wiolasz 10.03.2009 19:44 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Marca 2009 Dzielna psiunia. Pewnie Was testuja, co macie w chalupie. bojowego psa Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
malgos2 10.03.2009 19:45 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Marca 2009 Dzielna psiunia. Pewnie Was testuja, co macie w chalupie. bojowego psa A moze malzon zwyczajnie zazdrosny o nia? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wiolasz 10.03.2009 19:47 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Marca 2009 Dzielna psiunia. Pewnie Was testuja, co macie w chalupie. bojowego psa A moze malzon zwyczajnie zazdrosny o nia? pojęcia nie mam. Ale o co ma być zazdrosny? po nocach siedzi w tej kotłowni, nawet do 2:30 potrafi i on ma być zazdrosny? to chyba ja o kotłownię. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
malgos2 10.03.2009 19:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Marca 2009 Dzielna psiunia. Pewnie Was testuja, co macie w chalupie. bojowego psa A moze malzon zwyczajnie zazdrosny o nia? pojęcia nie mam. Ale o co ma być zazdrosny? po nocach siedzi w tej kotłowni, nawet do 2:30 potrafi i on ma być zazdrosny? to chyba ja o kotłownię. No ale teraz Lunka jest Twoim oczkiem w glowie... Nie on. Moze chcialby, zebys Ty tez w tej kotlowni posiedziala... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wiolasz 10.03.2009 19:58 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Marca 2009 Za brudno tam... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
malgos2 10.03.2009 20:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Marca 2009 Wez Lunke ze soba do Krakowa. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ghost34 10.03.2009 22:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Marca 2009 :(kurna wiolka byla a mnie nie ma Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
malgos2 10.03.2009 22:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Marca 2009 Klikaj na misia jeszcze dzisiaj Duchu! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wiolasz 11.03.2009 14:01 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Marca 2009 Ja klikłam Dzień dobry Nowości z placu boju. Luna dostanie łańcuch kiedy nas nie ma w domu. Zjadła mi róg mojego nowego łóżka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
malgos2 11.03.2009 14:03 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Marca 2009 Biedna Lunka... A szkolenie ja nie oduczy gryzienia? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mayland 11.03.2009 14:05 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Marca 2009 Szkoda, ze musisz wiazać. Pewnie niebawem kojec zrobicie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wiolasz 11.03.2009 14:17 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Marca 2009 Na szkolenie pojadę znowu w czwartek-piątek rano, do tego czasu wszystko mi zje. Może nie kojec zrobimy a postaramy się jak najszybciej ogrodzić działkę. Acha, dopytałam sąsiada. To był nasz nowy listonosz jednak. Tylko wygląda jak zbir Na szczęście..ufff Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wiolasz 11.03.2009 14:17 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Marca 2009 Na szkolenie pojadę znowu w czwartek-piątek rano, do tego czasu wszystko mi zje. Może nie kojec zrobimy a postaramy się jak najszybciej ogrodzić działkę. Acha, dopytałam sąsiada. To był nasz nowy listonosz jednak. Tylko wygląda jak zbir Na szczęście..ufff Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
malgos2 11.03.2009 14:21 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Marca 2009 Dobre z tym listonoszem. A Lunka i tak dobrze zrobila, ze go obszczekala. Niech sobie nie mysli. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kropkq 11.03.2009 15:12 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Marca 2009 Wiola a co z kagańcem , próbowałaś ??? Przy wychowaniu pieska trzeba być wytrwałym, cierpliwym i stanowczym....życzę Ci tego wszystkiego Powodzenia Może, mąż się złości bo teraz swój czas poświęcasz psu a nie jemu, może czuje się zaniedbywany Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
nitubaga 11.03.2009 15:29 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Marca 2009 no ja powiem uczciwie, że ja to lubie pieski, ale jeśli będę miała psa... to na bank będzie poza domem .... jak u moich teściów... wiem, że są tacy co mnie zakrzyczą... ale trudno. nie wiem czy by pies po dooopie nie zerwał gdyby mi nowe łóżko za 2 tysie uszkodził.... oj .... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wiolasz 11.03.2009 15:47 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Marca 2009 Kaganiec wchodzi w grę, bo tylko kiedy będziemy poza domem to będzie na łańcuchu. Musi. A będąc w domu chcę wypuszczać ją luzem, a że zagryza te kury to co mam robić? Kupiłam materiałowy ale ściąga. Metalowy w domu nie wchodzi w grę bo mi ściany obstuka. Maż nie jest zazdrosny, sam mówił. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mayland 11.03.2009 15:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Marca 2009 No jak nic musisz sie grodzić i tyle. Macie pretekst by to przyspieszyć. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
malgos2 11.03.2009 15:53 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Marca 2009 W zyciu bym psa nie trzymala na lancuchu przed domem. Nie tylko dlatego, ze to straszne byc tak przywiazanym, ale tez dlatego, ze balabym sie, ze go ktoregos dnia znajde otrutego albo zastrzelonego. Nigdy w zyciu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wiolasz 11.03.2009 15:56 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Marca 2009 Małgoś, ja też bym nie trzymała, ale co mam teraz z nią zrobić? Nie mam ogrodzenia, nie mam budy, nie mam kojca-też minie kilka dni zanim zrobimy kojec. Nie wiem co zastanie mąż jak wróci do domu, czy nie zerwała sie czy nie przyniosła rządku kur pod dom-nie wiem. Normalnie bedzie ze mną w domu i na spacerach i będzie biegać luzem w kagańcu ale na czas nieobecności nie mam pomysłu już normalnie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.