Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Komentarze do dziennika Truskawek


wiolasz

Recommended Posts

kuchnia z linka super, a ściany to już odjazdowe - takie mam mieć u siebie! :D

 

a moja sunia miała zabieg doipero w iweku 13 lat (ze względu na infekcję) i wszyscy podziwiali, jak dobrze to zniosła (na szczście nie wylizywała ran, ale w razie czego są kołnierze). Trzymam kciuki!

 

...a jak nie wyszukasz kiecki, zawsze pozostają takie dłuższe tuniki, których teraz pełno, bo modne - i przyda się na później?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 13,4k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Aaa za tą kuchnię :lol:

nie ma za co :wink:

 

sukienka kupiona. Grafitowa, atłasowa, pod biustem marszczona i plisowana do samego dołu. Taniocha jak nie wiem co, olałam sklepy i poszłam na rynek pod budki :lol:

 

Olga, to motanie to nie tylko dla kobiet ciążowych się nadaje :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiecie, chyba musze to napisać, nie będę do każdego PW wysyłać. Napiszę w komentarzach bo tu znane mi osoby zaglądają, w wiekszości te same. nie to co do dziennika, że przypadkowi czytacze.

 

Nie jestem już w ciąży. 20.07.09 r. z nieznanych nikomu przyczyn-ani lekarzowi ani nam- nastąpił przedwczesny poród. Urodziłam dziewczynkę, Anię, niestety była za mała i zbyt słaba, aby dała sobie radę. 22 tydzień, 28 cm i 530 g. W czwartek 23.07 był pogrzeb i teraz mam dodatkowe miejsce do odwiedzin.

Piszę to na forum, bo co jakiś czas będą padały pytania o moje samopoczucie i wogle takie tam. Nie chcę o tym rozmawiać. Nie umiem. Wiem jedno: jedno dziecko mam w domu, drugie na cmentarzu. I nic tego nie zmieni.

 

Staram sie wrócić do normalności i mniej ryczeć.

Dlatego wybieram sukienkę na wesele w sobotę, dlatego idę na to wesele i zamierzam się schlać. Chudnę powoli, wchodze w stare spodnie, jeżdżę po mieście załatwiając mnóstwo rzeczy żeby mieć tylko zajętą głowę czym innym.

Wisi mi jakiego koloru będą ściany, jakie szafki zrobić do garderoby. Musze robić cokolwiek. Wogle już nie chcę tego domu bo on jakiś pechowy. Jeśli komuś sie wydaje, że budowa domu to tragedia, i papierzyska niezałatwione to koniec świata a cieknący komin powoduje utratę zmysłów to niech sie ze mną zamieni.

 

 

 

Trochę sie rozpisałam...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiola jest mi strasznie przykro, nawet nie wiem jak pocieszac bo czy jestem w stanie znalezc slowa, zeby pocieszyc matke ktora stracila dziecko :(

Wiem tylko ze czas leczy rany, teraz ciezko ci w to uwierzyc , ale na pewno dasz rade przezwyciezyc te najgorsze chwile. Trzymam za ciebie kciuki, jestem z Toba calym sercem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiola, to kiedy przyjeżdżasz?

Właśnie się dowiedziałam od prezesa, że mamy brać wszystkie zaległe urlopy :wink:

ku..wa, to ja tez się musze wybrać w końcu, bo całe FM u Olgi bedzie tylko ja nie :evil: !

byłam 2 razy w Wawie ostatnio -ale albo o 6 rano, albo pędem z samolotu -to OK nie molestowałam...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiola, to kiedy przyjeżdżasz?

Właśnie się dowiedziałam od prezesa, że mamy brać wszystkie zaległe urlopy :wink:

ku..wa, to ja tez się musze wybrać w końcu, bo całe FM u Olgi bedzie tylko ja nie :evil: !

byłam 2 razy w Wawie ostatnio -ale albo o 6 rano, albo pędem z samolotu -to OK nie molestowałam...

To się wybierz, byle nie na 6 rano :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiecie co?

Jadę w sierpniu do mamy i parę rzeczy w urzędach pozałatwiać. Stamtąd mam tylko 150 km do stolicy, to jakoś może....tyle że ja z Julką bym jechała, bo nie zostawię jej samej z moimi rodzicami. Ona rzadko z nimi bywa sam na sam i trochę się krępuje.

 

 

Mąż właśnie pojechał po Lunę...On to ma zdrowie, nawet nie drgnął jak ją usypiali, ja to bym ryczała...

Ciekawe jak to zniesie..Znaczy Luna, nie mąż..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jadę w sierpniu do mamy i parę rzeczy w urzędach pozałatwiać. Stamtąd mam tylko 150 km do stolicy, to jakoś może....tyle że ja z Julką bym jechała, bo nie zostawię jej samej z moimi rodzicami.

bierz śmiało -Olga lubi jak ją dzieciaki odwiedzają :) Może w końcu się w niej instynkt obudzi?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jadę w sierpniu do mamy i parę rzeczy w urzędach pozałatwiać. Stamtąd mam tylko 150 km do stolicy, to jakoś może....tyle że ja z Julką bym jechała, bo nie zostawię jej samej z moimi rodzicami.

bierz śmiało -Olga lubi jak ją dzieciaki odwiedzają :) Może w końcu się w niej instynkt obudzi?

 

ha hahahaha, jakby miała wybierać: kasę na hosty a kasę na dziecko i to ostatnie to inwestycja bezzwrotna-jak to moja siostra mówi- to co wybierze?

 

 

 

 

 

 

 

....dzieci znajomych :lol: :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...