Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

sfrog,

 

w pierwszych slowach mojego listu, chcialem Cie przeprosic, ze Cie nieslusznie posadzilem - z tym frogiem i lapaniam muszek (do tego pomaranczowych z czerwonymi oczami) ;-) myslalem ze kpisz sobie ....

 

widac, zes kulturalny i niespotykanie spokojny czlowiek ...jeszcze raz sorki

 

beti555,

i bardzo dobrze, ze sa tacy ludzie tutaj .... co zawsze pomoga, doradza .... tez staram sie pomoc, doradzic, ale ze skromnym czlowiekiem jestem - wole z II rzedu posty cichutko przyswajac ....

 

babe i innych broniacych dobrego imienia mojej ukochanej Warszawy w cieplej pamieci zatrzymam

 

i wracajac do tematu - u mnie tez jest pelno jakichs malutkich muszek czarniawych - zbieraja sie glownie w pustych butelkach po piwie. ;)

 

pozdrawiam

 

(Y)

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/62598-ma%C5%82e-muszki/page/2/#findComment-1379186
Udostępnij na innych stronach

Wczoraj wieczorem jak rodzina poszła na góre do sypialni, pozamykałem drzwi do pokoju i uzyłem muchozolu, wszystkie komary padły a było ich sporo. Ciekawe kiedy będzie następny wylęg ( obserwuje cykl 2-3 dniowy). Ciekawe że u sąsiadów mieszkających kilkanaście metrów dalej nie ma tego problemy. A ja stram się otwierać tylko okna w których latem założyłem siatki p/owadom są dosyć gęste że komar nie prazejdzie.

A w temacie muszek to wczoraj miałem ładne stadko w chlebaku. Ale były dosyć szybkie i nie mogłem im popatrześ w oczy więc nie wiem jaki był kolor oczu.

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/62598-ma%C5%82e-muszki/page/2/#findComment-1379411
Udostępnij na innych stronach

Witam ponownie,

zrobilem kilka zdjęć. Jakość nie jest rewelacyjna (przy sztucznym świetle wieczorem ciężko cuda zdziałać) ale może pomogą.

http://www.man.poznan.pl/~sfrog/mucha/PIC00685.JPG

http://www.man.poznan.pl/~sfrog/mucha/PIC00689.JPG

http://www.man.poznan.pl/~sfrog/mucha/PIC00692.JPG

 

Zauważyłem, że muszki prawie całkowicie znikają na noc... Zostaje dosłownie kilka sztuk (na czatach????). Populacja sie nie zmniejsza. Szukałem pod szafkami jakichś resztek, ale nic nie ma. Koleżanka mówła o jakimś świnstwie co się ościeżnice okien smaruje i tępi wszelkie insekty. Ponoć środek sprawdzony, niestety nie pamięta nazwy. Jak sobie przypomni i toto zadziała, to podeślę nazwę na forum.

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/62598-ma%C5%82e-muszki/page/2/#findComment-1379622
Udostępnij na innych stronach

Ten preparat nazywa się Dwuskładnik firmy Bros mozna go kupić przez internet ( ja tak kupowałem) jest to proszek i płyn który należy zmieszać i tym posmarować futryny i sciany gdzie przesiadują owady . Robiłem to w maju i działało muchy do tego leciały zlizywały i potem przestawały latać. Smarowałem tym ściany przy oknach , nie barwi widać pod światło że coś jest jak polakierowane - mozna usunąc mokrą szmatką. Niestety juz przestało działać lub komary tego nie lubią.

Dzisiaj przeszukam i powylewam wode z wszelkich naczyń dookoła domu nawet z psiej miski.

A może ktoś zna nazwe środka jakim opryskują w miastach kiedy jest plaga komarów ( widziałem kiedyś w telewizji jak używaja do tego takich dużych opryskiwaczy wytważających mgłe.)

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/62598-ma%C5%82e-muszki/page/2/#findComment-1379651
Udostępnij na innych stronach

Ze zdjęc wynika (choć nie dam sobie ręki uciąć :-)) że jednak masz Drosophila sp. czyli muszkę owocówkę.

 

Holly ma sporo zgniłek pod oknem, może i tak jest u Ciebie?? Może to jednak tranzyt z zewnątrz??

A może w roku kuchni winko w baniaczku chodzi ?? :-)

Wszelkie "trujki" na muchy moga tu niedużo zdziałac. Po pierwsze owocówka siada na ogół na pokarmie (czyli na pewno nie framugach i oknach). Poza tym szybki cykl rozrodczy zapewne spowoduje, że muszek nadal bedzie sporo. Zostaje tylko znaleźć i usunąc ich "jadłodajnię", a przynajmniej zabezpieczyć ją.

 

Holly, jabłoń jak rozumiem jest bardzo blisko okna, wiec jakby dzieci się w weekend nudziły, to należałoby wyposażyc je w gumowe rękwiczki i niech poprzenoszą jabłuszka w bardziej odległe miejsce działki (siwtny komposcik bedzie po pewnym czasie :D)

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/62598-ma%C5%82e-muszki/page/2/#findComment-1379818
Udostępnij na innych stronach

ale ni w zab nie znika, pomimo ze nic nie lezy na wierzchu.Ogrod to na razie kawal zaoranej ziemi, a pierwsza jablon posadzona dwa dni temu...Chyba ze jakis sasiad rozsiewa ta plage... ale u sasiadow ogrody nie wygladaja lepiej. Upieralbym sie ze to jednak nie owocowka :( Ale jesli to moze numer z Królewny Śnieżki, z zatrutym jabłkiem?
Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/62598-ma%C5%82e-muszki/page/2/#findComment-1379835
Udostępnij na innych stronach

ale ni w zab nie znika, pomimo ze nic nie lezy na wierzchu.

Czyli jak rozumiem, nic innego, czym mogłyby sie żywić nic nie ma??

"przywabiają je także zapachy produktów jak wino, konfitury, dżemy i ocet".

 

Ogrod to na razie kawal zaoranej ziemi, a pierwsza jablon posadzona dwa dni temu...Chyba ze jakis sasiad rozsiewa ta plage... ale u sasiadow ogrody nie wygladaja lepiej.

 

Na taką odległość (od sąsiada) to raczej nie będą leciec, a na pewno nie w takiej ilości. :-)

 

Upieralbym sie ze to jednak nie owocowka :( Ale jesli to moze numer z Królewny Śnieżki, z zatrutym jabłkiem?

 

Królewna śnieżka i SIEDEM-set muszek owocówek?? :D

 

Ja tez przy tym sie nie upieram, bo w rzeczywistosci to Ty je widzisz, z zamieszczonych zdjęc wyrokowac na 100% trudno, ale ...

sam oceń, czy one nie wyglądają tak??

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/62598-ma%C5%82e-muszki/page/2/#findComment-1379911
Udostępnij na innych stronach

Najgorsze jest to że "moje" paskudztwo wygląda identycznie jak to ze zdjęcia :( A może być tak ze w odpływie od zlewu jakieś resztki się gromadzą i one tam sobie urzęduja? Słabo to widzę bo co jakis czas potop. No ale karaluchy ponoć wojnę atomową przeżyją, to czego można się po muszkach spodziewać...?
Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/62598-ma%C5%82e-muszki/page/2/#findComment-1379996
Udostępnij na innych stronach

Muszki owocowe , o ile wiem, uwielbiają wszystko, co fermentuje i jest kwaśne (chleb,owoce, ocet itp.) Najwięcej jest ich w okresie dojrzewania jabłoni, własnie w okolicach września i jeżeli ktos lubi owoce oraz kwaśne potrawy, nie jest w stanie od nich się uwolnić. Wytrzymają wiele, sa genetycznie doskonałe i faktycznie, zostawiają na noc czaty. Siedzą strażnicy na szmatkach, ścierkach, zreszta gdziekolwiek. Przynajmniej są czystsze od zwykłych much domowych, że nie wspomne o plujkach. NIe ma co narzekać, zawsze może was w trakcie snu nawiedzić pluskwa :) Zapewniam, widok żerującej np. na powiece oka śpiącego człeka pluskwy, jest przerażająco-obrzydliwy. Widziałem w dokumencie. Tragedia !! Generalnie, od świata owadów wolę trzymac się z daleka. Pająki raczej zostawiam w spokoju, bo taki jeden potrafi w ciągu sezonu zjeść dobrych kilka kilogramów owadów.

 

pozdrawiam !

 

Tomek

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/62598-ma%C5%82e-muszki/page/2/#findComment-1381753
Udostępnij na innych stronach

a ja chyba wiem

 

byłem u kolesia co właśnie wykańcza chałupę

silikon (przecież na bazie kwasu octowego) i akryl

siedzą sobie te małe latające na ościeżnicach i nie chcą uciekać

 

pewnie ja powietrzysz i wyschnie silikon i akryl to muszki zginą

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/62598-ma%C5%82e-muszki/page/2/#findComment-1382865
Udostępnij na innych stronach

Populacja się zmniejszyła...Ot tak.Ciągle kilkanaście krąży i czegoś szuka. To chyba jednak są owocówki...lecą m.in. do octu. Głupie obsiadają butelkę pomimo tego ze zamknieta.Schowana do szafy sprawiła że muszki przestały się interesować pewnym ciemnym kątem.

Dziekuję wszystkim za pomoc i odpowiedzi na mój paniczny post. Muszę się jeszcze tylko uporać z nornicami, komarami, moim psem przekopujacym ogródek (i ignorujacym nornice) i zwykłymi natrętnymi muchami... :) Ale tu juz sobie jako tako radze.

Pozdrawiam wszystkich.

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/62598-ma%C5%82e-muszki/page/2/#findComment-1383204
Udostępnij na innych stronach

Też przeżyłam inwazję tych muszek, ale od kilku dni jest ich jakby mniej. Wszystko chowałam do szafek, chleb szczelnie zawinięty, a i tak było ich mrowie. Psikaliśmy chałupę codziennie...trup się ścielił gęsto, a za parę godzin znów chmara muszek :evil:

Całe szczęście jest ich coraz mniej :)

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/62598-ma%C5%82e-muszki/page/2/#findComment-1383277
Udostępnij na innych stronach

jest taki środek do pryskania COTRINE (albo jakoś tak) rozrabiamy go z wodą i pryskamy - nadaje się do szpitali, przedszkoli itp. więc jest bezpieczniejszy niż muchozol a równie skuteczny do kupienia w sklepach ogrodniczych
Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/62598-ma%C5%82e-muszki/page/2/#findComment-1384315
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...