Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 1,9k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Zwłaszcza, że przy szerokości działki 34 metry szerokość frontu Anulki nie jest jakąś fanaberią...

Co innego, gdybyś chciała front 30 metrów, a tak - chodzi o odrobinę dobrych chęci ze strony "pani zołzy".

Powodzenia :)

 

No właśnie,przy takiej szerokości to by sie już baba nie wygłupiała ...ale boje sie trochę, bo zołza ma 32 lata czyli rok odemnie starsza,to albo mnie potraktuje z góry i pokaże,ze co ja nie jestem,ale pogadamy jak równe sobie...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przyznam, że nie jestem zwolennikiem dawania "prezentów" w jakiejkolwiek postaci- jeśli gmina należy do ruchu "przejrzysta gmina/powiat" chyba to nawet niewskazane.

 

Tej metody na razie nie zastosuje,ale na czekoladki naprawde zasługują panie z wydziału geodezji.I jak mi pomogą przy tych warunkach,żeby były po mojemu,to będę sięchciala odwdzięczyć choćby czekoladkami :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeszcze przypomniało mi się ,ponieważ sama pracuję w biurze,to pewiem pan chcąc mi się odwdzięczyć połozył mi 5 czekolad na biurku a co oczywiste odmówiłam stanowczo to zostawił czekolady ...wzioł i uciekł i :)

 

hehe, ja pracowałem rok w nadzorze budowlanym. Dziesięć lat temu kawa była najbardziej popularna, czekolady też. Niestety ja głupi, też nie chciałem przyjmować prezentów, a robotę zawsze wykonywałem tak, że miałem czyste biurko, bez spraw. Kiedyś dostałem opierdziel od szefa, że tak nie można i trzeba mieć przynajmniej 2 teczki na biurku inaczej jak pani prezes będzie chodzić z kontrolą to zobaczy, że zajęcia nie mam. Prezenty natomiast, ludzie zamiast na moim biurku zostawiali w sekretariacie a tam już były pożytkowane.

 

Tak jak mówię, pracowałem tam tylko rok.

 

rania

Co do Anety to się jeszcze tak nie rozmyśliliśmy, ale byliśmy ją oglądać na żywo i jakiejś miłości od pierwszego wejrzenia to nie było. Ale tak się zastanawiałem, że może dlatego, że ta Aneta była jakaś tak przekombinowana, tu przejście, tu wejście na strych, tam do piwnicy i wystrój jakoś tak nie w moim stylu. Chyba nam nie pomógł ten wyjazd.

Aneta pasuje mi na działkę, bo chcę zrobić wjazd przy górnej granicy działki i ładnie by się tak podjeżdżało pod garaż, a tarasik z tyłu na ogródek i południe. Myślałem, że jesteśmy zdecydowani ale znowu zacząłem przeglądać projekty, patrzę już teraz nawet na nieco mniejsze domki, 100-110 m2. Zrezygnowaliśmy też definitywnie z możliwości zabudowy poddasza, wiec strop będzie drewniany/wiązary a nie lany lub terriva.

Próbuję ciąć koszty ale łatwo nie rezygnuję. Przez ostatnie 2 miesiące się zastanawialiśmy może jednak mieszkanie, będzie łatwiej, będzie bliżej, ale powiedziałem małzonce, że tak łatwo się z marzeń nie rezygnuje i trzeba ten dom postawić choćby mniejszy.

Problem z tym, że ja wyjeżdżam często w delegacje, od teraz pozdrawiam was np z Chin, a 2 tygodnie temu byłem w Australii. Dlatego żonka boi się zostać sama z dzieckiem poza miastem, a jeżdzić do pracy codziennie trzeba. Ale myślę, że to tylko kwestia przejściowej adaptacji.

Ufff Ale się rozpisałem

Pozdrowienia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

hehe, ja pracowałem rok w nadzorze budowlanym. Dziesięć lat temu kawa była najbardziej popularna, czekolady też. Niestety ja głupi, też nie chciałem przyjmować prezentów, a robotę zawsze wykonywałem tak, że miałem czyste biurko, bez spraw. Kiedyś dostałem opierdziel od szefa, że tak nie można i trzeba mieć przynajmniej 2 teczki na biurku inaczej jak pani prezes będzie chodzić z kontrolą to zobaczy, że zajęcia nie mam. Prezenty natomiast, ludzie zamiast na moim biurku zostawiali w sekretariacie a tam już były pożytkowane.

 

Tak jak mówię, pracowałem tam tylko rok.

 

rania

Co do Anety to się jeszcze tak nie rozmyśliliśmy, ale byliśmy ją oglądać na żywo i jakiejś miłości od pierwszego wejrzenia to nie było. Ale tak się zastanawiałem, że może dlatego, że ta Aneta była jakaś tak przekombinowana, tu przejście, tu wejście na strych, tam do piwnicy i wystrój jakoś tak nie w moim stylu. Chyba nam nie pomógł ten wyjazd.

Aneta pasuje mi na działkę, bo chcę zrobić wjazd przy górnej granicy działki i ładnie by się tak podjeżdżało pod garaż, a tarasik z tyłu na ogródek i południe. Myślałem, że jesteśmy zdecydowani ale znowu zacząłem przeglądać projekty, patrzę już teraz nawet na nieco mniejsze domki, 100-110 m2. Zrezygnowaliśmy też definitywnie z możliwości zabudowy poddasza, wiec strop będzie drewniany/wiązary a nie lany lub terriva.

Próbuję ciąć koszty ale łatwo nie rezygnuję. Przez ostatnie 2 miesiące się zastanawialiśmy może jednak mieszkanie, będzie łatwiej, będzie bliżej, ale powiedziałem małzonce, że tak łatwo się z marzeń nie rezygnuje i trzeba ten dom postawić choćby mniejszy.

Problem z tym, że ja wyjeżdżam często w delegacje, od teraz pozdrawiam was np z Chin, a 2 tygodnie temu byłem w Australii. Dlatego żonka boi się zostać sama z dzieckiem poza miastem, a jeżdzić do pracy codziennie trzeba. Ale myślę, że to tylko kwestia przejściowej adaptacji.

Ufff Ale się rozpisałem

Pozdrowienia

 

Projekt po prostu trzeba polubić lub nawet pokochać:)Ja sie tak już przezwyczaiłam do Anulki - wizualnie i z wnętrzem,ze każdy następny oglądany projekt wypada naprawdę blado i zawsze porównuję go z Anulą.

Jezeli masz taki projekt do ktorego wracasz ,choćbyś przejrzał setki innych,może to jednak ten ... ZYCZĘ POWODZENIA :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

NAJNOWSZE WIADOMOŚCI PO SPOTKANIU WCALE NIE Z ZOŁZĄ URBANISTKĄ:BĘDZIE ANULKA Z GAAAARAŻEM!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Nawet,bardzo nie musiałam sie starać,wystarczyło jeszcze dobrać ze starostwa dodatkową mapkę,ponieważ pani wcale nie zołza,chciała zobaczyć,czy w pobliżu na ulicy nie ma domu/budynku o podobnej szerokości i OCZYWIŚCIE BYŁ DZIĘKI BOGU :)Kamień z serca.Dzisiaj balanga zapraszam ... :) Aha i okazuje sie,że niezbyt daleko mnie buduje sie już Anulka!!!Co za dobre wieści :) :) :) :) :) :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

NAJNOWSZE WIADOMOŚCI PO SPOTKANIU WCALE NIE Z ZOŁZĄ URBANISTKĄ:BĘDZIE ANULKA Z GAAAARAŻEM!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Nawet,bardzo nie musiałam sie starać,wystarczyło jeszcze dobrać ze starostwa dodatkową mapkę,ponieważ pani wcale nie zołza,chciała zobaczyć,czy w pobliżu na ulicy nie ma domu/budynku o podobnej szerokości i OCZYWIŚCIE BYŁ DZIĘKI BOGU :)Kamień z serca.Dzisiaj balanga zapraszam ... :) Aha i okazuje sie,że niezbyt daleko mnie buduje sie już Anulka!!!Co za dobre wieści :) :) :) :) :) :)

 

KONGRATULEJSZYN IZEJSZYN :):D

A gdzie to takie zagłębie Anulek?? Jak zaczniesz budowę to się wproszę na oględziny. My jak myśleliśmy nad anulką to oczywiście też z garażem więc projekt ten sam.

Serdeczne gratulacje z zadupia chińskiego, mam nadzieję, że mury będą się piąć do góry szybko :)

To teraz w nagrodę musisz jeszcze raz pokazać nam swoją ostateczną wersję po adaptacjach.

Dobrze słyszeć, że się udało i oby to był największy problem podczas budowy :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chodzę sobie i śpiewam Jezu jak się ciesze :) To to się okaże,czy zagłębie ale fajnie by było :) Ujawniła się Pani,która wybudowała Anulkę koło Radomia:)A ja w świętokrzyskiem-to przecież somsiad ;) Już się wprosiłam na wizytę :)

 

UUuuuuuuuuu daleko, daleko, my z dolnoślkąskiego.

Nic to.

Gapię się w tą Anulkę i gapię, w domu mam jeszcze na komputerze zmiany jakie chciałem wprowadzić. Anulka to jednak jeden z najbardziej praktycznych domów, musiałbym tylko podnieść kąt nachylenia dachu do minimum 35. Coś kombinowałem z garderobą i przedłużeniem domu o metr.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

UUuuuuuuuuu daleko, daleko, my z dolnoślkąskiego.

Nic to.

Gapię się w tą Anulkę i gapię, w domu mam jeszcze na komputerze zmiany jakie chciałem wprowadzić. Anulka to jednak jeden z najbardziej praktycznych domów, musiałbym tylko podnieść kąt nachylenia dachu do minimum 35. Coś kombinowałem z garderobą i przedłużeniem domu o metr.

 

kOMBINUJ KOMBINUJ a wykombinujesz kolejną Anulkę...tylko po co zmiana kąta nachylenia dachu?Też na początku o tym myślałam,ale to wydaje mi się jest CAŁY JEJ UROK. ZPRZEDŁUŻANIEM też kombinowałam,ale architekt,nam odradził,ze to zupełnie zbędne.Zauważ,że ten dom jest naprawdę już szeroki z garażem.No wszystko w wyjdzie w praniu...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kOMBINUJ KOMBINUJ a wykombinujesz kolejną Anulkę...tylko po co zmiana kąta nachylenia dachu?Też na początku o tym myślałam,ale to wydaje mi się jest CAŁY JEJ UROK. ZPRZEDŁUŻANIEM też kombinowałam,ale architekt,nam odradził,ze to zupełnie zbędne.Zauważ,że ten dom jest naprawdę już szeroki z garażem.No wszystko w wyjdzie w praniu...

 

Po tak długim okresie oglądania innych projektów, doszkalaniu, oraz klaryfikacji potrzeb i możliwości rodzinnych odnośnie domu, również teraz uważam, że przedłużanie Anulki to bezsens, no i bardziej ją "kiszkuje". Zmiana kąta dachu to niestety wymagania WZ ale może pójdę pogadać do Urzędu Gminy i Starostwa ;).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...