PODŁOGÓWKA + KALORYFERY

[boguslaw]

Jabko, jeśli moje uwagi coś Ci wyjaśniły to bardzo sie cieszę.

Jeśli utwierdzily Cię one w już dokonanym wyborze, tym lepiej.

 

Swoją definicję podwyższonej temperatury podałem co najmniej dwa razy:

Powtórzę ją raz jeszcze:

Podwyższona temperatura", (nieoptymalna i niekomfortowa temperatura otoczenia) jest to każda temperatura, w której realizacja zadania utrzymania optymalnej temperatury wnętrza ciała związana jest z koniecznością awaryjnego uruchamiania przez organizm mechanizmów termostatycznych, których bezpośrednim skutkiem jest ponadspoczynkowe przyspieszenie akcji serca i ponadspoczynkowy wzrost ciśnienia rozkurczowego krwi.

 

Nie widzę lepszej, bardziej uniwersalnej formuły.

Różnie predysponowani ludzie będą mieć rózne poziomy dyskomfortu termicznego, inny będą mieć ludzie chudzi, inny otyli , inny ubrani inny rozebrani, itd.

Tego żaden algorytm sterownika nie bierze pod uwagę, jak też zmiennego poziomu wilgotności powietrza, jak też gwałtownych zmian w ruchu powietrza.....

 

Ciężarowka to zawsze będzie ciężarówka.....

 

Pozdrawiam

[sSiwy12]

Ale to jest ciężarówka wyścigowa I na dodatek pali mniej paliwa.

[jabko]

...

Różnie predysponowani ludzie będą mieć rózne poziomy dyskomfortu termicznego, inny będą mieć ludzie chudzi, inny otyli , inny ubrani inny rozebrani, itd....

No właśnie o to chodzi.

Nie mozna zdefiniować progowej temp. wyrażonej w stopniach bo zależy ona nawet od tego czy wypiliśmy kawę.

[19501719500414]

sSiwy. Zgadza się.

co innego jednak fundować sobie czynnik szkodliwy za własne pieniądze, w miejscu zamieszkania, na wlasne życzenie i na życzenie instalatora.

To nie instalator będzie mieszkał w naszym domu, tylko inwestor.

Za błędy montera ukarany będzie ten, który mu zapłacił.......

 

Nasz dom nie moze nam szkodzić!

rozumiem, że w tym wątku jestem jednymm instalatorem i, że to jest do mnie,

 

no cóż jak chciałem rozmawiać o normalności to robisz jakieś wycieczki osobiste,

zawiodłem się na Tobie, Ty który zawsze nawołujesz do tego, żeby nie robić wycieczek osobistych, tego typu teksty

 

wygląda na to, że akademicka dyskusja o tym ile diabłów mieści się na główce szpilki,i nie wyszła

 

jak chcesz wiedzieć to do każdego inwestora podchodzę w taki sposób jak chciabym to zrobić dla siebie,

dlatego z całą odpowiedzialnością piszę, że od podłogówki może być jeszcze tylko lepsze ścienne, ale podkreślam to zawsze, przy dobrze zrobionej instalacji,

zawsze słucham inwestora i jak obiektywne uwarunkowania wskazują żeby nie robić podłogówki, to jej nie robię i mówię o tym inwestorowi,

dlatego takie wyciieczki uważam za niesmaczne,

 

chociaż Ci się z drugiej strony nie dziwię,

 

dzieci, jak już nie mają argumentów to stają się złośliwe

[boguslaw]

Nie biorę pod uwagę czynnikow jatrogennych- pokarmowych.

 

I dlatego najlepiej przyjąć zasadę: przy nogach chłodniej niż przy głowie,

gdzie przesiadujemy i pracujemy chłodniej.

Moja teza: przy podłogówce w całorocznym użytkowaniu łatwiej o

przegrzanie organizmu niż przy kaloryferach. Mułowata instalacja nie ma szans reagować skutecznie we wszystkich zawirowaniach pogodowych i nikt jej nie będzie uruchamiać w np. w lecie na dogrzewanie.

Druga teza

Lepsze jest ogrzewanie mieszane od ogrzewania samą podłogówką.

Nie każdy ma kominek i nie każdą farelką ogrzeje się dom na żądanie.

 

Widzę, że niektorzy reagują tak, jeśli coś nie zagrażą im dzisiaj, teraz, natychmiast to nie ma problemu. Każdy myśli, że bedzie wiecznie zdrowy a probleby w tym zakresie dotyczą innych. I tu się mylą.

 

Pozdrawiam

[boguslaw]

Wybacz 1950, jeśli Cię uraziłem. Mówiłem ogólnie.

Jeśli tak podchodzisz do inwestora to chwała ci za to.

 

Mimo wszystko po pierwszym oporze mam nadzieję, ze projektując podłogówkę weżmiesz pod uwagę niektóre moje sugestie i dopytasz inwestora o jego tryb życia.

Inaczej bylbym niepociesziny, ze moje wywody nie przydały sie praktykom, a właśnie na rozszerzaniu wiedzy praktyków o medyczne uwarunkowania zależało mi najbardziej gdy rozpocząlem dyskusje w tym wątku.

 

Pozdrawiam

[SławekD]

Dawno mnie nie było na forum, a to oczywiście tylko wynika z braku czasu. Na ten wątek jednak znalazłem czas. Od samego początku wydawał się być ciekawy, dalej przerodził się w niesmaczny a wręcz niezwiązany z tematem. Rozumiem że poruszenie wpływu podłogówki na nasze zdrowie wiąże się z poruszonym tematem ale na pewno nie w takim rozmiarze jak to ma miejsce w tym wątku. Aby samemu nie odchodzić od sedna tematu wrócę do meritum.

Od dobrych dwóch lat wraz z żonką wykańczamy nasze wymarzone mieszkanko – obecnie już mieszkamy. Jak zresztą chyba każdy przed wyborem rodzaju ogrzewanie dość mocno zagłębiłem się w temacie. Ostatecznie padło na raczej standardowe rozwiązanie czyli na :

1.Salon + otwarta kuchnia+ubikacja na dole i hol – sama podłogówka na mieszaczu( 4 obiegi)

2.Pokoje u góry – grzejniki

3.Łazienka do góry – podłogówka na RTL-u + drabinka.

 

Przed wyborem ogrzewania wziąłem pod uwagę wszystkie plusy i minusy ogrzewania podłogowego a że plusów jest zdecydowanie więcej niż minusów to minusy są pomijalne, można też powiedzieć że idzie się do nich przyzwyczaić. Wpływ tych minusów można zdecydowanie zmniejszyć przez odpowiednie sterownie.

Grzejemy od początku sezonu . Temperatury staram się utrzymywać ( a w sumie to sterownik za mnie ) w następujących zakresach:

1.Salon – kiedy jesteśmy w domu i w nim przebywamy 21-22 st.

2.Salon – gdy nas nie ma lub śpimy 19-20

3.Pkoje u góry 20-21

4.Łazienka 22-23

Sterownik jest pogodowy, dwu układowy czyli odrębnie steruję temp. w obiegu z mieszaczem i odrębnie temp. w obiegu grzejnikowym.

Powierzchnia przeszklenia domu dość duża a co za tym idzie duży wpływ słońca na temp. w pomieszczeniach. Jak do tej pory udało mi się chyba dość dobrze poznać sterownik i tak go ustawić by obecnie bez żadnej ingerencji mieć cały czas taką temp. i komfort które mi odpowiadają.

Jest u nas sytuacja jaka opisywał 1950 a mianowicie podłogówka zrobiona jest na “oko” bo w czasie gdy była ona wykonywana o forum muratora nic nie wiedziałem i co za tym idzie w tamtym czasie nie miałem takiej wiedzy jak teraz i zdałem się całkowicie na instalatora. Mimo tego faktu podłogówka w salonie sprawuje się wyśmienicie, temperatura jej do chwili obecnej nie przekracza 25 st. Jest to ogrzewanie w zupełności wystarczające jeśli chodzi o jej wydajność. Cieplejsza jest podłogówka na RTL'u w łazience, ok. 28 st co daje ok 23 st temp. w pomieszczeniu. Cały układ jest pilnowany przez sterownik i mimo dużego wpływu słońca na temp w salonie nie zauważyłem jesienią większego wzrostu temp niż o 1szt. Wynika z tego że sterowanie pogodowe wspomagane przez odczyt temp wewnętrznej jest w zupełności wystarczające do dokładnego sterowanie temp. I nie ma tu mowy o jakimkolwiek przegrzewaniu pomieszczeń o czym pisze Bogusław. Temperatura jest ciągle stała i też jest nieprawdą że podłogówka nie nadaje się do okresów przejściowych – bzdura. Całą jesień jak tylko temp. na zewnątrz spadła poniżej 20 st.grzejemy a zadaniem sterownika jest utrzymywanie zadanej temp. co robi bardzo dokładnie. Nie ma także żadnych problemów w dni gdzie są duże skoki temp. na dworze, może być temp. ujemna w nocy i wyraźnie plusowa w dzień i tak jak pisałem słońce dodatkowo dogrzewa pomieszczenia a temp jest w miarę stała. Piszę w miarę bo występuje czasem jak wspomniałem bardzo małe przegrzanie dochodzące max do 1 st co przktycznie nie jest odczuwalne a jedynie widoczne na termometrze.

Uważam osobiście że uzyskanie tak dość stabilnego stanu temperatury to zadanie dobrego sterownika.

Obecnie zrobiłby układ grzewczy tak samo z małymi zmianami:

1.Jeśli mógłbym zmienić projekt dodałbym podłogówkę na półpiętrze bo ze względu na dużą kubaturę pomieszczenia i dużą wysokość na półpiętrze jest najchłodniej.

2.Dość mocno zastanowiłbym się czy nie zrobić podłogówki w całym domu, czyli doszła by ona we wszystkich pomieszczeniach na piętrze a w salonie być może doszłyby grzejniki.

Była taka na razie jedna sytuacja że w piątek mieliśmy z żoną dzień wolny i na całe moje szczęście przełączyłem grzanie z programowanego czasowo na ręczne. Gdybym tego nie zrobił to rankiem w salonie zamiast 21 byłoby 19 st a podgrzanie o te 2-3 st trwałoby kilka godzin. Podkreślę że być może zastanowiłbym się nad dodaniem grzejników w salonie tylko w celu szybkiego dogrzania pomieszczenia w ww sytuacji.

Osobiście uważam że podejście Bogusława ogólnie do ogrzewania jest błędne. W sytuacji mieszanego systemu podłogówka musi być traktowana jako podstawowa a grzejniki jako dodatkowe a nie na odwrót. I nie będę się wdawał w dyskusję czy podłogówka jest szkodliwa czy nie bo po prostu się na tym nie znam, nie znam badań itp. Znam tylko spostrzeżenia innych i swoje i sadzę że dobrze zrobiona podłogówka nie może być szkodliwa ( nie wspomnę o kurzu bo to totalna bzdura). Czy mam rację czy sie mylę zobaczymy za jakieś 30 lat.

Obecnie widzę zdecydowanie więcej argumentów świadczących o wyższości podłogówki nad grzejnikami jeśli traktować oba systemy oddzielnie a jeśli traktować jako system mieszany to grzejniki oczywiście jako dodatkowe a podłogówka jako ogrzewanie podstawowe.

[SławekD]

O kurcze

Prawie sie literki na klawiarurze starły

[MARKOG]

SławekD pytanko :

I dla tego jednego wolnego piątku zakładałbyś grzejniki salonie niewątpliwie go w ten sposób szpecąc na lata ?

[SławekD]

Jak już napisałem ''dość mocno bym się nad tym zastanowił". Mogę sobie pozwolić na gdybanie bo układ mam jak opisałem i jestem z niego jak na razie bardzo zadowolony. Zima pokaże co będzie przy dużych mrozach Brałbym jednak dodatkowe grzejniki pod uwagę a jaki by był wybór to nie wiem.

 

Dodam jeszcze że rozmawiałem z forumowym Jankesem, ma taki sterownik jak ja i kocioł podobny lecz nie kondensat. Podstawowa różnica... u mnie podłogówka w salonie a u niego grzejnki a czas dogrzewania pomieszczenia po obnizeniu nocnym mamy podobny. Sterownik nie ma opcji szybkiego dogrzania tylko grzeje wg krzywej i sygnału z pogodówki. W takiej sytuacji podkreślę że bardzo ważny detal w temacie jaki raczej nie był poruszony w tym wątku to rodzaj kotła i jego sterowanie.

[ksetvipb]

mam podłogówkę w kuchni i w łazience. o ile w łazience będę miał dodatkowy kaloryfer do suszenia ręczników to w kuchni nie chcę już żadnych kaloryferów. po namowie fachowca zostawiłem wyjście na kaloryfer bo on stwierdził, że to jest obowiązkowe i że podłogówka nie ogrzeje kuchni dostatecznie. wiem, że ludzie instalują w domach na całości podłogówki bez jednego kaloryfera. no i do cholery ja po to założyłem podłogowe żeby wyeliminować kaloryfer. w tym sezonie okaże się kto miał rację: ja czy instalator. ale napiszcie jak jest u was? potrzebny jest ten dodatkowy kaloryfer czy nie?

 

...ten dodatkowy kaloryfer się przydaje do suszenia ręczników, bo jakbym miał co chwilę schodzić do pralni (ja będę miał w piwnicy) to chyba bym sfixował...

[sSiwy12]

Takie pytanie. Grzejesz "bezpośrednio" czy przez bufor (zasobnik). jesli to ostatnie to ilu litrowe.

Dzięki i pozdrawiam.

[SławekD]

Takie pytanie. Grzejesz "bezpośrednio" czy przez bufor (zasobnik). jesli to ostatnie to ilu litrowe.

Dzięki i pozdrawiam.

Sorry ale do kogo to pytanie ?

Jeśli do mnie to całe CO zasilane przez kondensat bezpośrednio.

[ksetvipb]

Takie pytanie. Grzejesz "bezpośrednio" czy przez bufor (zasobnik). jesli to ostatnie to ilu litrowe.

Dzięki i pozdrawiam.

Sorry ale do kogo to pytanie ?

Jeśli do mnie to całe CO zasilane przez kondensat bezpośrednio.

 

...chyba do mnie...

 

...ale nie wiem...

 

...niech sprecyzuje...

[SAVAGE7]

ksetvipb w 5 dni nawaliłeś więcej postów niż ja przez pół roku.

[sSiwy12]

Do SławkaD, ale jeśli masz inne rozwiązanie to słucham.

Ps. Przepraszam za zamieszanie i dziękuję za odpowiedź -zi

[boguslaw]

SlawekD. Pytanie: Czy Twoja żona potrafi sprawnie obsługiwać Twój system grzania?

 

Powtórzę co pisałem na początku wątku:

cyt:"Mam system, który się nie zepsuje, (jeden wewnętrzny sterownik temperatury), system prosty, nieskomplikowany, który bez zbędnej nauki potrafi obslugiwać żona, dzieci a nawet teściowa, system, który natychmiast jest w stanie dostosować się do moich nawet niespodziewanych potrzeb grzewczych.

System ten zawiera również ogrzewanie podłogowe. " koniec cyt.

 

Nie potrzebuję pogodówki, nie potrzebuję ustawiać krzywej grzewczej, nie

muszę mieć kotła i instalacji nafaszerowanych elektroniką.

Jak niespodziewanie odejdę, każdy z domowników bez problemu będzie potrafił nasz dom obslużyć, bez wzywania konsultanta i bez szukania przyczyny

ewentualnej awarii elektroniki.

 

Mam samochód sportowy i dostawczy, ktoś woli ciężarówkę - jego sprawa.

Mam ciepło dostępne na żądanie w dużych ilościach i to mi odpowiada.

Instalację mogę zatrzymać w każdym momencie i to mi odpowiada.

 

Elektryk o prądzie powiedziałby : nie dotykaj bo cię porazi! nie dotykaj bo cię kopnie!

I to działa na wyobraźnię.

Ja mówię: Uważajcie na podłogówkę bo szkodzi powoli, podstępnie - podnosi ciśnienie rozkurczowe krwi i powoduje zastoje na obwodzie.

Niektórzy to bagatelizują. Nie rozumieją problemu.

Gdybym napisał otwartym tekstem, żę kogoś szybciej trafi...... byłoby to może bardziej zrozumiałe.

 

SławekD już się wahasz, czy nie wartałoby dołożyć grzejnika w salonie.

Wiążę się to z tym co pisał neuron: zimno wnika głębiej w okolicach dużych przeszkleń i wyjść tarasowych, w pomieszczeniach o dużej objętości.

Warto pomysleć o wspomożeniu podłogówki grzejnikiem lub choćby ogrzewaniem kanałowym......

[MARKOG]

SlawekD. Pytanie: Czy Twoja żona potrafi sprawnie obsługiwać Twój system grzania?......

 

Co pawda pytanie nie do mnie ale..

A co ona ma miec do obsługiwania - system działa sam bez zadnej ingerencji - po co ma go sprawnie obsługiwać jak działa i jest przez 2 lata nie trzeba go było dotykać.Raz ustawiony dobry system nie wymaga ingerencji Charakterystyka, histerezy i wszystkie temperatury ustawione 2 lata temu i koniec zmian. Nie mam potrzeby podnoszenia/obniżania nagle temperatury a zmiany pogodowe załatwia mi sterownik. Jak nie bedzie działał to zawoła serwisanta który skasuje za usługę 50 zł ustawi/naprawi wyjedzie i moja żona zapomni o tym że jesta jakis sterownik - po co ma w nim grzebac.

[boguslaw]

MARKOG. Rozumiem Twoją fascynację elektroniką, wszak, o ile się nie mylę pisałeś,że pracujesz w serwisie RTV.

 

Nie wszyscy jednak w środowisku nadmiaru elektroniki czują się dobrze.

Są też na świecie ludzie innych zawodow, nietechnicznych.

Zwielokratnianie ilości sterowników, zwielokrotnia też możliwość awarii.

 

Tak z życia.....

Trzy lata temu w sąsiedztwie około 100 m ode mnie w budynek sąsiada uderzył piorun.

Miałem szkody w urządzeniach elektronicznych na blisko 12.000.-!!!!!

A ile kłopotu.....

Poszły:

Panel sterujący ciepłą wodą 800.- zł

Panel sterujący c.o. 600.- zl

poszedł dobry telewizor , nowiutki monitor komputera, centralka RTV,

dwa telefony przenośne, płyta grzewcza w kuchni.

W przyziemiu wybiło dekielki z puszek elektrycznych na odległość kilku metrów !!

Specowi od telewizorów opadla szczęka: pokazał mi przejście prądu- niektóre ścieżki całkiem zniknęły - niektóre wypaliły się. Czegoś takiego jeszcze nie widział.

 

I dlatego też m.in jestem za prostotą w doposażaniu domu w elektronikę.

Mam bezprzewodowy Euroster za chyba około 300.- zł, proste sterowanie kotłem i chwatit. Jak zacznie szwankować to go wywalę i kupię nowy.

 

Mój beinercyjny system grzejnikowy nie wymaga dodatkowego wyprzedzajacego pogodę sterowania.

Jak powietrze jest wilgotniejsze i potrzebuję mieć ciut wyższą temp. mam ją niemal natychmiast......

[MARKOG]

MARKOG. Rozumiem Twoją fascynację elektroniką, wszak, o ile się nie mylę pisałeś,że pracujesz w serwisie RTV.

 

No niekoniecznie to ja pisałem ale mam m.in takie wykształcenie

 

Tak z życia.....

Trzy lata temu w sąsiedztwie około 100 m ode mnie w budynek sąsiada uderzył piorun.

 

Na pieruna nie zaradzisz albo pierdunochron i moduły przepięciowe w tablicy rozdzielcej (które tez nie pomagają - ale samopoczucie lepsze)

 

I dlatego też m.in jestem za prostotą w doposażaniu domu w elektronikę.

Mam bezprzewodowy Euroster za chyba około 300.- zł, proste sterowanie kotłem i chwatit. Jak zacznie szwankować to go wywalę i kupię nowy.

 

Czyli mam rozumiec że nie masz tego TV komputera i wszelakiego sprzętu elektronicznego - chyba nie - masz taki sam sprzęt elektroniczny co ja. Nie jestem fanatykiem i nie mam go zbyt dużo. A sterownik no cóż mój był w komplecie i kosztuje jakieś 1000 zł - niestety piorun to piorun. Inne awarie - sterownik jest polskiej prodkcji z mojego miasta tak więc do serwisu myk myk myk.

 

Mój beinercyjny system grzejnikowy nie wymaga dodatkowego wyprzedzajacego pogodę sterowania.

Jak powietrze jest wilgotniejsze i potrzebuję mieć ciut wyższą temp. mam ją niemal natychmiast......

 

A ja mam cały czas doskonały komfor cieplny bez zadnych ingerencji i tyle.