monia77w1 30.01.2009 13:07 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Stycznia 2009 Dzień dobry Nie siedzę w prawie pracy juz parę lat ale pisz. Moze pomogę, W razie co polecam kontakt z PIP-em (tak wiem ciekawie to brzmi ). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
monia77w1 30.01.2009 13:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Stycznia 2009 I dużo zdrówka dla Julci życzę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
malgos2 30.01.2009 13:10 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Stycznia 2009 Dzień dobry Wczoraj wieczorem jeszcze biegunki dostala. myślałam że gorączka już będzie rzadziej a tu 2 razy w nocy po 39 miała. i ciągle spi. Czy na tym forum jest ktoś, kto lepiej w praktyce zna prawo pracy niż ja? Bo chyba chcą mnie wykołować... Sie moge zapytac, a o co chodzi? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wiolasz 30.01.2009 13:28 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Stycznia 2009 Już piszę. mam podpisaną umowe na czas nieokreślony, pół etatu. w piątek o godz. 15 dowiedziałam się, że zmieni się właściciel (o 16-tej kończyłam pracę i wyjeżdżałąm na urlop), ale podobno nie na zasadzie sprzedaży firmy (wg mnie jak nie sprzedaż to przejęcie tylko wchodzi w grę). no i zaproponowano mi że podpiszemy rozwiązanie za porozumieniem stron i pracuję oficjalnie do konca stycznia a od 1 lutego będzie umowa z nowym szefem. Tylko "stara szefowa" nie chce mi wypłacić ekwiwalentu za zaległy urlop ani nie mam możliwości go wybrać. Obie gadały, że zaległy urlop przejdzie na drugiego własciciela. Jakoś nie wierzę, bo nikt nie odda mi 35 dni wolnych. No i to naleganie, żeby rozwiązać umowę a nowy szef podpisze drugą. Moze podpisze a może i nie i nie wiem, na jakich zasadach..przy sprzedaży firmy wiem jak to w teorii jest a przy przejęciu? musi być rozwiązanie i ponowne zawiązanie umowy? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wiolasz 30.01.2009 13:39 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Stycznia 2009 No i wyczytałam, że nie musi rozwiązywać i zawiązywać nowej umowy.http://www.twoja-firma.pl/wiadomosc/14021,jak-postapic-z-pracownikami-w-przypadku-przejscia-zakladu.htmldobrze wyczytałam? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
monia77w1 30.01.2009 13:41 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Stycznia 2009 Ciekawa sytuacja.Jeżeli nie masz zaufania do pracodawcy to nie podpisuj żadnego porozumienia stron bo wtedy nie masz zadnych praw.Nawet przez pierwsze 3 miesiące nie przysługuje Ci zasiłek.z tego co pamiętam to zakład pracy przejmowany jest razem z pracownikami a dopiero potem wypowiadane są warunki pracy i podpisywane nowe.Wieczorem przewertuję dokładnie kodeks pracy i napiszę Ci. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
monia77w1 30.01.2009 13:42 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Stycznia 2009 No i wyczytałam, że nie musi rozwiązywać i zawiązywać nowej umowy. http://www.twoja-firma.pl/wiadomosc/14021,jak-postapic-z-pracownikami-w-przypadku-przejscia-zakladu.html dobrze wyczytałam? Spóźniłam się z odpowiedzą Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
monia77w1 30.01.2009 13:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Stycznia 2009 Ale aneksy zawsze moze podpisac. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wiolasz 30.01.2009 13:44 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Stycznia 2009 No właśnie Monia, też mi się tak wydawało, ze to inaczej działa. Zaufanie miałam do czasu, kiedy nie powiedzieli mi wcześniej tylko na łapu capu, wykorzystując mój wyjazd i urlop. Jakby wszystko było takie w porzadku, to nie robiliby z tego tajemnicy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
monia77w1 30.01.2009 13:45 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Stycznia 2009 Wogóle zapomnij o porozumieniu stron.W ten sposób najłatwiej się jest pozbyc się pracownika.Umyją ręce i po sprawie a Ty zostaniesz na lodzie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kachna28 30.01.2009 15:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Stycznia 2009 Oj -nie bylo mnie kilka dni a tu takie smutne wieści ... Wiolasz, ja też bym się bała ze nowy może nie podpisac Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
nitubaga 30.01.2009 15:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Stycznia 2009 albo dac takie warnki pracy, że Ty nie będziesz chciała tego podpisać.... dzień dobry Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
malgos2 30.01.2009 15:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Stycznia 2009 Wiola, ja wiem, ze to glupio zabrzmi, ale pracodawcom tez lekko nie jest w tych ciezkich czasach. Po prostu nie daj sie zrobic w konia... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wiolasz 31.01.2009 19:53 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Stycznia 2009 Dzień dobryMałgoś, to nie wszystko. Chciałabym też, żeby pracodawca zapłacił moje zaległe składki do ZUSu i OFE za 2008 rok, nie mam ani jednej wpłaty.Czy to za dużo? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
anjamen 31.01.2009 19:56 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Stycznia 2009 Dzień dobry Małgoś, to nie wszystko. Chciałabym też, żeby pracodawca zapłacił moje zaległe składki do ZUSu i OFE za 2008 rok, nie mam ani jednej wpłaty. Czy to za dużo? nie placili? skurwysyny pamietacie moj poprzedni za pol roku nie zaplacil i pytalam Was co zrobic, bo pita mi dal, czyli podatek zaplacil... i niec nie zrobilam bo czasu braklo ale trzeba walczyc Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
malgos2 31.01.2009 19:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Stycznia 2009 Z zaleglymi skladkami to nie jest takie proste, poniewaz nie moga tylko Tobie tego wyplacic. Moga to wyplacic wszystkim albo nikomu. To ZUS jest ich wierzycielem, nie Ty. Mozesz isc do ZUSu, ale oni pewnie o tym wiedza. Karalne jest tylko ZLOSLIWE nieplacenie skladek w sytuacji, kiedy firme stac na to, a nie placi, zaniza dochody itd. Jesli nie placi, bo nie ma kasy, to niczego nie wywalczysz sama. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wiolasz 31.01.2009 20:13 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Stycznia 2009 Małgoś, sytuacje w praktyce już taką miałam, z czasem zapłacili, ale musze oficjalnie podanie napisac do zusu co dzieje sie z moimi skladkami. Wtedy zus odpisuje mi ikaze czekać na wyjaśnienia. NIe sądzę, żeby takie podejście mojego szefostwa było z aż tak wielkich kłopotów finansowych. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
malgos2 31.01.2009 20:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Stycznia 2009 No jesli nie jest z klopotow finansowych to tym lepiej dla Ciebie i tym gorzej dla nich. Wowczas podpada to pod uporczywe i zlosliwe nieplacenie, a to juz jest przestepstwo i ZUS moze wystapic do prokuratury. A jak Julka? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wiolasz 01.02.2009 16:10 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Lutego 2009 dzień dobry Wam prawie dobry wieczór. Julka chyba lepiej, nie zwraca, nie ma bieunki, była odwodniona trochę ale chyba już lepiej. Dziś pierwszy raz od wtorku zjadła ciutkę normalnego obiadu. I zrobiła normalną, nie biegunkowatą kupę ja wiem, że ktoś pomyśli, że z kupy się cieszę, ale matki to czytające wiedzą że sprawa kupy może urosnąć do rangi niemalże 3 wojny. No i oczy sie jej zaświeciły na widok nutelli Najgorsze, że nadal co 8-9 godzin ma gorączkę 38-39 stopni. No i kaszle brzydko. Ale dzwoniłam dziś do lekarza, jakby co to jutro do szpitala, bo ta gorączka może się utrzymywać dosyć długo. Pierwszy raz mamy coś takiego. Podobno to ta grypa wirusowa. Jak tak, to straszna jest. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ullerowa 01.02.2009 16:15 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Lutego 2009 dzień dobry Wam prawie dobry wieczór. Julka chyba lepiej, nie zwraca, nie ma bieunki, była odwodniona trochę ale chyba już lepiej. Dziś pierwszy raz od wtorku zjadła ciutkę normalnego obiadu. I zrobiła normalną, nie biegunkowatą kupę ja wiem, że ktoś pomyśli, że z kupy się cieszę, ale matki to czytające wiedzą że sprawa kupy może urosnąć do rangi niemalże 3 wojny. No i oczy sie jej zaświeciły na widok nutelli Najgorsze, że nadal co 8-9 godzin ma gorączkę 38-39 stopni. No i kaszle brzydko. Ale dzwoniłam dziś do lekarza, jakby co to jutro do szpitala, bo ta gorączka może się utrzymywać dosyć długo. Pierwszy raz mamy coś takiego. Podobno to ta grypa wirusowa. Jak tak, to straszna jest. U mnie tylko biegunki nie ma A tak to wszystko na raz juz od 2 tygodni,a wczoraj się okazało ze to poczatek zapalenia płuc No i sa zastrzyki, boli ale widac efekty Apetytu jeszcze brak ale dzisij została zjedzona jacznica, talerz rosołu, pół pierniczka i banan Wioluś zdrówka zycze i wytrwałosci Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.