Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Prawda (czyli praktyka) o ogrzewaniu elektrycznym


Recommended Posts

Przeglądając literaturę dotyczącą m.in. ogrzewania elektrycznego natknąłem się na informacje które trudno ze sobą pogodzić. Rozbieżność w cenach za ogrzewanie elektryczne jest tak duża, że śmiało można powiedzieć iż popada w skrajność (od stanu 'absolutnie nieakceptowalnego' do 'korzystnego') . W związku z tym chciałbym dowiedzieć się jak to jest w Waszych domach (lub domach Waszych znajomych).

Oprócz ceny za sezon grzewczy, prosiłbym o podanie krótkiej charakterystyki budynku tzn.:

-dom wolnostojący czy w zabudowie bliźniaczej

-metraż (ew. kubatura)

-liczba kondygnacji (np. parterowy z poddaszem użytkowym ew. nazwa projektu)

-technologia ścian (+najważniejsze parametry (np. ściana dwuwarstwowa : 12 cm styropianu))

-parametry okien (ew. szyb)

-parametry drzwi wejściowych (a właściwie czy jest wiatrołap)

-czy jest kominek (i jak często eksploatowany)

-jakie urządzenia zastosowano do ogrzewania (np. 8 konwektorów o łącznej mocy 8000W lub piece akumulacyjne) i z jakie taryfy korzystano + (cena kWh)

 

Wiem że wydzielenie ceny za ogrzewanie domu może okazać się niemożliwe (ze względu na różnorodność urządzeń elektrycznych) dlatego też, prosiłbym o wyraźne zaznaczenie czego dotyczą koszty (np. 0 zł = rachunki za prąd od września do marca)

 

 

[ Ta wiadomość była edytowana przez: Lesio dnia 2003-04-17 09:14 ]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lesio

Prawa fizyki są takie same dla wszystkich, straty cieplne budynku nie zależą od rodzaju źródła ciepła. Wydaje mi się że powinieneś zacząć rozważania od innej strony. Najpierw zleć komuś lub policz sobie sam np. przy pomocy ogólnodostępnego programu OZC zapotrzebowanie na ciepło. Z tych obliczeń będziesz wiedział ile energii kWh musisz dostarczyć do swojego domu na pokrycie strat ciepła w skali sezonu grzewczego. Zwiększ tą wartość i podziel ją przez sprawność instalacji grzewczej z uwzględnieniem kotła. Orientacyjne wartości sprawności to 0,99 energia elektryczna, 0,7...0,9 gaz i olej opałowy, 0,4...0,7 paliwa stałe. Będziesz miał wtedy zapotrzebowanie energii w kWh na ogrzewanie z uwzględnieniem rodzaju źródła. Następnie pomnóż te wartości przez koszt jednej kWh dostarczanej w paliwie. Koszty zmieniają się w zależności od rejonu kraju i podpisanej umowy. Bardzo orientacyjne koszty wynoszą 11gr/kWh-gaz GZ50, 13gr/kWh-olej opałowy, 18gr/kWh-gaz płynny, 37gr/kWh en. elektryczna dzienna. Po takich obliczeniach będziesz już miał pogląd ile co kosztuje. Możesz pójść dalej i kalkulować sobie koszty inwestycyjne, eksploatacyjne poszczególnych rodzajów ogrzewania. Oczywiście takie obliczenia są słuszne przy założeniu że zastosowany będzie we wszystkich przypadkach jednakowy sposób regulacji.

Jeśli chodzi o ogrzewanie elektryczne to wydaje mi się że jest to ostateczność (b. wysokie koszty eksploatacyjne)jeśli już to najlepsze jest przy pomocy ogrzewaczy akumulacyjnych. Można najlepiej wykorzystać prąd "nocny" ok. 24gr/kWh i temperatura grzejników nie jest zbyt wysoka. Najbardziej podejrzane wydają mi się promienniki i pogląd o ich cudownych ekonomicznych właściwościach powodujących drastyczne obniżenie zużycia energii w stosunku do bilansu cieplnego budynku.

 

Pozdrawiam

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...

Wystarczy wykonac obliczenia o ktorych pisal Inwestor i

juz sie robi "jasnosc" => 1 kWh z pradu jest wyraznie drozsza

od 1 kWh np. z gazu i na to swiety-Boze nie pomoze.

Jest sens ogrzewania elektr. w domach malych, b. dobrze ocieplonych

(np. sredni U wszystkich przegrod 0.2 - 0.25) - wtedy zapotrzebowanie na energie jest mniejsze np. 4 kW i to moze byc

akceptowalne, niezaleznie czy promienniki,. czy grzejniki -

szczegolnie, jesli dodac rekuperacje ew. jeszcze pomysly

Krzysiek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sens jest taki, że oszczędza się 15 k PLN na kotłowni. Ma się za to 45000 kWh w dzień i 75000 kWh w taryfie nocnej.

 

Sens #2: Nie mam gazu ziemnego w pobliżu. Mogę zbudować kotłownię olejową albo na propan. Olej na razie kosztuje niedrogo ale patrz pomysły na akcyzę - tragedia. A propan * sprawność prawie równa się nocnemu prądowi.

 

A jak jeszcze doda się kominek... nie opłaca się już stawiać kotłowni na inne paliwa.

 

No cóż, u mnie decyzja podjęta, projekt wykonany. Będę grzał kominkiem z dodatkiem prądu.

 

[ Ta wiadomość była edytowana przez: pik33 dnia 2003-04-29 19:50 ]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja wybrałem prąd raczej z racji prostoty domu. Każdy kolejny element (gaz, olej, c.o. ,...) to dodatkowe ogniwo, element który komplikuje całość.

Będę miał z zewnątrz tylko prąd i wodę. Prądem będę grzał i na prądzie gotował.

Ogrzewanie będę miał w fundamencie, czyli podłogowe ale nośnikiem ciepła będzie ciepłe powietrze a nie woda jak to bywa na ogół. Dom parterowy więc to załatwi całość ogrzewania. CWU jeszcze nie podjąłem ostatecznej decyzji czy będzie jeden duży zasobnik czy może dwa mniejsze (jeden przy kuchni a drugi przy łązience zwymiaroawne do potrzeb).

Na pewno będę miał wentyalcję mechaniczną z odzyskiem ciepła.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

On 2003-04-29 19:07, KP wrote:

Inwestorze, czy Twoja niechęć do grzejników prominnikowych opiera się na jakiś racjonalnych przesłankach ? Jeśli tak to proszę uzasadnij.

Ja, czym więcej zagłębiam się w temat, coraz bardziej jestem zdecydowany na instalacje tego rodzaju ogrzewania.

 

Trudno tutaj mówić o niechęci do grzejników promiennikowych. Wydaje mi się, że w mojej wypowiedzi podałem racjonalne przesłanki wynikające z praw fizyki i realiów ekonomicznych. Poza tymi względami są jeszcze możliwości techniczne i uwarunkowania lokalne których czasem nie jesteśmy wstanie pokonać.

Wokół ogrzewaczy promiennikowych narosło wiele mitów i myślę, że każdy przed zakupem tego typu ogrzewania powinien dokładne poznać co kupuje bo tylko wtedy będzie zadowolony z dokonanej decyzji i będzie mógł smiało spojrzeć w lustro i powiedzieć że dobrze wydał swoje pieniadze. Ja tylko sobie myślę że jeśli cos ogrzewa mieszkanie i występuje ujemny bilans cieplny to temperatura w pomieszczeniu musi spadać bo grzejnik nie jest wstanie pokryć strumienia strat ciepła. Jeżeli osoby przebywajace w pomieszczeniu tego nie odczuwaja to oznacza to tylko tyle że kupiły one ogrzewanie które wytważa wrażenie ogrzewania ale wcale nie musi ogrzewać budynku. Jeśli taki jest zamysł aby kupić wrażenie a nie ogrzewanie to wszystko jest OK i bedziemy zadowoleni z zakupu. Natomiast jeśli chcieliśmy ogrzewanie a sprzedano nam tylko wrażenie że jest ciepło to juz nie będzie tak słodko i możemy czuć sie oszukani.

Najtańsze ogrzewanie o którym słyszałem jest (było) stosowane w Japonii. To poporostu brak ogrzewania. Do tego ciepłe ubranie i mały piecyk spirytusowy (wielkości papierośnicy) noszony przez japończyków na brzuchu pod ubraniem :wink:. Działa to tak że w domu jest zimno a ludziom jest ciepło bo ten piecyk umieszczony w odpowiednim miejscu na brzuchu rozgrzewa całą krew i wywołuje wrażenie ciepła i komfortu.

Tylko czy o takie ogrzewanie nam chodzi ???

Pozdrawiam

 

 

[ Ta wiadomość była edytowana przez: inwestor dnia 2003-04-30 00:12 ]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jezier,

Gdzieś pisano na Forum o podgrzewaczach Miroterm. Cytuję:

"bojler MIROTERM. Mamy taki, ma zupelnie inna budowe,opatentowana przez Czechow, jest dosc drogi (nasz kosztowal 1700zl!), ale zwraca sie, bo jest enerooszczedny (30% w stosunku do innych bojlerow), woda bez flory bakteryjnej, bez kamienia(!!!!), 10lat gwarancji, no i mozna podlaczyc do niego kolektory sloneczne"

To taki trochę pojemnościowy, trochę przepływowy. Z tego co rozoumiem to zbiornik wypełniony olejem czy glikolem (nie pamiętam) a w nim wężownica przez którą przpływa woda ogrzewając się od tej cieczy. Grzałka nagrzewa tę ciecz a nie wodę.

Kilka miesięcy temu jak o tym czytałem to nie było polskiej strony. Jest czeska:

http://www.mirotermhc.cz/

 

Żeby było oszczędnie to wybrałbym taki o najmniejszych stratach. Na przykład 0,2C na godzinę. Tyle tylko traci ciepła pdgrzewacz firmy Atlantic:

http://www.uni-therm.com.pl/katalogwgproducenta/atlantic/bojlery.htm

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Witam,

 

kazdy mowi tylko o kosztach. Owszem tez wazne, lecz co jest z tym jak sie takie grzejniki sprawuja???

 

Mieszkam (jeszcze) w bloku gdzie mam wlasnie elektryczne ogrzewanie (piece akumulacyjne + konwektory) i powiem z doswiadczenia:

 

NIGDY w zyciu nie zaloze piecow akumulacyjnych we wlasnym domu, nawet jak mialoby mniej kosztowac... Moze te najnowsze (=najdrozsze?) sa w porzadku, lecz niechce nawet ich sprawdzic.

 

Dam praktyczne przyklady:

 

1. Prognosa pogody sie "pomyli", wlacze piec, a nastepny dzien jest cieply... W mieszkaniu jest niedowytrzymania... Dokad z tym cieplem? "Wylaczyc" sie nie da, wiec sie parzymy... :sad: (Otwarte okna tez nie pomagaja...)

 

2. Jak odczuwa sie zimno w mieszkaniu/domu mozna wlaczyc dmuchawe, lecz przez nia powietrze sie robi strasznie suche. Aby temu przynajmniej troche zapobiedz musi sie miec urzadzenia nawilzajace powietrze itd.

 

3. W ogole nie ma mowy o "szybkim nagrzaniu" przynajmniej pare godzin jest potrzebnych.

 

Mowilem ogolem o piecach akumulacyjnych, gdyz grzejac tylko konwektorami wydaje mi sie nie najoszczedniej...

 

Pozdrawiam

Lukasz

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To prawda. Ogrzewanie akumulacyjne (czy to piece czy podłogowe) ma duuużą bezwładność.

Coś za coś. Ja mam nadzieję, że nagłe skoki pogody rzędu ponad 10 stopni na dobę nie będą się zdarzały zbyt często. Jak będzie skok w dół to będę dogrzewał kominkiem, jak skok w górę to wietrzył...

Chociaż przy wentylacji mechanicznej z odzyskiem ciepła i domu dobrze zaizolowanym gwałtowny skok w górę nie powinien być tak bardzo momentalnie odczuwalny w domu... chyba ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mogę powiedzieć o kosztach znajomego (ja jeszcze jestem na etapie projektowanie, wieć swoich doświadczeń nie mam w tym zakresie).

Domek parterowy 114 m, z BK + styropian. Ogrzewanie kominkowe + elektryczne, podgrzewacze wody przepływowe: 1 łazienka, kuchnia. W okresie zimowym płaci ok. 200 zl., latem mniej. Rachunki podlicza bardzo dokładnie, dlatego znam dokładne koszty. Po dodaniu całego roku 2002 - wyszło mu średnio za m-c ok.100 zł. Mieszkaja już ze 4 lata i są bardzo zadowoleni z tego rozwiązania.

Też zamierzam u siebie mieć kominek + ogrzewanie elektryczne.

magero

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...