Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

TA-DAAAM!!

Uruchomili mi dziś w nocy Granpala !!

I działa !!

Palę peletem ze słomy rzepakowej. Rozpalałem nap elecie drewnianym (dużo lepiej się palił) teraz już "ciągnę" na słomianym. Zanim dojdę do tego jaka ma być moc dmuchawy i inne parametry to minie ruski rok. Ale i tak wrażenia wstępne so pozytywne ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 3,7k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Hmmm.... wygląda na to, że pellety można produkować ze wszystkiego pochodzenia naturalnego... Co dalej? Może siano, liście, otręby, łuska kakaowa (ładny zapach), odpady zbożowe....Robi się ciekawie. ;)

 

Pozostaje jeszcze lobbować za tym, by Granpala rozbudować o automatyczny odpopielacz (podajnik wysypujący co jakiś czas popiół do zbiornika/beczki). Przy automatycznym odpopielaczu paliwo może być gorszego gatunku i nie będzie miało wpływu na komfort obsługi. ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hmmm.... wygląda na to, że pellety można produkować ze wszystkiego pochodzenia naturalnego... Co dalej? Może siano, liście, otręby, łuska kakaowa (ładny zapach), odpady zbożowe....Robi się ciekawie. ;)

 

Pozostaje jeszcze lobbować za tym, by Granpala rozbudować o automatyczny odpopielacz (podajnik wysypujący co jakiś czas popiół do zbiornika/beczki). Przy automatycznym odpopielaczu paliwo może być gorszego gatunku i nie będzie miało wpływu na komfort obsługi. ;)

 

Z tego co wiem a wiem napewno bo mój kocioł kupowałem osobiście to jest możliwość zainstalowani automatycznego odpopielacza i samoczynnynego nasypu paliwa z silosu.

Zasyp zapewne kupię :wink: A odpopielacz to chyba można zamówić przed wykonaniem kotła , później ponoć nie bardzo da sie wstawić ale szczegółów to nie znam ewentualnie można zadzwonić....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Palenie peletem ze słomy - moje kolejne spostrzeżenia :

1. Wczoraj miałem ustawioną stanowczo zbyt dużą dawkę paliwa i palnik był wypełniony szlaką

2. Zmieniłem ustawienia mocy palnika podawanie 6s postój 10s i na takich ustawieniach szlaka już się nie tworzy. Ale ciągle cały palnik jest zawalony na dole popiołem. Więc popiół nie zostaje usuwany z palnika.

Proszę Was o jakieś sugestie...

3. Przy dmuchawie 10 kociołek ma problem z uzyskaniem zadanej 65st.C ustawiłem więc dmuchawę na 12.

O ile wiem to żaden z Was nie pali peletem ze słomy ale może coś mi doradzicie ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hmmm.... wygląda na to, że pellety można produkować ze wszystkiego pochodzenia naturalnego... Co dalej? Może siano, liście, otręby, łuska kakaowa (ładny zapach), odpady zbożowe....Robi się ciekawie. ;)

 

Pozostaje jeszcze lobbować za tym, by Granpala rozbudować o automatyczny odpopielacz (podajnik wysypujący co jakiś czas popiół do zbiornika/beczki). Przy automatycznym odpopielaczu paliwo może być gorszego gatunku i nie będzie miało wpływu na komfort obsługi. ;)

 

Gonzo93 łuska kakaowa jest kiepskim paliwem bo ma małą kaloryczność i bardzo dużo popiołu.

Interesowałem się spalaniem tej łuski i znalazłem firmę ze szczecina która oferowała ja po 90zł/t. Transport w okolice Warszawy w ilościach tir-owych.

Zastanawiam się jak palą się wysuszone nasiona pomidorów.

Pod Warszawą w Dawtonie w sezonie przetwarzania pomidorów wytwarzają 30t odpadu (nasiona) na dobę!:):)

Tylko obawiam sie że moze być problem z wysuszeniem tych nasion:):):)

Pozdrawiam.

Ps. Najwygodniejszym paliwem chyba pozostaje owies. Posieje go na wiosnę aby całkowicie uniezależnić sie od jego wysokich cen.

W chwili obecnej mogę go kupić po 440zł/t

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Palenie peletem ze słomy - moje kolejne spostrzeżenia :

1. Wczoraj miałem ustawioną stanowczo zbyt dużą dawkę paliwa i palnik był wypełniony szlaką

2. Zmieniłem ustawienia mocy palnika podawanie 6s postój 10s i na takich ustawieniach szlaka już się nie tworzy. Ale ciągle cały palnik jest zawalony na dole popiołem. Więc popiół nie zostaje usuwany z palnika.

Proszę Was o jakieś sugestie...

3. Przy dmuchawie 10 kociołek ma problem z uzyskaniem zadanej 65st.C ustawiłem więc dmuchawę na 12.

O ile wiem to żaden z Was nie pali peletem ze słomy ale może coś mi doradzicie ?

 

Ja mam wentylator ustawiony na 7 przy podawaniu 15 na 7 przerwy i owies spala sie idealnie.12 to huragan w piecu przed chwilą próbowałem.Myślę że masz coś z ciągiem.

Wezwij serwis, ja gdy miałem problem to zadzwoniłem do Polimetu przyjechał człowiek który ustawił kociołek tak że od kilku miesięcy nic nie muszę ruszać no oprócz usuwania popiołu i napełniana owsem a czyściłem go dotąd raz po testach na ekogroszku..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Popiołem się nie przejmuj, w końcu i tak trafi do popielnika. Jak na osiąganie temperatury powyżej 65 st masz stanowczo za małą porcję paliwa. Zastanawiam się tylko, po co przy tej pogodzie tak wysoko ciągniesz temperaturę - ja mam ustawione 60 st z histerezą 4 st i kocioł swobodnie sobie radzi z ogrzewaniem ca 200 m2. Przy Twoich ustawieniach palnika /osobiście próbowałbym jednak skrócić przerwę/ ustawienie dmuchawy na 6-7 wydaje mi się optymalne. Co prawda swoje obserwacje opieram na spalaniu owsa, ale nie sądzę, żeby spalanie pelletu słomianego bardzo odbiegało od spalania owsa /choć może się mylę/. Najlepiej spróbuj zadzwonić do pana Andrzeja z Polimetu - on zna odpowiedzi na różne dziwne pytania i popracuj w zaproponowanych przez niego okolicach ustawień. Piec niestety wymaga dostrojenia do warunków /głównie ciąg kominowy/ jak dobry instrument - a to niestety wymaga czasu i uporu. Za to potem kiedy się już opanuje temat - duuuża satysfakcja.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właśnie skończyła mi się próbka peletu ze słomy i nie jestem pewny czy do słomianego wrócę. Testowałem spalenie tegoż peletu na różnych ustawieniach i ZAWSZE zostawiał mi szlakę która blokowała palnik. Kprzystając z okazji że peletu już nie mam zakupiłem parę worków węgla CARBON"R" - w kończy jest to piec wielopaliwowy ;) Muszę przyznać że testy na węglu wypadły bardzo fajnie. Przy ustawieniach temp. zad. kotła 60, podawanie 4, postój 14, histereza 3, dmuchawa 5 kociołek śmiga jak ta lala ;) Załadowałem przedwczoraj 100KG groszku i sam jestem ciekaw na ile mi to wystarczy. Przy zadanej temp. 60 st. (koniec cyklu grzania) kocioł bezwładnością dochodzi do 62-63 st. a w układzie pieca(otwartym) przed wymiennikiem mam jakieś 40-45 st. tyle ustawiłem "na oko" zaworem czterodrogowym - mniej więcej połowa). Za wymiennikiem temperatura dochodzi do 35-40 st(I tak "na oko" zużycie węgla przy obecnych dość wysokich temperaturach na zewnątrz szacuję na jakieś 15-20 kg na dobę. O zużyciu końcowym na pewno napiszę.

Co do pracy kociołka no cóż podajnik na węglu zgrzyta bo musi. Komora wymiennika zafajdana sadzą tak że aż trudno uwierzyć(na pelecie po 150kg praktycznie było czysto). To wszystko co moge napisać na tę chwilę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Już tydzień spalam pestkę i mam porównanie ze spalaniem owsa.

Piec CSI/G-40 46KW dom 340m/2 stara instalacja c.o i zasobnik c.w.u 200l

Pestka wilgotna 200-250zł/t

Owies suchy 540-660zł/t

Spalanie pestki ok 90-100 kg na dobę

Owies 55-60kg/doba.

Zaletą pestki jest to, że popielnik czyszczę raz na 6 dni, przy spalaniu owsa raz na 2- 3 dni.

Przy spalaniu pestki bardzo szybko zanieczyszcza sie wymiennik z turbulizatorami przy owsie nie ma tego problemu czyszczenie wymiennika raz w miesiącu. Przy pestce raz w tygodniu.

Przy paleniu pestka podajnik zgrzyta tak jak przy ekogroszku, przy owsie wcale tego nie słychać.

Pestka musi być bardzo sucha, bo w innym razie będzie się grzać w workach lub na pryzmie.Pozornie sucha pestka potrafi się bardzo szybko zagrzać tak że zacznie lecieć z niej para(wiem z własnego doświadczenia)

Duża ilość podawanej mokrej pestki przez podajnik może zagasić płomień w palenisku.

W moim przypadku spalanie pestki jest o 30-40% wyższe od spalania owsa

Miesięczne spalanie owsa ok. 1800kg pestki ok. 3000kg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie potwierdzam i nie zaprzeczam.

Po moim paleniu pestką - dość krótkim z powodów opisanych - ogólnie zgadzam się ze spostrzeżeniami Piotrka, z tym, że mnie palenie pestką wychodziło objętościowo podobnie jak owies - wagowo może to być jak pisze Piotrek. Dość duża ilość zanieczyszczeń - u mnie popiołu - w turbulizatorach może brać się z niedopracowanych jeszcze nastaw - zauważ Piotrek, że przy podobnych nastawach /proporcjonalnie/ moc palnika jest większa przy pestce niż przy owsie. Może należałoby zmniejszyć moc palnika i związaną z tym moc dmuchawy, wtedy mniej zanieczyszczeń dostawałoby się do wymiennika i mniej osadzało na turbulizatorach /głównie, bo w rurach wymiennika miałem tylko drobny popiół leżący na dnie/. W tym wszystkim zastanawia mnie właśnie minimalna ilość popiołu w popielniku, a stosunkowo duża w wymienniku. Co do zgrzytów w podajniku - nie było.Z pestką popracuję jeszcze pod koniec sezonu grzewczego, bo będę miał więcej czasu. Potwierdzam szybki wzrost temperatury przechowywanej pestki przy mokrej pestce - u mnie jeszcze w dodatku z resztką miąższu - pochodzący z procesów fermentacyjnych. Nie sądzę jednak, żeby mogło dojść do samozapłonu, choć tak na 100% pewny nie jestem. Za to w kotłowni /bo tam trzymałem worki z pestką/ zapach który docenią wszyscy smakosze wiśniówki! Moje dziewczyny śmiały się, że specjalnie siedzę w kotłowni i wracam lekko kołowaty - czemu stanowczo zaprzeczam :D . Po prostu pracowałem nad ustawieniami kotła :lol: .

Na razie spalam owies /najmniej pracochłonny/ i przy temperaturach -5 - - 10 w nocy zużycie oscylowało pomiędzy 30 a 40 kg/dobę.

Owies kupowałem ostatnio /tydzień temu/ po 400 zł/tonę - "perfumowany" /czytaj lekko stęchnięty/ w workach. Poprzednio kupiłem tonę po 500 zł, ale ten był pełnowartościowy i gdyby nie moje wrodzone lenistwo, to żal byłoby go spalać/a tona ekogroszku leży i czeka.../. Ceny do niskich nie należą i w przyszłym sezonie w zależności od wyników dopracowania pestki albo przejdę na pestkę, albo będę szukał niepełnowartościowych zbóż - prócz owsa każde zboże, a także prawdopodobnie rzepak - i oczywiście liczę na ogólny spadek cen zbóż, bo chyba nie co rok jest susza.

Spróbuję też może pelletu ze słomy, jeśli Maxvong zdradzi źródło zaopatrzenia, a może cena pelletu drzewnego z uwagi na tegoroczną lekką zimę znormalnieje...

Fajnie tak sobie pomarzyć.

Pzdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do pracy kociołka no cóż podajnik na węglu zgrzyta bo musi. Komora wymiennika zafajdana sadzą tak że aż trudno uwierzyć(na pelecie po 150kg praktycznie było czysto). To wszystko co moge napisać na tę chwilę.

 

maxvong !

Zamiast uciązliwego czyszczenia sadzy polecam ci ją podpalić w kilku miejscach i zostawić na 15 minut z ucholnymi drzwiczkami. Sama ci się idealnie wypali. Raz na 2 tygodnie trzeba usunąć popiół po spalonej sadzy i tyle. Polecam ci częste podpalanie sadzy bo ona działa jak izolator i spada wydajność pieca. Ja też dosypuje ok 5% trocin, wtedy częściowo się sama wypala.

 

Pzdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

electrician myśle że rzepak będzie się bardzo dobrze palił ma ponad 47% tłuszczu a w owsie jest tylko 7-8%.

Cena rzepaku w chwili obecnej 900-1000zł/t

Próbowałem palić inne zboża żyto i przenżyto i najlepszym zbożem jest jednak owies.

Firma Xynergia http://www.xyneria.pl 60 km od Bydgoszczy robi pellet z plewy owsianej luzem lub w workach 25kg. Luzem w cenie 500zł/t

W tym roku sam posieje owies :):)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i testów ciąg dalszy.

Testy na węglu wypadły pozytywnie. Z jednym wyjątkiem: nie szczególnie podoba mi sie czyszczenie wymiennika co 3 dni. Wypalanie sadzy działało jednak węgiel z Castoramy okazuje się straasznie brudzący i chyba musiałbym to robić codziennie.

Udało mi się nabyć 0,5 t owsa za 200 zł i po wyczyszczeniu kociołka z sadzy po węglu zasypałem zasobnik owsem i z zaciekawieniem czekałem na efekt działania zapalarki. Okazało się że po kilkukrotnej próbie rozpalenia (coś tam się nawet rozpalało bo słychać było jakieś trzaski) piec stwierdził że nie ma ognia/paliwa i kicha. A wiąc kolejne pytanie do forumowiczów : jaką macie ustawioną moc dmuchawy przy rozpalaniu ? Jkaie podawanie i jaka przerwa ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i testów ciąg dalszy.

Testy na węglu wypadły pozytywnie. Z jednym wyjątkiem: nie szczególnie podoba mi sie czyszczenie wymiennika co 3 dni. Wypalanie sadzy działało jednak węgiel z Castoramy okazuje się straasznie brudzący i chyba musiałbym to robić codziennie.

Udało mi się nabyć 0,5 t owsa za 200 zł i po wyczyszczeniu kociołka z sadzy po węglu zasypałem zasobnik owsem i z zaciekawieniem czekałem na efekt działania zapalarki. Okazało się że po kilkukrotnej próbie rozpalenia (coś tam się nawet rozpalało bo słychać było jakieś trzaski) piec stwierdził że nie ma ognia/paliwa i kicha. A wiąc kolejne pytanie do forumowiczów : jaką macie ustawioną moc dmuchawy przy rozpalaniu ? Jkaie podawanie i jaka przerwa ?

 

Ja też testowałem na węglu i w sumie było ok. ale jednak jest brudno a mam kotłownie w mieszakaniu i teraz jade tylko na owsie.

Przy owsie czas podawania mam 12 i 5 przerwy ale jak podawałem 20 s to też było dobrze dmuchawa 6 lub 7 nie pamietam dokładnie.Zapalarka przy owsie musi dłużej pracować lub trzeba zmiejszyć prędkość dmuchawy prz rozpalaniu o jedno oczko.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...