Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Komentarze do "Mojego Przytulnego"


kropkq

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 2,5k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Czy rachunki po zamontowaniu są niższe czy wyższe za wodę?
zdecydowanie wyższe!!!

Jak sama podlewasz to przeważnie krócej, trochę niedokładnie co zmniejsza ilość, czasami się nie chce lub nie ma czau ....a mając nawodnienie- tylko robisz pstryk i woda leci ;) Lepsze to dla trawy i roślin a troszkę gorsze dla kieszeni;) Ale przecież nie podlewamy codziennie :)

Edytowane przez kropkq
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witaj Olu!

 

Dawno u Ciebie nie gościłam. Przegladam z zaciekawieniem zmiany w Twoim domku. Piekne dekoracje wiosenne.

Mogłabyś wystąpić w programie tv pt. Perfekcyjna Pani domu.

Mam pytanie odnośnie dywaniku pod stolikiem w salonie. Wiem , że masz sznaucerka tak jak ja, to w jaki sposób

udaje się Tobie utrzymywać dywanik w takiej doskonałej czystości? Mam podobny w sypialni, ale muszę go

ciągle zwijać , bo moja Funia uwielbia na nim leżeć. Wiadomo jak na wsi nie ma chodników to po spacerze łapki

brudne. Pozdrawiam serdecznie z okolic Poznania

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję za utwierdzenie mnie w przekonaniu, że bardzo chce to mieć:) Ja chcę to tylko na trawnik roślinki lubię sama podlewać. Każdy fachowiec co oglądał mój trawnik kręci nosem, że a dużo to będzie kosztowało a jaki rachunki, że trzeba pod chodnikiem się przekopać, jednym słowem porażka!!! Jak mi się udało namówić męża, wyprowadził kran z kotłowni na zewnętrzną ścianę domu to po tych specach znów zaczyna marudzić, że mi się coś zachciało. A im się poprostu nie chce kombinować bo mój ogród ma dziwny kształt.Przed domem jakieś coś na środku trawnika, między domem chuśtawka, basen, piskownica. a za garażem to dla nich poeazja bo piękny kwadratowy trawnik. Ale to sobie postanowiłąm, że dla mojej wygody i oszczędności mojego czasu mogę zaszaleć tylko fachowca muszę chętnego znaleźć. NIkt nie chce zarobić, ale dam radę:)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Andrbasia witaj :)

 

Do perfekcji to jeszcze dużo mi brakuje;)

U mnie też wieś, jeszcze niedawno topiliśmy się w błocie , a Sonia (piesek) wracała po brzuszek brudna, poobklejana w jakieś uschnięte patyczki, liście ....szkoda gadać:jawdrop: Ona od samego początku przyzwyczajona jest do mycia i zanim ją nie wezmę na ręce do wanny, to do domu nie wejdzie, później myję jej łapki , brzuszek , wycieram i jest czysta :) i tak od 12 lat ;) czasem mam już dosyć ale jak chcę mieć czysto to myję , nie ma nic za darmo ;) To raczej kot mi brudzi , bo nie chce myć łapek ;) ale on na łóżko i dywanik nie wchodzi tylko do Soni posłania.

Również pozdrawiam słoneczne okolice Poznania :)

Edytowane przez kropkq
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

panda05

 

Widzę, że fachowców u Was jak na lekarstwo. Dla kogoś, kto to tym się tak naprawdę zajmuje to nic trudnego :) tylko odrobinę więcej pracy, każdy liczy na prostą robotę a przy tym jeszcze nieźle zarobić. Szukaj takiego fachowce , który zobaczy , zaproponuje i nie będzie kręcił głową bo pseudo fachowców to u nas nie brakuje;)

NIkt nie chce zarobić, ale dam radę
to mi się podoba :) tak trzymaj:)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

polecam poniższy film, rewelacja, najlepiej z dźwiękiem bo to oddaje klimaty.........

 

oglądajcie, zanim właściwe władze nakażą to usunąć bo to troszkę niepolityczne.......

 

 

 

 

pozdr.

 

Dokładnie takie same zdjęcia, tych samych miejsc robiłam, tylko na czarno-białej kliszy ćwierć wieku temu... smutno mi... :(

... chociaż przez chwilę poczułam się o te ćwierć wieku młodsza;)

Hej Kropko:) witam się wiosennie:D.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witaj Olu,

 

jestem u Ciebie już drugi raz - przeglądam zdjęcia i masz chyba najładniejszy ogród, jaki widziałam :). Oglądając go człowiek ma ochotę od razu wziąść się do pracy u siebie :). U mnie dopiero budowa, ale już nie mogę się doczekać. Narazie nie mamy jeszcze doprowadzonej wody i z tego względu "nici" z ogrodu- chociaż przyznam, że oddzieliłam część działki, żeby móc coś zacząć "dłubać" :). Jak już oddzieliłam - to idąć za ciosem, przy pomocy męża posadziłam 70 tuj na jesieni ( podlewamy je dowożąc wodę przyczepką, w wielkim baniaku :)). Chciałabym się Ciebie poradzić.... Czy podcinasz swoje tujki? Moje były posadzone na jesieni i miały wtedy ok. 120-130 cm. Nie wiem, czy powinnam je na wiosnę podcinać - z mądrych książek wiem, że niby tak, ale ile cm? jak?

Dodam, że pytanie jest "zainspirowane" wielkością Twoich tuj- rosną jak na drożdżach :). U Ciebie wogóle wszystko rośnie, jak na drożdżach.

 

Pozdrawiam i miłego wieczoru życzę

Kasia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kasiu kochana,

wszystko przed Tobą :) i dużo ciężkiej pracy i jeszcze więcej przyjemności jaką daje nam poczucie , że możemy upiększyć kawałek pustkowia po budowie:)

Moje tuje miały też ok. 140cm, były już troszeczkę uformowane, czyli przycinane żeby się zagęszczały i ja pierwszego roku po posadzeniu nie cięłam ich, ani też nie podsypywałam nawozem. Dopiero drugiego roku podcięłam im wierzchołki, te które wystawały ponad kolumnę , tej pojedyncze. Ścinając górę, powodujemy, że rozrastają się w szerz , tnąc boki -rosną szybciej w górę :)

Życzę Ci samych pięknych chwil na budowie oraz w planowaniu i urządzaniu domu i ogrodu :)Pozdrawiam :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Olu mozesz mi napisac nazwe producenta i serie plytek, ktore masz na wejsciu do domu? I czy te plytki sa ukladane na klej czy tak jak kostka?

 

Witaj:)

miło Cię znowu u mnie gościć :)

Producent to libet ale seria ...? nie pamiętam, wejdź może stronę tej firmy i zobacz co teraz proponują, może mają jakieś nowości :)

Układane były na klej.

Pozdrawiam wiosennie :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Andrbasia witaj :)

 

Do perfekcji to jeszcze dużo mi brakuje;)

U mnie też wieś, jeszcze niedawno topiliśmy się w błocie , a Sonia (piesek) wracała po brzuszek brudna, poobklejana w jakieś uschnięte patyczki, liście ....szkoda gadać:

 

Bardzo dojrzała już jest Twoja Sonia, bardzo ładny piesek.

Również myjemy naszej funi łapki po każdym przyjsciu ze spaceru, lecz ona ma takie umiłowanie jasnych

dywaników i na każdym chce leżeć, pomimo że ma swój kojec. Do łożka też nie wskakuje, ale dywanikom

nie potrafi się oprzeć, a że jest czarno srebrna to ładnie wygłada na dywaniku w kolorze ecri.

Uważam, że w pełni zasługujesz na tytuł perfekcyjnej Pani domu, nie bądź taka skromna. Poza tym

emanuuje od Ciebie takie ciepło i spokój.

Pozdrawiam bardzo serdecznie......

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A czy mogłabyś mi podpowiedzieć jak wklejasz zdjęcia?

 

Andrbasia czyli Barbara

 

Basiu

najpierw przerzucam swoje zdjęcia na " Onet.pl Foto " tam mam swoje konto. Później kopiuję adres zdjęcia i wklejam w ten obrazeczek http://forum.muratordom.pl/images/editor/insertimage.png , który jak piszesz to pojawia się nad odpowiedzią wraz z innymi . Kurde jakie to zawiłe żeby opisać;) o wiele lepiej pokazać :)

Gdzieś administracja Muratora również krok po kroku instruuje co trzeba zrobić.

Znalazłam wejdź http://forum.muratordom.pl/showthread.php?51245-Jak-doda%C4%87-zdj%C4%99cia-%C5%BCeby-by%C5%82y-widoczne-na-forum

Pozdrawiam:)

Edytowane przez kropkq
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...