Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

PODŁOGÓWKA + KALORYFERY


SAVAGE7

Recommended Posts

MARKOG. Rozumiem Twoją fascynację elektroniką, wszak, o ile się nie mylę pisałeś,że pracujesz w serwisie RTV.

 

No niekoniecznie to ja pisałem ale mam m.in takie wykształcenie

 

Tak z życia.....

Trzy lata temu w sąsiedztwie około 100 m ode mnie w budynek sąsiada uderzył piorun.

 

Na pieruna nie zaradzisz albo pierdunochron i moduły przepięciowe w tablicy rozdzielcej (które tez nie pomagają - ale samopoczucie lepsze)

 

I dlatego też m.in jestem za prostotą w doposażaniu domu w elektronikę.

Mam bezprzewodowy Euroster za chyba około 300.- zł, proste sterowanie kotłem i chwatit. Jak zacznie szwankować to go wywalę i kupię nowy.

 

Czyli mam rozumiec że nie masz tego TV komputera i wszelakiego sprzętu elektronicznego - chyba nie - masz taki sam sprzęt elektroniczny co ja. Nie jestem fanatykiem i nie mam go zbyt dużo. A sterownik no cóż mój był w komplecie i kosztuje jakieś 1000 zł - niestety piorun to piorun. Inne awarie - sterownik jest polskiej prodkcji z mojego miasta tak więc do serwisu myk myk myk.

 

Mój beinercyjny system grzejnikowy nie wymaga dodatkowego wyprzedzajacego pogodę sterowania.

Jak powietrze jest wilgotniejsze i potrzebuję mieć ciut wyższą temp. mam ją niemal natychmiast......

 

A ja mam cały czas doskonały komfor cieplny bez zadnych ingerencji i tyle.

 

 

PS

Wracając do samochodów wyścigowych - bez elektroniki :o :o :o :o :o nie ma juz chyba takich ;).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 499
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Wracając do samochodów wyścigowych - bez elektroniki nie ma juz chyba takich

:o

Nie załapujesz. Trudno...... Przejrzyj swoje pierwsze komentarze w wątku...

Baaaardzo merytoryczne. Mam je zacytować?

 

Mój dom ma cztery kondygnacje użytkowe. Przyziemie z wyjściem na ogród, dwa piętra, poddasze mieszkalne + atelier dla żony (maluje). Dla mojego domu tylko przyjęty przeze mnie system ogrzewania jest w pełni komfortowy a dodatkowo potrafi go obsłużyć każdy, nawet techniczny antytalent.

 

Mogę mimochodem, przechodząc podwyższyć temperaturę na sterowniku np. o jeden stopień, co potrafi zrobić nawet male dziecko i za chwilę, rownież mimochodem, powrócić do porzedniego ustawienia.

Mam nie tylko komfort "na żądanie", lecz takżę pełną władzę nad urządzeniem.

 

Przy przewadze podłogówki takie manewry są nie do pomyslenia, nie mówiąc

o czystej podłogówce.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mogę mimochodem, przechodząc podwyższyć temperaturę na sterowniku np. o jeden stopień, co potrafi zrobić nawet male dziecko i za chwilę, rownież mimochodem, powrócić do porzedniego ustawienia.
there is no spoon..........

 

 

wyluzujcie trochę;)

kto będzie chciał i tak sobie założy podłogówkę

a kto będzie chciał mieć kaloryfery to będzie je miał

ja będę miała i jedno i drugie traalalala

i nie będę przechodzić nigdzie mimochodem

a najbardziej na świecie lubie sobie wieczorem położyć buty w cieplutkim miejscu i je na drugi dzień założyć.....

tak nie wolno?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bogusław napisał:

"Mój dom ma cztery kondygnacje użytkowe. Przyziemie z wyjściem na ogród, dwa piętra, poddasze mieszkalne + atelier dla żony (maluje). Dla mojego domu tylko przyjęty przeze mnie system ogrzewania jest w pełni komfortowy a dodatkowo potrafi go obsłużyć każdy, nawet techniczny antytalent.

 

Mogę mimochodem, przechodząc podwyższyć temperaturę na sterowniku np. o jeden stopień, co potrafi zrobić nawet male dziecko i za chwilę, rownież mimochodem, powrócić do porzedniego ustawienia.

Mam nie tylko komfort "na żądanie", lecz takżę pełną władzę nad urządzeniem." - podkreslenie moje.

 

I tu po raz pierwszy w pełni zgadzam sie z Bogusławem :p Biorąc pod uwagę to co napisał dla niego jest to optymalne rozwiązanie :o Uwzględniając potrzeby jego i rodziny, ich sposób bycia i zycia, oraz to, że jest to prawie kamienica :oops: , wszystkie jego wypowiedzi w odniesieniu do tej sytuacji mają sens.

Natomiast nie możesz Boguś twierdzić, że jest to najlepsze rozwiązanie dla wszystkich :p Wiekszość tu piszących ma mniejsze powierzchnie do ogrzania, nie maja "kamienicy" tylko co najwyżej domy z poddaszem - a to zmienia postać rzeczy. My nie musimy mieć "skomplikowanych" systemów sterujących" - co w Twoim przypadku raczej przy innym rozwiązaniu było by konieczne. Ja buduję domek o powierzchni do ogrzania około 100m2 dla dwóch osób w związku z czym dokładnie znam nasze zapotrzebowanie na ciepło i moge w prosty sposób to zrealizowac - tez bez dodatkowych sterowników i elektroniki.

Wracając do tego; dlaczego nie grzejniki? Po prostu, one zabieraja cenne metry nie tylko ze wzgledu na instalację ale i ze wzgledu na powierzchnię, która im trzeba zapewnić do niezbednej wymiany cieplne (szacuję to na około 10 do 15% powierzchni ogólnej)

I ostatnie - odnośnie szkodliwości podłogówki, myślę, że każdy neurolog, ale i Ty tez, z łatwością uzasadnią tezę o szkodliwych skutkach "przebywania głowy w podwyższonej temperaturze" :roll:

Reasumując. Ogrzewanie trzeba dobrze zaprojektowac i wykonać., uwzględniając przy tym wszystkie aspekty (te które możemy zdefiniować - nawet te o szkodliwości podłogówki i "grzania głowy"). Wybór należy do nas i oby każdy z nas mógł napisać tak jak Boguś - mój system ogrzewania jest najlepszy. Czego Wam i sobie życzę.

:D :lol: :p Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do SławkaD, ale jeśli masz inne rozwiązanie to słucham.

Ps. Przepraszam za zamieszanie i dziękuję za odpowiedź -zi

U mnie układ CO (jak starałem się opisać) raczej standardowy czyli kociołek (kondens) zasilający dwa układy, grzejnikowy i podłogówkę na mieszaczu. Wszystko zasilane bezpośrednio

A przepraszać nie masz za co, bo byc może i ja wyraziłem się nieprecyzyjnie :wink:

SlawekD. Pytanie: Czy Twoja żona potrafi sprawnie obsługiwać Twój system grzania?

Zacytuję tu może kilka zdań

Co pawda pytanie nie do mnie ale..

A co ona ma miec do obsługiwania - system działa sam bez zadnej ingerencji - po co ma go sprawnie obsługiwać jak działa i jest przez 2 lata nie trzeba go było dotykać.Raz ustawiony dobry system nie wymaga ingerencji Charakterystyka, histerezy i wszystkie temperatury ustawione 2 lata temu i koniec zmian. Nie mam potrzeby podnoszenia/obniżania nagle temperatury a zmiany pogodowe załatwia mi sterownik. Jak nie bedzie działał to zawoła serwisanta który skasuje za usługę 50 zł ustawi/naprawi wyjedzie i moja żona zapomni o tym że jesta jakis sterownik - po co ma w nim grzebac.

Powiem szczerze że prawie strzał w dziesiątkę :wink:

Dodam tylko że jeżeli by zaistniała taka koniecznoś to wchodzi w grę zmiana temperatury w pomieszczeniu jednym pokrętłem i zmiana nastaw programowych na ręczne - też jednym pokrętłem. Skomplikownie prawie żadne :wink: Do dziś dnia nie było takiej konieczności zmiany.

SławekD już się wahasz, czy nie wartałoby dołożyć grzejnika w salonie.

Wiążę się to z tym co pisał neuron: zimno wnika głębiej w okolicach dużych przeszkleń i wyjść tarasowych, w pomieszczeniach o dużej objętości.

Warto pomysleć o wspomożeniu podłogówki grzejnikiem lub choćby ogrzewaniem kanałowym......

Kompletnie zła interpretacja mojej wypowiedzi.

Wspomniałem :

Obecnie zrobiłbym układ grzewczy tak samo z małymi zmianami:...

mając na myśli gdybanie czyli co być może bym zrobił gdybym się budował jeszcze raz czego oczywiście nie robię. Na pewno się nie waham czy nie warto by dołożyć grzejnika bo obecny układ mogę wysterować tak by konfort cieplny mnie zadowalał w 100 %

Mam samochód sportowy i dostawczy, ktoś woli ciężarówkę - jego sprawa.

Wracając do przytaczanego przez Ciebie z uporem maniaka porównania układu CO do samochodu... Może i faktycznie mam "ciążarówkę" ale taką z rocznika 2006 o zaj...ej mocy zato Ty moim zdaniem masz "ciężarówkę" i to taką dziesięcioletnią oraz samochód sportowy. Ja "utrzymuję" tylko jeden i mam niwielkie koszty jego utrzymania zato Ty masz do "utrzymania" dwa auta niekoniecznie tanie w eksploatacji. Do tego obaj "jeździm po tym samym mieście" z tą samą prędkością średnią, ja powoli ale oszczędnie a Ty dynamicznie i 2x drożej odemnie. :lol:

Znając twój dość kłutliwy sposób podejmowania dyskusji zaraz mnie zbesztasz .... chcesz proszę bardzo bo mnie to nie urazi ani nie dam sie wciągnac w kłutnie bo nie taki jest sens wymiany informacji na tym forum :wink:

Chciałem przez to porównanie powiedzieć że sterowniki pokojowe są jeszcze w sprzedaży i nie można ich dyskwalifikować, ale też już od dawna pojawiły sie sterowniki pogodowe dedykowane do ogrzewania podłogowego nad którymi projektanci siedzieli miesiącami jak nie latami by eksploatacja CO była jak najbardziej ekonomiczna. Owszem można mieć podejście do ogrzewania takie jak masz Ty i oczywiście mi nic do tego ale też trzeba mieć świadamość większych kosztów utrzymania " dwóch samochodów na raz ".

Co jest lepsze ? Nie wiem bo nie robiłem eksperymentu, ale zdecydowanie stawiam na postęp technologiczny.

Wyraziłem swoją opinię na temat "samochodów" i nie mam zamiaru się wdawać w "kłutnię" w temacie.

Co do szkodliwości to też nie będę polemizował bo nie ma odpowiedniej wiedzy medycznej mogę jedynie wnioskować że przy prawidłowym wykonaniu instalacji i przy dopisującym zdrowiu podłogówka nie powinna mieć negatywnego wpływu na zdrowie. Popatrzmy na zachodnią europę tam podłogówki były znane "wieki wieków" temu i jakoś nie słychać o złym ich wływie na zdrowie. Pojedyńcze przypadki nie mogą być przyczyną do formuowania opini że podłogówka jest szkodliwa.

Niech zganę .... nie mam racji ? :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pozostanę przy swoich poglądach z prostego powodu: mam podłogówkę i regulusy (jeden za plecami). Znam zalety i wady każdego systemu.

Z praktyki. I potwierdzam swój wybór. Dzisiaj zrobiłbym to samo.

 

Moja opozycja wynikała z pojawiających się stwierdzeń: tylko podłogówka!

 

Pisałem na początku wątku:

Jest oczywistością , że każdy broni dokonanego przez siebie wyboru.

Poza tym to co jest dobre w jednym przypadku nie musi być dobre w innym przypadku.

 

Nie można popadać w skrajności i twierdzić:

"tylko podłogówka" lub "tylko grzejniki".

Nie ma co wciskać grzejników tam, gdzie są one zbędne i wciskać podłógówki, gdzie z kolei ona jest zbędna.

Pisałem kiedy podłogówka.

Jeśli te i podobne wskazania nie występują, dawanie podłógówki za wszelką cenę uważam za niecelowe.

Pozbawienie się dobrowolnie realnego szybkiego wpływu na proces grzania uważam za duży błąd.

 

SławekD. Na jakiej podstawie twierdzisz, ze mam 2x drożej od Ciebie?

A moze mam znacznie taniej od Ciebie mając jako dominujący, beinercyjny, mogący pracować równie skutecznie w niskiej temperaturze układ grzejnikowy?

 

Wymyślanie "latami" sterowników do podłogówki było spowodowane "bólem głowy" jaki jej propagatorom przysparzały jej wady, w tym głównie duża bezwładność cieplna.

 

Skutki zdrowotne podwyższonej temperatury okolicy nóg na organizm objawia się w pełni po latach, nakładając się na inne czynniki chrobowe w tym zakresie. Systemy podlogowe są jeszcze zbyt młode by pisać prace doktorskie na temat ich szkodliwości. Z czasem jednak takie opracowania z całą pewnością się pojawią.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jesli system ogrzewania, który jest znany od 200 lat przed naszą erą (udokumentowane), a w Polsce był już w zamku w Malborku (krzyżacy), a na świecie i w europie w czasach nam współczesnych jest stosowany "od zawsze" to chyba było dość czasu (przeszło 2200 lat :oops: ), aż nadtto, aby napisać i udowodnić jego szkodliwość. :x . Wybacz, ale to nie jest argument.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

SławekD. Na jakiej podstawie twierdzisz, ze mam 2x drożej od Ciebie?

A moze mam znacznie taniej od Ciebie mając jako dominujący, beinercyjny, mogący pracować równie skutecznie w niskiej temperaturze układ grzejnikowy?

I teraz Ty nie zrozumiałeś mnie tak jak wcześniej inni Ciebie :wink:

Jeśli Poprawi Ci to nastrój to zmień sobie "2x drożej" na " yx drożej" bo tu faktycznie jeśli się przyczepić to nie wiem jaka to dokładnie ilość i nie chodzi mi o konkretne liczby tylko o zobrazowanie różnicy w kosztach.

Jedno jest jasne: "stare auta palą więcej niż nowe" a tym bardziej eksploatacja dwóch nie jest równa jednemu i stąd moim zdaniem niepodważalna różnica.

Czy nie mam racji ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bogusław

Widzę że rozmowa z Tobą do łatwych nie należy 8) :lol:

W swoich postach zarzucasz innym że nie chcą zmienić swojego pogladu po przytoczonych przez Ciebie argumenach a sam nie przyjmujesz innych argumentów. Masz prawo twiedzić że masz najlepiej wg Ciebie dostosowany system ogrzewania ale proszę nie staraj sie przekonywać do takiego układu innych. Gdybyś zmienił pogląd na taki jak wspominałem a mianowicie że podłogówkę uznałbyś za ogrzewanie podstawowe a grzejniki za dodatkowe to zgodziłbym się z Tobą pewnie w 100%. Natomiast jeśli widzisz wyższość ogrzewania grzejnikowego nad podłogowym to wybacz ale się z Tobą nie zgodzę i sądzę że nie tylko ja :wink:

Jeśli chodzi o szkodliwość to jestem w stanie w jakiejś tam części może i przyznać Tobie rację bo nie tylko od Ciebie słyszałem o szkodliwości. Ale jak z resztą i sam przyznasz, jak na razie to tylko spekulacje. Nie ma obecnie żadnych jednoznacznych wyników badań świadczących że np. na 100 badanych osób x z nich miało powikłania krążeniowe spowodowane przebywaniem w pomieszczeniu ogrzewanym podłogowo - przynajmniej takie badania nie są mi znane ale jeśli takowe są to podaj proszę ich źródło bo przyznam że to bardzo interesujący temat.

Patrząc na wypowiedzi tych co mają podłogówki ( jak juz ktoś tu wspominał ) zdecydowana większość jest zadowolona z podłogówki i co najważniejsze nie odczuwa żadnych dolegliwości związanych z krążeniem w skutek przebywania w pomieszczeniu ogrzewanym podłogowo. Dolegliwości o których tu była mowa są jedynie na zasadzie ..." słyszałem że ktoś tam mówił " a nie jest to poparte w praktyce. Mimo że jest to na pewno temat wart uwagi, to większość inwestorów decyduje się na podłogówki a to chyba o czymś świadczy i sądze że wcale nie o tym że jak wspomniałeś "sami sobie szkodzimy".

 

Proszę więc wszystkich czytających ten wątek a w szególności posiadaczy ogrzewania podłogowego o wyrażenie negatywnych opini o tym ogrzewaniu a zwłaszcza o wpływie na zdrowie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja mam i podłogówkę i grzejniki.

Podłoga mimo iż grzeje to wcale nie jest odczówalna, poprostu jest wrażenie neutrealnej podłogi - ani zimna mimo iż to kamień ani ciepła mimo iż jest grzana. ( w zeszłym roku podłoga była jeszcze źle wyrególowana i faktycznie sprawiała wrażenie ciepłej ale musiałem to obniżyć bo w domu nie dało się wysiedzieć 25stC ).

 

Idąc tropem ciepłoty "od stóp" ja długo nie pożyję i zdecydowana część facetów ( za wyjątkiem niejakiego Cejrowskiego co chadza boso cały rok ) zapewne też ponieważ często mi się pocą nogi w butach, szczególnie w lato a sandałów nie urzywam. W zimę także bo siedzę w biurze w butach, w których chodzę po dworzu, kapci nie zamierzam używać w pracy, więc pal licho dyskomfort zimnej kamiennej podłogi, co mnie nie zabije to mnie wzmocni :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

... często mi się pocą nogi w butach, szczególnie w lato a sandałów nie urzywam. W zimę także bo siedzę w biurze w butach, w których chodzę po dworzu, kapci nie zamierzam używać w pracy, więc pal licho dyskomfort zimnej kamiennej podłogi, co mnie nie zabije to mnie wzmocni :wink:

Che che, a jak ktos cały czas nosi takie wysokie, ciężkie trepy? te same w zimie i w lecie? To już pewnie trzeba wyczekiwać na koniec ... Coś w tymn musi być.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jesli system ogrzewania, który jest znany od 200 lat przed naszą erą (udokumentowane), a w Polsce był już w zamku w Malborku (krzyżacy), a na świecie i w europie w czasach nam współczesnych jest stosowany "od zawsze" to chyba było dość czasu (przeszło 2200 lat ), aż nadtto, aby napisać i udowodnić jego szkodliwość. . Wybacz, ale to nie jest argument.

Oj sSiwy! Znowu Ci się coś pomyliło.....

i używasz jask zawsze demagogicznych określeń od zawsze, 22 lat pne., (K)krzyżacy.......

Zamek w Malborku ogrzewany był przez kanały rozprowadzające cieple powietrze, rozgrzewane przez kamienie znad paleniska. Kanły te zamknięte byly deklami - wiekami, ktore otwierane byly w zależności od potrzeb.

Ti nie ma noic współnego z podłogowką, poza tym ,że gorące powietrze wylatuje przez dziury w podłodze.

Nie wciskaj ludziom kitu...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli Poprawi Ci to nastrój to zmień sobie "2x drożej" na " yx drożej" bo tu faktycznie jeśli się przyczepić to nie wiem jaka to dokładnie ilość i nie chodzi mi o konkretne liczby tylko o zobrazowanie różnicy w kosztach.

Jedno jest jasne: "stare auta palą więcej niż nowe" a tym bardziej eksploatacja dwóch nie jest równa jednemu i stąd moim zdaniem niepodważalna różnica.

Czy nie mam racji ?

 

Oczywiście, ze nie masz racji, gdyż zapotrzebowanie na ciepło wynika z bilansu cieplnego danego obiektu a nie z krotności stosowanych systemów ogrzewania.

 

Ja twierdzę, że koszt grzania na metr2 u mnie wychodzi dużo taniej niż u Ciebie i mam większy w przekroju całego roku komfort cieplny.

Mam podłogówkę i mam szybkie grzejniki, więc mam porównanie, którego posiadacze samej podłogówki nie mają. W domu, o którym mówię mieszkam już sześć lat.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Otórz sznowny kolego śmiem twierdzić, że nic mi sie nie pomyliło i nie 22 tylko 200 lat p.n.e.

Pierwsze wzmianki o tym systemie pochodzą ze starożytnej Grecji (około

200 lat p.n.e.), ogrzewaną podłogą delektowali się również Rzymianie. Ciepłe powietrze rozprowadzane specjalnymi kanałami w podłodze ogrzewało łaźnie

i domy mieszkalne patrycjuszy. Przykłady takiego systemu ogrzewczego można oglądać np. w ruinach łaźni rzymskich na całym świecie. Na ślady ogrzewania podłogowego z kanałami powietrznymi w podłodze natknięto się również w 1967r. podczas instalowania elektrycznego ogrzewania Sali Rycerskiej Zamku w Malborku.

Mówimy o systemie ogrzewania podłogowego, a nie o meddium, które taką podłogę ogrzewa (tak jak by dla podwyższonej temperatury nóg - w tym przypadku - miało to znaczenie).

To po pierwsze. Po drugie to które ogrzewanie było pierwsze, kaloryfery czy podłogówka. Wreszcie po trzecie "od zawsze" dotyczyło stwierdzenia w "czasach nam wspólczesnych".

I ostatnie. Nie jest prawdą że nikt nie badał "szkodliwości" podłogówki na organizm człowieka. Takie badania przeprowadzono i jednoznacznie stwierdzono, że w zakresie od 19 do 29 stopni celcjusza, temperatury podłogi ryzyko wpływu tej temperatury na możliwość "utraty zdrowia" jest bliskie 0 (zeru). Były badania kliniczne (bo musiały być), były subiektywne odczucia człowieka (bo musiały być), i było wiele innych badanych elementów (bo tez musiało być). I nie są to moje stwierdzenia, tylko fakty potwierdzone.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rozprowadzenie ciepłego powietrza przez kanały w podłodze a ogrzewanie podłogowe to to samo??? :o

W takim razie podłogowe grzejniki kanałowe i podłogówka to też to samo.......

 

To "medium" jak piszesz w ogóle nie ogrzewało przecież podłogi.

To były tylko dziury w podłodze, przez które przepływało gorące powietrze.

Szczególnie na zamku w Malborku. Kanały powietrzne to zwykłe pionowe kominy.

 

Rzymianie polegli np. przez ołowicę, ludzie dawniej ginęli w wojnach, również chorując na dżumę, ospę i inne ciekawe choroby zakaźne o charakterze epidemicznym.

 

Nie ośmieszaj się sSiwy. Wystarczy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dwa dni mnie nie było, a tutaj dalej akademicka dyskusja która nic nie wnosi,

Bogusław, mam pytanie, po co Ci mając jak piszesz stabilny układ grzewczy podnoszenie naraz temperatury pomieszczenia o 3C,

dla mnie posiadającego wprawdzie grzejniki, nad czym boleję ale piętnaście lat temu o podłogówce można było tylko poczytać, rzeczą która między innymi decyduje o komforcie, jest stabilność temperatury,

i prawdę mówiąc nie wyobrażam sobie, żebym co chwilę zmieniał warunku komfortu, dzwignięcie temperatury o 3-4C spowodowałoby wręcz dyskomfort,

jeżeli się mylę to mnie oświeć,

acha i jeszcze jedno, odpowiedziałem Ci na pytanie zamiast długiego, odnośnie przebywania w wodzie o temperaturze 28C przez pół godziny,

chciałbym być uświadomiony jak to się miało do tej dyskusji

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1950.

Jeśli robię krótkotrwałą korektę temperatury grzania w sezonie grzewczym to jest to korekta rzędu 1 oC - np. gdy wracam zziębnięty lub gdy jest szczególnie wilgotna aura lub podczas wietrzenia domu.

Mówiąc o podniesieniu temperatury o 3-4 oC miałem na myśli okres przejściowy - pomiędzy majem a czerwcem czy też pomiędzy końcem sierpnia a październikiem, kiedy to ogrzewanie jeszcze nie jest uruchamiane na stałe.

Temperatura na zewnątrz oscylująca nawet latem w granicach 10-17 oC + wiatr + wilgotne powietrze mogą łatwo spowodować dyskomfort termiczny wewnątrz domu.

 

Wówczas to opłaca mi się nawet na 15 minut - pół godziny uruchomić c.o.

Podgrzewam przejściowo tylko powietrze stwarzając sobie miłe ciepełko w bardzo krótkim czasie o każdej porze dnia i roku.

W moim niskoinercyjnym systemie jest to możliwe i opłacalne z uwagi na fakt, że grzejniki o małej masie dochodzą do pełnej mocy grzewczej właściwej dla zadanej temperatury wody w ciągu zaledwie kilku minut.

I dlatego takie złamanie powietrza jest szybkie i baaaaardzo miłe.

Przychodzisz do domu, włączasz, trochę się pokręcisz, rozpakujesz i już możesz wyłączyć.

 

Odnośnie temperatury kąpieli.

Widocznie jesteś wyjątkowo ciepłolubny. Większość znanych mi ludzi wchodząc do wody o temperaturze wyższej niż 22 oC (górny próg temp. uważanej za komfortową) powie: ale lura, ale zupa, nic nie chłodzi itp.

 

Byc może podczas swobodnego unoszenia się na wodzie niektórym taka tamperatura nie będzie przeszkadzać, wszystko zależy od stanu elastyczności jego naczyń obwodowych, natomiast u człowieka aktywnie plywającego w szybkim czasie dojdzie do przegrzania, gdyż do konieczności schłodzenia wątroby i mózgu dojdzie ponadto mnóstwo energii do odprowadzienia na zewnątrz z pracujących mięśni całego ciała.

Ponadto dojdzie szybko do potężnego przeciążenia mięśnia sercowego, które w takiej temperaturze skończyć się może dla niektórych zawałem serca.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

powiem tak,

u mnie kocioł jest włączony cały rok, w przypadku gdy latem lub w okresach przejściowych temperatura spadnie w domu poniżej 20C kocioł włącza się na moment i po paru minutach mam złamane powietrze w domu,

czyli tak samo jak Ty :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to gratuluję. I o to chodzi.

 

W zasadzie też tak mógłbym. Jest to kwestia pozostawienia kotła w funkcji grzania c.o. i ustawienia sterownika.

Jednak w okresie gdy budynek jest nagrzany od zewnątrz ,stałe ustawienie temperatury na 20 oC - fix to nie jest chyba komfortowe rozwiązanie.

Czasem lepiej jest jak jest nieco chłodniej.

 

Zwracam uwagę, że moje grzejniki przy ich bardzo małej masie są praktycznie bezinercyjne.

Gdybym przy grzejnikach zwykłych o dużej masie chciał wykonywać takie "mikrodogrzewanie", wówczas z całą pewnością miałbym

efekt przegrzewania wskutek ich znacznie większej bezwładności, pomijając ich znacznie dłuższy rozruch do temperatury roboczej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...