nitubaga 09.12.2009 09:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Grudnia 2009 Wiola masz rację, ale problem jest tego typu, że Wika nie zamyka drzwi w pokoju i zresztą chętnie z psem śpi. Nie jest to dla mnie wielkim problemem, bo do nas do łóżka nie wchodzi. a tak spytam..... czy jestes pewna, ze pies nie ma kleszcza którego odda w łóżku Twojej córce? Ja latem wyjęłam z pępka Maćka kleszcza... wiem, ze pies w tym "łap nie maczał" ale nie wyobrażam sobie, żeby przez psa i moją niekonsekwencję by nie powiedziec głupotę coś się stało mojemu dziecku.... a ja bym tego nie zauważyła. Teraz w listopadzie ZOya złapała kleszcza...miała babeszjoze.... zdychała na moich oczach.... czy na pewno jestes pewna że ludzkiego odpowiednika nie zaserwujesz kiedyś swojej córce... bo pozwalasz psu spac z nią ? bo tego, ze wkłócia kleszcza się nie czuje to chyba wiesz.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wiolasz 09.12.2009 09:43 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Grudnia 2009 Ja nauczyłam Lunę znaczenia słów "nie wolno". Nie twierdzę ze działa zawsze, ale działa w obecności domownika. Potrafi nawet nie tknać miski kota pełnej karmy mokrej, którą uwielbia bo każę jej czekać na jej żarełko. Ostatnio zastanawialiśmy sie z mężem, ze gdyby Lunę postawić obok tych psów http://www25.patrz.pl/u/f/27/06/68/270668.gif to wpgle nie interesowałby jej ten kotek. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wiolasz 09.12.2009 09:45 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Grudnia 2009 Wiola masz rację, ale problem jest tego typu, że Wika nie zamyka drzwi w pokoju i zresztą chętnie z psem śpi. Nie jest to dla mnie wielkim problemem, bo do nas do łóżka nie wchodzi. a tak spytam..... czy jestes pewna, ze pies nie ma kleszcza którego odda w łóżku Twojej córce? Ja latem wyjęłam z pępka Maćka kleszcza... wiem, ze pies w tym "łap nie maczał" ale nie wyobrażam sobie, żeby przez psa i moją niekonsekwencję by nie powiedziec głupotę coś się stało mojemu dziecku.... a ja bym tego nie zauważyła. Teraz w listopadzie ZOya złapała kleszcza...miała babeszjoze.... zdychała na moich oczach.... czy na pewno jestes pewna że ludzkiego odpowiednika nie zaserwujesz kiedyś swojej córce... bo pozwalasz psu spac z nią ? bo tego, ze wkłócia kleszcza się nie czuje to chyba wiesz.... Julka tez miała kleszcza w głowie i jestem pewna ze kot przyniósł, bo spał w dzień w naszej sypialni. Od tamtej pory won! Już wie, ze nawet jak drzwi są otwarte do sypialni, to ma zakaz, ale nie ufam dziadowi i sprawdzam, gdzie chodzi.. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Magi77 09.12.2009 09:47 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Grudnia 2009 Myślę Nitu, że kleszcza tak samo Wika może złapać i bez psa. My mieszkamy przy samym lesie, więc kleszczy u nas multum. Dopóki psa nie mieliśmy, to kleszcze przynosił kot i my często na ubraniach. Nie demonizowałbym aż tak bardzo. Mój małż ma boleriozę i złapał ją jak o psie nawet nie myśleliśmy. I wiem co to pies prawie zdychający na babeszię, bo przeżyliśmy to kiedyś z naszą znajdą Rokim.Niestety dopóki Wika nie zechce zamykać drzwi do swojego pokoju w nocy i ją wkurzy wieczny brud w łóżku, to ja nie będę z tym walczyć. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
aka z Ina 09.12.2009 09:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Grudnia 2009 mam dwa psy i kota i co roku kleszcze nauczyłam sie j usuwac i jest git Myślę Nitu, że kleszcza tak samo Wika może złapać i bez psa. to świeta prawda! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
nitubaga 09.12.2009 09:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Grudnia 2009 Myślę Nitu, że kleszcza tak samo Wika może złapać i bez psa. My mieszkamy przy samym lesie, więc kleszczy u nas multum. Dopóki psa nie mieliśmy, to kleszcze przynosił kot i my często na ubraniach. Nie demonizowałbym aż tak bardzo. Mój małż ma boleriozę i złapał ją jak o psie nawet nie myśleliśmy. I wiem co to pies prawie zdychający na babeszię, bo przeżyliśmy to kiedyś z naszą znajdą Rokim. Niestety dopóki Wika nie zechce zamykać drzwi do swojego pokoju w nocy i ją wkurzy wieczny brud w łóżku, to ja nie będę z tym walczyć. hm... to wygodne kazać córce decydowac.... moim zdaniem to pies ma znać swoje miejsce... i od nauczenia tego są dorośli właściciele a nie dzieci. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Magi77 09.12.2009 10:00 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Grudnia 2009 Myślę Nitu, że kleszcza tak samo Wika może złapać i bez psa. My mieszkamy przy samym lesie, więc kleszczy u nas multum. Dopóki psa nie mieliśmy, to kleszcze przynosił kot i my często na ubraniach. Nie demonizowałbym aż tak bardzo. Mój małż ma boleriozę i złapał ją jak o psie nawet nie myśleliśmy. I wiem co to pies prawie zdychający na babeszię, bo przeżyliśmy to kiedyś z naszą znajdą Rokim. Niestety dopóki Wika nie zechce zamykać drzwi do swojego pokoju w nocy i ją wkurzy wieczny brud w łóżku, to ja nie będę z tym walczyć. hm... to wygodne kazać córce decydowac.... moim zdaniem to pies ma znać swoje miejsce... i od nauczenia tego są dorośli właściciele a nie dzieci. Nituś tu nie chodzi o wygodę, poza tym to Wika ma 10 lat i to jest jej pies, więc pewne decyzje i obowiązki powinny dotyczyć też jej. Na początku konsekwentnie walczyłam z tym żeby pies nie wchodził w ogóle na górę, ale skoro włazi Wika jej na to pozwala, bo jej się nie chce psa w nocy zrzucać z łóżka, to ja nie zamierzam stać pół nocy i pilnować żeby pies nie wszedł jej do łóżka. Bardzo Cię podziwiam że nauczyłaś swojego psa wszystkiego i nie stwarza Ci problemów. Tylko pozazdrościć, ale nie każdy widać ma do tego dobrą rękę. Widać poniosłam porażkę w kwestii wychowania psa. Może nie byłam na to gotowa, ani nie poświęciłam temu wystarczająco dużo czasu!! Mój błąd Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
nitubaga 09.12.2009 10:11 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Grudnia 2009 ... e bez przesady.... Wiola ma rację.... konsekwencja.... Musisz pogadać z córką. Może uda się jej wytłumaczyć dlaczego nie chcesz by pies wchodził na góre, że piach, że łóźko, że higiena, że pies potem psoci... że czas go zacząć wychowywać. Wiek 10 lat to wiek gdzie faktycznie powinna podejmowac część decyzji i obowiązków, ale nie wszystkie decyzje powinny zależeć od dziecka. U nas w domu jest dość duża demokracja jeśłi chodzi o zgłaszanie wniosków ale ostateczne decyzje zapadają zawsze na szczycie ja i Mąż. Na schodach można postawić barierkę taką jak dla dzieci i kłopot się skończy. Wiem, że Maluszek taka ma, choć ona akurat z innych powodów. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Magi77 09.12.2009 10:17 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Grudnia 2009 Gadałam ale na razie nie przynosi to efektów, zwłaszcza że Wika po prostu boi się sama spać i Luna daje jej poczucie bezpieczeństwa Co do barierek to też jest kłopot bo nie mamy z drugiej strony barierki na schodach i nie ma do czego przyczepić Ale dajmy już spokój z tym spaniem, bo nie spędza mi to snu z powiek. Musze się zabrać za uczenie jej zostawiania samej w domu i tu jest większy kłopot Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
nitubaga 09.12.2009 10:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Grudnia 2009 no to prawda.... a Ty masz ogród? taras? bo wnioskuję ze mieszkasz w domu nie bloku jak ja... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
braza 09.12.2009 10:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Grudnia 2009 Na temat wychowania psów się nie odzywam .. nasze są kompletnie nie wychowane ... kot zresztą też. Kocia śpi gdzie chce, chociaż ostatnio częściej na szafach niż w łóżkach, psuka na dole, na górę boi się wchodzić, nie lubi tych schodów, Mocart jest na dworze. Z kleszczami bym nie demonizowała, co nie znaczy, że całkowicie bagatelizuję, uważać trzeba. Ale się wymądrzyłam... Cześć Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Magi77 09.12.2009 10:30 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Grudnia 2009 no to prawda.... a Ty masz ogród? taras? bo wnioskuję ze mieszkasz w domu nie bloku jak ja... tak mam ale nie mamy zrobionego ogrodzenia i pies wyłazi przez siatkę Ogrodzenie będzie gotowe wiosną lub latem i wtedy pies na pewno będzie zostawał na podwórku. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
nitubaga 09.12.2009 11:16 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Grudnia 2009 no to prawda.... a Ty masz ogród? taras? bo wnioskuję ze mieszkasz w domu nie bloku jak ja... tak mam ale nie mamy zrobionego ogrodzenia i pies wyłazi przez siatkę Ogrodzenie będzie gotowe wiosną lub latem i wtedy pies na pewno będzie zostawał na podwórku. eee no to nie ma żle... bo wiesz... to jak psa wychowywać zależy od tego jakie masz warunki. W bloku nie mogę psa zostawić poza domem w ogrodzonym ogrodzie .... dlatego musi mieć większy rygor, bo to mieszkanie jest przestrzenią dla wszystkich.... był czas kiedy mnie do furii doprowadzała jej sierść... kiedy znajdowałam ją chlebaku na maśle w zupie wszędzie... teraz tez mnie wkurza, ale jakos mniej... skoro działkę ogrodzisz to kłopot się zmniejszy... i już. Zostawisz ją na dworze i z czasem się przyzwyczai... cze Braza jak w nowym domku ? zaraz pójde zobaczyć bo już wieku mnie tam nie było... ostatnio jak byłam walczyłas z malowaniem ścian Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
braza 09.12.2009 11:33 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Grudnia 2009 Czeee Nitusia, jakoś powoli Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Magi77 09.12.2009 11:59 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Grudnia 2009 no to prawda.... a Ty masz ogród? taras? bo wnioskuję ze mieszkasz w domu nie bloku jak ja... tak mam ale nie mamy zrobionego ogrodzenia i pies wyłazi przez siatkę Ogrodzenie będzie gotowe wiosną lub latem i wtedy pies na pewno będzie zostawał na podwórku. eee no to nie ma żle... bo wiesz... to jak psa wychowywać zależy od tego jakie masz warunki. W bloku nie mogę psa zostawić poza domem w ogrodzonym ogrodzie .... dlatego musi mieć większy rygor, bo to mieszkanie jest przestrzenią dla wszystkich.... był czas kiedy mnie do furii doprowadzała jej sierść... kiedy znajdowałam ją chlebaku na maśle w zupie wszędzie... teraz tez mnie wkurza, ale jakos mniej... skoro działkę ogrodzisz to kłopot się zmniejszy... i już. Zostawisz ją na dworze i z czasem się przyzwyczai... no właśnie na to liczę Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
aka z Ina 09.12.2009 12:24 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Grudnia 2009 Gadałam ale na razie nie przynosi to efektów, zwłaszcza że Wika po prostu boi się sama spać i Luna daje jej poczucie bezpieczeństwa u mnie jest to samo! Kubuniu od niedawna dopiero śpi u siebie w pokoju, cały czas od urodzenia z nami.....dlatego nie zaczła przylatywac do Nas w nocy, bo Gabrysia-seterka zadomowiła sie w jego łózku, u jego stop mi to nie przeszkadza i jest git. pies po każdym wieczornym wyjściu jest dokładnie myty i wtedy "prawie" czysty spędza noc z mym najmłodszym Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
malgos2 09.12.2009 12:47 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Grudnia 2009 Moja psica spala ze mna, ale to byl po pierwsze maly pies, a po drugie w miejscu, gdzie spala rozkladalam pieluche albo cos, zeby mi sie spala na przescieradle, bo po kilku dniach to przescieradlo wygladaloby jak barlog... A poza tym ze zwierzetami jak z dziecmi - wychowanie to jedno, a ich wlasny charakter to drugie. Mozna psa bardzo zmienic, sprawic, ze przestanie sie bac itd., ale trzeba do tego wiedzy, czasu i cierpliwosci. Najlepiej isc do jakiegos psiego behawiorysty jak sie ma jakis duzy problem... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
nitubaga 10.12.2009 10:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Grudnia 2009 cześć czwartkowo co słychać Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
anjamen 10.12.2009 10:53 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Grudnia 2009 cos mi sie obilo o uszy ze Wiola okna myje Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
nitubaga 10.12.2009 11:01 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Grudnia 2009 cos mi sie obilo o uszy ze Wiola okna myje może jej mało gips na jednej łapie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.