Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

  • 2 weeks później...
  • Odpowiedzi 636
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

My mamy dwa blaty w dwóch łazienkach Orion Blue granitowy z pojedynczymi nablatowymi umywalkami.

1,40 x 0,58 i 1,00 x 0,55, zapłaciliśmy 1500zł.

 

Oba blaty "wchodzą" w ścianę, do której przylegają, a płytki nad nimi - miały - nachodzić na blat, tak, żeby uniknąć niepotrzebnych spoin, ale niestety nie udało się zgrać ekip i płytki były położone wcześniej.

Pod większym blatem mam szafkę z szufladami, szafka nie ma wzmocnień, bo jak mówiłam na jednym końcu blat wchodzi w ścianę, na drugim końcu opiera się o ściankę z cegieł przykrytą płytkami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 weeks później...

Więc mam w końcu bardzo jasny matowy blat z laminatu. Piszę to dlatego aby przestrzec przed takim wyborem. Jest okropny w utrzymaniu, po każdej najmniejszej czynności blat musi być starty bo dosłownie wszystko na nim widać. Każdą plamkę, okruszek, smugę itp. Już czekam kiedy mi się podniszczy aby go wymienić na nieco ciemniejszy i już chyba w delikatny wzorek ,ciapki ,plami co cokolwiek

Przy wyborze sugerowałam się faktem, że gładkie najładniej wyglądają (tak mi się wtedy wydawało) i że się szybko nie znudzą bo są zawsze modne. I to był mój błąd, biorąc pod uwagę, że sporo czasu spędzam w kuchni.

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 months później...
  • 2 weeks później...
Właśnie obmyślamy naszą przyszłą kuchnię i bardzo chciałabym mieć blat drewniany. Niestety wiele osób mi go odradza, gdyż w czasie użytkowania będzie bardzo niszczał. Ja za to bardzo się upieram prze tym rozwiązaniu. Bardzo proszę o pomoc osoby, które właśnie taki blat mają u siebie. Powiedzcie, jak wygląda po pół roku, roku itd. Czy drugi raz zrobiłybyście znowu drewniany? Czy polecacie go komuś, kto dużo korzystał będzie z niego, kto gotuje na co dzień? Mam wielki dylemat i nie wiem co robić.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wczoraj byłam u znajomego stolarza, bo jesteśmy w trakcie projektowania kuchni. Zapytałam go o drewniany blat, na co odpowiedział, że nie tylko je montował...ale i demontował:(((

On nie poleca z kilku powodów, wśród których wymienił: plamy po kolorowych płynach (np. sok z czarnej porzeczki nie starty tuż po rozlaniu), konieczność ponownego olejowania, ciężkie utrzymanie w czystości i świeżości, zwłaszcza przy kranie.

Jednym słowem - odradził

 

Aha, moja kuzynka ma go od kilku lat razem z białą kuchnią...nie należą do pedantów ze ścierką w ręku o każdej porze dnia i nocy, więc blat nie wygląda najlepiej..wyblakły i poplamiony

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

http://forum.muratordom.pl/showthread.php?119027-Blaty-drewniane-do-kuchni&highlight=blat+drewniany

 

Od siebie dodam, że my się zdecydowaliśmy po lekturze forum na blat drewniany, ale chyba, podkreślam chyba, już drugi raz bym się nie zdecydowała. A to dlatego, że jakoś nie potrafiliśmy tak go zaolejować, żeby nic się z nim nie działo, przy zlewie brzydkie ślady dookoła się zrobiły mimo że uważaliśmy i często olej nakładaliśmy szczególnie w tym miejscu.

 

Ale to my, może Wam lepiej pójdzie :)

 

O kurcze, linki oprócz pierwszego nie działają, więc usuwam je, w tym temacie są odnośniki do reszty wątków: http://forum.muratordom.pl/showthread.php?156888-blat-drewiany-w-kuchni-użytkownie&highlight=blat+drewniany

Edytowane przez Ola_gda
Źle skopiowane linki
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam takowy (buk z IKEA) od kwietnia 2010 i nie zamieniłabym na inny. Fakt że co jakiś czas trzeba olejować-ostatnio olejowałam latem i już by mu sie przydało, trochę pracuje tzn. w zależności od wilgotności powietrza wydłuża się i skraca (jak to buk), ale poza tym jest niekłopotliwy w utrzymaniu - przecieram go wilgotną gąbką i już. Żadnych plam nie mam. Też się bałam, bo zawsze miałam w kuchni blat laminowany, ale nie żałuję i nie zamieniłabym go inny. Może nie rezygnuj skoro Ci sie podoba.:-)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem... Bokę się, że kupię bardzo drogi blat, za który zapłacę może 3-4 tys., a potem będę się wściekała sama na siebie. Już tak kiedyś miałam. Wszyscy mi mówili, żeby nie robić wykładzin dywanowych w sypialniach, a ja się uparłam i nikogo nie słuchałam. Szybko pożałowałam. Tutaj jednak czytam bardzo wiele wypowiedzi, że nie jest tak źle.

 

Kusi mnie, oj kusi ten blat z drewna :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dorota,

 

Mieliśmy identyczną sytuację. Chcieliśmy drewno, żonie super pasowało do wystroju, oboje też wolimy mieć drewniany blat, nie jakiś granit czy konglomerat.

 

Niestety, odradzili nam to wszyscy - od stolarza ("zniszczy się"), przez hydraulika ("podwieszanego zlewu nie zrobimy"), na ekipie od mebli kuchennych kończąc. Zamówiliśmy meble kuchenne z wzmocnioną konstrukcją, pod blat granitowy.

 

Po czym stwierdziliśmy "pal sześć" i kupiliśmy blaty tekowe, do olejowania :D

 

Co będzie, zobaczymy. Najwyżej za 2-3 lata będziemy zmieniać - ważne, żebyś jeżeli zrobisz tak jak my (czyli olejesz wszystkie argumenty przeciw i weźmiesz drewno :) to poprosić jednak o wmocnioną konstrukcję szafek, na wypadek gdybyś za kilka lat postanowiła jednak położyć tam granit.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To napiszę co ja mam. Również buk z LM. Kupiony gotowy blat z klejonego drewna. NIE kosztował kilka tysięcy, może raptem 1,5 :) (dwa blaty) Ale kosztował troszkę pracy. No bo sami musieliśmy wyciąć dziury pod zlew, płytę itd Potem sama go szlifowałam i malowałam. Nie olejowałam - też nie byłam pewna efektu. jest pomalowany lakierem jachtowym. leży od 4 lat, notorycznie zalewany wodą, służąc też jako stolnica i wygląda nadal pieknie. Poza tym ma jedną zaletę - jak zacznie wyglądać gorzej, to się weźmie szlifierkę i go przeszlifuje, pomaluje od nowa i znowu będzie piękny. A laminat najwyżej wyrzucisz :)

Dodam, że w bloku też miałam blat drewniany, też klejony i miałam go kilkanaście lat. Jedynie, co trzeba uważać, to noże i gorące garnki. mam nawyk używania desek do krojenia. Ale takie rzeczy to chyba jedynie granit wytrzyma

Edytowane przez EZS
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za odpowiedź. Szczerze mówiąc liczyłam na inne odpowiedzi, ale... niestety tego się spodziewałam. Moja Pani architekt też tak mówi, ale miałam nadzieję, że się myli :( Niestety nie...

 

witam. Ja drewniany blat mam od września pażdziernika też każdy odradzał a teraz wiele osób się dziwi że to jest lite drzewo. Pragnę nadmienić że mieszkam z trzema facetami którzy dbanie o czystość uważają za stratę czasu i za nic mają przecieranie blatu z każdej kropelki czy soku jest OK. Na dzień dzisiejszy nie zamieniłabym go na inny choć nie ukrywam że mieliśmy trochę kłopotu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...