Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Komentarze do dziennika Truskawek


wiolasz

Recommended Posts

No i kurna czegos sie wczesniej nie ujawnil, jak drewniana podloge robilam? :( :( :( Te listwy to mnie normalnie do szalu doprowadzily. Facet mi mowil: jeszcze listw nie doliczylem... A ja mu: to jak pan umie robic bez listw, to niech pan robi, ma byc zrobione... No to on zrozumial, ze ma nie robic i nie zamontowal. A ja mu jak malz przyjechal inspekcje robic powiedzialam, zeby nie robil laski - sama se zamontuje, bo to jest 5 minut roboty (listwy z PCV...). Nawet nie wiem, czy mu sie glupio zrobilo. Najbardziej mnie naciagneli na malowaniu, ale o tym nie bede opowiadac, bo mi tak cisnienie skoczy, ze bede musiala sorbonit pod jezyk brac. :evil: :evil: :evil:

 

najpierw zgłupiałam totalnie a potem się uśmiałam do łez - tak to jest jak się pisze bez polskich liter :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:

 

malgos - bierz ten sorbonit i opowiadaj bo ja jeszcze przed malowaniem to lepiej wiedzieć

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 13,4k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

:lol: :lol: :lol:

 

To dluuuuuuuga historia. Facet dal mi cene na podwojne lub potrojne malowanie i gruntowanie. Mialam do kuzwa na pismie w mailu od niego. Potem glowny grzebek poszedl na inna robote, a zostawil u mnie swojego tescia. No i sie zaczelo... Tesciu nie pytajac sie o nic walnal 3-cia warstwe w te miejsca, gdzie nie pokrylo i mi zameldowal, ze mam zaplacic dodatkowo za 100 m2. A dalej bylo zolte. :evil: :evil: :evil: Po straaaaaasznej awanturze zaplacilam im (glupia) i polozyli na to cos tam jeszcze i jeeeeeszcze raz malowali te miejsca. Wiec poszlam do tylu na materiale i na robocie. A jak gadali z moim mezem pozniej to powiedzieli: bo pani Malgosia nie pozwolila drozszej farby kupic. :evil: :evil: :evil: :evil: :evil: :evil: :evil: :evil: :evil: :evil: :evil: :evil: :evil: A mnie ktos k&%%$$a pytal w ogole, jaka farbe maja kupic?!!! Kupili jakas tam i se nia bazgrali matoly. Po tym numerze wywalilam ich. Dokonczyli, co mieli dokonczyc i spadowa. :evil:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no jak?? materiały mam zawsze w umowie jakie sa itp..srednia wydajnośc..ich na metr kwadrat..itp..no matko bosko..jak widze wylewke porowata jak pumeks od razu wiem ze pojdzie 1,5kg na metr jak zagładzona 1,1,-1,2 na metr wszystko proste przejrzyste i jasne..zadna filozofia ..wogóle zanim zaczne cokolwiek robic..to przedstawiam całe spektrum od funkcjonalnosci przez impregnacje do pielegnacji..nie widze tego inaczej ale ..ja juz naprawde sie nauczyłem i kiedys tak nie robiłem fakt..musiałęm sie wszystkiego nauczyc ..na własnej skórze podpatrzec poczytać..itp itd..takie zycie..
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja nie wiem, Małgoś po 1. czemu im zapłaciłaś?

Po drugie, nastepnym razem Ty kupuj farby- oczywiście gdbyś jeszcze raz miała malować i szukać ludzików do malowania. Choć ja polecam własnoręczne malowanie.

 

Po pierwsze sama jestem wsciekla, ze zaplacilam. Zrobilam to, bo nie chcialam afery. Nie mowilam mezowi, ze maluja i glupio mi bylo, zeby tego nie dokonczyli, albo spitolili... :oops: :oops: :oops: On sie upieral, zebym poczekala, a mnie juz denerwowalo, ze sie nic nie robi. Grzebki mnie cisnely, ze musza rusztowanie oddac itp. Malowanie samemu nie jest proste, jak masz 4 m wysokosci... :roll: Noszenie farby na II pietro tez bylo troche ponad moje sily, wiec sie zdalam na nich. Wiecej malowania nie planuje na szczescie. :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wiolasz ja nie jestem dobry i nie ma to wogóle zwiazku z charakterem..

 

mam bardzo ciezki charakter..ale zawsze ..mysle czy ja wolałbym prosto z mostu ile by nie kosztowało..i czy lepiejk ze boli na poczatku..czy lepiej aby bolało na koncu..

 

i logicznie rzecz ujmujac..najlepiej aby bolało na poczatku..i jest ok..

 

parkieciarz ma naprawde przesrane..bo z malarzem ostatni wychodzi z budowy..a inwestor ma juz tyle złych doswiadczen i jest tak wypłukany z kasy ze ma dośc i nie wierzy w zadne zapewnienia ani słowa wiec mam gdzies z reguły w co inwestor uwierzyu a w co nie i mam to na pismie podpisane przez obie strony czasem jak dziwnie z oczat patrzy..klientom..to nawet prosze i malza i malzowinke o czytelne podpisy..bo.. no 4 lata se studiowałem i moge miec ból a tak wiedza nabyta mnie chroni..

 

wiolasz ty bys mnie miala widziec..jak ktos nie placi oj nie polubiłabys mnie ...

 

 

jest wiele firm które ukrywaja koszty ja tego nie czynie ale fakt jest taki ze..ja moge sobie na to pozwolic..bo pracy mam wiele ..

 

i czesto z takimi przegrywam..ja walne 250zł za metr np a ktos walnie 200zł..

inwestor bierze 200zł w ciemnio..a na koniec sie okazuje ze i tak to jest 249zł hehe sa takie praktyki a nawet rzekłym ze sa nagminne..(pol biedy jeszcze jak praca jest dobrze wykonana..a jak nie masakra ile popprawki na drewnie kosztuja)..

 

ostatnio przetarg na sale gimnastyczna miałem..przegrałem..o 8 tys złotych..bo w specyfikacji były płyty osb ja je uwzgledniłem..koles nie ale był tanszy własnie o te płyty których nie uwzglednił :o :o i robi to teraz..bo sie dogadał z kierbudem (na suto zakrapianym obiadku) ze nie bedzie plyt osb..

 

wybieram sie do niego na gwiazdkę...z łopatkiem.. :evil: :evil: dawnio nikomu.. :evil:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Duchu, trzeba wziąć pod uwagę też takich inwestorów, którzy lubią prosto z mostu nawet jakby bolało. Ja wolę wiedzieć zawczasu, od razu pytam o cenę i rabat :wink: i nie ma że boli, albo nie mam kasy. Jak nie mam to nie robię, jak się umawiam na daną godzinę, to oczekuję szacunku i dotrzymania terminu, albo chociaż powiadomienia o spóźnieniu. I nie udaję mądrzejszej jak wiem, ze się nie znam bo to i tak potem wyjdzie w praniu i co? wstydu pełno tylko.

Tak samo postępuję jak chciałabym być traktowana. I Ty piszesz podobnie. Wiec czemu nie uważasz, ze jesteś dobrym człowiekiem?

ps. żebyś Ty mnie widział jak wyglądam jak juz mi ciśnienie na maxa ktoś podniesie i nie dotrzyma terminu :oops: mąż się nawet mnie wtedy boi...i panienkami rzucam na prawo i lewo...

 

ANia, nie wiedziałam, ze to ma być dziennik budowlano- kulinarny dziennik :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

duszku

 

powiem Ci że takiego wykonawcy to ze świecą szukać. najczęściej oszusty nieroby, nie szanują ani siebie ani innych, ja na szczęście po SSO mam same dobre doświadczenia.

 

a już panowie dekarze to mnie urzekli - najpierw podali cene a potem się dowiedzieli jaką mam dla nich niespodzianke :oops: ale to nie moja wina - byli podwykonawcą goscia od SSO i to nie ja z nimi uzgadniałam wszystko. płaską dachówkę i krokwie prawie 30 cm przełknęli. ale jak się dopytywali jakie rynny to już mina była nietęga - facet powiedział że to kosztuje więcej ale jako że już na cenę się umówili to ceny nie zmieni :o

jeszcze im to wynagrodzę. 8)

 

facet od kuchni też jest mocny - ustala wszystkie szczegóły do bólu - żeby nie było zaskoczenia w momencie montażu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie lubię tego stwora już... :evil: :D :D :D :D

 

"Strata patyczaka moze zostać wynagrodzona w dwójnasób, albo i setnasób bo rozmnaża się to podobno w tępie zastraszającym rozsiewając byle gdzie malutnie jajeczka. Co ciekawe? Do tej zabawy zwanej rozmnażaniem patyczak nie potrzebuje partnera. Na ogół wśród patyczaków dominują panie i świetnie sobie radza same. Rozmnażanie odbywa się partenogenetycznie czyli szybko, bez udziału plemnika, z niezapłodnionej komórki jajowej. Genialne!"

 

Dla mnie wcale nie nastepne cholera dzieworództwo.. :evil: :D

 

pełen tekst

 

http://www.frankee1.blogspot.com/2007/06/patyczak.html

 

a gdzies ty tyle o partenogenezie naczytał u patyczaków?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

spokojnie mnie sie tez zdarzy termin przesunąć jak sie gdziues przedłuzy..czy dojdzie cos dodatkowego ..ale zawsze uprzedzam czzasem naprawde auta sie psuja..i ludzie choruja i maszyny tez potrafia nawalic..no dzieja sie rzeczy niespodziane czasem..

 

Ja naprawde nie jestem święty..przysiegam 8) :D :D :D

 

Ale się staram :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

spokojnie mnie sie tez zdarzy termin przesunąć jak sie gdziues przedłuzy..czy dojdzie cos dodatkowego ..ale zawsze uprzedzam czzasem naprawde auta sie psuja..i ludzie choruja i maszyny tez potrafia nawalic..no dzieja sie rzeczy niespodziane czasem..

 

Ja naprawde nie jestem święty..przysiegam 8) :D :D :D

 

Ale się staram :wink:

 

Ja mogę mieć to samo ale mamy 21 wiek i wszędzie już jest zasięg sieci komórkowych. Zazwyczaj jest tez tak, że ludzie mają telefony, nie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kazdy czasem nawala, to normalne, jestesmy tylko ludzmi i rozne rzeczy sei zdarzaj po drodze, ale co innego jak ci wykonawca dzwoni albo przychodzi i mowi no jest sprawa bo costam - to ja mowie ok to na kiedy sie umowimy, a co innego jak nic nie raczy powiedziec i jeszcze Ty do niego musisz wydzwaniac i wypytywac.

Ja tak mialam ze stolarzem. Mial dobre rekomendacje, świetny, naprawde gruby fornir, dobre lakiery, znal sie na rzeczy. Miał mi zrobic na mieszkaniu wszystko. Wszystko w drewnie chcialam. wYbrałam próbki itd i kurna mial zrobic do listopada. W grudniu dzwonimy, a on ma wszystko pod kontrolą, tylko sie terminy posuneły. No ale do swiat bedzie wszystko bo montaz to chwila on dwa dni i te sprawy. My z maluchem do pustego mieszkania sie przeprowadzaliśmy, a tamten to nie raczyl sie juz nigdy wiecej odezwac nawet zeby przeprosic. a kurna szkoda bo mial naprawde niezłe materiały - nie ten papierkowy warszawski badziew

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...