Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Trawy ozdobne - pomysł na ogród


Zuzza

Recommended Posts

Faktycznie. Wybuduj tam drewutnię. Zasłoni co trzeba i po kłopocie.

 

Ja mam u siebie takie miejsce wzdłuż boku garażu i tyłu domu (jakies 14 mb), ale słońce zagląda tam rano i prawie wieczorem. Od pola sąsiadów mam (od zachodu patrząc) kompostowniki, a dalej kilka jałowców i leszczyny. Pod leszczynami są najróżniejsze funkie, trzmielinki , nieśmiertelny barwinek, a pod samym płotem (pleciony z wierzby) w prawie całkowitym cieniu paprocie. Całość przy wschodnim końcu garażu zamyka orzech włoski. Ziemia u mnie to ok 30 cm humusu, a dalej piach i glina. Podlewać muszę, ale nawet w upały robię to raz na 2-3 dni. A na ścianie garażu oczywiście drewutnia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 1,7k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Mariusz chciałam zapytać która odmiana trawy Hakonechloa macra jest zupełnie zielona. Czy po prostu bez odmiany?

 

Czysty gatunek jest z reguły zielony lub ewentualnie lekko niebieskawy od warstwy wosku. Z resztą dotyczy to chyba wszystkich traw (może poza kilkoma zelandzkimi turzycami) - to człowiek selekcjonuje i utrwala paski, cętki, jaskrawe kolory

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czysty gatunek jest z reguły zielony lub ewentualnie lekko niebieskawy od warstwy wosku. Z resztą dotyczy to chyba wszystkich traw (może poza kilkoma zelandzkimi turzycami) - to człowiek selekcjonuje i utrwala paski, cętki, jaskrawe kolory

 

1. Elfir ma rację + odmiana 'Nicolas'

2. nowozelandzkim :) Zelandia - jeśli dobrze pamiętam - ma coś wspólnego z Danią :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki, może poprostu mają taki opis... kupowałam u nich już nasionka jednoroczne i cebule tulipanów, hiacyntów żonkili i wszystko było zdrowe, ładne.

 

Myślisz że można kupić te karpy (czy bryły korzeniowe) funkii? Czy lepiej już sadzonki?

 

I proszę powiedz ile tej trawy powinnam posadzić na 4 mb :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hej Izulek.

:) Ja tu dyżurna jestem, bo ciągle ostatnio pracuję.

 

Hosty kupuj na cebule.pl (cebule.pl/pol_m_WIOSNA_Funkie-Hosta-244.html)

Mają duży wybór.

Zarejestruj się u nich i zamów już teraz. Mają przedsezonową sprzedaż. Rośliny od nich rosną jak na drożdżach. A to co przysyłają jest starannie zapakowane. Kłącza dorodne. polecam z własnego doświadczenia :)

 

Trawy do osłonięcia tarasu - mam dla Ciebie taki pomysł :)

Popatrz tutaj zyweploty.com/Ploty,7.html

Zafunduj sobie jako osłonę główną taki płotek, a na jego tle posadź trawy wysokie. Na wiosnę będziesz mieć baziowe szaleństwo, potem gęstwę liści. W lecie już trawy będą duże. A późną jesienią, gdy wierzba straci liście, ozdobą i osłoną będą trawy, np. imponujące miskanty. Oczywiście całą zimę też będą piękne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Krajowe trawy ozdobne.

 

wersja wstępna, bez rodzin Cyperaceae i Juncaceae. Większych błędów być nie powinno...

 

Trawy są na fali. Coraz częściej, coraz śmielej goszczą w ogrodach. Wśród powodzi kolorowolistnych oszałamiających piękności z rzadka przebijają się tylko i wyłącznie zielone. Wśród tej niezbyt licznej grupy, z kolei, niewielki odsetek stanowią rośliny krajowe. Nasze, z rowu, lasu, łąki. Niby króluje moda na ekologię, naturalizm, swojskość, ale w tej gromadce roślin zachwytu tym co rodzime nie widać. Jest przykre, że nasze, często chronione, perełki są dostępne w szkółkach brytyjskich czy holenderskich, a polscy szkółkarze nie tylko ich nie rozmnażają, ale i nie znają.

Problem ten jest złożony. Z pewnością brakuje specjalistycznych szkółek rozmnażających tylko trawy. Nie istnieje także współpraca między światem nauki (uczelnie ogrodnicze, ogrody botaniczne), a praktykami. Nie ma także wylansowanej mody na rośliny krajowe. Na zachodzie kupno rośliny "native" to powód do dumy, a u nas... :(

Narzekaniem rzeczywistości się nie zmieni więc zapraszam do wirtualnej wycieczki poprzez polskie bory, łąki i pola w poszukiwaniu interesujących traw ozdobnych. To pojęcie trochę szersze niż same trawy (Poaceae). Zazwyczaj zalicza się tez tutaj 2 kolejne rodziny – Cyperaceae i Juncaceae, niekiedy jeszcze inne.

Trzęślice (Molinia sp.) występuje dość licznie. Wyższa trzęślica trzcinowata (Molinia arundinacea) osiąga nierzadko 2m. To najokazalsza nasza trawa. Pokusiłbym się o stwierdzenie, że uroda nie ustępuje miskantom uważanym za powszechnie najładniejsze trawy. Wyselekcjonowano z niej kilkanaście odmian, ale wśród tych zwykłych, z lasu, można spotkać egzemplarze o dech zapierającym pięknie. Trzęślica modra (Molinia caerulea) z racji mniej okazałych gabarytów nie rzuca się tak w oczy. Niemniej jej soczysta zieleń, fontannowy lub wyprostowany pokrój i filigranowy kwiatostan nie pozwalają przejść obok niej obojętnie. Tak jak jej krewniaczka została poddana ostrej selekcji. Występując w łanach na wilgotnych łąkach przysparza cudownych doznań estetycznych, zwłaszcza w okresie kwitnienia.

Możliwość kupna zielonych trzcinników jest ograniczona do odmiany 'Karl Foerster' trzcinnika ostrokwiatowego (Calamagrostis acutiflora). Na zauważenie czeka trzcinnik leśny (Calamagrostis arundinacea) o ładnych błyszczących liściach. Inne gatunki są raczej mocno ekspansywne i w ogrodach raczej nie zagoszczą. Chociaż... Zdarzyło mi się współpracować z inwestorem, który zostawił na posesji łan trzcinnika piaskowego (Calamagrostis epigejos). Ograniczony ogrodzeniem i pasem trawnika nie był postrachem dla innych roślin lecz naturalną, wspaniałą ozdobą.

Mamy 4 rodzime, chronione, ostnice: Stipa joannis (ostnica jana), Stipa pulcherrima (ostnica powabna), Stipa borysthenica (ostnica piaskowa) i Stipa capillata (ostnica włosowata). Wszystkie piękne, sucholubne i światłolubne. Mój zachwyt wzbudza zwłaszcza ostnica powabna o niesamowicie długich ościach. W ogrodach nie brak miejsc, które z mozołem dostosowujemy do bardziej wymagających roślin. Lepiej i taniej byłoby dostosować się to natury... i skorzystać np. z ostnic. Niestety w szkółkach dostępna jest praktycznie tylko niezimująca u nas Stipa tenuissima :(

Tymotki (Phleum) to całkowicie niedoceniane trawy. Może dlatego, że są częstym widokiem na łąkach. Ich delikatne pałkowate kwiatostany są niezmiernie urokliwe. Zbliżone, choć mniejsze pałeczki mają też wyczyńce (Alopecurus sp.), również głównie z łąk. Niestety w ogrodach gości wyłącznie odmiana o liściach paskowanych na żółto.

Śmiałek darniowy (Deschampsia caespitosa) też często kojarzy się z pospolitością, rosnąc na łąkach, w rowach czy widnych lasach. Roślina popularna na zachodzie, w wielu odmianach, z oporami się u nas przebija jako coś ozdobnego...

Drżaczka średnia (Briza media) przez długie lata królowała w babcinych ogródkach. Teraz wiejskie klimaty jakby nie w modzie to i popada w zapomnienie. Ubyło też łąk gdzie bywała. Szkoda.

Kostrzewy (Festuca sp.) powszechnie kojarzą się z małymi, niebieskawymi jeżami. Tymczasem w tej grupie są też rośliny o szerszych liściach, nierzadko przekraczające 1m. Warto zwrócić uwagę na kostrzewę olbrzymią (Festuca gigantea) o błyszczących, ciemnozielonych liściach i fontannowym pokroju. Pewne podobieństwo do niej, w pokroju, charakteryzuje kłosownicę leśną (Brachypodium sylvaticum), ale jej liście nie są lśniące. Obie trawy są dość powszechnym składnikiem runa żyźniejszych lasów.

Wśród niskich zielonkawych jeżyków wyróżnia się kostrzewa ametystowa (Festuca amethystina). Nietypowo, bo za pomocą kolorowych łodyg. Zwłaszcza przy większej ilości kęp kontrast pomiędzy delikatnym zielonym ulistnieniem, a poświatą z cienkich, ulotnych, różowo fioletowych łodyżek może oczarować. Kostrzewa owcza (Festuca ovina) nie ma, jak jej krewniaczka, okresu szczególnej atrakcyjności. Zawsze jest zielona, kształtna, delikatna... Zbliżony wygląd prezentuje kostrzewa nitkowata (Festuca filiformis) o jeszcze cieńszych, przewieszających się, liściach czy też śmiałek pogięty (Deschampsia flexuosa). Z niektórymi odmianami kostrzewy sinej śmiało konkurować może kostrzewa blada (Festuca pallens) o jasnoniebieskim ulistnieniu. W takich tonacjach nierzadko prezentuje się także kostrzewa walezyjska (Festuca walesiaca). Kostrzewy rodzime są bardzo żywotne, czego nie da się powiedzieć o kostrzewie sinej. Konkurencją dla kostrzew może być też szczotlicha siwa (Corynephorus canescens). Też mała niebieskawa, i bardzo kształtna. Kolejna to strzęplica sina (Koeleria glauca) o odrobinę szerszych liściach i bardziej wyprostowanych kwiatostanach. Na uznanie zasługują też inne gatunki strzęplic. Wszystkie te maleństwa są raczej sucholubne i światłolubne, do odnalezienia na brzegach lasów, ugorach, itp. Traktowane jako ozdobne powinny być sadzone w większych plamach.

Seslerie nie wyróżniają się rozmiarami, ale ciekawymi liśćmi i bardzo wczesnym kwitnieniem. Dość popularna sesleria błotna (Sesleria caerulea) ma liście dwukolorowe - z jednej strony niebieskawe, a z drugiej zielono. Odrobinę większa i soczyście zielona jest całkowicie nieznana sesleria tatrzańska (Sesleria tatrae).

Stokłosy posiadają niesamowicie finezyjne kwiatostany . Większość to trawy jednoroczne. Z wieloletnich zasługują na uwagę stokłosa prosta (Bromus erectus) i stokłosa gałęzista (Bromus ramosus)

Manna mielec (Glyceria maxima) gości w ogrodach wyłącznie w formie paskowanej. Tymczasem zielonolistny gatunek to przepiękna roślina na nasadzenia masowe. Mimo, że w naturze gości w miejscach gdzie wody jest pod dostatkiem, nieźle sobie radzi także na mniej wilgotnych glebach choć wtedy jest niższy.

Wiechlina Chaixa (Poa chaixii) wyróżnia się ładnymi ciemnozielonymi liśćmi. Niewysoka, kępowa, jeżowata, czeka na łaskę. Owsica spłaszczona (Avenula planiculmis) pokrojem przypomina większe gatunki seslerii. Szybko rośnie, jest odporna, zasługuje na docenienie.

Perłówki też nie cieszą się raczej wzięciem. To dziwne, bo ich kwiatostany mają niecodzienną formę. Niekiedy można kupić perłówkę orzęsioną, natomiast tej chronionej – siedmiogrodzkiej, o ciemniejszych kwiatostanach, nigdzie się nie uświadczy. Obie lubia otwarte przestrzenie i dość sucha glebę. Delikatne, ulotne gatunki leśne - perłówka zwisła (Melica nutans) czy perłówka jednokwiatowa (Melica uniflora) to już kompletna fantazja jeśli chodzi o dostępność. Mogłyby być uzupełnieniem np. cięższych optycznie roślin sadzonych w cieniu.

Wydmuchurzyca (Leymus arenariua) z racji niebieskawej kolorystyki liści to powszechnie uprawiana trawa. Amatorów na mniej rzucającą się w oczy, szarawą piaskownicę (Ammophila arenaria) niestety brak :( Obie porastają m. in. nadmorskie wydmy.

Perz grzebieniasty (Agropyron cristatum) czy grzebienica pospolita (Cynosurus cristatus) to rarytasy dla wielbicieli traw o finezyjnym kształcie. Nazwy sugerują wszystko... Niezbyt częste w naturze, raczej w miejscach widnych, ta druga na trochę wilgotniejszych.

Mietlicę rozłogową (Agrostis stolonifera) można niekiedy kupić u producentów kwiatów. Jej wyróżnik to bardzo długie pędy. W naturze niepozorna - występuje na bagnach, płożąc się dywanowo. Zwisając tworzy urokliwe kurtyny.

Trzcina (Phragmites australis) to wilgociolubny rodzimy gigant. Przepiękna, ale rzadko stosowana z uwagi na ekspansywność.

Na koniec turówka wonna (Hierochloe odorata) tzw. żubrówka. Wizualnie może nie urzeka, ale bywa przydatna :). Jest ekspansywna, to minus, ale może być wykorzystywana przy aranżacjach „zapachowych” - przy jakieś ławce itp.

Edytowane przez M_Surowinski
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Już miałam porzucić komputer, ale nie opanowałam się i przeczytałam.

I od razu mam pytanie – czy będziesz dołączał zdjęcia? Mieszkam w otulinie Mazowieckiego Parku Krajobrazowego i pewnie na polanach leśnych i okolicznych łąkach rosną tu te cuda, o których piszesz, ale jak ja je rozpoznam? Może nawet niektóre mam u siebie w dzikim narożniku :)

I... co z tej obszernej listy krajowych traw masz u siebie?

Dobranoc :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Elfir przeczytałam właśnie co piszesz o doborze gatunków do siedliska i dbałości o to żeby dało radę bez maxymalnego nawożenia i nawadniania. Wiesz ze też tak mam? Dla mnie takie ogrodnictwo w poprzek natury, poza tym że drogie, nie ma sensu. W takich przypadkach mam przed oczami Wielki napis- ogród toksyczny, a do takiego nie chcę ręki przykładać.Oczywiście zdarzają się przypadki że trzeba coś zakwasić pod konkretną roślinę, czy odkwasić, ale generalnie ogród ze swoim kompostem i wężem w ekstremalnych momentach powinien działać.

Sama mam piasek, 4 klasę mineralną. I do tego sporo suchego cienia. A moja mama ma ciężka glinę. To moje pola doświadczalne, bardzo dużo się przy tym uczę. Kiedyś patrzyłam jak mama sadzi- na kopczykach,a podlewała zwykle raz po posadzeniu. I było ok. U mnie natomiast sadzi się w dołkach, a podlewać muszę przez kilka tygodni świeżo posadzone.

Co do trzęślicy- u mamy posadziłam trzcinowatą i rośnie nawet w słońcu, żyżność jej nie przeszkadza. Od wiosny mam ją u siebie w półcieniu, na razie jest ok. A przez kilka lat u siebie hoduję trzęślicę modrą, taką dziką- rośnie pięknie, w dość trudnym miejscu- pod żywopłotem grabowym.

Co do Twojego problematycznego miejsca- u mnie pod drzewami sprawdzają się - pole konwalii ( jest piękne, bo w mniej żyznym miejscu liści nie atakują grzyby, więc dłużej są zielone), no i moje ulubione- funkie siebolda w hederze. Funkie po 2 sezonach zostawiłam same sobie, hederę tym bardziej i jest ok. Od zeszłego sezonu jeszcze dorzuciłam tam plamę białych naparstnic- suchy cień ( ale nie za głęboki) też jest dla nich ok. Tam gdzie nie całkowity cień super się sprawdza u mnie Sesleria ( i heuflera i careulea) Seslerię h. sadze rzadko- co 45 cm- wtedy tworza się z niej takie oddzielne kępy- śliczne wg. mnie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hej Izulek.

:) Ja tu dyżurna jestem, bo ciągle ostatnio pracuję.

 

Hosty kupuj na cebule.pl (cebule.pl/pol_m_WIOSNA_Funkie-Hosta-244.html)

Mają duży wybór.

Zarejestruj się u nich i zamów już teraz. Mają przedsezonową sprzedaż. Rośliny od nich rosną jak na drożdżach. A to co przysyłają jest starannie zapakowane. Kłącza dorodne. polecam z własnego doświadczenia :)

 

Trawy do osłonięcia tarasu - mam dla Ciebie taki pomysł :)

Popatrz tutaj zyweploty.com/Ploty,7.html

Zafunduj sobie jako osłonę główną taki płotek, a na jego tle posadź trawy wysokie. Na wiosnę będziesz mieć baziowe szaleństwo, potem gęstwę liści. W lecie już trawy będą duże. A późną jesienią, gdy wierzba straci liście, ozdobą i osłoną będą trawy, np. imponujące miskanty. Oczywiście całą zimę też będą piękne.

 

Dzięki za namiar na sklep :)

Ten żywy płotek całkiem fajny ale chyba nie bardzo pasuje do mojego otoczenia, spróbuję z trawą, tzn z miskantem póki co i zobaczymy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...