kuleczka 15.09.2006 07:32 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Września 2006 Natomiast małżeństwo z rozsądku - tak. Tyle że rozsądek musi towarzyszyć w tym małżeństwie do samego jego końca. Nad takim małżeństwem trzeba szczególnie pracować, trzeba przewartościować swoje życie. Żadnego zakochiwania się w dzień po ślubie! Murphy'emu i jego prawom pokazać środkowy palec! hahaha ja zalozylam taki watek "brac slub a jak brac... itd..." no i w pewnym momencie napisalam ze bardzo szanuje , lubie itepede swojego faceta ,On nalega na slub , ja sie troche wacham bo wlasciwie zast. po co mi to ale....poniewaz wydaje mi sie tez ze go kocham (no i wlasnie lubie szanuje itp) , no to wlasciwie moze sie i zgodze no bo co mi szkodzi - niech on sie cieszy , mi w sumie tez nic strasznego sie nie stanie... O raaany jakie gromy sie na mnie posypały!!!!!! ze jestem niepowazna niedojrzala i cos tam jeszcze no to jak to w koncu jest? Na to nie ma żadnej reguły. Gdy rozejrzę się dookoła, to małżeństwa mające wszelkie szanse powodzenia nie udają się, a takie na przykład jak moje, zawarte w wieku niemalże dziecięcym , można by rzec że z rozsądku (bo ciąża), trwa już ładnych parę latek i ma się cakiem całkiem Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
smartcat 15.09.2006 08:12 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Września 2006 Takie oto przemyślenia przyszły mi do głowy: 1) Coraz bardziej popularne są agencje matrymonialne. I o dziwo według statystyk najwiekszy procent klientów to ludzie wykształceni i całkiem zamożni. Czy oni tam szukaja miłości czy partnera do umowy małżeńskiej.... 2) Na co zwracali uwage Wasi rodzice jak przyprowadzaliście wybrańca/nke na prezentację? I na co zwracacie uwage teraz Wy jak już jesteście rodzicami gdy Wasza pociecha przywlecze do domu przyszłego ziecia lub synową? Jakie pytania zadaja rodzice w zaciszu domowym? Czy o siłę uczuć czy o wykształcenie wybranka/ki, zawód, rodzinę z ktorej pochodzą, stan majatkowy tejże rodziny ich wyksztalcenie. Co rodziców interesuje... to co ulotne czy to co namacalne...? 3) kiedyś standardem były mariaże dynastyczne, finansowe, nawet parobek nie mógł liczyć na slub z panna z morgami...teraz poprzewracało się w głowach i wszyscy gonia tylko za miłościa 4) Zwróćcie uwage jak popularna staje się instytucja intercyzy ( charakterystyczna raczej dla pragmatycznego podejscia do małżństwa) Ostatnio Poul McCartney przejechał sie mocno na braku tego dokumentu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Rom 15.09.2006 08:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Września 2006 Dla mnie intercyza jest dziwnym wynalazkiem. Kiedy człowiek zawiera ślub to przecież zakłada, że to jest ślub na całe życie. I jak tu w tej sytuacji podpisywać intercyzę. Przecież to umowa na wypadek rozstania... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
smartcat 15.09.2006 08:43 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Września 2006 Dla mnie intercyza jest dziwnym wynalazkiem. Kiedy człowiek zawiera ślub to przecież zakłada, że to jest ślub na całe życie. I jak tu w tej sytuacji podpisywać intercyzę. Przecież to umowa na wypadek rozstania... Jak młodzi zaczyna od zera to owszem, można zapomniec o tym dokumencie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Pawson 15.09.2006 08:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Września 2006 Dla mnie intercyza jest dziwnym wynalazkiem. Kiedy człowiek zawiera ślub to przecież zakłada, że to jest ślub na całe życie. I jak tu w tej sytuacji podpisywać intercyzę. Przecież to umowa na wypadek rozstania... no tutaj sie nie zgodze ... jest to także umowa na okoliczność popadnięcia przez jedną z osob w problemy finansowe ... długi firmy lub odpowiedzialność finansowa za coś ... wtedy majątek drugiej osoby jest niedoruszenia .... ja z moją A poważnie zastanawialiśmy się nad tym ... ale w koncu nie podpisaliśmy ... dopóki pracujemy na etacie to ryzyko wpadki finansowej jest minimalne ... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Rom 15.09.2006 08:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Września 2006 Dla mnie intercyza jest dziwnym wynalazkiem. Kiedy człowiek zawiera ślub to przecież zakłada, że to jest ślub na całe życie. I jak tu w tej sytuacji podpisywać intercyzę. Przecież to umowa na wypadek rozstania... no tutaj sie nie zgodze ... jest to także umowa na okoliczność popadnięcia przez jedną z osob w problemy finansowe ... długi firmy lub odpowiedzialność finansowa za coś ... wtedy majątek drugiej osoby jest niedoruszenia .... ja z moją A poważnie zastanawialiśmy się nad tym ... ale w koncu nie podpisaliśmy ... dopóki pracujemy na etacie to ryzyko wpadki finansowej jest minimalne ... No rzeczywiście....tego wątku intercyzy nie wziąłem pod uwagę Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
smartcat 15.09.2006 09:21 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Września 2006 Mam nadzieję ze jeszcze Kolezanki i Koledzy wypowiedzą sie w tym temacie. A ja tymczasem stawiam tezę że wszelkie zwiazki w swojej głebszej warstwie sa oparte na rozsądku. zeby nie rzec wyrachowaniu. Zakochanie, miłość, "motylki w brzuchu", to tylko dodatek, zreszta ulotny, do damsko-meskich długoletnich relacji. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ddoommiinniikk 15.09.2006 10:16 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Września 2006 Natomiast małżeństwo z rozsądku - tak. Tyle że rozsądek musi towarzyszyć w tym małżeństwie do samego jego końca. Nad takim małżeństwem trzeba szczególnie pracować, trzeba przewartościować swoje życie. Żadnego zakochiwania się w dzień po ślubie! Murphy'emu i jego prawom pokazać środkowy palec! hahaha ja zalozylam taki watek "brac slub a jak brac... itd..." no i w pewnym momencie napisalam ze bardzo szanuje , lubie itepede swojego faceta ,On nalega na slub , ja sie troche wacham bo wlasciwie zast. po co mi to ale....poniewaz wydaje mi sie tez ze go kocham (no i wlasnie lubie szanuje itp) , no to wlasciwie moze sie i zgodze no bo co mi szkodzi - niech on sie cieszy , mi w sumie tez nic strasznego sie nie stanie... O raaany jakie gromy sie na mnie posypały!!!!!! ze jestem niepowazna niedojrzala i cos tam jeszcze no to jak to w koncu jest? Nie ma tu żadnej sprzeczności. W tamtym wątku udzieliłem odpowiedzi na drugą część tytułu: "po co?". Nie wypowiadałem się o motywach dla których zawiera się związek małżeński. O każde małżeństow trzeba dbać, czy to zawarte z wielkiej miłości, czy tylko z życzliwości i przywiązania (czytaj: z rozsądku). Łatwiej oczywiście jest się oprzeć pokusom, gdy ta miłośc jest, ale można to zrobić i w tym drugim przypadku. Dlatego też należy być pewnym siebie, że się da radę z człowiekiem nie do końca trafionym. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Żelka 15.09.2006 15:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Września 2006 madra milosc jest wlasnie milosc z rozsadkiem... no bo jak rozsadku nie ma to co, zostaje glupota... Ale z miłością...a kto powiedział, że zawsze miłość=mądrość? Maly czy Ty nie mylisz milosc z zakochaniem? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
zielonooka 15.09.2006 18:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Września 2006 Nie ma tu żadnej sprzeczności. W tamtym wątku udzieliłem odpowiedzi na drugą część tytułu: "po co?". Nie wypowiadałem się o motywach dla których zawiera się związek małżeński. O każde małżeństow trzeba dbać, czy to zawarte z wielkiej miłości, czy tylko z życzliwości i przywiązania (czytaj: z rozsądku). Łatwiej oczywiście jest się oprzeć pokusom, gdy ta miłośc jest, ale można to zrobić i w tym drugim przypadku. Dlatego też należy być pewnym siebie, że się da radę z człowiekiem nie do końca trafionym. a ja nie mowie o twojej opini w tamtym watku (juz dokladnie nie pamietam kto mnie ostro zjechal ale chyba nie ty ) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ddoommiinniikk 15.09.2006 18:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Września 2006 Nie ma tu żadnej sprzeczności. W tamtym wątku udzieliłem odpowiedzi na drugą część tytułu: "po co?". Nie wypowiadałem się o motywach dla których zawiera się związek małżeński. O każde małżeństow trzeba dbać, czy to zawarte z wielkiej miłości, czy tylko z życzliwości i przywiązania (czytaj: z rozsądku). Łatwiej oczywiście jest się oprzeć pokusom, gdy ta miłośc jest, ale można to zrobić i w tym drugim przypadku. Dlatego też należy być pewnym siebie, że się da radę z człowiekiem nie do końca trafionym. a ja nie mowie o twojej opini w tamtym watku (juz dokladnie nie pamietam kto mnie ostro zjechal ale chyba nie ty ) Nie, to nie ja. Ale w wątkach o małżeństwie widać, że dużo się udzielasz, długie posty piszesz. Wiecej czynów, a będzie lepiej... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
zielonooka 15.09.2006 19:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Września 2006 a kto ci powiedzial ze ma mi byc lepiej? moze ja wcale nie chce zeby bylo "lepiej" mi dobrze w tamtym watku sie udzielalam bo sama go zalozylam, w tym...hmmm jakos szczegolnie ci to przeszkadza? ojej Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ddoommiinniikk 15.09.2006 20:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Września 2006 a kto ci powiedzial ze ma mi byc lepiej? moze ja wcale nie chce zeby bylo "lepiej" mi dobrze Każdy chce mieć lepiej Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
zielonooka 16.09.2006 11:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Września 2006 a kto ci powiedzial ze ma mi byc lepiej? moze ja wcale nie chce zeby bylo "lepiej" mi dobrze Każdy chce mieć lepiej pytanie co dla kogo oznacza slowo"lepiej" aha- dzis mam slub przyjaciolki a potem wesele zyczcie mi dobrej zabawy (no a ddoomminikkk zyczy zlapania wiazanki ) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
niktspecjalny 17.09.2006 07:15 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Września 2006 a kto ci powiedzial ze ma mi byc lepiej? moze ja wcale nie chce zeby bylo "lepiej" mi dobrze Każdy chce mieć lepiej pytanie co dla kogo oznacza slowo"lepiej" aha- dzis mam slub przyjaciolki a potem wesele zyczcie mi dobrej zabawy (no a ddoomminikkk zyczy zlapania wiazanki ) ufff....ale się działo pod moją nieobecność i ile straciłem.Dodam coś z mojego życia.Moja Gosia czasami zadaje mi pytanie a zarazem stwierdzenie(to taka asekuracja z jej strony.......ale jestem beee) Piciu ale Ty nie wyszedłeś za mnie zamąż z rozsadku????? i wtedy wychodze sie upić. Dla mnie małżeństwo z rozsadku to takie troszku materialistyczne.Głupi przykład.....zaznaczam głupi. Kandydat do wziecia siedzi i myśli ,że czas już zalegalizować związek z racji wieku itp.Zaczyna szukać kandydatek.Znalazł dwie i zaczyna je dopasowywac do siebie.Pierwsza spokojna ,"mniej zamożna",ale ładna panienka,bez nałogów itd....Druga spokojna,zamożna inaczej(np.bogata)równie ładna panienka i tyż bez nałogów itd. Którą wybierze???Oczywiście ,że tą drugą bo to jest zdrowy rozsadek. Acha i małżeństwa z rozsądku to też te w ktorych miłość w końcu triumfuje. zielonooka napisał: a kto ci powiedzial ze ma mi byc lepiej? moze ja wcale nie chce zeby bylo "lepiej" mi dobrze Idź sie bawić, dzisiaj masz poprawiny i niech Cie ........jakiś supermen ale was wzieło na tematy narazicho Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
zielonooka 17.09.2006 09:12 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Września 2006 poprawin nie ma wiazanke zlapalam (niech to ges kopnie ) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
niktspecjalny 17.09.2006 09:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Września 2006 poprawin nie ma wiazanke zlapalam (niech to ges kopnie ) cześć żielona żmijko ale Ty jesteś biedna .No wiesz musi to nabrać mocy.Nie ma tak .....już ,teraz.Poczekaj samo się obudzi i potem będzie już tylko pieknie.Te gęsi są tu nie na miejscu w sensie ,że to tak naprawde Ty decydujesz a nie ta wiązanka.Kiedyś powiedziałaś ,że nie interesują Cie zamężni więc traktuj moje myśli obojetnie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
zielonooka 17.09.2006 12:19 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Września 2006 no tak teraz to przepadlo musze ...no juz poprostu musze tylko z kim cholera Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ja14 17.09.2006 14:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Września 2006 Ogłoś casting na forum. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
zielonooka 17.09.2006 14:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Września 2006 Ogłoś casting na forum. watpie by sie chetni znalezli Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.