Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

No właśnie, czy jest coś takiego czego jeszcze nie wiedzieliście o waszej drugiej połowie, a wyszło ("szydło z worka" :-) ) dopiero przy wspólnym budowaniu?

 

Mnie na przykład zaskoczyło, że mąż z uporem maniaka zgłębia do najdrobniejszego szczegółu techniki budowlane choć "normalnie" :D nie jest zbyt dokładny, często robi różne rzeczy "po łebkach" albo "mniej więcej".

 

Albo jedzie na budowę po pracy, przyjeżdża do domu o 22-iej i mówi - "Zalewaliśmy strop! Ale się zrelaksowałem po robocie!"

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/63407-co-was-zasokczy%C5%82o-w-waszych-po%C5%82%C3%B3wkach-w-trakcie-budowy/
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 42
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Mnie zaskoczyło, że mąż z radością zrzucił wszystkie sprawy wiązane z budową na mnie :D Wcale nie odczuwał jakiegokolwiek dyskomfortu z tego powodu :roll:

A ja byłam w swoim żywiole, serio, nawet panowie w hurtowniach zaczęli mnie traktować poważnie 8)

Miałam jednak kilka dziwnych sytuacji. Najlepiej wspominam tekst pana w firmie produkującej okna, gdzie udałam się po wycenę:

"O Matko, a kto cię tu dziecko przysłał..... ":o

Co za palant, oczywiście wiecej już mnie nie zobaczył :evil:

"O Matko, a kto cię tu dziecko przysłał..... "

 

wrrr! palant do n-tej potęgi!

Eeee, za to dziecko to bym się nie obraziła....

Mnie zaskoczyła niesamowita drobiazgowość i dążenie do zrobienia ze wszystkimi możliwymi szykanami (np. wypasiony system ogrzeewania - moim zdaniem mamy za dużo grzejników, 5 razy poprawiana instalacja elektryczna, system odprowadzania wody z dachu, itp.). Oczywiście koszty tej dbałości o detal - dużo wyższe, niż z przy moim radosnym podejściu do sprawy :-?

Ale nie narzekam, raczej podziwiam konsekwencję i upór.

Mnie zaskoczyło to, ze jeśli czegoś nie rozumie, to słucha fachowców lub szuka informacji w necie, książkach, gazetach itp. Nie udaje figo-fago, który zna się na wszystkim :) A dodatkowo Jego spokój i opanowanie. Ja cała w nerwach, bo np. coś zdrożało, czegoś nie ma, a mąż spokojnie do tego podchodzi i jeszcze mnie uspokaja. Oczywiście dobrze na tym wychodzi :wink:

No i ogólnie, myślałam, że będzie nam dużo trudniej dogadywać się w kwestiach budowlanych.

może zabrzmi zbyt patetycznie :wink: ale mnie zaskoczyło (a właściwie cały czas zaskakuje) to że po 26 miesięcznym okresie budowy cały czas jesteśmy razem :lol: :lol: :lol:

 

mimo fachowców :wink: i fahowcuw :wink: różnych dziwnych i niespodziewanych przygód i zdarzeń na budowie, różnic zdań i stanowisk pomiędzy nami, braku kasy (szczególnie na etapie wykończenia) i wielu innych okoliczności ważniejszych i mnie ważnych.

mnie lekko zdziwiło podejście do tzw. wypłaty. Normalnie to jedzie przez pół miasta, aby zatankować paliwo tańsze o 7 groszy, a jak przychodzi do rozliczeń z wykonawcą to potrafi mu zaokrąglić wypłate o pare setek w górę :o

drzwi wew. drewniane zamówione zaliczkowane obmiar zrobiony a żona mówi

 

"chyba jednak zrobimy biały jadnolity kolor zamiast drewno mahoń" :evil: :evil: :evil:

 

oczywiscie facet od drewna robi :o :o i mowi to po jaka cholere brał pan drewno mdf by sporo taniej wyszedl :o :o

 

oczywiscie jak przez ost. pol roku wspominalem ze trzeba by wybrac drzwi to nie bylo czasu ...

mmmad, uf ! Nareszcie! Już myślałam, że tylko same doskonałości i ideały się budują! :)

 

Cudowne połówki w takim nagromadzeniu zaczęły mnie przerażać. :D

To z nie-cudowną połówką w kontekście budowania powinien mój mąż post tu złozyć :)

mnie lekko zdziwiło podejście do tzw. wypłaty. Normalnie to jedzie przez pół miasta, aby zatankować paliwo tańsze o 7 groszy, a jak przychodzi do rozliczeń z wykonawcą to potrafi mu zaokrąglić wypłate o pare setek w górę :o

 

no Majka , Moj tez tak ma :roll:

Fachowiec mowi wstepnie , ze cos tam bedzie okolo 32-35 zl za m kw -

to Moj konkretyzuje na 35 zl :p :o

Ale tak w ogole i po calosci to jest ok :) Myslalam, ze bedzie gorzej ;)

mnie lekko zdziwiło podejście do tzw. wypłaty. Normalnie to jedzie przez pół miasta, aby zatankować paliwo tańsze o 7 groszy, a jak przychodzi do rozliczeń z wykonawcą to potrafi mu zaokrąglić wypłate o pare setek w górę :o

 

no Majka , Moj tez tak ma :roll:

Fachowiec mowi wstepnie , ze cos tam bedzie okolo 32-35 zl za m kw -

to Moj konkretyzuje na 35 zl :p :o

Ale tak w ogole i po calosci to jest ok :) Myslalam, ze bedzie gorzej ;)

 

A możecie tak przy okazji szepnąć, jak im się ta technika sprawdza? Tzn. czy zadowoleni jesteście z wykonań? Bo tak jak nie cierpię się targować, tak kilka razy w życiu dzielnie "negocjowałam" niższą cenę czegoś i... nie raz żałowałam :)) Więc może zapłacenie z górką to dobry sposób na zmotywowanie fachmanów? Czy też tylko rozbisurmiani? ;)

Mój mąż ma zmysł techniczny, więc zakładałam naiwnie, że on załatwi stronę techniczną a ja tą "artystyczną". A teraz kłócimy się o zasłonki (choć jeszcze domu nie ma!). Ale to nie wynika z jego artystycznego niewyżycia ale z wpływów domu rodzinnego! Ma być jak u mamy i koniec :o . Do tej pory mi się to nie rzuciło w oczy a mamy mieszkanie od 15 lat... Ale raczej nie było możliwości wyboru, braliśmy, co nam skapło albo było pod ręką.. W DOMKU ma być po naszemu :-? I wyszło szydło z worka. Oj czekają nas kłótnie, chyba że go cement i stal wcześniej wykończy :D

O rety! Jeszcze jeden! Ja na swojego patrzę i czasem nie mogę. Kto to widział żeby chłop się tak w sprawy domu wtrącał?! :evil: :lol: Decydować próbuje o rzeczach, które powinien potulnie przyjąć do wiadomości i co najwyżej jak najlepiej wykonać. :)

 

Uważaj, bo jak mój się dorwał przy remoncie do łazienki, akurat kiedy wyjechałam, to po powrocie zastałam tak ślicznie urządzoną, jak... u jego mamusi właśnie. Tzn. w lustrze do malowania widzę się od nosa w górę.

:lol: :lol: :lol: :lol

 

Do dziś każda sprzeczka kończy się na tym lustrze i jeszcze na lodówce.

:D

WSZYSTKO! Najbardziej chyba jednak to, ze nie on ale ja czytałam wszystko o budowie, nie on ale ja orientowałam się w nowinkach technicznych i nie on tylko ja walczyłam z wykonawcami a taki macho z niego:)

W sumie ok tylko, że to ON chciał się budować a nie ja.

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...