzielaczu i na grupie bezpieczeństwa CO, może zbyt wysoka temperatura?

Zdjęcia są z początku instalacji kotłowni ale ogólny zarys się nie zmienił.

 

http://lh4.ggpht.com/_nbBjA8b9RcQ/TDQ8dv0dV4I/AAAAAAAAA0E/9S7UU0JBJos/s720/DSC00682.JPG

 

http://lh5.ggpht.com/_nbBjA8b9RcQ/TDQ8dYEP_6I/AAAAAAAAA0E/Q1CNGSJphxg/s576/DSC00679.JPG

 

Może potrzebne są jeszcze jakieś dodatkowe odpowietrzniki, jeden za pompą CO a drugi na wszelki wypadek za pompą CWU nad zbiornikiem coby woda wpadająca do niego nie chlupała.

Edytowane przez ewajacek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak pisano w Trybunie Ludu - W kalesonach drgnęło ...

 

Od 2 dni (tfu tfu) nie mam przegrzania. Wczoraj wieczorem i dzisiaj rano zauważyłem niewielką ilość dymu w zasobniku i mały naciek kondensatu, który skleił klapkę moderatora ciągu.

Wyczystka jest przysłonięta deską na ok 3/4. Dzisiaj przysłonię nieco więcej i zobaczymy.

 

Napiszcie co ile dni oczyszczacie zawirowywacze, bo mam wrażenie, że niewielki osad powoduje od razu dym w zasobniku, ale żeby tego uniknąć trzeba by czyścić zawirowywacze co 4-5 dni.

 

Pozdrav

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Artur222

Tak, jak już pisałem każdy UPS o odpowiedniej mocy i z sinusoidą na wyjściu /koniecznie!/ będzie dobry. Policzmy teraz zapotrzebowanie na moc:

napęd ślimaka -90 W

wentylator - 80 W

sterownik - 10 W /z dużym naddatkiem, rzeczywista ok. 5VA/

trzy pompy - 180 W

czyli razem ok. 370 W

W tym samym momencie ruszać mogą: napęd ślimaka, wentylator w jednej wersji lub dwie pompy i napęd ślimaka w drugiej. Przyjmijmy mniej korzystną wersję, t.j. napęd ślimaka i dwie pompy - razem 210 W. Rozruch średnio ciężki - w przybliżeniu zapotrzebowanie na moc przy rozruchu ok. 1 kW, Dla "spokojności" można kupić 1,5 kW, chociaż 1 kW w zupełności wystarczy /mimo, że UPSy nie maja zbyt wielkiej rezerwy na przetężenia/. Teraz akumulator. Chcesz, żeby piec pracował przez ok. 8 godzin na UPSie. Licząc średnie obciążenie godzinowe na poziomie 250 W /liczę 2 pompy po 60 W, wentylator 80 W, połowę mocy ślimaka i sterownik/ metodą uproszczoną przy założeniu 80% sprawności ślimaka otrzymamy ok. 25 Ah /uproszczenie dla łatwiejszych obliczeń, w rzeczywistości przy tych założeniach 26 z haczykiem/, czyli dla 8 godzin potrzebujemy 200 Ah. Biorąc pod uwagę, że akumulatora kwasowego /jeśli chcemy go dłużej używać/ nie powinniśmy rozładowywać bardziej niż do 50% pojemności to w tym wypadku potrzebujemy 400 Ah. W warunkach rzeczywistych powinno wystarczyć 300 - 350 Ah. Dla akumulatorów żelowych odpowiednikiem 400 Ah będzie 300 Ah /dopuszczalne głębsze rozładowanie/ czyli praktycznie ok.250 Ah powinno wystarczyć. Przypomnę tylko, że w baterie łączymy akumulatory o tych samych parametrach /różnice nie większe niż 5-8 %/, najlepiej takie same, chociaż pojemności takie występują w przypadku akumulatorów kwasowych do większych diesli /dostawczych i ciężarowych/ oraz zasadowych /głównie do przemysłowej energetyki/.

To tyle odnośnie UPSa.

 

Pzdr.

 

Dziękuję bardzo za odpowiedź.

Dziś po konsultacji z Polimetem zdecydowałem się na zakup:

http://allegro.pl/awaryjny-zasilacz-ups-przetwornica-czysty-sinus-i1364931068.html

Teraz pozostaje kwestia zakupu akumulatora, który tez nie jest niestety tani......

Czy mogę w kotłowni postawić zwykły akumulator samochodowy? Czy to bezpieczne?

 

Artur222

Edytowane przez Artur222
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak pisano w Trybunie Ludu - W kalesonach drgnęło ...

 

Od 2 dni (tfu tfu) nie mam przegrzania. Wczoraj wieczorem i dzisiaj rano zauważyłem niewielką ilość dymu w zasobniku i mały naciek kondensatu, który skleił klapkę moderatora ciągu.

Wyczystka jest przysłonięta deską na ok 3/4. Dzisiaj przysłonię nieco więcej i zobaczymy.

 

Napiszcie co ile dni oczyszczacie zawirowywacze, bo mam wrażenie, że niewielki osad powoduje od razu dym w zasobniku, ale żeby tego uniknąć trzeba by czyścić zawirowywacze co 4-5 dni.

 

Pozdrav

 

Witaj, jak dla mnie to dym w zasobniku świadczy o niedostatecznym ciągu kominowym (może na skutek zabrudzenia zawirowaczy?). Ja mam zamkniętą wyczystkę i tylko raz pojawił się dym w zaobniku gdy przeciągnąłem w czasie czyszczenie zawirowaczy. Przy tym pellecie co mam czyszczę niestety co tydzień (obracam poprzez wiertarkę z chaczykiem zawirowaczami lewe obroty i sadę oraz poiół wyciągam odkurzaczem). Co miesiąc do półtora wyciągam zawirowacze na dwór szczotką drucianą czyszczę, czyszczę też wtedy palnik i komorę wciągając odkurzaczem sadzę i resztki popiołu. Jak też wcześniej wspomniałem zaobserwowałem wzrost temp podajnika gdy miałem otwartą komorę zasobnika i mało pelletu. Musi być szczelnie zamknięta pokrywa, sprawdź może uszczelka źle jest dopasowana i palnik dostaje lewe powietrze powodując cofanie żaru i przegrzanie podajnika.

Pzdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witaj, jak dla mnie to dym w zasobniku świadczy o niedostatecznym ciągu kominowym (może na skutek zabrudzenia zawirowaczy?). Ja mam zamkniętą wyczystkę i tylko raz pojawił się dym w zaobniku gdy przeciągnąłem w czasie czyszczenie zawirowaczy. Przy tym pellecie co mam czyszczę niestety co tydzień (obracam poprzez wiertarkę z chaczykiem zawirowaczami lewe obroty i sadę oraz poiół wyciągam odkurzaczem). Co miesiąc do półtora wyciągam zawirowacze na dwór szczotką drucianą czyszczę, czyszczę też wtedy palnik i komorę wciągając odkurzaczem sadzę i resztki popiołu. Jak też wcześniej wspomniałem zaobserwowałem wzrost temp podajnika gdy miałem otwartą komorę zasobnika i mało pelletu. Musi być szczelnie zamknięta pokrywa, sprawdź może uszczelka źle jest dopasowana i palnik dostaje lewe powietrze powodując cofanie żaru i przegrzanie podajnika.

Pzdr

 

Jak mam zamkniętą wyczystkę, to przegrzewa się ślimak, dlatego jest uchylona.

 

Oczywiście u mnie pokrywa też byłą nieszczelna i przy zawiasach wywalało dym. Podłożyłem pod uszczelkę na całym obwodzi piankę EPDM chyba 3 mm. Trzeba mocniej docisnąć, żeby zamek złapał.

Ja też czyszczę wkrętarką, ale potem je wyciągam i czyszczę szczotką. Niestety pył z górnych zawirowywaczy wpada do środka i przysłania dolne wyloty.

Pokombinuję jeszcze z wyczystką, może się uspokoi.

 

Pozdrav

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak mam zamkniętą wyczystkę, to przegrzewa się ślimak, dlatego jest uchylona.

 

Oczywiście u mnie pokrywa też byłą nieszczelna i przy zawiasach wywalało dym. Podłożyłem pod uszczelkę na całym obwodzi piankę EPDM chyba 3 mm. Trzeba mocniej docisnąć, żeby zamek złapał.

Ja też czyszczę wkrętarką, ale potem je wyciągam i czyszczę szczotką. Niestety pył z górnych zawirowywaczy wpada do środka i przysłania dolne wyloty.

Pokombinuję jeszcze z wyczystką, może się uspokoi.

 

Pozdrav

 

No to kurde nie mam pojęcia skąd u Ciebie to nagminne przegrzewanie podajnika, u mnie komin kwasówka 130 mm dł na jakieś 8 metrów, wyczystka szczelnie zamknięta i temperatura nie przekracza 50 stopni. Jakaś paranoja normalnie.

 

Pzdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam,

Miałem nie pisać źle o Polimecie ale to już przechodzi ludzkie pojęcie. Już 3 miesiace nie mogę się doprosić aby cholerny serwis naprawił mi na gwarancji zapalarkę, która nie działa. Chodzi o serwis z Opola ( firma Termika). Myślałem, że A.K. zechce mi pomóc ale On też mnie olał. Jeśli ktoś ma lepsze dojście do firmy Polimet to niech przekona ich że wypchnięcie kotła z fabryki to nie wszystko.

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...