Evita 25.09.2006 04:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Września 2006 Dzień dobry,Piękne kwiaty tu pokazujecie. A ja mam prośbę. Właśnie zaczynam urzadzać ogrod i szukam szkółki róż w okolicach Warszawy. Czy znacie może jakiś namiar? Marza mi się dwa okazy róż: jedna pnąca, która na podporze utworzy z czasem takie malownicze kłębowisko przy drzwiach wejściowych (zależy mi by miała raczej duzo małych drobnych kwiatów niż mniej dużych kwiatów), a druga w postaci krzewu, który spraytnie osłoni i optycznie "obniży podest wejściowy. Czy ktoś z Was moze doradzić jakimi odmianami powinnam się zainteresować? Dzięki. A tak w ogóle zastanawiam się czy to nie będzie pomyłka z tymi różami, bo one są takie sielskie, a moj dom jest w stylu raczej nowoczesnym. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ankalenka 25.09.2006 09:53 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Września 2006 Też mam nowoczesny dom i początki różanego hopla. Polecam Ci zakup kilku książek, bo odmian róż jest mnóstwo i wybrać coś dość trudno. Ja gustuję w różach powtarzających kwitnienie, pachnących i odpornych na choroby grzybowe. Najlepiej jeszcze odznaczonych wyróżnieniem ADR jako odmiany bardzo odporne. Informacje na ten temat czerpię z książki "Leksykon Daumonta - Róże". Niestety nie opisuje ona dość dokładnie chorób róż, i tutaj posiłkuję się innymi książkami, które również nie wydają mi się doskonałe.Radzę Ci zgłębić temat przed zakupami, bo ostatnie moje odwiedziny w szkółkach warszawskich (ogólny asortyment roślin) pokazuje że niestety bardzo wiele róż sprzedawanych jest pomimo silnego porażenia czarną plamistością liści.Ja sprowadziłam kilka odmian z Niemiec bo niestety nie mogłam znaleźć ich w kraju. Zamierzam też skorzystać z oferty wysyłkowej firmy znalezionej w necie (http://www.rosarium.com.pl) aczkolwiek i tam pomimo szerokiego wyboru nie ma tych odmian na których najbardziej mi zależy.Co do chorób i szkodników, to moje krótkie jak na razie doświadczenie pokazuje, że roboty z różami jet dość sporo - nieustająca walka z mszycami, jakimiś zielonymi gąsiennicami i przede wszystkim od tygodnia z szarą pleśnią i mączniakiem właściwym. Spojrzałam właśnie w kalendarz gdzie notuje opryski - średnio co 2 tyg muszę czymś pryskać róże. Trochę to wkurzające, bo jak do tego dołożyć cięcie, upinanie (mam przede wszystkim róże pnące), regularne zbieranie przekwitających kwiatów i zabezpieczanie na zimę to jest przez cały sezon sporo zachodu. Ale efekt jest, i tak naprawdę dopiero ostatnie dni, gdy jednocześnie pokazała się szara pleśń i mączniak zepsuły mi humor.Zwróć też uwagę na miejsce gdzie planujesz posadzić róże - powinno być słoneczne i przewiewne.tyle z mojej strony. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
hanka55 25.09.2006 10:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Września 2006 Oj, niestety, ankalenka ma rację. Róze to jeden z bardziej wymagających krzewów, ale tak jak zwierzę, potrafiący "posiąść" właścicielkę bezgranicznie ))) Dobre strony o różach, są poniżej, ale tylko na niemieckiej są podane synonimy nazw. http://www.classicroses.co.uk/roses/colour/blush/ http://home.hiwaay.net/~oliver/sgpolyanthas.html http://www.welt-der-rosen.de/duftrosen/c_duftrosen.htm http://nature.jardin.free.fr/grimpant.html http://nature.jardin.free.fr/image6/fbg_rosa_dorothy_perkins.jpg Przy zakupach warto zwrócić uwagę na to czy róża, która ma być letnią ozdobą domu kwitnie raz, powtarza, czy kwitnie ciągle. Drugim ważnym elementem po zakupie jest dobre przygotowanie dołka i ziemi, które warunkuje wygląd krzewu i kwitnienie, przez co najmniej kilka lat. Dołek musi byc duży ( 50x40x 40), z rozluźnionym dnem, z warstwą obornika lub kompostu pokrytą ziemią urodzajną, i dopiero wtedy można wsadzac i zasypywac róże. O podlewaniu bryły korzeniowej, nie zapominając. Utrzymanie róż w dobrej kondycji korzeniowej, ogranicza ich podatność na choroby. Wprawdzie szkółkarze ciągle walczą , by wyhodować odmiany odporne i mało podatne na czarna plamistość, jednak gdy zaniedbamy krzewy, to i te mniej podatne potrafią " złapać" od sąsiednich krzaków choroby grzybowe. Z mojego doświadczenia wynika, że przestrzeganie paru prostych zasad w uprawie róż, wydatnie pozwala uniknąc chorób: - dobre podłoże i starannie przygotowany dołek - ściólkowanie obornikiem i nawożenie nim co 2 lata - utrzymanie wilgotności bryły korzeniowej przy nie moczeniu liści -niektóre gatunki np. Dorothy Perkins po paru deszczowych dniach potrafia z miejsca pokryć się mączniakiem ! - kopczykowanie lub otulanie na zimę I oby Wam tak pięknie kwitły, jak na tym zdjęciu http://www.welt-der-rosen.de/Grafik/de_LaGrifferai__meile.jpg Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Anna K. 25.09.2006 10:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Września 2006 Dla mnie najpiękniejszą różą pnącą jest Rosarium Ueterson(może niezbyt dokładnie piszę nazwę).Ma piękny róowy kolor,który aż bije po oczach.Kwitnie aż do przymrozków i ma bardzo dużo kwiatów zebranych w wielkie bukiety.Ja niestety w tym roku przesadzałam swoje 3 krzewy i mało kwitły(musiałam przyciąć je aż do ziemi), chociaż nadal mają jeszcze pojedyncze pączki,ale to już nie to. Ale na drugi rok na pewno będzie dużo lepiej. Chętnie jeszcze dokupiłabym kilka krzewów, ale jest jakiś problem i ciężko je spotkać w szkółkach. Przy tej róży nie ma wiele pracy, nawożę i czasami wiosną przycinam. Jedyny feler- bardzo ostre kolce.Inne róże chyba tak nie mają. Najgorzej przy przesadzaniu. Bardzo pokaleczyłam ręce. Ale i tak jest dla mnie najpiękniejsza. I chcę ich mieć przynajmniej 6-7 szt. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ankalenka 25.09.2006 10:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Września 2006 właśnie Rosarium Uetersen, The New Dawn, i Kir Royal mam z zagranicy. Teraz szukam Amber Queen i Bernstein Rose. Prawda jest taka, że te "światowe" odmiany kosztują trochę więcej niż nasze i chyba są odporniejsze. Tak czy inaczej to nie jest wielki wydatek. Ja jeszcze bardzo lubię niskie róże miniaturowe - z powodzeniem pełnią funkcję roślin okrywowych. Mam kilka krzaków "The Fairy Cherry" kupionych u Szymanowskiego i żałuję że nie wzięłam ich więcej. Jak pojechałam następnym razem już ich nie było. Zresztą Szymanowski ma całkiem duży wybór markowych odmian róż. Niezmordowanie kwitną mnóstwem mocnoróżowych kwiatków, rozrastają się jak szalone i wyglądają bardzo zdrowo (nawet mszyce ich nie dopadły). Kupiłam też w tym roku dwa krzaczki "bezimiennej" róży białej, pnącej w Castoramie - 4 zł za sztukę i też dobrze rośnie, ale co chwilę ją muszę pryskać. Mam też 3 krzaki "niewiadomo czego" które dostałam od rodziny - kupione na targu. Po tej zimie niestety wymarzną Porównanie kondycji tych róż stanowczo wypada na korzyść sprawdzonych, licencjonowanych odmian. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
hanka55 25.09.2006 11:01 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Września 2006 To moja Rosarium Uetersen .. http://images2.fotosik.pl/199/70f8d6187aecc536.jpg Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ankalenka 25.09.2006 11:06 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Września 2006 Hanko, przepiękna. A jak Ci się sprawuje (szkodniki, choroby, zimowanie)? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Anna K. 25.09.2006 11:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Września 2006 Jak zobaczyłam Hanki Rosarium,to aż mnie coś ścisnęło. W tym roku żadna z moich piękności nie kwitła tak pięknie i trochę zapomniałam,jak to może wyglądać.Na pocieszenie wiosną kwitły różaneczniki i azalie. Ale to nie to.... Aż serce boli. Zapomniałam,jaka jaka ta róża jest piękna... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Evita 25.09.2006 11:16 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Września 2006 No nie, wlaśnie napisałam cały dlugaśny post i gdzieś znikł był... Więc w skrocie: Bardzo wam dziękuję za odpowiedzi, Tobie, Hanko w szczególności za namiary. Nie wiedziałam, ze z różami jest tyle zachodu i nie wiem czy sobie poradzę. Myślałam o stanowisku osłoniętym od wiatru, w narożniku wewnętrznym, wystawa poludniowo-zachodnia, ale z tego zo piszecie, to moze być porazka. Miejsce akcji wygląda tak (a raczej wygladało zimą): http://img167.imageshack.us/img167/1426/p1030604xw7.th.jpg Marzy mi się odmiana o wielu drobnych pelnych kwiatach we wszelkich odcieniach różu, coś tak jak Twoja róża, Hanko. Niepocieszające są wieści o mizerii rodzimej produkcji (mam jechać po różę do Niemiec? - tak jakoś Piękna i bestia mi sie przypomniała ) Co myslicie o wyborze stanowiska dla mojej królowej? Pozdr. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
hanka55 25.09.2006 11:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Września 2006 Spojrzyj na allegro Tam paru producentów wystawia znakomite odmiany róż, w cenie nie przekraczające 2 zł/ szt. Kupiłam - dostałam krzaki w I klasie , z 5-cioma pędami i wspaniale rozrośniętą bryłą korzeniową! Wystawa południowo-zach, to wprost wymarzone stanowisko dla każdej róży New Dawn - ona kwitnie nawet w pełnym cieniu - tu moja pergola i dwa krzaki po 5 latch, prowadzone z Clematis montana var.rubens ( kwitną naprzemiennie), które mają od północnego wschodu ok. 2-3 godzin pół-słońca, a raczej...światła. http://images1.fotosik.pl/186/92a0e180541a0c05.jpg A tu coś o chorobach i zapobieganiu : http://www.rmgzdun.republika.pl/Index1.htm Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
hanka55 25.09.2006 11:33 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Września 2006 Niepocieszające są wieści o mizerii rodzimej produkcji (mam jechać po różę do Niemiec? Pozdr. Czy to mało z rodzimej produkcji tylko jednego producenta/sprzedawcy allegrowego ???? "Posiadamy również inne róże: WIELKOKWIATOWE (bukietowe) 1. Artuhr Bell – złoto-żółta 2. Chopin –kremowa 3. Flamingo –jasno rozowa 4. Florentyna –bordowa 5. Kardynal –czarno bordowa 6. Mainzer Fasnacht –niebieska 7. Pascali-biala 8. Sutters Gold –herbaciano łososiowa 9. Venrosa –biskupa 10. Monika –herbaciana 11. Mister Lincoln 12. Casanova –kremowo zlota 13. Flora Danica –pomarańczowa 14. Mazowsze –różowa 15. Peace –kremowo rożowa 16. Burgund –bordowa 17. Ingrid Bergman –bordowa 18. Chicago Peace –kremowo łososiowo biskupia 19. Freude –łososiowa 20. Berlingo –żółta 21. Czerwona w białe paski WIELOKWIATOWE (polianty): 1. Artur Bell –złoto żółta 2. Nina Weibull-ciemno czerwona 3. Lili Marlen –czerwona 4. Tom Tom –rózowa 5 Westerland –łososiowo herbaciana 5. Flora Danica –herbaciana 6. Twist –rożowo-niebieska MINIATURY: 1. City Rose-herbaciano złota 2. Fredensborg –różowa 3. Albert –herbaciana 4. Czerwona 5. Różowo-biskupia PARKOWE: 1. Astrid Ingrid - jasnorózowa 2. Oenn Elizabeth – różowa 3. Junior Miss - różowo biskupia 4. Hendel – biało kremowa końce płatków różowe PNĄCE: 1. Golden Showers –żółta 2. Parade –biskupia 3. New Dawn –kremowo różowa 4. Sutters Gold Climp –herbaciano łososiowa 5. Sympatia –czerwona 6. Musimara –czerwona PŁOZĄCE: 1. Rosarium-łososiowa" Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Anna K. 25.09.2006 11:45 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Września 2006 A ta płożąca-Rosarium to znaczy okrywowa? Może Haniu masz jakieś jej zdjęcie? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
hanka55 25.09.2006 11:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Września 2006 A wbrew pozorom z różami nie ma więcej problemów, niż np. z daturami i oleandrami Róze wymagaja tylko jednokrotnego nawożenia i wilgotnej "stopy", a sporadycznie - oprysku. I za to potrafia kwitnąc przez 5 miesięcy cięgiem, jak Iceberg czy Sympatia ))) Evitko masz piękne miejsce na pnąca różę sztywnołodygową, ale czy nie chcesz dać przy wejściu jeszcze czegoś zimozielonego np. Thuje Filiformis? Bo od listopada do maja róza będzie łysa i kolczasta, a możnaby ją oprzeć na iglakach, by jak fontanna ukwiecała zielone tło w lecie... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Anna K. 25.09.2006 12:09 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Września 2006 Potwierdzam.Przy różach jest mniej pracy. I nie trzeba dbać o ph ziemi jak przy różanecznikach. Ja tylko dodam,że swoje róże w sezonie opryskiwałam przeciwko mszycy przynajmniej 6 razy.A dzisiaj zauważyłam, że znowu trzeba, bo i mszyca jest i jakaś "zaraza" poobgryzała listki. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
andrzej49 25.09.2006 12:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Września 2006 A tak przy okazji. Podajcie od kiedy można przesadzać róże. Mam krzewy róż w wieku od 2 do 6 lat i muszę je koniecznie przesadzić w inne miejsce. Oczywiście będę to robił z bryłą ziemi. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
hanka55 25.09.2006 12:23 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Września 2006 Zwykle przesadza się , gdy zqaczynają zółknąc liście i roslina " kładzie się do snu zimowego". U nas , w górach , gdy w nocy mamy ok. +2-0C, już można przesadzać róże. Ja to zrobiłam 2 tygodnie temu z climberami, ale przyciąłam im mocno korony na 50cm, by reanimowały korzenie, a nie koronę Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
dominikams 28.09.2006 13:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Września 2006 Dla mnie najpiękniejszą różą pnącą jest Rosarium Ueterson(może niezbyt dokładnie piszę nazwę).Ma piękny róowy kolor,który aż bije po oczach.Kwitnie aż do przymrozków i ma bardzo dużo kwiatów zebranych w wielkie bukiety.Ja niestety w tym roku przesadzałam swoje 3 krzewy i mało kwitły(musiałam przyciąć je aż do ziemi), chociaż nadal mają jeszcze pojedyncze pączki,ale to już nie to. Ale na drugi rok na pewno będzie dużo lepiej. Chętnie jeszcze dokupiłabym kilka krzewów, ale jest jakiś problem i ciężko je spotkać w szkółkach. Przy tej róży nie ma wiele pracy, nawożę i czasami wiosną przycinam. Jedyny feler- bardzo ostre kolce.Inne róże chyba tak nie mają. Najgorzej przy przesadzaniu. Bardzo pokaleczyłam ręce. Ale i tak jest dla mnie najpiękniejsza. I chcę ich mieć przynajmniej 6-7 szt. Znalazłam : http://allegro.pl/item129032932_piekna_roza_parkowa_rosarium_uetersen_.html Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
gosia1719499730 01.10.2006 10:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Października 2006 Też mam nowoczesny dom i początki różanego hopla. Polecam Ci zakup kilku książek, bo odmian róż jest mnóstwo i wybrać coś dość trudno. Ja gustuję w różach powtarzających kwitnienie, pachnących i odpornych na choroby grzybowe. Najlepiej jeszcze odznaczonych wyróżnieniem ADR jako odmiany bardzo odporne. Informacje na ten temat czerpię z książki "Leksykon Daumonta - Róże". Niestety nie opisuje ona dość dokładnie chorób róż, i tutaj posiłkuję się innymi książkami, które również nie wydają mi się doskonałe. Radzę Ci zgłębić temat przed zakupami, bo ostatnie moje odwiedziny w szkółkach warszawskich (ogólny asortyment roślin) pokazuje że niestety bardzo wiele róż sprzedawanych jest pomimo silnego porażenia czarną plamistością liści. Ja sprowadziłam kilka odmian z Niemiec bo niestety nie mogłam znaleźć ich w kraju. Zamierzam też skorzystać z oferty wysyłkowej firmy znalezionej w necie (http://www.rosarium.com.pl) aczkolwiek i tam pomimo szerokiego wyboru nie ma tych odmian na których najbardziej mi zależy. Co do chorób i szkodników, to moje krótkie jak na razie doświadczenie pokazuje, że roboty z różami jet dość sporo - nieustająca walka z mszycami, jakimiś zielonymi gąsiennicami i przede wszystkim od tygodnia z szarą pleśnią i mączniakiem właściwym. Spojrzałam właśnie w kalendarz gdzie notuje opryski - średnio co 2 tyg muszę czymś pryskać róże. Trochę to wkurzające, bo jak do tego dołożyć cięcie, upinanie (mam przede wszystkim róże pnące), regularne zbieranie przekwitających kwiatów i zabezpieczanie na zimę to jest przez cały sezon sporo zachodu. Ale efekt jest, i tak naprawdę dopiero ostatnie dni, gdy jednocześnie pokazała się szara pleśń i mączniak zepsuły mi humor. Zwróć też uwagę na miejsce gdzie planujesz posadzić róże - powinno być słoneczne i przewiewne. tyle z mojej strony.Rosarium bardzo polecam jako firme wysyłkowa, napisz do Pana Choduna, bo ma duzo odmian ktorych nie ma w ofercie na stronie. Powiedz, a co robisz z tymi zielonymi gasienicami???Zezarły mi Grahama Thomasa;-( Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
gosia1719499730 01.10.2006 10:30 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Października 2006 A ta płożąca-Rosarium to znaczy okrywowa? Może Haniu masz jakieś jej zdjęcie? Ja nie Hania, ale prosze http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/pelny/c51b3fcc2f6ca178.html Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
gosia1719499730 01.10.2006 10:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Października 2006 Dla mnie najpiękniejszą różą pnącą jest Rosarium Ueterson(może niezbyt dokładnie piszę nazwę).Ma piękny róowy kolor,który aż bije po oczach.Kwitnie aż do przymrozków i ma bardzo dużo kwiatów zebranych w wielkie bukiety.Ja niestety w tym roku przesadzałam swoje 3 krzewy i mało kwitły(musiałam przyciąć je aż do ziemi), chociaż nadal mają jeszcze pojedyncze pączki,ale to już nie to. Ale na drugi rok na pewno będzie dużo lepiej. Chętnie jeszcze dokupiłabym kilka krzewów, ale jest jakiś problem i ciężko je spotkać w szkółkach. Przy tej róży nie ma wiele pracy, nawożę i czasami wiosną przycinam. Jedyny feler- bardzo ostre kolce.Inne róże chyba tak nie mają. Najgorzej przy przesadzaniu. Bardzo pokaleczyłam ręce. Ale i tak jest dla mnie najpiękniejsza. I chcę ich mieć przynajmniej 6-7 szt.A, powiedz jak ja podpinasz?masz pergole, bo ja nie mam pomysłu;-(a mam 6 szt. Tez jestem w niej zakochana Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.