Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Komentarze do "Mojego Przytulnego"


kropkq

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 2,5k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Witaj Olu, dawno mnie u Ciebie nie bylo, domek hmmm tak jak zawsze twierdzilam piekny.... :)

Dzisiaj zalozylam swoj dziennik budowy, ale mam maly prolem z nim bo robie do niego takie same wpisy jak do Ciebie, nie wiem czy dobrze tzn w odpowiednim miejscu go zalozylam...pisalam juz o przeniesienie go tam gdzie powinien byc-bo ja nie wiem,ale bez rezultatu.Nawet linka jako moj podpis nie moge wkleic bo nie mam tam takiej opcji.

Mam go zalozonego jako nowy temat w galerii zdjec forumowiczow- Wdzieczny M07 na plycie :)

Przepraszam za brak polskich znakow ale nie mam ich u siebie w laptopie,nawet kontroler tekstu mi nie pomaga w tym :(

 

Ahh musze dodac,ze powiekszyla nam sie rodzinka :) mamy druga coreczke Joasie, ur 4.11.2010 :)

 

Pozdrawiam cieplutko i buziaczki dla najmlodszego kawalera :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witaj Olu

Podziwiając Twój piękny domek i ogród zastanawiamy się z mężem, jak macie rozwiązany problem odprowadzenia wód deszczowych z rynien. Czy nacie jakąś kanalizację deszczową, czy tez sami musieliście te wody "zagospodarować" (jakieś zbiorniki). Gdybyś mogła coś napisać byłabym wdziędzna

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam ponownie, juz wszystko poprawione :) postaram sie w wolnej chwili wrzucic wiecej zdjec u siebie.

Pozdrawiam

 

Witaj :D

 

Gratulacje z okazji powiększenia rodzinki , dużo zdrówka Joasi życzę !!!!

zaraz lecę obejrzeć twój domek , budowę ....mam nadzieję , że zdjęcia wklejone bo bardzo ciekawa jestem;)

Za odwiedziny dziękuję i zapraszam ponownie :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witaj Olu

jak macie rozwiązany problem odprowadzenia wód deszczowych z rynien. Czy nacie jakąś kanalizację deszczową, czy tez sami musieliście te wody "zagospodarować" (jakieś zbiorniki)

 

Witaj !

Woda z rynien odprowadzona jest do studzienek ...cyt. z dziennika budowy z dnia 23-11-2007 piątek-

Czwartek - robimy od samego rana odwodnienie, które zresztą nie zdążyliśmy zrobić w jeden dzień bo okazało się , że lepiej najpierw przekopać rów i położyć rurę do podłączenia wody ( jak w końcu będzie :wink: ) a, że ciemno robi się o tej porze wcześnie to brakło czasu na dokończenie odwodnienia .....dokończymy w sobotę już własnymi siłami...... nawet nie spodziewaliśmy się , że pochłonie ono tyle kasy :o kupiliśmy kręgi betonowe z przykrywkami 6szt. ( żeby czasami nie zalewało nas podczas roztopów lub ulewy, zrobiliśmy trzy studzienki), do tego rury odprowadzające wodę z rynien (46mb) , kruszywo, cały dzień pracy koparki.....oj uzbierało się tego :roll: :???: ale to jest jedna z ważniejszych rzeczy którą trzeba zrobić na zewnątrz domu :lol:

 

 

 

tak wygląd jedna ze studzienek:http://foto1.m.onet.pl/_m/ac5a9e088fa7bc267806b5d6429f7f39,5,19,0.jpg

Jak do tej pory działa sprawnie i to jest bardo dobre rozwiązanie.

Pozdrawiam:)

Edytowane przez kropkq
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja również często tu zaglądam i napatzreć się nie mogę:) Ogród cudo!!! Już nie mogę się doczekać nowych zdjęć jak tylko zawita wiosna. Pozdrawiam

Ja też , ostatnio po kilku bezmroźnych dniach zauważyłam, że żonkile i tulipany wychodzą spod kory :o a tu znowu srogie przymrozki zawitały. Nie mogę doczekać się WIOSNY!!!

Pozdrawiam:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

witam Cie Olu. Mam pytanie dotyczace super kory w Waszym cudnym ogrodzie. Szukam i szukam i nigdzie nie moge takiej znalezc. ta Wasza jest taka okragla, blyszczaca, wyglada jak male kamienie. Prosze podajcie namiary na producenta, moze jeszcze jaks worek sie zachowal, zeby spisac dane. ja do siebie potrzebuje 8,5 tys litrow (tak mi wyszlo z obliczen) i jak juz mam tyle jej kupic to chcialabym od razu taka ladna jak Wasza. pozdr. Ania
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kiciuś spisuje się na medal (jak na kota) ;)

Czasami jest jak aniołek -tylko śpi a czasami wstępuje w niego ........- biega , skacze na nogi, zaczepia psa ....żywe srebro :) Jego aktywność ujawnia się szczególnie wieczorem , ciągle woła żeby go wypuścić i za kawałek już stoi przed oknem tarasu, tak potrafi kilka raz na godzinę :o a ja otwieram i zamykam ;) Lubi chodzić z nami na spacer a w szczególności z psem, zaczepia go całą drogę ale Sonia nic sobie z niego nie robi a on ma niezłą zabawę ! mam tylko jeden problem -już dwa razy załatwił się w donicę (kupsko) :o dostał po dupsku zobaczymy czy zapamięta to sobie ? Poza tym jest słodki i kochany :)

Jutro jadę z nim na na zabieg , pan weterynarz sam zdecyduje czy już można go wysterylizować ? Mam nadzieję, że dobrze to zniesie .

Właśnie teraz jak piszę wchodzi mi na plecy , ociera się o mnie , mruczy , przytula ......i tak ciągle jak czytam książkę lub siedzę przed laptopem :)

Edytowane przez kropkq
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rozrabiaki te nasze kociaki(ale mi rymnęło:)) ale i tak je kochamy,prawda?

Fajnie,że zwierzątka się zżyły ze sobą.Myślę,ze dzięki temu kotek będzie się bardziej pilnował domu. Czeka go zabieg...ja to przerabialam już dwa razy,będzie dobrze:)Kocurek to zniósł znacznie lepiej niż Zuzia.

 

Piszesz,ze kotek z doniczki zrobił sobie kuwetkę:)One wszystkie tak mają,niestety....U nas Zuzia to głównie siusiała,ale kiedyś popsikałm ją akyszkiem,później zebrałam wierzchnią wartswę ziemi,doniczkę i ziemię spryskałam też i mam spokój.Spróbuj może poskutkuje.

 

Nasz Zuzia,jak przychodzę z pracy i chcę odpocząc na kanapie to tylko czeka żeby skoczyć mi na kolana.A jak widzi,że przykrywam się kocem to zanim ja się rozłożę one już zajmuje miejsce na moich nogach i tak możemy sobie leżakować nawet kilka godzin:).

Zuzia nauczyła się rano "po śniadaniu" wychodzic na dwór,wraca ,później idzie drugi raz i po południu jest już w domu:)Cieszy nas to,że pilnuje się domu.Ostatnio z ranka nie wrociła więc pojechaliśmy na zakupy,nie było nas ze 3 godz.Wracamy,ona idzie sobie wzdłuż drogi,obraca głowę i chyba nas rozpoznała w samochodzie.Biegła ile sił,wbiegła przez furtkę i czeka na nas:) A jak wysiedliśmy z auta pierwsza była przed drzwiami do domu:)

 

I jak tu nie kochać te nasze zwierzaczki:)

 

Pozdrawiam cieplutko:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pięknie u Ciebie Olu. Oglądam dziennik chyba setny raz :-) Bardzo podoba mi się wszystko ;) ale mam pytanko, czy pamietasz co to za brązowy kolor w sypialni ? Doczytałam, że beckers, ale nie wiem jaka nazwa koloru . Będe wdzieczna za pomoc.

 

Witaj !

dziękuję za wizyty i zapraszam raz jeszcze ;)

Niestety ale żadnych nr kolorów nie zapisałam , to były farby Caparola , jakiś ciemny brąz .

Pozdrawiam cieplutko :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witaj Olu po dwumiesięcznej przerwie.

U mnie na budowie nic się nie dzieje.

Zrobiłam sobie trochę przerwy,ale już wracam

i zagłebiam się w Wasze dzienniki i galerie.

Jak tam zdrówko Twoje i całej rodzinki.

Wnuczek już pięknie podrósł.

Pewnie już wypatrujesz wiosny,

aby zająć się Twoim pięknym ogrodem.

A my będziemy znowu się zachwycać.

Do zobaczenia i pozdrowienia dla

całej rodzinki.

KG :hug:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...