malgos2 02.10.2009 10:29 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Października 2009 Lunka jest pod kroplowka... Ktos ja zatrul. o kurwa! mojego kota tez tak kiedys zalatwili Co za kuzwa ludzie, niech to krew zaleje. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
anjamen 02.10.2009 10:29 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Października 2009 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
OK 02.10.2009 10:33 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Października 2009 Dajcie mi tego sk*wiela w łapki Jak rany, skąd się biorą tacy ludzie?! Wiolu, mam nadzieję, że będzie dobrze i wyjdzie z tego Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mayland 02.10.2009 12:05 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Października 2009 Wiola przykro mi bardzo z powodu Lunki Macie juz ogrodzenie działki? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
sure 02.10.2009 13:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Października 2009 boziu, Małgoś - to straszne!! kciuki trzymam, sama teraz przeżywam chorobę psa i wiem, że boil... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
malgos2 02.10.2009 13:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Października 2009 Wiola sie nie odzywa, mam slabe przeczucia... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
sure 02.10.2009 13:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Października 2009 miejmy nadzieję, ze po prostu zajęta jest... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
OK 02.10.2009 13:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Października 2009 Siedzi u weta pewnie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
malgos2 02.10.2009 13:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Października 2009 Siedzi u weta pewnie Siedzi w pracy, a malz u weta. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
OK 02.10.2009 13:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Października 2009 Siedzi u weta pewnie Siedzi w pracy, a malz u weta. Poczekajmy, może po prostu nie ma możliwości się odezwać? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wiolasz 02.10.2009 15:34 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Października 2009 Czesc jestem nigdy wiecej takiego durnego dnia, normalny człowiek tak długo nie pociągnie... Najważniejsze: Luna leży w kuchni, ma wenflon w łapie, jeszcze ma drgawki trochę i jak chodzi to jakby pijana była: obija się o ściany no takie dziwne zachowania, jakby była chora na parkinsona, głowa się jej telepie na boki..Ale mąż mówi że teraz już jest dobrze. Rano była masakra, jak ją wkładał do samochodu to tak się zachowywała jakby mózg nie panował nad odruchami, drgawki telepały ją tak, ze skoda octawia (a to duży samochód) latał na boki jak jechali. W sumie to w ostatniej chwili zajechali, bo lekarka mówiła, że rzadko psom udaje sie z czegoś takiego wyjść. Miała 40,5 stopnia gorączki, była odwodniona, nie panowała nad zwieraczami, lało się z niej z każdej dziury dosłownie. Dostała 4 kroplówki na szybko, relanium na rozluźnienie, bo sztywna była, jakieś jeszcze środki i o 13 zadzwonili do męża spowrotem, żeby przyjechał bo klatke roznosi i nie mogą jej sie wkłuć. POdobno jak zajechał to tak się żaliła ze ona tam jest... Jeszcze mi coś po psiemu opowiadała jak przyjechałam pół godziny temu. Są dwie teorie: albo ktoś ją chciał otruć i dał jej kiełbasę i w środku coś było albo zeżarła trutkę na ślimaki, którą ktoś rozrzucił po polach. Gdyby to ta trutka na slimaki była, to powinien jeszcze inny pies od sąsiadów paść. A nie padł żaden, wszyscy jej koledzy biegają. Jestem przekonana ze ktoś ją chciał zlikwidować i to musiał porządną szynką ją skusić, bo Luna nie podchodzi do nikogo żeby nawet ją pogłaskać, no może do dzieci. Nawet sąsiedzi z naprzeciwka, których bardzo dobrze zna, lubią ją i karmią jak nas nie ma, nie pogłaszczą jej bo odskakuje na odległość wyciągnietej ręki. Luna nie je od nikogo nic, oprócz nas i Pana Romka, ale Pan Romek to dusza człowiek, sam ma 2 psy i przygarnia inne jak przyjdą. Mam podejrzenia co do jednego pana ale nie jestem pewna..ale jak bedę to zaj..e skurw..a Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wiolasz 02.10.2009 16:21 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Października 2009 Acha, wogle to dzięki za kciuki. Modliłam sie żarliwie bardzo i poszło, troche po 15 ale poszło... Tylko nie wiem czy dobrze wszystko było zrobione bo ja nawet nie mogłam tego sprawdzić bo się najzwyczajniej nie znam na tym...nie jestem inż. elektrykiem... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
OK 02.10.2009 18:11 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Października 2009 Wiola, bardzo się cieszę, że Lunce lepiej, teraz już będzie dobrze Kamień z serca Dzień miałaś do dupy, trzeba przyznać... najważniejsze, że się skończył Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
malgos2 02.10.2009 22:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Października 2009 Najwazniejsze, ze z Lunka lepiej. Ulzylo mi bardzo, bo caly dzien o niej myslalam i o Tobie, jak Ci musi byc ciezko. Psinka ma cale zycie przed soba... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DarioAS 02.10.2009 22:32 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Października 2009 Wioluś, dobrze, że z Lunką lepiej, wygłaskaj ją ode mnie to się widzimy jutro Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wiolasz 03.10.2009 05:36 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Października 2009 Czesc Informuję, że pies wróci do zdrowia Co prawda jeszcze nie dziś i nie jutro ale jest duuuużo lepiej po nocy. Jeszcze trochę ma problemy z kontrolowaniem odruchów i z błędnikiem, bo ciągle o coś zahacza ale juz siada na komendę i tak bardzo się cieszyła na spacer poranny I ciągle coś gada po swojemu do nas, wystarczy przytakiwać i pogłaskać i odpowiada Tak wiec jadę Pociąg mam coś ok. 12 wiec około 15 powinnam być Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
anjamen 03.10.2009 05:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Października 2009 czesc Wiola o jak dobrze ze z Lunka lepiej calus i do zobaczenia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
OK 03.10.2009 06:31 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Października 2009 Cześć Super wieści z rana Ucałuj Lunkę ode mnie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wiolasz 03.10.2009 08:16 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Października 2009 Mam jeszcze lepsze wieści chyba. Mąż poszedł na wizję lokalną tam, gdzie ją znalazł i w jej wymiocinach (wiem, tfuj) doszukał się 2 ślimaków. WIęc najbardziej prawdopodobne jest to, że nażarła się tej trutki na ślimaki..Aż mi ulżyło, bo gdyby to człowiek zrobił to aż serce boli... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
sure 03.10.2009 08:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Października 2009 ...to dobre wiadomości z samego rana! Super, ze Lunce lepiej i że to nie było celowe otrucie! Tutaj pogoda pod psem, ale mimo wszystko życzę miłego dnia! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.