Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Komentarze do "Mojego Przytulnego"


kropkq

Recommended Posts

Olu

tak się cieszę, że już niebawem zaczynacie. Będziemy mogli śledzić i Wasze poczynania z waszym wymarzonym i zapewne jakże upragnionym domkiem.

Tak więc powodzenia i niech się mury pną do góry. :lol: :lol: :lol:

 

A o córę się nie martw, zapewne pójdzie jej wyśmienicie. W każdym bądź razie będę trzymać kciuki żeby tak było.

 

Wiesz jakiego narobiłaś mi smaka pisząc o grillu? Co prawda u nas w nocy lało jak z cebra, ale już dzisiaj jest super słoneczko, tak więc pewnie dzisiaj i my rozpaimy grilla - na naszej działeczce obowiązkowo! Już czuję ten zapach pieczonej kiełbaski i mięska mmm... Coś wspaniałego!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 2,5k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Oleńko

 

tak się cieszę, że nareszcie i Wy zaczęliście urzeczywistniać swoje marzenia. Co prawda robiliście to już wcześniej, ale cała papierologia i zakup materiałów budowlanych to jeszcze nie było to. Wiem po sobie, że jak my zaczynaliśmy załatwiać różne sprawy w urzędach, to czułam jakiś niedosyt. A jak już zaczęliśmy kopać fundamenty to już było co innego.

 

Zapewne jesteście bardzo szczęśliwi z rozpoczęcia budowy i bardzo dobrze, tak powinno być. Życzę powodzenia i wytrwałości.

 

Pozdrawiam Renata

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Olu super, że wystartowaliście z budową. Teraz to się będzie działo! Moim zdaniem to najszybszy etap, bo mury rosną bardzo szybko i codziennie widać jakieś efekty.

 

Coś czuję, że dzisiaj to tu sobie popiszę. Wybaczcie :D ale coś mnie naszło.

 

Mamy już okna i to nawet wstawione. A jakie drzwi mamy! :o

Gdyby mnie ktoś poinstruował to wkleiłabym tu zdjęcia.

 

Poza tym pan elektryk kończy rozprowadzanie kabelków. Z tą elektryką w domu to fajna zabawa: panie Tadziu a może tu gniazdko, a tam kinkiecik. Mam nadzieję, że nie zapomnieliśmy o czymś istotnym, ale to i tak wyjdzie dopiero w praniu. Przy okazji przestrzegam, w tym temacie trzeba mieć przemyślne dużo wcześniej np. co gdzie będzie stało i to co do centymetra (w salonie to może nie aż tak, ale w kuchni na pewno).

 

W sobotę kontynuowaliśmy porządki, a gdy moja szanowna rodzinka zawinęła się już do domu (o rety teraz mamy dwa domy :wink:) to stanęłam sobie w salonie i w myślach malowałam ściany i ustawiałam moje ukochane kwiaty. Mówię wam jakie to było przyjemne uczucie. I oczywiście wszystkim życzę podobnych doznać budowlanych!

 

I z innej beczki: córcia Oli zdaje maturę, a mojej właśnie zaczął ruszać się pierwszy ząb. Muszę przyznać, że nie byłam przygotowana na to psychicznie, bo Zozolka dopiero co skończyła 5 lat :o :o :o .Jakoś dotkliwie w związku z tym odczułam przemijanie czasu :wink:

 

Żeby nie było tak smutno na koniec to napiszę jeszcze, że już wybraliśmy płytki do łazienki i parapety. Z tych ostatnich bardzo cieszy się rodzinka i znajomi. A my po woli zaczynamy się głowić jak zorganizować imprezę :roll:

 

To troszkę sobie popisałam więc teraz żegnam się i powodzenia na budowach!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witaj Olu,

 

widzę, że miałaś burzliwy dzień. Ale to chyba jest normalne wszędzie tam gdzie coś się dzieje (szczególnie na budowie) i tam gdzie chcemy, żeby wszystko było jak najlepiej. I nie ma co się dziwić przecież budujemy dla siebie i na lata, to jak może się obyć bez nerw?

Na pocieszenie powiem Ci, że u mnie też było podobnie: jak był etap fundamentów to cały czas się martwiłam czy wszystko jest dobrze, czy jest wystarczająca ilość drutów, żeby po jakimś czasie wszystko nie usiadło; później denerwowałam się, że to wszystko wolno idzie; dalej jak przywieźli materiały na działkę bałam się, że może ktoś nam je ukraść albo zniszczyć itd. itp. Ciągle znalazło się coś co wprawiało mnie w zakłopotanie - całe szczęście, że mój mężulek zachowuje zimną krew.

Tak więc sama widzisz, praktycznie na całym etapie budowy są ciągłe obawy, że coś może się zadziać złego, coś będzie nie po naszej myśli. Ja się pocieszam tym, że kończy się to tylko na moich obawach i obym tylko teraz tego nie zapeszyła i żeby było tak do końca (no to odpukuje w niemalowane :lol: :wink: )

 

A co do szybkości budowania, to jak zaczną stawiać mury to sama zobaczysz, że to jest właśnie najszybszy etap budowy domu. Ja też nie mogłam doczekać się budowy ścian, a jak już się zaczęło to "rosły jak grzyby po deszczu" albo i szybciej :lol:

Tego samego życzę Tobie i pamiętaj Oleńko grunt to spokój i opanowanie!

 

Pozdrawiam cieplutko Rena

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Olu przynajmniej będziesz miała co wspominać :wink: . Wiem głupi żart.

A z tego co słyszałam, to banki bardzo się cieszą jak przychodzi się do nich po kredyt, nawet ten mniejszy. Byli przestraszeni, że zrezygnujesz no i oczywiście kierownictwa też się obawiali. Mój mąż na pewno by zadzwonił gdzie trzeba, bo nienawidzi jak ktoś olewa temat. Tak zrobił przy oknach do domu. Przecież wieźli je cały miesiąc, a po jednym telefonie do pani dyrektor były po dwóch dniach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję dziewczyny za słowa pocieszenia ......przekonuje się coraz

częściej, że być miłym i wyrozumiałym (przy budowie) czasami sie nie

opłaca :-?

Chyba ludzie są przekonani, że jak sprawą zajmuje się kobitka a w

dodatku delikatna, miła ....to można jej kit wciskać :roll: :wink:

tylko, że ktoś miły nie musi być głupi...a każda cierpliwość się kiedyś kończy ....i dopiero wtedy wychodzi ze mnie ziółko :evil:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mąż zawsze bardzo chciał żeby wejście do domu było (jakby tu powiedzieć :roll: ) przy samej ziemi , żeby nie było wysokiego fundamentu ...żeby stan zerowy nie wychodził wysoko nad ziemię ..... jak są

wykopy wokół to wydaje się, że te bloczki już wystają daleko nad ziemią ....ale wystawał tylko 1 bloczek...

jak tak dłużej się zastanowić to trzeba będzie jeszcze na ten teren co teraz

jest nawieść jeszcze trochę czarnej ziemi, wyrównać wszystko dokładnie i okazałoby się, że wejście jest wtedy prawie równo z ziemią .......

... być może w przyszłości podwyższą i zrobią porządną drogę więc nasz domek znalazł by się w dołku i mogłoby dojść do tego żeby nas przy większych ulewach zalewało....i dlatego fundament podwyższyliśmy o jeden bloczek :D ot i całe wytłumaczenie :lol:

jutro przychodzi hydraulik rozłożyć rury a w czwartek chudziak :lol:

teraz kleją styropian i można będzie zasypać doły i wyrównać już teren...dziś też zaczynają stawiać mury ... :lol: :lol: :lol:

tak sie cieszę ..tylko kasy jeszcze nie mam :( a to co jeszcze mam idzie jak woda :-? :wink:

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

TERKA

Ty nie mieszaj mojemu mężowi w głowie bo jeszcze się rozmyśli każe

rozbierać fundament :D :wink:

właśnie wczoraj do późna dyskutowaliśmy, że teraz to będziemy mieć bardzo wysoki taras ....a w planach mieliśmy mieć wyjście z salonu prawie że

prosto na trawkę :lol:

to nam ten Twój mąż namieszał :roll: :wink: :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witaj Oleńko.

 

Widzę, że komunie są teraz na czasie :D . Ja też mam zaproszenie (i to do chrześniaka) na komunię, z tym, że ja dopiero w przyszłą niedzielę. Jutro wybieram się na "małe" zakupy - muszę kupić sobie jakąś kreację.

 

A wracając do tematów budowlanych, to jak tam ekipa ruszyła z dalszymi pracami, czy nadal pada deszcz i macie przestój?

 

Ja ostatnio (a dokładnie w czwartek) nieźle się zezłościłam. Mianowicie właśnie tego dnia miałam mieć tartak u siebie (taki co przyjeżdża ciąć drzewo na miejsce), ale dzień wcześniej pomyślałam, że profilaktycznie zadzwonię i zapytam czy wszystko aktualne, czy dojadą itd. A tu niestety porażka, pan mi powiedział, że nie bo mają jakieś opóźnienia.

Ależ się wściekłam :evil: :evil: :evil: . W dzisiejszej dobie telefonów komórkowych jaki to problem zadzwonić i przełożyć termin, prawda? Ale nie, niech sobie ktoś czeka i myśli dojadą czy nie dojadą. Przecież przez coś takiego mogliśmy tak na niego czekać i pół dnia, zamiast robić w tym czasie coś naprawdę pożytecznego. Czyż nie tak?

 

Ależ mi ulżyło, jak się tak wygadałam :lol:

 

Oleńko pozdrawiam cieplutko i życzę słonecznej pogody i owocnych prac.

Rena

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oj Oleńko, dom domem ale ta matura i 18 to dopiero jest przeżycie. Mam nadzieję, że wszystko zniesiesz na tarczy. A domek pięknie rośnie, my też już nie długo zaczynamy budować, rozbierania fundamentów mam już trochę dość.

A to specjalnie dla Ciebie takie maturalne kwiatki

http://mpancz.webpark.pl/botkasztanowcowate/kasztan.JPG

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oj Oleńko, dom domem ale ta matura i 18 to dopiero jest przeżycie. Mam nadzieję, że wszystko zniesiesz na tarczy. A domek pięknie rośnie, my też już nie długo zaczynamy budować, rozbierania fundamentów mam już trochę dość.

A to specjalnie dla Ciebie takie maturalne kwiatki

http://mpancz.webpark.pl/botkasztanowcowate/kasztan.JPG

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no to jak :roll: albo zaczynasz budować albo rozbierasz fundamenty ..zdecyduj się :roll: :wink:

zaczynaj , w końcu zaczynaj.....nic przyjemniejszego :lol:

co do matury to moja córa nie widac było żeby bardzo ją przeżywała więc mi też sie to udzieliło i jej maturę traktowałam ( no jeszcze nie koniec ) jak zwykłą klasówkę :lol: :wink: przeszła bezboleśnie ...no zobaczymy czy tak będzie bo jeszcze ustny z polskiego :roll:

18-nastkę Michała też przeszłam bezboleśnie ...i bez bólu głowy...teraz mam już "dorosłe" dzieci i juz tak bardzo nie muszę się o nie martwić :lol: :wink:

mam co innego na głowie - dom :lol: :wink:

och , żeby to wszystko było takie proste :roll: ale wszystko układa się dobrze, no prawie dobrze ..oby tak dalej :lol:

piękne kasztany :lol:

pozdrawiam :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...