lagerfeld 28.09.2006 17:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Września 2006 drogi psychologu dyżurny, że się tobie wyżalę...... dziś byłem - jak zwykle - w tzw. niedoczasie (tzw. time-sharp) i ruszyłem bolidem na spotkanie. dojeżdżam sobie do skrzyżowania, które przecina ścieżkę trzypasmowną (w jednym kierunku). byłem jakieś 25m przed krzyżówką, przede mną starszy merc kombi - było już żółte. nagle merc zakurzył i zaczął przejeżdżać przez tę trójpasmowkę - zapaliło się czerwone. myślę, niezły kozak ale ja poczekam na następną zmianę świateł. podjechałem do krzyżówki a merc właśnie przejeżdzał środkowy pas i nagle.... - z tego pasa wystrzelił japoński bolid i huknął w tył merca na tym środkowym pasie. ja bowiem kierowcy na pasie prawym i lewym - widać czekali aż merol się przeturla. dwa uszkodzone pojazdy zjechały na bok. z merca wyszły 3 osoby, z japończyka kierowca. żaden inny pojazd się nie zatrzymał, więc wynik konfrontacji raczej wiadomy i tak sobie stałem na tej krzyżówce na czerwonym i myślałem co zrobić: 1) przejechać obok - gość japońca chyba widział wolnego merca więc może specjalnie w niego huknął; 2) zatrzymać się i poczekać na policję mówiąc, że merc przejeżdżał na czerwonym - odpada bo spotkanie mam; 3) zatrzymać się i podać gościowi z japońca numer telefonu mówiąc, że się spieszę ale w razie czego powiem jak było 4) i to wszystko bo zapaliło się zielone no i..... przejechałem obok widząc 3 osobników kłócących się z jednym o to jaki kolor był na sygnalizatorze. wróciłem do domu i cały czas myślę o tym biedaku (???) z japońca. szukam usprawiedliwienia? mam zadzwonić na policję? mam iść spać? rozgrzesz mnie, psychologu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
zielonooka 28.09.2006 17:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Września 2006 zadzwon na policje a potem smacznie idz spac... japoniec mogl nie widziec... nie wiesz tego pozatym w glowie mie sie nie miesci ze mozna specjalnie walnac w samochod (ok wiem ze niektorzy robia tak dla odszkodowan itp... ale to raczej ustawiane akcje - nie wydaje mi sie ze tak znienacka - raczej instynk samozachowawczy i odruch ...jest taki ze unikamy kolizji) merc byl mega burakiem i tyle - przynajmniej jak juz przejechal to by sie nie klocil ze dał d... ps. sama mialabym opory - strasznie nie lubie ciagania po jakis kolegiach sadach i swiadkowania i cholera wie czego ale... chyba bym zadzwonila - albo walsnie dala japoncowi nr zeby ewentualnie potem powiedziec jak bylo - zawsze moze sie kiedys zdarzyc ze.... to ja moge jechac takim " japoncem" , nie? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
lagerfeld 28.09.2006 17:55 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Września 2006 japoniec mogl nie widziec... nie wiesz tego jeżdżę tamtędy prawie codziennie i stoję na tej trzypasmówce. no sorry ale nie ma tam możliwości aby nie widzieć kto przejeżdża w poprzek jak jechał sam. kurczę, jak ruszał to sobie sznurówki zawiązywał czy jak, że nie widział merola??? dla mnie jest to tak dziwne że aż nieprawdopodobne a z policją to nie wiem czy nie za późno, będą się czepiać że niby jestem kumplem japońca - a gdzie stałem, a kto obok mnie itp i itd. btw. jak napisałem posta powyżej już mi trochę ciśnienie zeszło Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
zielonooka 28.09.2006 18:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Września 2006 no to jak zeszlo...zawsze mozesz sie pocieszyc ze jakos tam ustala jakie swaitlo bylo.... ja nadal uwazam ze specjalnie raczej nikt nie walnie- moze sie japoniec zagapil moze zbieral cos z podlogi - albo wybieral nr na komorce- no nie powinien ale w sumie "mial zielone" Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
lagerfeld 28.09.2006 18:16 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Września 2006 ja dziś wieczorem to generalnie się pocieszam litr lodów striataciella od grycana; pół adwokata; 3 półlitrowe jogurty owocowe jogobelli a w lodówce jeszcze gołda-matuszka moja od dwóch tygli czeka na swoją kolej. acha, zaraz zaczną się zagubieni 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kuleczka 28.09.2006 19:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Września 2006 ja dziś wieczorem to generalnie się pocieszam litr lodów striataciella od grycana; pół adwokata; 3 półlitrowe jogurty owocowe jogobelli a w lodówce jeszcze gołda-matuszka moja od dwóch tygli czeka na swoją kolej. acha, zaraz zaczną się zagubieni 2 Jak widzę toniesz w rozpaczy Chyba że zagryzasz te wyrzuty, coby one nie zagryzły Ciebie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
lagerfeld 28.09.2006 20:00 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Września 2006 Chyba że zagryzasz te wyrzuty, coby one nie zagryzły Ciebie kuleczka, już nie mogę... już nie mogę Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Mały 28.09.2006 20:05 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Września 2006 Lagerfeldt - ja sam byłem nie raz "świadkiem" i ... dzięki bardzo - nagle okazuje się, że to Ty musisz mieć czas dla "nich" więc mam to gdzieś. I nikt nie jest zainteresowany, że " nie masz czasu", " jesteś w delegacji" , "wyjechałeś na ...m-cy do pracy za granicę". A i czasami można od "tych trzech" w łeb zarobić boś WRÓG!. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.