malgos2 18.11.2009 17:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Listopada 2009 Pewnie juz pochowana... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
anjamen 18.11.2009 17:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Listopada 2009 Pewnie juz pochowana... ???????????????????? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wiolasz 18.11.2009 18:01 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Listopada 2009 CzescMałgos nie dramatyzuj, dobra?Słodka jest jak się na nią patrzy ale oprócz tego to drańska jak cholercia... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
nitubaga 18.11.2009 18:01 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Listopada 2009 no Małgoś ale masz ciężki dziś dowcip Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
malgos2 18.11.2009 18:06 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Listopada 2009 Czesc Małgos nie dramatyzuj, dobra? Słodka jest jak się na nią patrzy ale oprócz tego to drańska jak cholercia... Wez ja na jakies szkolenie albo co... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Beauty 18.11.2009 18:10 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Listopada 2009 Hej! Nie trzeba było się mnie zapytać ,zanim kupiłaś Husky?Wybiłabym Ci te rasę z głowy .To są słodkie pieski ,ale nic ponadto Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
malgos2 18.11.2009 18:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Listopada 2009 To nie jest taki calkiem husky, ale widac, ze z charakteru jednak tak. To sa psy z masa energii. Moj znajomy biega ze swoim husky po kilkanascie km dziennie po gorach... Wtedy pies nie ma sily rozrabiac, a i tak zrobil mu pare niezlych numerow w domu... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
nitubaga 18.11.2009 18:16 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Listopada 2009 Ja na moim polu po PGR-rze widzę jednego husky. Faktycznie śliczny, fajnie biega... jest strasznie skoczny , zwinny... nie jak labrador, który jak się bujnie i walnie w ścianę to nawet bardzo nie zauważy.... ... ale to co facet opowiada... to moją bym chyba ścierą zatłukła Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wiolasz 18.11.2009 18:25 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Listopada 2009 Beauty, ja jej nie kupiłam, wzięłam znajdę od dziewczyny z forum. Zresztą, kota też z forum wzięłam A Maniek też świety nie jest, bo jak śpisz to potrafi skoczyć na łóżko, pacnąć łapą w twarz i uciec jak z kreskówki Simon's Cat:lol: Luna nie jest prawdziwym husky, ma swoje zachowania i nic na to nie poradzę, szkolenie nic nie poradzi juz na gryzienie. Na razie omija szerokim łukiem kabel. Zobaczymy jak to będzie przez najbliższe dni. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
nitubaga 18.11.2009 18:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Listopada 2009 ... to ja powiem coś co moze nie jest poprawne politycznie, ale cholernie skuteczne... ... Zoykę ucze manier na dwa sposoby. Dostaje nagrode (kiedys karma teraz obfity głask) - kiedy zawołana przybiega zostawiając inne psy, kiedy siada, daje łapę, waruje... sczeka przy ogrodzeniu na przechodniów. ALe też stosuje negatywne bodźce - czyli wrzask, lanie gazetą czy ścierą ... w skrajnych sytuacjach przywarowanie jej za łeb do ziemi.... wtedy ona wie, kto jest w tym domu samica dominującą. I oprócz jednego razu kiedy to sobie "wyjaśniłyśmy" jest super posłusznym i ulegliwym w domu psem. wierzcie mi to skutkuje. Mój pies od ponad 4 miesięcy nie zniszczył mi w domu niczego. Wie, że NIE może wchodzić do pokoju chłopców i najdalej się posunie do położenia mordy na progu, czasem jak wpadnie goniąc się Maćkiem to hamuje i wraca jak poparzona Nie wskakuje na sofy, nie rusza kwiatków ani firanek. Wie, że jeść dostanie dopiero jak my skończymy. Mało tego jak my jemy - ona wychodzi z kuchni - bo to jest mój czas na jedzenie. Ja jej daje potem. Wykopała jeden dołek na trawniku... dostała OPR - przestała. Jest codziennie wyprowadzana na 3-4 spacery po ok 45 min każdy. Na spacerze staram się jej dać tak w tyłek by wracała ze zwisającym ozorem, napiła się i padła. Mam o tyle łatwiej, ze w okolicy mam w sumie 5 innych labków, 2 goldeny, 2 wilczury, 2 setery i wspomnianego husky... z obcymi się nie bawi. Nie ma możliwości by się z kimś nie spotkac i nie poszaleć. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wiolasz 18.11.2009 19:19 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Listopada 2009 Nitus, Lunka to wszystko już przeszła. Żadna sciera nie pomaga, opier. też nie, wie ze źle zrobiła i przychodzi ciągnąć aż brzuchem po ziemi. ALe jak nas nie ma to swoje robi i nie mam na to wpływu. Nas dosyć długo nie ma w domu, chcę żeby pilnowała mi domu i garażu dlatego biega luzem, i nikt wtedy jej nad głową nie siedzi i korzysta. Ona jest po prostu za cwana i za mądra...Wie że robi źle i pilnuje się, żeby nie robić tego przy nas. I tak mają husky. Tego nie wytępię. Jest uparta, chce rządzić jak nas nie ma. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Bea7777 19.11.2009 11:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Listopada 2009 Witanko. Przychodzę z rewizytą i co widzę .. Ale sie u Ciebie pozmieniało. Masz piekne schody, bardzo mi sie podoba kolor. Wczoraj moja mama wybierała schody do swojego domku wiec jestem w temacie Nitubaga - ales Ty tego swojego sierścia wychowała. My na podwórku mamy owczarka i to jest szatan w psiej postaci. Na szczęście nie zeżera drzewek, chociaż zdazyło mu sie zjeść gąbke od mycia aut lub pończoszkę którą póżniej przy nas wydalił , myslalam ze cos mu sie stało bo była czerwonego koloru. Raz to nam nawet pisklaka zeżarł który wypadł z gniazda - chcielismy go zawiezc do weta ale juz było za pozno, zostalo po nim tylko jedno piórko Uprzedzam pytanie - karmimy go dobrze Oprócz zeżerania, w wolnym czasie kopie takie dziury, ze sam moze w nie wlezc. No i sika na drzewka.. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
malgos2 19.11.2009 13:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Listopada 2009 Bo labradory sa z charakteru bardziej jak cielaki niz jak psy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wiolasz 19.11.2009 16:12 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Listopada 2009 Cześć Bea i Wszyscy Ależ miałam dzień, wypluta jestem...Mam nową koleżankę, która tylko narzeka i się obraża i jeszcze wymaga ze jej wszystko wklepię do łba...Bossszze uroda nie zawsze idzie z inteligencją w parze...Teraz się cieszę, że jednak za ładna nie jestem.. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
nitubaga 19.11.2009 17:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Listopada 2009 Bo labradory sa z charakteru bardziej jak cielaki niz jak psy. taaaa ??? to spróbuj cielaka nauczyć załatwiać się na komendę :P Zoyka potrafi Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wiolasz 19.11.2009 17:56 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Listopada 2009 LUna znowu kabel nadgryzła.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kachna28 19.11.2009 18:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Listopada 2009 LUna znowu kabel nadgryzła.... ale zawzięta suka! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
nitubaga 19.11.2009 18:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Listopada 2009 ... myslę, że jak jej mocno w pierdziel nie dacie.... to tak już Wam zostanie. Ona wie, że można bo nic jej nie zrobicie.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wiolasz 19.11.2009 18:09 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Listopada 2009 nooomój już jej nie chce, jest tak wkurw...że chyba będą wojny w domu... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
nitubaga 19.11.2009 18:17 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Listopada 2009 nooo mój już jej nie chce, jest tak wkurw...że chyba będą wojny w domu... wierzę... ale wkurw przejdzie a pies pozostanie... i możliwość robienia szkód też. Póki jest na świeżo.... póki wie za co się drzecie... to zróbcie to.... ja bym zrobiła krok najmocniejszy... za łeb i do ziemi.... Czytałam, że jak suka chce skarcić szczenie to łapie go zębami za skórę na karku i wykręca. Ja swojej robię to samo tyle, że odpowiednio mocniej bo to już nie jest szczenie. Jak piszczy z bólu - to wtedy się dre co zrobiła źle, pokazuje paluchem i wrzeszczę NIE WOLNO . Potem dzień ignorancji.... i u mnie starczyło. To był właśnie ten jeden raz kiedy ruszyła na mnie z zębami i sobie wyjaśniłyśmy kto u nas rządzi. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.