Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

Witam, chciałem się ustosunkować do wypowiedzi odnośnie "cichości" pracy kotła. W moim przypadku cicho nie jest, a do ogólnych odgłosów kotła doszedł odgłos brzęczenia sterownika. Brzmi mniej więcej jak spawarka transformatorowa, nie wiem czy to zdrowy objaw. Ogólnie wszystko ok, temperatura się podniosła, w ciągu dnia kocioł się prawie nie załącza grzeje tylko CWU, od września zeszłego roku kocioł zjadł 5t pelletu wątpliwej jakości więc chyba całkiem przyzwoicie.

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 3,7k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Co do pracy kotła to ja nie mam pod swoim Granpalem gumy i piec chodzi według mnie cicho a nawet bardzo. Żeby z domu go słyszeć trzeba naprawdę dobrze się wsłuchać. U mnie poziom hałasu pieca jest porównywalny z poziomem hałasu jaki wydaje silnik mieszacza. Generalnie lubię jak leżę w łóżku i słyszę bardzo delikatny głos podajnika :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja trochę z innej beczki. Mam chatę 250 m2. Przez 10 lat grzałem olejem. Piec Urlich 29kw.Zużycie 2500 litrów rocznie (średnio liczone za 10 lat). Temp. dzień 22C noc 19C. Nie narzekałem dopóki olejbył do 3 pln. Niestety not any more. W zużycie oleju wliczona jest c.w.u. dla 7 osób 24/7/365. Zdecydowałem się na piec granpal.

W przypadku oleju piec miałem przewymiarowany co nie ma większego znaczenia(palnik bez modulacji)W przypadku paliwa stałego już tak różowo nie jest.

Wyjsciowa moc granpala to 25 kw ale na serio mysle o 20kw. Na wielkie mrozy zawsze mam olej a przy normalnej zimie wole piec chodzący w granicach górnej max. mocy a nie bujający sie w granicach 30-60 procent. Dla zobrazowania sytuacji dodam jeszcze że ostatnie parę dni piec olejowy pracuje mi tylko na c.w.u. bo temp. w domu jest ok.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

witam....

dodam coś od siebie, ja nie lubię dźwięku podajnika, generalnie to brzęczenie mnie irytuje, choć zauważyłem również, że przyzwyczaiłem się do jego istnienia; przenoszenie odgłosów po ścianach i tzw mikrowibracji przez najbliższe 150 lat nieustannej pracy kotła - w istocie podajnika - może spowodować popadnięcie domu w gruz i ruinę...dlatego żałuję, że nie założyłem gumowych amortyzatorów co gorąca polecam nowym użytkownikom Granpala

....grzanie latem CWU, praktykowałem zeszłego lata i w tym roku zamierzam zrobić to samo, ale co by kocioł rzadziej pracował i mniej wydoił paliwa zamierzam ustawić temperaturę zadaną CWU na 46-47 stopni i zapodać histerezę na 4, zauważyłem, że zasobnik na ciepłą wodę bardzo dobrze trzyma ciepło i woda

zagrzana wieczorem nie wystyga tak mocno do rana, ideą moją jest znalezienie takich ustawień, żeby piec nie grzał w nocy CWU bez potrzeby...

...jeśli chodzi o dobór mocy kotła, to jak pamiętam z czasów budowy, wszystkie firmy instalacyjne kalkulowały 1kW na każde 10m2 powierzchni, ja mam 20kW na niecałe 200m2 i kocioł się nie przepracowuje, bardzo często widziałem, nawet przy niskich temperaturach rzędu -18, że moc palnika wynosiła 22-30%

....polecam Granpala!

pozdrawiam, zaniew

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To ciekawe, ja żadnych wibracji to nie czuję. Wczoraj jeszcze raz sprawdziłem, jak jestem w kotłowni to zdecydowanie głośniej chodzi mi silnik mieszacza niż podajnik. Ja na razie nie mam innej alternatywy więc w lato ciepła woda też będzie z granpala.

 

Ty masz balikowy domek więc może być inaczej, wibracje mogą się tak nie przenosić po ścianach co najwyżej po podłodze.

Guma na pewno nie zaszkodzi jak się ją podłoży, a z pewnością część hałasów pochodzących z działania kotła wyeliminuje jakkolwiek wielkie b nie były :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No wiadomo, gumka to gumka, jak jest na pewno nie zaszkodzi.

 

WOJSKI, a tak przy okazji, jaką masz wysokość komina? Mam czasami przegrzanie podajnika i szukam przyczyny, może jednak słaby ciąg? Komin ui u siebie mam coś około 8,5m, średnica 160mm, kończy się tak z 30cm nad kalenicą, żadnych strażaków i takich wynalazków. Mam założony moderator ciągu i na 10Pa są dni że prawie mi się nie wychyla, czasami jak wczoraj wychyla się bardzo ładnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No wiadomo, gumka to gumka, jak jest na pewno nie zaszkodzi.

 

WOJSKI, a tak przy okazji, jaką masz wysokość komina? Mam czasami przegrzanie podajnika i szukam przyczyny, może jednak słaby ciąg? Komin ui u siebie mam coś około 8,5m, średnica 160mm, kończy się tak z 30cm nad kalenicą, żadnych strażaków i takich wynalazków. Mam założony moderator ciągu i na 10Pa są dni że prawie mi się nie wychyla, czasami jak wczoraj wychyla się bardzo ładnie.

Nie pamiętam wysokości ale chyba coś koło 8 m z tym że ja mam ceramiczny 180 (przekrój kwadratu), coś tam wystaje ponad kalenicę zobaczę dzisiaj ile mniej więcej.

nie mam założonuch żadnych strażaków, moderatorów itp. "wynalazków"

od czasu uruchomienia pieca ani razu nie miałem alarmu przegrzania podajnika,

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No wiadomo, gumka to gumka, jak jest na pewno nie zaszkodzi.

 

WOJSKI, a tak przy okazji, jaką masz wysokość komina? Mam czasami przegrzanie podajnika i szukam przyczyny, może jednak słaby ciąg? Komin ui u siebie mam coś około 8,5m, średnica 160mm, kończy się tak z 30cm nad kalenicą, żadnych strażaków i takich wynalazków.

 

Przegrzanie może być m.in od zbyt silnego ciągu - komin masz wysoki i przekrój też nie mały więc może to... zobacz może kocioł gdzięś zasysa powietrze.

Ja u siebie przy barlinku otwierałem wyczystkę by komin zasysał lewe powietrze. Przy owsie i nowym pellecie nie mam probleu z podajnikiem - temp. max 60dtopni i to przy podtrzymaniu 17minut i podawaniu 9s.

 

pozdr.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Waflos, dzięki. Drzwiczek nie otwierałem, bo gdybym miał za duży ciąg, to jednak moderator musiałby się wychylać, tak na chłopski rozum mi się wydaje. Ale przetestuje i ten wariant. Co do kotła to oglądałem go z każdej strony, nawet pouszczelniałem czerwonym silikonem potencjalne miejsca. Będę dalej prowadził śledztwo i próbował wskazówek.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witajcie ponownie - starym zwyczajem przychodzę ponarzekać.

Po dłuższym czasie poprawnej pracy kotła i względnego uspokojenia nerwów rozpoczął się dramat. W ostatnią sobotę zapełniłem zasobnik po 2 tygodniach od wcześniejszego zasypu. Przez cały tydzień non stop miałem przegrzanie podajnika. Dzisiaj zajrzałęm najpierw do paleniska i całe od podajnika do popielnika było przykryte żarzącym się peletem na wysokość ponad 10 cm. Zrzuciłem to do popielnika. Po chwili otworzyłem górne drzwiczki i ukazał się nowy dla mnie widok - wszystkie zawirowywacze zaklejone smolistą mazią.

W kotłowni nie ma dymu, nie wydostaje się nawet jak widać cały ślimak. Moderator ciągu na początku tygodnia, kiedy było w miarę bezwietrznie był zamknięty (ustawiony na min. podciśnienie) a teraz od 2 dni jest ciągle wychylony na max bo mocno wieje. Podkreślam, że przegrzania występowały przez cały tydzień. Wcześniej też, ale 1x na tydzień i się tym nie martwiłem.

Poradźcie co z tym począć bo mnie szlag trafi wkrótce.

Jeszcze trochę i zmienię sobie podpis na mocno krytyczny wobec kotła Granpal.

Pozdrav

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witajcie ponownie - starym zwyczajem przychodzę ponarzekać.

................

Pozdrav

 

moja propozycja: wskocz kolego w swoje wrc, zapakuj skrzynkę piwa do luku bagażowego i odwiedź, któregoś z granpalowców... pogadacie sobie od serca, zajrzysz we wszystkie miejsca, wolne i zamknięte przestrzenie, może komin zwiedzisz....jest wtedy szansa, że wypatrzysz ten mały niuans; bo tak z papieru to i Salomon nie naleje, ....czy jak to szło to przysłowie....

pozdrawiam, zaniew

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a zrobiłes to o czym wczesniej pisaliśmy

 

Wyczystkę zatkałem, natomiast miałem 2 miesiące poprawnej pracy bez dymu ani kapiącego kondensatu (zarówno w kominie, jak i w moderatorze czy płomieniówkach) więc uznałem wygrzewanie za zbędne.

Przez ostatnie półtora roku użytkowania płomieniówki były zaklejane przez sypki popiół czyszczenie zawirowywaczy mogłem bez trudności przeprowadzić rękawicą i okrągłą szczotką. Teraz mam kłopot, żeby hakiem poruszyć zawirowywacze.

Dla lepszego oglądu wklejam link do zdjęcia TUTAJ

Dzisiaj rano włączyłem kominiarza na 100% i dałem termostat na cieeeeepło - niestety wywala ciągle przegrzanie jak kocioł wchodzi w podtrzymanie.

Pomocy...

Edytowane przez trabi-wrc
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aha, kocioł był czyszczony do błysku 2-3 tygodnie temu i włącznie ze szczotkowaniem płomieniówek, wyjęciem betonowej części z paleniska i wyczyszczeniu ścian komory spalania. Jeszcze w ubiegłym tygodniu był tylko lekki nalot pyłu na zawirowywaczach i nic nie zapowiadało dramatu.

 

Pozdrav

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wyczystkę zatkałem.....

 

witam, dla mnie ratunkiem na przegrzewanie się podajnika było otwarcie wyczystki komina, i od momentu jej uchylenia problem przegrzewania się ustał całkowicie; dla zobrazowania sytuacji: komin jest w ścianie która, dzieli piwnicę na dwa pomieszczenia: kotłownię, w której stoi piec oraz spiżarnię, w której znajduje się wyczystka, z uchylonymi drzwiczkami; okno w spiżarce jest rozszczelnione co by był stały napływ powietrza dla ciągu komina...

przy obecnych wiatrach na kujawach pojawiło mi się dziś przegrzanie, ale ten mały incydent zdecydowanie w spowoduje powrotu problemu

pozdrawiam, zaniew

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

po zdjeciu widać że ciąg jest jak najbardziej ok. Może nawet troche za wysoki ale z tym przegrzaniem to mi się coś nie podoba, ściągnij sobie jakiegoś serwisanta niech to wszystko zobaczy bo to troche dziwnie wyglada. Acha no i to zasyfienie kotła to jest wynik ciągłego przegrzewania.

 

właśnie..., ciąg jest na tyle silny, że powoduje zasysanie powietrza przez piec (czyli palenisko) kiedy on znajduje się w podtrzymaniu, wtedy przy ciągłym dopływie powietrza pellet podlega stałemu żarzeniu się wraz z procesem zgazowywania drewna, stąd bierze się smolista masa; nie znam się na budowie i zasadzie działania kotłów, ale wydedukowałem, że kiedy kocioł trwa w podtrzymani to nie powinno się do paleniska przedostawać żadne powietrze, tak by z upływem czasu żar uległ stopniowemu samo-wygaszeniu; tak przynajmniej proces przebiega u mnie....

...dlatego do komina, z tak silnym ciągiem szczególnie, musi zostać doprowadzone powietrze z ominięciem przelotu przez kocioł czyli palenisko, taką rolę pełni zapewne moderator ciągu, którego ja nie mam lub/i otwarta wyczystka, która u mnie spisuje się na medal...nawet złoty medal konsumenta...mała rzecz a cieszy...

jeśli popełniłem błąd w moich pseudo-naukowych wywodach to przepraszam, wiem, że jeszcze dużo nie wiem, proszę o sprostowanie....

pozdrawiam, zaniew

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...