Komentarze do dziennika Truskawek

[wiolasz]

Ano nauczyliśmy i nie dotyka. Nawet kury sąsiadów wydziobują jej z miski resztki a ona leży obok.

 

Maylandziu, ja wiem, i wiem ze jakby coś sie stało to moja wina będzie bo lata luzem i nie ogrodzone. ALe tutaj jest tak mała społeczność, ze sąsiedzi już są przekonani że ona nie gryzie. Same dzieciaki latają za nią i wołają lunka lunka, na łeb jej wchodzą. Minusem jest jej wygląd, bo duza i czarna to każdy od razu mysli ze groźna.

 

Na poczcie pani bardzo miła poinformowała mnie że zdażają sie różne psy i listonosz nie wie który gryzie i kiedy ugryzie, moze myślał ze chce go zaatakować, przyznałam jej rację ale zgodnie z moją prosbą przekaże żeby od teraz wrzucano listy do skrzynki, która znajduje sie tu i tu z nr domu.

Nie zamierzam wnosić skargi ani nic innego, ale ruszyło mnie to, bo dalej pieką mnie wargi i cały policzek i drapie mnie w gardle.

[malgos2]

No i dobrze.

[Arctica]

Wiem, że nie powinnam tak pisać...

 

może spraw se gaz, i następnym razem poczęstuj nim listonosza... będziesz tłumaczyć że tak groźnie wyglądał... nie zauważyłaś kubraczka, a napis to chyba tylko z tyłu jest... a i nie poznałaś że to listonosz

 

a że pies nie powinien tak luzem bez ogrodzenia biegać to racja, a że większość sąsiadów nie ma płotów też racja, i że moja psina też będzie biegać zanim się ogrodzenie nie zrobi.... też racja

[malgos2]

Oootoz to. Nie atakuje sie na zapas...

[aka z Ina]

a niech nawet zagryzie gnoja

 

amen.

 

 

gnój jakis i tyle. jakby go atakowała, niepowiem w ramach obrony, ale tak bez niczego????

[wiolasz]

Arctica, tutaj listonosz nie ma kurtki, nie ma znaczka, czapeczki czy torby. Ma zwykłą kurtkę, kaptur na głowie, jeździ zwykłym samochodem. Kiedy był u nas 1 raz w marcu, myślałam że to jakiś zbir szuka domu do obrobienia. Wtedy był na dodatek łysy, jak dresiarz.

Nie używam gazu, nie chce go użyć bo wiem jak się wtedy człowiek czuje. Kiedyś używałam w stolicy mieszkając.

[Arctica]

A już myślałam, że mi się po głowie dostanie

 

Jak bez kubraczka, to tym bardziej nie miała bym skrupułów , ale to z miłości do potworów ... pamiętam kłótnie z teściową jak jej powiedziałam, że wolała bym człowieka samochodem potrącić niż psa

[wiolasz]

A już myślałam, że mi się po głowie dostanie

 

Jak bez kubraczka, to tym bardziej nie miała bym skrupułów , ale to z miłości do potworów ... pamiętam kłótnie z teściową jak jej powiedziałam, że wolała bym człowieka samochodem potrącić niż psa

 

Ja też tak kiedys powiedziałam komuś, tylko jeszcze ostrzej.

 

Czemu miałoby Ci sie dostać? za gaz?

daj spokój, każdy mówi co myśli, to jest jak burza mózgów

[malgos2]

Nawtykaj mu jak go spotkasz.

[wiolasz]

eee złosć mi przeszła juz.

Tylko oko mnie piecze teraz bo ręką dotknęłam..

Jakoś mi już to mija, a pies leży w domu..

[malgos2]

A jak to sie powtorzy?

[wiolasz]

Może nie, w każdym razie pies lepiej się czuje niż ja.

Na pewno powinien sie przygotować na to że pies moze na niego źle reagować Oczywiście jesli to listonosz, bo jeśli nie, to trochę głupio z tym telefonem na poczte wyszło

[lidszu]

Wiolu, gratuluję dzielnej córeczki

 

Moja starsza chętnie chodzi do dentystki (naszej sąsiadki), ale jeszcze nie miała żadnej dziurki, więc tylko na kontrole chodzimy. Podejrzewam, że gdyby chodziło o borowanie, to nie obyłoby się bez histerii . Moja starsza nie dostawała w ogóle żadnych słodyczy do ukończenia 2 roku życia (ze względu na alergię) i teraz ma zdrowe ząbki.

 

A listonosza w ogóle nie rozumiem . Co za ciul, że by tak potraktować psa . Skoro to nie była jego pierwsza wizyta, to tym bardziej się dziwię, że tak się zachował

[wiolasz]

Lidzia, jakby moja miała isć do sąsiadki to też poszłaby chętnie pewnie. Szczególnie że od naszej różne dobre rzeczy dostaje

 

drapie mnie jeszcze w gardle, mąż przyjechał z pracy i po pogłaskaniu psa też drapie i piecze twarz...ni cholery nie można tego zmyć..

[Arctica]

Wiolu... może psu pyska umyj... jego (sorry, ją) tez piecze

[kwartet]

cześć Wiola, ale się wczesałam .Właśnie wróciłam od dentystki. Wizyta razy 3.Ja nieplanowana-wczoraj wypadła mi plomba, córka l.13 -trzy zęby do lakowania a synek l. prawie 11 1 do leczenia i usunieta resztka mleczaka. Nastepna wizyta 1.02- lakowanie u syna i moja plomba. Wiecie ile to kasiory? I wcale nie pomijam stresu. Synek tak się spocił i nawet rozpłakał. Szkoda mi go bylo strasznie. Nienawidzę dentysty ,braza popieram cię przeokropnie. Gdybym mogła tam nie chodzić...

[mayland]

Wpadam i wypadam ... panicznie boję się dentystów, nawet rozmów o nich

I ja i ja

[wiolasz]

Arctica

Już przemyte, zachowuje sie jakby jej wogle nic nie było. Z nami gorzej

 

Dziewczyny, dentysta jest konieczny aby mieć taki uśmiech:

http://www.jewishjournal.com/images/bloggers_auto/Julia_Roberts.jpg

 

Przynajmniej ja tak sobie to tłumaczę jak zaciskam wszystko w ciele co się da i siadam na fotel. Chcesz być piekna to cierp

[anjamen]

ja chodze czesto i takiego usmiechy nie mam

 

taki usmiech to sa sztuczne perelki

[wiolasz]

Anja, ale ja muszę sobie tak tłumaczyć bo wogle bym nie poszła

A zresztą, trzeba sobie wysoko poprzeczkę postawić, nie?

 

A uśmiech masz piekny, nie gadaj