Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

odnawiam wątek...

powrócę do podłączenia lamp ogrodowych. Prowadzi się do ich podłączenia kabel YKY 3x1,5mm lub 3x2,5mm i wszystko byłoby ok... tylko po co ta trzecia żyła? Czy to rezerwa na wypadek, gdyby jedna z żył uległa zniszczeniu? Instalacji z lampami przecież chyba uziemiać nie muszę...?

 

Druga sprawa,

kabel trzyżyłowy YKY prowadzi się też przy wykonaniu gniazd zewnętrznych w ogrodzie (kosiarka, pompa do oczka etc.) i tu trzecia żyła w kablu pełni zapewne funkcję uziemienia, czy tak? Jest to chyba niezbędne w tym przypadku, choć u siebie w piwnicy mam kilka gniazd do których prąd dochodzi kablem dwużyłowym (brak uziemienia). Nie wiem czy to celowe działanie, czy po prostu elektryk coś "obszedł" by skrócić sobie pracę :-? Rozkręciłem kilka gniazd w mieszkaniu i okazało się, że nawet gdy był tam kabel trzyżyłowy, najczęściej trzecia żyła była "skrócona o głowę" i zupełnie nie podłączona do gniazda :o Zgłupiałem..... Czy jest ktoś, kto potrafiłby mi po krótce wyjaśnić o co tu chodzi? W końcu są w sprzedaży również gniazda bez uziemienia, więc chyba nie zawsze się je stosuje? Jakie to przypadki, czy jest jakaś ogólna zasada stosowania (lub nie) uziemienia?

Przewód do gniazd w ogrodzie poprowadzę sam (YKY 3x2,5mm) i będzie to gniazdo z uziemieniem. Chciałbym, to jednak także zrozumieć...

Dziękuję z góry za wszelkie wskazówki...

Pozdrawiam

Pearl

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 146
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

oczywiście: kabel YKY (ziemny) tylko czy 3x2,5, czy też 2x2,5 (a może po prostu nie ma kabla 2x2,5???) ...bo nie rozumiem po co mam tę trzecią żyłę w kablu przy podłączaniu lamp? Lamp jeszcze nie mam, i nie mogę podejrzeć jak je się podłącza... ale jeśli podłącza się tak samo jak światło w domu, to trzecia żyła w przewodzie jest chyba nie potrzebna, czy tak? Odpowie mi ktoś z Was po co jest ta trzecia żyła w przewodzie (Uwaga! Mówimy tylko o podłączaniu lamp, nie urządzeń typu pompa, kosiarka...)?

 

A jak się zabrać do bezpiecznego oświetlenia do stawu? Przerabiał ktoś ten temat? Chodzi mi o kable... czy taki zestaw wpina się po prostu w gniazdo z prądem, które gdzieś w ogrodzie będzie? Może gdzieś na www jest schemat takiego zestawu z akumulatorkiem i lampami? A w ogóle to czy takie światło jest porównywalne (blaskiem) ze zwykłym z 230V, energooszczędnym na ten przykład.

Zielony jestem jak galareta w tej materii :oops: ale na księgach się znam :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A jak się zabrać do wykonania bezpiecznego oświetlenia w stawie? Przerabiał ktoś może? Chodzi mi o kable, czy taki zestaw wpina się po prostu w gniazdo z prądem, które gdzieś w ogrodzie będzie? Może gdzieś na www jest schemat takiego zestawu z akumulatorkiem i lampami? A w ogóle to czy takie światło jest porównywalne (blaskiem) ze zwykłym z 230V, energooszczędnym na ten przykład.

Zielony jestem w tej materii jak galareta :oops:

 

Halo! Jest tu jeszcze KTOŚ? :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cisza1, dobrze że jesteś :)

 

Zniknęło na szczęście zdjęcie, które rozwaliło stronę, ale teraz Ty zawiniłeś. Pewnie niechcący? ;)

 

Na końcu Twojego postu na tej stronie:

PostWysłany: Nie Lis 26, 2006 15:00

 

jest taki długi zapis z "url". Jak go skasujesz, stronka wróci do normalnych rozmiarów. Możesz?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

pytałem o zastosowanie kabla YKY do lamp w ogrodzie. Gość mówi, że 3x1,5 jest o.k. ale wystarczy też 2x1,5 bo przecież lampki nie mają uziemienia. Cenowo różnica nie jest duża, chyba że ktoś 1000m kupi - to już robi jakąś sensowną kwotę.

Widzę tylko jeden powód dla którego warto dać kabel 3x1,5 - np.: jedna z żył jest wadliwa, pęknie lub coś w ten deseń. Co o tym myślicie?

Już chyba lepiej dać kabel 4x1,5 bo mamy dwie wolne żyły i możemy pod inny wyłącznik podpiąć kolejną gromadkę lamp, albo dzięki osobnym wyłącznikom zrobić tak, że na jednym obwodzie zapala się lampa nr 1,3,5... a na drugim 2,4,6... gdy włączymy oba palą się wszystkie. Ma ktoś z Was w ten sposób?

 

Ostatnio zdecydowałem też o lampach najazdowych w podjeździe. Szukam nie drogiego, sprawdzonego produktu. Szukam też lamp ogrodowych z tworzywa, takich od 0,5m do 2m wysokości. TYLKO z tworzywa, bo mieszkam na odludziu raczej, a złomarze kradną tu całe ogrodzenia z bramami - jeśli tylko są z metalu. Draństwo!!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

pytałem o zastosowanie kabla YKY do lamp w ogrodzie. Gość mówi, że 3x1,5 jest o.k. ale wystarczy też 2x1,5 bo przecież lampki nie mają uziemienia. Cenowo różnica nie jest duża, chyba że ktoś 1000m kupi - to już robi jakąś sensowną kwotę.

Widzę tylko jeden powód dla którego warto dać kabel 3x1,5 - np.: jedna z żył jest wadliwa, pęknie lub coś w ten deseń. Co o tym myślicie?

Już chyba lepiej dać kabel 4x1,5 bo mamy dwie wolne żyły i możemy pod inny wyłącznik podpiąć kolejną gromadkę lamp, albo dzięki osobnym wyłącznikom zrobić tak, że na jednym obwodzie zapala się lampa nr 1,3,5... a na drugim 2,4,6... gdy włączymy oba palą się wszystkie. Ma ktoś z Was w ten sposób?

 

Ostatnio zdecydowałem też o lampach najazdowych w podjeździe. Szukam nie drogiego, sprawdzonego produktu. Szukam też lamp ogrodowych z tworzywa, takich od 0,5m do 2m wysokości. TYLKO z tworzywa, bo mieszkam na odludziu raczej, a złomarze kradną tu całe ogrodzenia z bramami - jeśli tylko są z metalu. Draństwo!!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dobra... poprawilem.... choc... u mnie sie nie rozwala... ale ok... sorry...

 

co do kabla. radze wszedzie dawac 3 zyly...

lampki jak najbardziej maja uziom.

tak apropos... od czasow deszczy... normalnie wywala mi roznicowka po kilkinastu minutach siecenia lampek...

przeszukalem wszystko... kurde... niby ok... a jednak musi byc gdzies jakas uplywnosc...

teraz sie 'naprawilo' i jest ok ale jak bedzie cieplej na wiosne musze odkrecic wszystkie laampy i spryskac lakierem w spraju.. to samo w puszkach...

 

kurcza... wiedzialem ze moga byc problemy i naprawde na wszystko uwazalem... a tu i tak sie nie udalo...

 

lepiej za wczasu wszystko IDEALNIE zaizolowac i zalakierowac... wilgoc wlazi wszedzie!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 months później...
  • 1 month później...

segars,

Mam taką instalację i w przypadku takiego sporego ogrodu jak mój mam mieszane uczucia, bo chwilowo zrobiłem oświetlenie wzdłuż wjazdu po obu stronach.

Jakie wady, - musisz ciągnąć grube przewody, bo spadki napięcia mogą ograniczyć napięcie o połowę.

Jak to wykonać, - trzeba narysować projekt i postarać się żeby ilość przewodów była jak najmniejsza. Jeżeli zastosujesz jakiś długi obwód zasilania powiedzmy 7 czy 10 opraw to musisz się liczyć ze spadkiem napięcia na końcu obwodu, dlatego takie obwody warto dodatkowo zasilić na końcu szeregu dodatkowo dla uniknięcia spadków napięć. (prawo Kirchofa}

Taka instalacja w dużej mierze powinna przypominać instalację podlewania ogrodu, tu występują podobne zagadnienia i podobnie się je rozwiązuje.

 

Obecnie gdybym miał zmienić coś w mojej instalacji to zrobiłbym ją na 230V i zabezpieczył różnicówką.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skoro chcesz zrobic oswietlenie led to znaczy, że dekoracyjne. Mozna zakupić po 5 lub 6 zł w marketach solarne lampki. Mam juz takie od początku roku i z 7 szt 2 padly... wymienilem akumulatorki na lepsze i świecą aż miło.

Jednak jeśli nie chcesz solarnych to i tak bym zrobił na 230v dokładnie jak pisze zygmor :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

segars,

Mam taką instalację i w przypadku takiego sporego ogrodu jak mój mam mieszane uczucia, bo chwilowo zrobiłem oświetlenie wzdłuż wjazdu po obu stronach.

Jakie wady, - musisz ciągnąć grube przewody, bo spadki napięcia mogą ograniczyć napięcie o połowę.

Jak to wykonać, - trzeba narysować projekt i postarać się żeby ilość przewodów była jak najmniejsza. Jeżeli zastosujesz jakiś długi obwód zasilania powiedzmy 7 czy 10 opraw to musisz się liczyć ze spadkiem napięcia na końcu obwodu, dlatego takie obwody warto dodatkowo zasilić na końcu szeregu dodatkowo dla uniknięcia spadków napięć. (prawo Kirchofa}

Taka instalacja w dużej mierze powinna przypominać instalację podlewania ogrodu, tu występują podobne zagadnienia i podobnie się je rozwiązuje.

 

Obecnie gdybym miał zmienić coś w mojej instalacji to zrobiłbym ją na 230V i zabezpieczył różnicówką.

 

segars chce oświetlać ogród LEDami, anie halogenami na 12V, więc spadki są pomijalne przy prądach kilku mA na diodę.

Inna sprawa, że takie oświetlenie jest mało skuteczne. Lepiej pociągnąć kable wg konkretnego projektu jak proponujesz i zastosować zasilanie 230V oczywiście przez różnicówkę osobną i ES też.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 year później...

Podciągam temat, bo dobry i u mnie na czasie. :wink:

 

Mam wyciągniety kabel na dwór i teraz muszę go jakos rozprowadzic do kilku punktów w ogrodzie.

Czy do jakiś 15 punktów to można zrobić szeregowo czy lepiej wyciagnąc go gdzies na srodek działki, tu puszkę i dopiero od puszki robic rozgałezienia?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 5 months później...

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...