malgos2 03.08.2008 05:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Sierpnia 2008 Wiola, co sie odwlecze, to nie uciecze. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wiolasz 03.08.2008 05:34 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Sierpnia 2008 Jak ktoś chce odwlekać to tak.Ja już nie chcę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
malgos2 03.08.2008 05:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Sierpnia 2008 To do roboty... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wiolasz 03.08.2008 05:43 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Sierpnia 2008 Nie nie..Źle mnie zrozumiałaś. Ja WOGLE już nie chcę.a samopoczucie? W ciągu dnia radzę sobie. Staram sie tak zarobić, żeby wieczorem paść ze zmęczenia. Wczoraj mi się udało, dziś niedziela to nie wiem. Jakoś pójdzie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
malgos2 03.08.2008 05:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Sierpnia 2008 Wiesz, ja zupelnie nie wiem jak to jest, ale w sytuacjach skrajnych zawsze sobie mowie, ze musi byc w tym jakis glebszy sens. Ze to przeznaczenie, ze tak mialo byc. Domyslam sie, ze to slabe pocieszenie... W kazdym razie zawsze mozesz na nas liczyc. Moze uda nam sie jakos Ci to samopoczucie podreperowac. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wiolasz 03.08.2008 05:57 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Sierpnia 2008 Wiem, dzięki Najlepszym sposobem wg mnie jest zmęczenie. Jak w tekstach o kacu: Na kaca najlepsza jest cięzka praca Jakoś minie ten najgorszy czas. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
malgos2 03.08.2008 06:01 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Sierpnia 2008 Tylko bez przesady z ta praca... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
nitubaga 03.08.2008 08:03 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Sierpnia 2008 o matko... Kochana strasznie Cię przepraszam....po prostu nie domysliłam się ....kurde że też do mnie zawsze trzeba drukowanym....po prostu pomyślałam, że to zwykłe zmęczenie, a raczej przemęczenie Cię dopada, bo domek, budowa i .... ależ mi głupio...jeszcze raz bardzo przepraszam.... Małogos ma rację... praca na ciężkie momenty pomaga, ale pamiętaj, że trzeba też o siebie dbać.... ....ja to już się nie będę wymądrzać, bo takiej plamy to ja w życiu nie dałam.... naprawdę strasznie mi przykro.... kurcze, aż nie wiem co mam jeszcze napisać, więc może już skończę, mam tylko nadzieję, że nadal będę mogła do Ciebie wpadać, i że Ty również mnie nadal odwiedzać będziesz...co? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wiolasz 03.08.2008 08:09 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Sierpnia 2008 Kasia, co Ty pleciesz? jaka plama? Nigdy nie wiadomo, co w takich sytuacjach powiedzieć. Sama nie wiem, co mam myśleć- dlatego wolę o tym nie mówić i nie myśleć. Ale nie znaczy, ze masz za co przepraszać, bo sie nie domyśliłaś. Zawsze myśli sie o tych lepszych rozwiązaniach. Życie życiem i jak widać różnie bywa. Bardzo serdecznie Cię zapraszam, cieszę sie zawsze na odwiedziny i oczywiście jestem na bieżąco też u Ciebie. Nic się nie zmienia. A teraz nie myśl o tym i nie przejmuj się. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
efilo 03.08.2008 08:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Sierpnia 2008 ojej wiolasz gdzie mi do Ciebie. Twój domek to już prawie gotów w stosunku do naszego rozgrzebanego Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
nitubaga 03.08.2008 08:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Sierpnia 2008 dzięki...... http://images28.fotosik.pl/259/9f5e94b61d2c3624.jpg Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wiolasz 03.08.2008 09:12 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Sierpnia 2008 To do róży, coby humor mieć dobry od rana http://eu.inmagine.com/img/photographerschoice/pcrf019/pcrf019123.jpg efilo, jakiś czas temu też oglądałam domy innych i tak myślałam, ze jeszcze daleko mi do nich. Nadal daleko, bo najgorsze przede mną. Ale jak już dużo za mną Za Tobą też dużo będzie za chwilę Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
nitubaga 03.08.2008 09:41 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Sierpnia 2008 mniam mniam.... a z tym co przed i za każdym budującym to święta racja.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
efilo 03.08.2008 10:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Sierpnia 2008 nitubaga... ja za Wami wszystkimi na szarym końcu. ale nic to. jak tylko się pojawi daszek (mam nadzieję że już we wrześniu) to wreszcie będzie można powiedzieć że to domek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wiolasz 03.08.2008 15:05 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Sierpnia 2008 U mnie jak powstały ścianki na górze, to dopiero poczułam się jak w domku. No a najlepiej to już po tynkach. No prawie raj Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
nitubaga 03.08.2008 15:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Sierpnia 2008 no mnie niestety te uczucia ominęły...kiedy pierwszy raz zobaczyliśmy nasz przyszły domek stał już ocieplony i z oknami.... ...ale jak zarzucili mu kolorek na elewację a potem tynki w środku i jeszcze oświetlenie zewnętrzne....a ostatnio i kostkę na podjeździe....to aż kolana miękły....z radości, że to coraz bliżej.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wiolasz 03.08.2008 16:14 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Sierpnia 2008 Zobacz Kasia, Ty już masz i oświetlenie, i kostkę..u mnie wygląda to jak po bombardowaniu podwórza (bo dom jakby bomby ominęły). Ale powoli, po kawałku. Sukcesywnie, jak mawiał mój pan od niemieckiego Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
efilo 03.08.2008 16:41 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Sierpnia 2008 jednym słowem każdy etap ma swoje troski i radości. te pierwsze jak najszybciej zapomnieć a z tych drugich czerpać garściami. ja się cieszę bo pierwszy raz widzę na żywo rozmieszczenie naszych okien na piętrze. a swoją drogą to najchętniej bym rozrysowała na stropie ścianki działowe bo na razie to nie wiadomo co gdzie jest na tym lotnisku Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wiolasz 03.08.2008 17:41 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Sierpnia 2008 Jak tak czytam, to przypomina mi sie co ja myślałam o swoim lotnisku-moje tylko małe czarterowe Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
efilo 03.08.2008 18:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Sierpnia 2008 no i co myślałaś bom ciekawa Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.