Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Dziennik rrmi - komentarze


Nefer

Recommended Posts

No koty juz wlasne :D

 

 

 

 

Moze Rafalek poczytal , ze masz juz cieplo i mysli , ze jest ok ?

Nie ma tak dobrze , nie dowie sie dlaczego i zrobic to co zrobilismy musi sam.

Coz bylby z niego za instalator , gdyby nie zrobil tego :-?

 

Snieg sypie , chyba dzis nie wyjde z wyra :-?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 9,7k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Mnie to zawsze zastanawia, jak moja mmmad-ness probuje godzinami przekonac do jakiegos pomyslu i sie nie udaje, a potem przychodzi jakas kobitka, mowi 'zrob to tak" i sprawa zalatwiona. No ale w tym wypadku ciesze sie, ze Braza zostala przekonana do lajtowych programow. Ale zeby nie bylo wkleje jeszcze raz link http://www.archicad.pl/documents/208.html

koty sa sztuk 2 :D

Dzis rano czekaly grzecznie na sniadanie.

Drugi tez czarny.Chyba to dziecko tego pierwszego , bo mniejszy.

Moze matka z synkiem ? :roll:

:evil: A moze to jednak jest jest ojciec z corka?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

biedne te psinki w schroniskach :(

o jakim myślicie?

moja przybłąkana Muszka będzie miała jutro sterylizację :roll:

trochę się boję, tym bardziej, że to pies podwórkowy i mieszka w budzie

nie będzie jej za zimno po takim zabiegu :-?

weterynarz mówi, że psy to dobrze znoszą i nie ma powodu do obaw

myślałam, że na czas rekonwalescencji zamieszka w garażu

ale wet. twierdz, że nie ma potrzeby

zresztą Musia mieszkała w garażu jak nie było budy, a teraz woli swój domek

nawet jak garaż jest otwarty, a jest tam jeszcze jej legowisko, idzie do siebie :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kulka

Nie myslimy o psie .

Ogladam te strony , bo bardzo bym chciala , ale wiem , ze nie moge zabrac psa do domu , bo nie wiem gdzie mnie czort poniesie za jakis czas.

To duza odpowiedzialnosc .Wiesz chyba o co mi chodzi :wink:

Niektore psy jednak mieszkaja w budach .

Mysle niesmialo , ale motam sie.

Gdyby bylo ogrodzenie to moze predzej .

Jest tego nieszczescia.

Tu na forum jest do adopcji suczka , stara i gruba , Kulka sie nazywa :D , ale stara jest i moglaby umrzec , a to boli bardzo.Z drugiej strony nieuciazliwa i moze pozylaby jeszcze troche na starosclepiej.

Ciezko

 

Ucaluj Muszke ode mnie , radze jednak zabrac po zabiegu do garazu .

Bedzie chyba jednak troche oslabiona .

 

U Ciebie tez tak pada snieg ?

fuj

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oj ... smutny i trudny temat sie pojawil ...

 

Byl czas, ze czesto jedzilam do Schroniska na Paluch i do Jozefowa ... Nie tylko z karma, czy kocami na zime, ale rowniez aby troche socjalizowac psy przed adopcja, wyjsc z nimi na spacer, poprzytulac samotne i zziebniete szczeniaki i pomoc w ich adopcjach ...

 

Co ja sie tam naogladalam ... wracalam okrutnie psychicznie pokaleczona, ale jezdzilam dalej, bo nie widziec nie znaczy, ze problemu nie ma, prawda?

 

Zrobilam tez cykl fotografii, ktore mialy troche pomoc akcjom na rzecz Schronisk ...

 

Aktualnie moja Przyjaciolka, z ktora znam sie prawie od urodzenia :-) organizuje akcje w szkole w ktorej jest psychologiem zbierania roznych rzeczy na rzecz lokalnego Schroniska ... Akcja na poczatku troche slabo sie rozwijala, wiec wrzucilysmy zdjecia psiakow, aby poruszyc jakos ludzkie serca ...

Teraz podobno jest duzo lepiej ...

Zerknijcie...

 

http://www.zso14.edu.pl/index.php?option=com_content&task=view&id=220&Itemid=1

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

powiem Ci, że ja nie myślałam o psie, często wyjeżdzamy, a wówczas pies to jednak problem :roll:

ale jak już sama przyszła do nas, to nie miałam serca wyrzucić

wiem, że dla niektórych buda to zgorszenie,

ale ja miałam już kiedyś psa w domu i wiem, że to nie dla mnie :-?

najbardziej mnie mierziło, jak wycieral sobie pupę o dywan :oops:

i wszędzie ta sierść, nawet w świeżym praniu wyjętym z pralki

może to i pierdoły, ale w codziennym życiu dla mnie uciążliwe.....

tak sobie tłumaczę, że nasza Musia mimo wszystko chyba jest szczęśliwa

nie miała nic, a teraz ocieploną budę, codziennie pełną michę i porcję pieszczot

mój pierworodny to ją na rękach nosi jak bobasa :lol:

ucałuję ją w nosek i wystające ząbki :D

 

Nie wiedziałąm o tej suczce Kulce :wink:

przygarnięcie zwierzęcia to trudna decyzja......

 

u nas też popaduje, ale ja lubię 8)

piękne widoki

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czesc Kochaniutka :D ...

 

...Masz wolne ? :o

Moze lec do Zosi , zeby instalator nam Jej nie wywachal :D :roll:

Krzeselko do kotlowni podrzuc jakies :D

 

Wolne mam, bo mam zajete :D ...zatoki. Chora znaczy sie jestem. Z tym lataniem do Zosi to nie ta raza. Kurzy sniegiem nieslychanie :o :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cudne te zdjecia i smutne zarazem porobilas.

Smutne porobilas , bo i temat smutny :-?

 

Kiedys mialam piekne plany w temacie , ale jakos zycie zweryfikowalo wszystko :-?

 

Kulka

Mi to w sumie nie przeszkadza nic co jest z zyciem psa w domu zwiazane. :roll:

 

AnSi to zabiera koty ze soba :D

Nawet u nas byly , w pewnym sensie :roll:

 

Zdrowka zycze i zeby te zatoki sie odetkaly :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szefowa Ty tyle nie marudź na ten śnieg, bo w końcu się znowu na pocztę nie wybierzesz. :lol: 8) 8)

p.s. kto by powiedział, ze my z Housem w komitywie będziemy 8) On atakuje stamtąd ja stąd. Oj, nie masz Ty lekko, nie masz...

:lol:

Co do kotów - Gargamel i Lucynda ??? 8)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja napisze tak: smieszy mnie Wasze uzalanie nad pieskami (choc szkoda mi ich rowniez). W takich sytuacjach przypominam sobie wizyte w Centrum Zdrowia Dziecka. A potem mysle o dzieciach, ktore sa fizycznie zdrowe, ale nie mialy w zyciu szczescia do rodzicow (w roznym tego slowa znaczeniu).

Zal nad pieskami przechodzi jak odjal.

p.s. Murzynki, mali Chinczycy itd. nie zaprzataja mi rowniez glowy, dopki mam przekonanie, ze podobne problemy moge znalezc za miedza.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mmmadzie, dziwna jest Twoja logika :roll:

czy naprawdę sądzisz, że nieszczęście dziecka umniejsza nieszczęściu zwierzęcia :-?

rozmawiamy sobie teraz o pieskach, tak potoczyła się rozmowa

tematów ciężko chorych, niesczczęśliwych dzieci nie porusza się ot tak, dla zabicia czasu między jedną a drugą kawą, bo pogoda brzydka za oknem

 

świat pełen jest nieszczęścia i jeśli byśmy mieli myśleć o tym bezustannie

to nic tylko sznur i do lasu

wówczas żaden temat, ani zadna sprawa nie byłaby godna uwagi

tak to już jest w życiu, że jeden się cieszy, a drugi w tym czasie umiera

uwierz, ale o cierpieniu nieuleczlnie corych dzieci wiem sporo, bo sporo też w tym temacie przeszłam, dotknęło mnie to osobiscie.....

a w Centrum Zdrowia Dziecka i Centrum Zdrowia Matki Polki nie byłam tylko z wizytą

spędziłam tam długie miesiące ze swoim dzieckiem

czy do końca życia mam rozmawiać i rozmyślać tylko o tym, inne sprawy uznając za nieważne

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To nie tak. Jesli nie moge (nie mam czasu) pomagac ludziom, tym bardziej nie bede zajmowac sie zwierzakami.

Jak juz bede mial czas (i wole i sile psychiczna) zeby komus pomagac - to moze zaczne od hospicjow, domow dziecka lub rodzin potrzebujacych. Do schroniska pojde, jak juz pomoge pozostalym.

 

p.s. Nie moge sie doczekac karpia na Wigilie. :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja to tak sobie mysle, ze jak pomoge nieszczesnemu zwierzakowi (dla ilu juz domy znalazlam to tylko moj S, wie, bo to on za kuriera w tym temacie robi) to i dla potrzebujaceg0 czlowieka tez czas znajde... A zapracowani obydwoje jestesmy okrutnie....
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

p.s. Nie moge sie doczekac karpia na Wigilie. :roll:

No wlasnie. :D

Moja wina , ja zaczelam smucic od rana .Moj Maz mowi ,ze jak sie nudze to wymyslam rozne takie.

 

Pewnie wszyscy , a z pewnoscia wiekszosc z nas to ludzie wrazliwi , kazdy jest przeciez taki na swoj sposob.

Kazdy ma swoje mniejsze i wieksze slabosci , duzo naszego odczuwania zalezy od dnia , chwili i jakiegos bodzca ,ktory zadziala wlasnie w danej chwili.

 

Mysle ,ze nie dalabym rady rady pracowac w Hospicjum , serce by mi peklo , a jednak ktos to robi .I na pewno jest wrazliwy, bo czy czlowiek bez serca moglby pomagac innym , do tego tak chorym ?

Pewnie nie.

Wciaz nie ma czasu na pomoc innym ,nie ma czasu byc dobrym i szlachetnym :-?

 

Moze to tak , ze bardzo zal zwierzat , bo ludzie maja Rodziny , kazdy kogos ma , a taka bieda placze sie sama w zimnie i ciemnosci .

I tez potrzebuje swojego czlowieka.

 

Dobra przeskoczylam w wielkim skrocie 100 tematow , bankowo za bardzo ch[h]aotycznie.

Trudne to tematy :(

 

Poki co nakarmilam reszta obiadu koty.

Przyblizylam ich talerzyk , bo stal na schodku , nie pod dachem i jedzonko moklo.

Nie boja sie i podchodza.

Ten maly uciaka bardzo szybko , boi sie mnie.

Ten wiekszy juz nie , patrzy tylko niepewnie. :D

 

AAAAA o karpiu bylo.

To u nas nie je sie karpia , bo nie ma komu go ten tego.

W tym roku zrobie nawet pierogi sama :D

Tylko nie mam pojecia jak barszcz gotowac , w Ameryce to kupowalam w polskim sklepie gotowy :roll:

 

Kurcze jak slowo daje , za niecaly miesiac swieta.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

AnSi a kto Tobie takich bredni naopowiadal o mojej dobroci? :D

 

Co do swiat to naprawde jakos tak.

Wlasnie wczoraj przy kolacji niesmialo zauwazylam , ze za miesiac bedzie juz po swietach .

A co to Twoj S do nas nie zajezdzal juz tyle czasu ? :o

Grochowej bym nawazyla , i w ogole :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja z tym karpiem to nie o swietach.

Ja z tym karpiem to po to, ze to tez zwierze i w grudniu bedzie masowa eksterminacja. A tu w Trojce grac beda "Przyjaciele Karpia"... Ale mi tego karpia nie szkoda, bo go lubie. Jesc.

 

rrmiTen tego karpia to ja Ci moge zalatwic, ale obrac bedziesz musiala sama :)

A jakbys nie wiedziala jak, to mozesz go potraktowac "po damsku". "Na tchórza" raczej nie zadziala.

http://humor.gery.pl/cms/?id=2278

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kuleczka i Eremisia mają rację - ludzie mają ludzi, nawet dziecko-sierota ma obok siebie kogoś. A zwierzaki bez swojego człowieka albo giną albo dziczeją i stają się postrachem okolicy!! Ile razy ludzie biorą pieska "dla dziecka" a w parę miesięcy wyrzucają go na zbity pysk bo: sika, niszczy wszystko, szczeka, wakacje.... Można wymieniać w nieskończoność! O poziomie człowieczeństwa świadczy nasz stosunek do istot słabszych - ktoś to kiedyś powiedział; nie wiem kto, ale to mądry człowiek był!

 

Mmaadziu mały problem z tym lajtowym programem - żeby go dostać muszę być studentką, a ja już nie w tym wieku :wink: Chyba poszukam znajomych studentów i się do nich uśmiechnę - musi być potwierdzony status studenta. Nie doczytałam tylko, czy to musi być student architektury na ten przykład. Niedobrze :-?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja z tym karpiem to nie o swietach.

Pacz ja ciemna kobieta jestem to nie zrozumialam zagajenia.

Jesli o mnie chodzi nie mam nic przeciwko temu , ze zjada sie mieso zwierzat hodowlanych czy ryby.

Nie jem dziczyzny i nie lubie mysliwych.

 

Oswiadczam , ze nie potraktuje go tak jak w linku :roll: , wiec nie bedziemyjedli , chyba , ze przyjedziesz , ale wtedy zamkne Cie i bedziesz musial patroszyc.

 

Brazuniu

Mam nadzieje , ze masz znajomego studenta :D

Moze wejdz na jakies forum i popytaj.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...