Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

Daj sobie spokój z furtkami. Buduj parterówkę bo przy porównywalnej powierzchni dom parterowy jest zawsze wygodniejszy. Co to za dom, co ma niby 140 m2, a z tego 70 m2 na parterze. A parterowy 140 m2 to już kawał chałupy :D

 

 

zupełnie nie zgodzę się z takim argumentem. KOMPLETNIE!

 

Wszystko zależy od tego, co masz na tych 70 m2 na dole. Kuchnia, salon, łazienka, pom. gosp., hall, schody, jakaś szafa lub dwie. Myślę, że nie trzeba być wybitnym architektem, aby takie pomieszczenia ładnie ułożyć i zapewnić przyzwoite poczucie przestrzeni.

 

czyli mamy komfortową "część dzienną".

 

drugie 70 m2 na górze z powodzeniem zmieści 3 przyzwoite sypialnie (dajmy po 13-15 m2), 2 łazienki (jedna wewnętrzna dla jednej z sypialni; dajmy razem na obie 15 mkw) i hall / schody (10 mkw).

 

czyli mamy przyzwoitą "część nocną".

 

ja na przykład właśnie po to chcę budować dom, aby mieć zapewnioną prywatność mojego miejsca na górze. Tam nikt, oprócz domowników, nie ma wstępu, żadni goście. Tylko my (no chyba, że akurat nastąpi najazd Hunów, np. w jakieś święta...). Pokój dla gości jest na dole.

 

oczywiście powyższe obliczenia zakładają równą powierzchnię użytkową parteru i poddasza (czyli brak skosów = dach płaski, lub o bardzo niewielkim spadku = dom praktycznie piętrowy a nie z poddaszem; np. model "Murator D65 Elegancki", który ma dokładnie 141 m2).

 

Czym różni się dom parterowy od mieszkania w bloku? Koniecznością odśnieżania chodnika...? :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 1,9k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Czym różni się dom parterowy od mieszkania w bloku? Koniecznością odśnieżania chodnika...?

Zawsze to własny chodnik. Trzeba dodać jeszcze przycinanie krzewów i drzew, sadzenie, sianie, koszenie trawy itp. Spokój we własnych murach, wolność, cisza, brak niechcianych lokatorów, spędzanie czasu na "własnym" powietrzu, itp., itd. Różnica jest zasadnicza bez względu czy jest to dom parterowy, czy z poddaszem. Co do porównań: blok i poddasze-schody, schody, schody...

Podobają mi się w domach z poddaszem właśnie niefunkcjonalne skosy, schody zajmujące miejsce. Ale to co mi się podoba: po pierwsze może (nie musi-tego nie wiem) utrudniać uzytkowanie, po drugie: sa jeszcze ograniczenia materialne. Dla mnie dom z salonem, kuchnią i jadalnią plus mała toaleta, pom. gosp. na parterze nie jest komfortowy. A projekty zawierające dodatkowy gabinet lub pokój dla gości na parterze z sensownym usytuowaniem plus poddasze mają metraż powyżej 160m2.

Co niesie za soba większe koszty budowy i późniejszej eksploatacji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jasne że dom z poddaszem również może mieć "komfortowy" parter. Ale z pewnością nie taki , który ma łącznie 140 -160m2. No bo co to za komfort 70 czy 80 m2. Takie to miałem mieszkanie w bloku. A już zupełnie tragicznie wypadają domy z garażem w bryle budynku. Wtedy na parterze powierzchni mieszkalnej jest niewiele więcej ,niż w komunistycznym M3. "Pokój" 9m2 "łazienka" 4m2 pom.gosp.3m2. To nazywacie komfortem :o
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Daj sobie spokój z furtkami. Buduj parterówkę bo przy porównywalnej powierzchni dom parterowy jest zawsze wygodniejszy. Co to za dom, co ma niby 140 m2, a z tego 70 m2 na parterze. A parterowy 140 m2 to już kawał chałupy :D

 

 

Chyba, że parter ma 120 metrów a poddasze następne 80.

Wtedy nie grozi Ci posiadanie sypialni wielkości 13 metrów. Fajniejsza jest taka 28 metrów - w końcu nie po to się buduje dom, żeby spać w szufladzie :):)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na szczęście każdy ma prawo wybrać sobie projekt. Dla mnie 80 m2 na parterze i tyle samo na górze jest zupełnie wystarczającą powierzchnią.

Może dla was to być dziwne ale nawet gdybym miała dużo kasy nie budowałabym wielkiego domu i oczywiście nie zbudowałabym parterowego.

 

No i garaż w bryle budynku jest super :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaczyna mi się układać w głowie. (na dzień dzisiejszy, uff...chyba się powtarzam) Pewnie, że fajnie byłoby mieć przyzwoity parter (80-120m2) i górkę. "Funkcjonalne" skosy (podobają mi się na zdjęciach i MOŻNA je ciekawie zaaranżować), schody w lekkiej konstrukcji (nie betony), okna nad łóżkiem i wanną, oranżerię, gabinet-bibliotekę, antresolę, dwupoziomowy parter itp. A najlepiej jakby to wszystko w każdym momencie życia było odpowiednio funkcjonalne tzn. teraz gdy mamy malutkie jedno dziecko i jak ich będziemy mieli od 1 do 3, i gdyby któreś za 100 lat chciało z nami mieszkać, i gdybysmy my tego chcieli (a jak nie, to co? a jak tak-to jak te lekkie schody przerabiać i dzielić metraż?). Tak zaczynałam-kilkadziesiąt jeszcze innych pomysłów. Tak to jest jak się człowiek literatury naogląda. Najśmieszniejsze jest to, że jedne rozwiązania wykluczały drugie (bo jak antresola to trochę gorzej z dogrzaniem domu, bo jak poziomy to latanie za małymi dziećmi, ...mogłabym pisać i pisać) Zgłupiałam jak tylko można zgłupieć najbardziej. No i dotarło do mnie: babo, przecież ty nie masz na to kasy. Cholerka jaka to prosta argumentacja i taka oczywista! I stara jak świat! Dzisiaj po miesięcznym analizowaniu projektu-faworyta postanowiłliśmy, że go bierzemy. Parter-baraczek-128m2 (górnolotnymi aranżacjami, na które może będzie nas stać spróbujemy upiększyć go wewnątrz. Do Nefer-architekci rzeczywiście dużo potrafią i dzięki za Twój dziennik). Spróbuję go ubrać w coś ciekawego i wtopić w przyzwoity ogród, i nie myśleć, że mi butla z tlenem odpadnie, bo kredyt na głowie. (buduję 100% z kredytu).
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaczyna mi się układać w głowie. (na dzień dzisiejszy, uff...chyba się powtarzam) Pewnie, że fajnie byłoby mieć przyzwoity parter (80-120m2) i górkę. "Funkcjonalne" skosy (podobają mi się na zdjęciach i MOŻNA je ciekawie zaaranżować), schody w lekkiej konstrukcji (nie betony), okna nad łóżkiem i wanną, oranżerię, gabinet-bibliotekę, antresolę, dwupoziomowy parter itp. A najlepiej jakby to wszystko w każdym momencie życia było odpowiednio funkcjonalne tzn. teraz gdy mamy malutkie jedno dziecko i jak ich będziemy mieli od 1 do 3, i gdyby któreś za 100 lat chciało z nami mieszkać, i gdybysmy my tego chcieli (a jak nie, to co? a jak tak-to jak te lekkie schody przerabiać i dzielić metraż?). Tak zaczynałam-kilkadziesiąt jeszcze innych pomysłów. Tak to jest jak się człowiek literatury naogląda. Najśmieszniejsze jest to, że jedne rozwiązania wykluczały drugie (bo jak antresola to trochę gorzej z dogrzaniem domu, bo jak poziomy to latanie za małymi dziećmi, ...mogłabym pisać i pisać) Zgłupiałam jak tylko można zgłupieć najbardziej. No i dotarło do mnie: babo, przecież ty nie masz na to kasy. Cholerka jaka to prosta argumentacja i taka oczywista! I stara jak świat! Dzisiaj po miesięcznym analizowaniu projektu-faworyta postanowiłliśmy, że go bierzemy. Parter-baraczek-128m2 (górnolotnymi aranżacjami, na które może będzie nas stać spróbujemy upiększyć go wewnątrz. Do Nefer-architekci rzeczywiście dużo potrafią i dzięki za Twój dziennik). Spróbuję go ubrać w coś ciekawego i wtopić w przyzwoity ogród, i nie myśleć, że mi butla z tlenem odpadnie, bo kredyt na głowie. (buduję 100% z kredytu).

 

I oto właśnie chodzi !!! Każdy ma inne potrzeby ( i inne możliwości) ale i tak każdy z nas wybrał. I to jego wybór - jego dom - jego kasa. Każdy marzył, szukał, sprawdzał i 1000 razy zmieniał zdanie :) Tak to już jest. Ale na końcu - wszyscy będziemy cholernie dumni i szczęśliwi - nieważne jak duży, piętrowy, z poddaszem - ale będzie NASZ własny.

BUngalow to marzenie - nie starczy na dużą działkę- ale co tam. na pewno się uda - musi i już :):):):)

 

Budujemy takie domy jakie się nam podobają, na widok których serce mocniej zabiło. I nie ważne czy to rozsądne :):):)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 month później...

WItam

jak sądzę, chodzi o dom ze stropem drewnianym a nie murowanym. Ja mieszkam w takim domu, do konstrukcji belek stropowych (należących do więźby dachowej) jest przyczepiona konstrukcja utrzymująca płyty GK na suficie no i oczywiście wełna mineralna.

Nie zauważam różnicy między sufitem w moim domu a każdym innym sufitem

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale sufit pod czym ma być podwieszany? Wisieć w powietrzu? :roll:

 

Musisz sufit do czegoś przyczepić, chyba że chcesz mieszkać w domu bez stropu

 

Ja mam takie coś (mniej wiecej)

 

http://www.mitek.pl/images/Gal_bud11.jpg

 

Do dolnego pasa (który jest konstrukcją stropu, nie mam stropu murowanego) przyczepiony jest sufit z płyt gipsowo-kartonowych i ocieplenie wełną 20 cm (czy 25 już nie pamiętam)

Sprawdza się znakomicie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przypuszczam że chodzi ci (jak mówisz o nie robieniu stropu) o to żeby konstrukcję było widać? Raczej się nie nadaje, bo nie wygląda to specjalnie wyjściowo ...

 

Wygląda to tak że do tych belek stropowych jakie widać na zdjeciu przyczepiono konstrukcję do płyt GK, na to wełna

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niekoniecznie chodzi o to żeby było widać konstrukcję. Jest po prostu sporo projektów malutkich domów, w których w opisie stropu jest napisane:bez stropu, sufit podwieszany (płyty gipsowo - kartonowe). Choćby w tym projekcie:

http://www.projekty.murator.pl/projekt?IdProjektu=85&IdKolekcji=

Domy takie mają też tę cechę, że są tańsze niż o podobnej powierzchni domy ze stropem. Też jestem ciekaw, jak się sprawują takie sufity. Słyszałem tylko, że źle umieszczone potrafią popękać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witajcie,

Własnie słyszałam,że sufity podwieszane w domach bez stropu(jakiegokolwiek) przenoszą hałasy z dachu .Deszcz, praca rekuperatota itp. Wykonany stelaż do którego przymocowane są płyty karton-gips potrafi lekko falować i wtedy powstają szczeliny nie wyglądające najlepiej.

A co jeśli dach w jakimś miejscu stanie się nieszczelny- poprawki po kryciu dachu często się zdarzają. Mamy podlane mieszkanie,zamoczoną wełnę i od nowa masę pracy i znów nakłady finansowe.A już myśleliśmy,że uporaliśmy się z budową a tu .... Nie wyobrażam sobie rujnowania np.zamoczonego sufitu-brr!i

 

Pozostawiam temat do analizy.

Pozdrawiam,

Wanda

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...