Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Grupa zaczynających na wiosnę 2007 z PODKARPACIA


AAgnieszk

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 962
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Witam wszystkich, chciałabym się podzielić moimi problemami z projektantem, które wyniknęły na tle zmian w projekcie tzn. dachu, schodów na poddasze oraz lukarn. Dachu bo wyszedł za duży,z lukarn bo duże wyszły za wysokie a małe zrobił tak, że dolna cześć szyby w lukarnie jest zakryta dachem, a schody bo okazało się ( co zauważyłam dopiero jak dał mi mapę z przekrojem budynku), że spocznik, z którego wchodzi się do pomieszczenia projektant umieścił poniżej stropu (podłogi), w związku z tym w pomieszczeniu nad garażem są trzy schodki po których się wchodzi do tego pomieszczenia ze spocznika. Projektant wybrał wariant najprostszy, bo zaprojektowanie takich schodów by spocznik na schodach wyszedł na równi ze stropem lub by schody wyszły na równi ze stropem wymusza pewne zmiany ( o czym zorientowałam się jak dostałam mapę z przekrojem domu z wymiarami i zaczęłam analizować i dopytywać tu i ówdzie dlaczego jest tak a nie inaczej) i co się z tym wiąże wymagałoby poświęcenia dodatkowego czasu, a pan projektant nie ma na to czasu, bo on zwykle za trzecim razem to jest po zgłoszeniu dwóch zmian robi już gotowy projekt i jest oburzony, ze ja teraz chcę dokonywać zmian. Dodam, że tylko dwa razy zgłaszałam zmiany, pierwszy raz gdy pokazał mi pierwsze projekty parteru i poddasza gdzie okazało się, że zamiast mi zrobić to o co go prosiłam tj.powiększyć pomieszczenia ( w stosunku do projektu- wzorca który mu dałam) to mi zrobił odwrotnie pomniejszył, no bo tak lepiej mu było dopasować dach. Po zgłoszeniu związku z tym poprawek i otrzymaniu nowych projektów ( po półtora miesiąca) zgłosiłam jeszcze parę drobnych drobnych poprawek i dodanie 2 małych lukarn - znowu czekałam półtora miesiąca) na następne projekty. Tym razem dostałam już wszystkie projekty łącznie przekrojami, mapą fundamentów itd.. Po przeanalizowaniu stwierdziłam to co wyżej napisałam i zadzwoniłam do Pana by zgłosić zmiany , a pan projektant oburzony co ja sobie wyobrażam, on nie ma czasu, dlaczego wcześniej tych zmian nie zgłosiłam. Argumenty, że przecież wcześniej nie znałam powierzchni dachu, a wysokość dachu i budynku były podane w tych ostatnich projektach których dopiero otrzymałam, że w pomieszczeniu nad garażem mam schody w górę to zobaczyłam dopiero w przekroju i że o tym że są sposoby na zrobienie takich schodów by był spocznik był na równi ze stropem lub schody ze stropem to dopiero teraz się dowiedziałam od osób którym pokazałam projekt m.in. wykonawcy, do projektanta nie trafiały. Oczywiście twierdził, że inni nie mają racji i nie da się tych zmian zrobić. Po wymianie zdań, powiedział że żebym przyszła do niego za dwa tygodnie bo teraz nie ma czasu i wtedy on przy mnie będzie je robi, bym od razu mu mówiła czy mi to pasuje czy nie. Po tej rozmowie wysłałam mu e-mailem listę zmian by mógł je przemyśleć i opracować sposoby jak obniżyć wysokość dachu, przeprojektować schody i lukarny.

Oczywiście jak przyszłam nic nie było zrobione. Zaczęliśmy od zmiany na parterze grubości murów bo kupiłam beton komórkowy a miałam zaprojektowanego Maxa, następnie przeszliśmy do schodów. Opracowywał przy mnie 3 warianty schodów, ponieważ każdy z nich pociągał za sobą inne zmiany miałam je przemyśleć i dać mu znać na które się decyduję. Potem przystąpiliśmy do dachu. Tutaj uznał, by zmniejszyć powierzchnię i wysokość należy obniżyć albo ścianę kolankową albo kąt dachu albo jedno i drugie. Ścianę kolankową wolałam nie zmieniać, więc zmienił kąt. Wyliczył mi powierzchnię dachu bez lukarn ( bo z lukarnami by za długo schodziło) jaką miałam na dotychczasowym dachu i przy 35 i 38 stopniach. Potem zmienił na części dachu kąt nachylenia na 35 stopni i 38 by pokazać mi ile zmniejszy się jego wysokość i powiedział bym się zdecydowała jaki dach chcę. Uznałam, że zmiana na 38 stopni spowoduje zmniejszenie wysokości dachu o tyle mniej więcej o ile mi chodzi, więc powiedziałam, że przed ostatecznym zatwierdzeniem chciałabym by dokonał wszystkich zmian na dachu ( łącznie z lukarnami) bo chciałabym zobaczyć jak przy 38 stopniach będzie wyglądać całość dachu w tym też wszystkie lukarny, a nie tylko jego część a także poznać parametry takie jak wysokość dachu i jego powierzchnia.Wtedy Pan uznał, że to za dużo roboty i że ja za dużo wymagam bo on musi dużo czasu na to poświęcić i że on nie będzie dalej mi robił projektu. Zaskoczyło mnie to zupełnie , gdyż on chciał bym ja nie widząc całego dachu i lukarn jak będą wyglądały po zmianach zaakceptowała go. Po dotychczasowych doświadczeniach nie byłam pewna czy znowu mnie czymś nie zaskoczy czy nie zrobi czegoś o czym nie mam w tej chwili zielonego pojęcia. Oczywiście doszło do wymiany zdań w efekcie których ma mi przysłać w poniedziałek projekt dachu po zmianach wraz z podaniem parametrów takich jak wysokość i powierzchnia. Zobaczymy.

 

A ja naiwna myślałam, że robiąc sobie indywidualny projekt zrobię go tak jak mnie pasuje, a nie innym. I teraz za własne ciężko zarobione pieniądze które płacę muszę sobie nerwy szarpać, bo mi się zachciało zmieniać i ulepszać gotowy projekt, na bazie którego jest robiony obecny.

Dlatego przestrzegam , wszystkich by się zastanowili, chyba ze znają się na projektowaniu i są w stanie w porę wyłapać wszystkie mankamenty, bo inaczej będzie ich to dużo zdrowia kosztować. Aha bardzo ważne UMOWA a w niej wszystkie szczegóły ile razy zmiany, jakie, terminy. Teraz to wiem, bo wszystko jest dobrze jak wszystko dobrze wychodzi a jak nie to są problemy. Najlepiej jak się klient zna poda wszystko jak na tacy detal po detalu i wszystko dokładnie sprawdzi to pewnie może liczyć na porządny projekt, a jak się klient dobrze nie zna i liczy że Pan projektant wytłumaczy ci jakie są sposoby by zrobić tak jak byś chciała i nie sprawdza wszystkiego z linijką każdego detalu to może go spotkać to co mnie

 

Pozdrawiam wszystkich i napiszcie jakie wy mieliście doświadczenia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam OGMA i na prawdę współczuję problemów z architektem. Zastanawiam się tylko po co robiłaś projekt indywidualny na bazie gotowego? Czy tych zmian nie można było zrobić na gotowym na etapie adaptacji projektu? Można wtedy bardz dokładnie przeanalizować projekt i zgłaszać już konkretne, przemyślane zmiany projaktantowi adaptującemu. No chyba, że Twój projekt to wersja zmniejszona projektu gotowego......wtedy to rzeczywiście będzie wykraczać poza możliwości adaptacji......
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam ponownie!

 

Mac Iek - tak, zmiany dotyczyły głównie zmiany dachu z dwu na czterospadowy, podniesienia ścianki kolankowej do 5 pustaków, zwiększenia szerokości i przy tym powierzchni salonu na czym mi szczególnie zależało, szerokości garażu, zrównania stropu nad garażem z pozostałym stropem i podzielenia pomieszczenia nad garażem na dwie części, z których jedna część miała być połączona z pokojem obok bo był za mały. Wg projektanta nie dało się zrównać stropu i trzeba było połączyć oba te pomieszczenia 2 schodkami w dół, czyli z pokoju do pomieszczenia nad garażem schodzi się po 2 schodkach. W drugiej części pomieszczenia nad garażem są 3 schody w górę bo spocznik na schodach prowadzących z parteru na poddasze jest niżej stropu ( z czego zdałam sobie sprawę po obejrzeniu przekroju i przeanalizowaniu go). Wcześniej myślałam, że tu też są w dół tak jak w drugiej części pomieszczenia. Do dopóki nie dostałam przekroju nie widziałam o co tu chodzi z tymi schodami.

Przy opracowywaniu projektu wyniknęły jeszcze inne zmiany, by żeby dopasować czterospadowy dach projektant zmniejszył szerokość domu i tym samym zmienił powierzchnię poszczególnych pomieszczeń, niektóre na niekorzyść a niektóre na lepsze, coś za coś.

I wszystko by było cacy gdyby się nie okazało, ze przy szerokości i długości domu 9,90 x 12,75 + 1 m wykusz oraz wysokości parteru 2,55 m i góry 2,50 m, wysokość domu wynosi powyżej 9, 03 m, a dach ma 280 m2. Na poprzednich projektach nie było dokładnych parametrów np: wysokości dachu i budynku, dlatego nie zwróciłam na niego uwagi. Podchodziłam z dużym zaufaniem do tego co robi i nie anlizowałam dokładnie każdego szczegółu. Poza tym nie miałam takiej wiedzy jaka mam po tych doświadczeniach.

Zresztą co do powierzchni dachu na żadnym projekcie nie ma ale poprosiłam go obliczenie jej bo chciałam wiedzieć ile trzeba mi materiału na dach. Nawet teraz nie znam powierzchni użytkowej domu nie mówiąc już o powierzchni użytkowej pomieszczeń na poddaszu tylko po podłogach bo co ja sobie wyobrażam przecież to za dużo roboty.

Najpierw daje niższe ceny by złapać chętnych, a potem mówi, że jak na jego cenę to ja zbyt wiele wymagam. Wcześniej oczywiście nic nie mówił o żadnych ograniczeniach, ani do ilości projektów, ani co do ilości i rodzaju zmian, oczywiście miała być powierzchnia użytkowa, wykaz materiałów itd. których obawiam się, że się nie doczekam bo już wspomniał, ze takie rzeczy to najlepiej sklepie obliczą.

A teraz odechciało z nim się współpracować o ile tak to można nazwać i gdyby nie to, że jest już mało czasu na zmiany, no bo jeszcze pozwolenia itd. chętnie bym się z nim rozstała.

Oczywiście teraz bym wybrała gotowy projekt.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przepraszam Cię OGMA, że zamiast starać się pomóc to wytykam Ci, że nie wzięłaś projektu gotowego. Przy tych zmianach o których mówisz chyba byłoby niemożliwe (przedstawiasz sprawę bardzo szczegółowo ale bez rysunku (rzutu) ciężko jest sobie to wyobrazić). Niestety chyba nikt nie jest w stanie Ci pomóc ponieważ jesteś związana umową z projektantem i zaczynanie projektowania od nowa, z kimś innym, byłoby pewnie niepotrzebną stratą kasy........Wydaje mi się, że musisz doprowadzić do końca i "wywalczyć" to co sobie założyłaś........jak mówi mój architekt adaptujący "dom jest na całe życie" (może przesadza bo niektórzy tu na Forum budują już drugi, trzeci albo kolejny dom..........w moim przypadku to chyba się to sprawdzi - chociaż kto wie :wink: )........Pozdrawiam serdecznie i życzę powodzenia w walce o marzenia........... :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ogma przykro mi ogromnie :( :( ale wydaje mi się, że efekt końcowy jednak będzie zadowalający. Przy kącie nachylenia 35 i 38 stopni dach rzeczywiście się zmniejszy i tylko tym sposobem mozesz zmienić jego powierzchnię. Zobacz jak to będzie wyglądało i odezwij się. :wink:

 

Tak naprawdę to dopiero po jakimś czasie gdy analizujemy bez końca swój projekt dopatrujemy sie w min różnych mankamentów.. ja teraz myślę, czy z zadaszeniem mojego tarasu nie przesadziłam i jak to będzie wyglądało. Teraz zrobiłabym to inaczej, ale pozwolenie mam juz w ręku i jest za póżno na takie zmiany. Ewentualnie skrócę zadaszenie w trakcie kładzenia dachówki... :-?

 

Sami zerknijcie na moją stronę tarasową i oceńcie czy dach nie schodzi za nisko? :o

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witajcie! Dzięki za odzew.

Agnieszk@ - wygląd ogólnie w porządku, nie wydaje się by był za duży. Wszystko zależy od tego co chcesz uzyskać. Z jednej strony zadaszenie chroni taras przed deszczem i promieniami ale z drugiej powoduje, ze mniej światła dostaje się do pomieszczeń za tarasem. Jeżeli to ci nie przeszkadza to nie ma powodu by go zmniejszać.

 

Mac Iek - nie ma powodu przepraszać, nie odebrałam tego jako wytyk, po prostu chciałam Ci wyjaśnić jakie zrobiłam zmiany, choć wiem, ze jak się nie widzi projektu to trudno załapać. Właściwie nie wiem czy można to było zrobić w ramach adaptacji czy też nie.

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

OGMA -współczuje, popełniłaś podobny błąd co ja,tylko ze moje sprawy tak daleko nie zaszły, w pore ,za poradą ludzi, rozstałam się ze swoim projektantem. Wydaje mi się że za duzo zmian chciałaś wprowadzić, a do tego potrzebny jest naprawdę pożądny projektant.

 

Teraz spie spokojnie,i cierpliwie czekam na swoją kolej,aż dzisiaj się przypomne swojemu planiście.

 

Mój ślubny mówi co tanie, to potem drogo wychodzi, i tu z nim się musze zgodzić :oops: Dobrze że mi tego błędu nie wypomina.Taki jest. :D

 

3maj się cieplutko

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

AAgnieszk@, dzisiaj z nim rozmawiałam bo mi przysłał e-mailem nowe projekty, oczywiście trochę pokręcił choć mu wcześniej wysłałam e-mailem czarno na białym co ma i jak zrobić. Czasami mam wrażenie, że do niego nie dociera to co do niego mówię. Robi po swojemu, za każdym razem coś pokręci albo pominie.

To dobrze, ze jesteś zadowolona z dachówki, nie ma nic gorszego jak po zakupie mieć poczucie ze się wydało kupę pieniędzy a to nie jest to o co chodziło.

 

Mac Iek- byłam w RCMB pytałam o cenę paru materiałów ( pustaki, steropian wełna) ale wszystkie mieli droższe, więc nie kupiłam u nich ani pustaków ani stali ( na razie tylko to mam kupione), co do reszty to nie wiem.

 

DANUTAA- widać dobrze trafiłaś z tym swoim ślubnym, wielu facetów nawet za własne błędy obwinia żony.Pogratulować.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ogmaważne, że jednak idzie ku lepszemu w końcu będziesz miała domek o jakim marzysz :wink: napisz coś wiecej o zmianach jakie juz zostały wprowadzone, czy wysokość domu sie zmniejszyła, powierzchnia dachu? To najważniejsze elementy czyt.najdrozsze, bo za dachówkę na dach 280m2 to być zabuliła, oj.. :(

 

Ja mam 320m2 a dach tez nie będzie należał do najtańszych, oj nie...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiolu, mamy bardzo zbliżone plany budowlane, mnie tez się marzy, że już do sierpnia mój domek będzie w stanie surowym otwartym! Oby tylko pogoda nam sprzyjała. A jak Twoja dachóweczka, na która się zdecydowałaś?

 

 

Mac Iek ostatni mój zakup, dachówka von muller jest z RCMB, dostałam rabacik, przechowanie do maja, czerwca bezpłatnie, zapłaciłam na razie 30% ceny.

 

Inne moje zakupy budowlane robiłam w Mrówce, bloczki fundamentowe kupiłam w Lesku, w Sanoku mieli tańsze, ale nie tej marki, a koniecznie polowałam na alfę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

bloczki fundamentowe kupiłam w Lesku, w Sanoku mieli tańsze, ale nie tej marki, a koniecznie polowałam na alfę.

 

AAgnieszk@ możesz coś napisać o tych bloczkach? Jak się dokładnie nazywają i dlaczego właśnie takie? Jestem na etapie szukania tego materiału ale kompletnie nie wiem co kupić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

AAgnieszk@ ja jestem na razie na etapie wybierania styropianu I teraz nie bardzo wiem ile jest nam go potrzebne..jak to sie wogle liczy...bo tak, potrzebny jest na podłogę, ocieplamy z zewn. 15-tką ale słyszałam ze niektórzy biorą 10+5 na jakąś zakładke..a ja nie wiem jak to się liczy.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

bloczki fundamentowe kupiłam w Lesku, w Sanoku mieli tańsze, ale nie tej marki, a koniecznie polowałam na alfę.

 

Możesz coś napisać o tych bloczkach? Jak się dokładnie nazywają i dlaczego właśnie takie? Jestem na etapie szukania tego materiału ale kompletnie nie wiem co kupić.

 

Dokładna nazwa: pustak betonowy ścienny 24x24x49 ALFA.

 

Tak naprawdę zdecydowani byliśmy na fundamenty zelbetowe, całe lane, do bloczków jakoś nie byliśmy przekonani, jednak bardziej drążac temat dowiedzielismy sie o Alfie, nie najtańszym ale podobno najlepszym pustaku betonowym.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam.

Sluchajcie Sanoczanie i okoliczni.A moze sprobujcie w Eleo budmax w Brzozowie.To przecierz nie daleko.Ja bralam u nich sporo materialow i w zasadzie jestem z tej wspolpracy zadowolona(za wyjatkiem jednej wpadki z terminem dostarczenia materialu,ale czesciowo niezaleznym od hurtowni).Przy wiekszych zakupach trzeba rozmawiac z szefem.Ja potem wiekszosc spraw zalatwialam przez telefon,nie ma problemu z dowozem,z zwrotem itp.polecam.Po osiagnieciu jakiejstam kwoty przysluguje rabat na 10% jak psu buda(podobnie jak w RCMB).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

AAgnieszk@ ja jestem na razie na etapie wybierania styropianu I teraz nie bardzo wiem ile jest nam go potrzebne..jak to sie wogle liczy...bo tak, potrzebny jest na podłogę, ocieplamy z zewn. 15-tką ale słyszałam ze niektórzy biorą 10+5 na jakąś zakładke..a ja nie wiem jak to się liczy.

 

My kupilismy styropian FS-20 do izolacji fundamentów i podłogi na gruncie.

O styropianie do ocieplenia scian zewnetrzych jeszcze nie myślałam, to chyba pozostawie na przyszły rok.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...