anjamen 13.01.2010 09:19 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Stycznia 2010 czemu na piechote? sniegu duzu mozesz gdzies sie zakopac Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kwartet 13.01.2010 09:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Stycznia 2010 Cześć wiola. jestem załamana.ile wy czytacie to szok bo ja bibliotekarka jestem ale nie czytam bo brak mi czasu lektury z dziećmi czytam bo same nie chcą. W sumie to i tak mi wstyd ale jakby co skorzystam z tytułów Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wiolasz 13.01.2010 09:25 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Stycznia 2010 czemu na piechote? sniegu duzu mozesz gdzies sie zakopac Mój samochód stoi na letnich, raczej jazda nie wchodzi w grę póki jest śnieg i mróz Kwartet, daj spokój, ja czytam bo jestem bezrobotna. Jak tylko znajdę pracę to już pewnie czasu nie będzie tyle. A że dziecko lektur jeszcze nie ma to sprawa łatwiejsza A wogle to mam dziś doła..tak sie we mnie wszystko kumuluje od jakiegoś czasu, że jeszcze trochę i zamilknę w domu. Kto mnie zna, ten wie, ze to nic normalnego Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
anjamen 13.01.2010 09:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Stycznia 2010 a po co Ci dół kochana, lepiej sie nam wyzal bedzie lepiej Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wiolasz 13.01.2010 09:40 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Stycznia 2010 Ania, na co tu sie żalić? Pracę chce mieć i juz. Chcę coś robić a nie w domu siedzieć..Ja pierdolca już dostaję Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
markoto 13.01.2010 09:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Stycznia 2010 A ja bym sobie w domu chetnie posiedziala, jestem zmeczona tymi dojazdami Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Magi77 13.01.2010 09:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Stycznia 2010 Ania, na co tu sie żalić? Pracę chce mieć i juz. Chcę coś robić a nie w domu siedzieć..Ja pierdolca już dostaję na razie to masz chorą nogę więc siedz na tylku Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wiolasz 13.01.2010 09:59 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Stycznia 2010 Martuniu, ja nawet mogę dojeżdżać tylko niech ten mój mózg ma trochę wyzwań, żebym zaczęła myślec o innych rzeczach a nie tylko co na obiad, czy mi się chce sprzatać czy nie...Magi, jeszcze tylko 9 dni zwolnienia. Potem na bezrobocie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Magi77 13.01.2010 10:03 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Stycznia 2010 Martuniu, ja nawet mogę dojeżdżać tylko niech ten mój mózg ma trochę wyzwań, żebym zaczęła myślec o innych rzeczach a nie tylko co na obiad, czy mi się chce sprzatać czy nie... Magi, jeszcze tylko 9 dni zwolnienia. Potem na bezrobocie. no ja wiem że nie jest Ci łatwo, ale chyba lepiej siedzieć w domku niż się stresować jak w ostatniej robocie ja tam bym chętnie posiedziała w domku. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wiolasz 13.01.2010 10:13 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Stycznia 2010 Pewnie tak. Tylko tak czasami jest, ze jak się pracuje w ciężkich warunkach to chce się odpocząć. ALe jak już przestaje się pracowac, to już o tym złym się nie pamięta.. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Magi77 13.01.2010 10:17 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Stycznia 2010 Pewnie tak. Tylko tak czasami jest, ze jak się pracuje w ciężkich warunkach to chce się odpocząć. ALe jak już przestaje się pracowac, to już o tym złym się nie pamięta.. no pewnie masz rację. u mnie w pracy teraz jest tak, że roboty nie ma dużo, ale atmosfera między pracownikami jest nie za ciekawa. Okazało się ostatnio że bliska mi koleżanka obsmarowuje mi tyłek i to tak po całości. Obgaduje nową kierowniczkę i sieje ogólny chaos. Niestety ta nerwowa atmosfera udzieliła się wszystkim jakby było dużo pracy, to pewnie taka sytuacja nie miałaby miejsca Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
78mysz 13.01.2010 10:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Stycznia 2010 Pewnie tak. Tylko tak czasami jest, ze jak się pracuje w ciężkich warunkach to chce się odpocząć. ALe jak już przestaje się pracowac, to już o tym złym się nie pamięta.. no pewnie masz rację. u mnie w pracy teraz jest tak, że roboty nie ma dużo, ale atmosfera między pracownikami jest nie za ciekawa. Okazało się ostatnio że bliska mi koleżanka obsmarowuje mi tyłek i to tak po całości. Obgaduje nową kierowniczkę i sieje ogólny chaos. Niestety ta nerwowa atmosfera udzieliła się wszystkim jakby było dużo pracy, to pewnie taka sytuacja nie miałaby miejsca Magi nie przejmuj się, rób swoje i bądź twarda. U mnie w pracy to zjawisko obgadywania było wyolbrzymione jak w grotesce, kto dostarczył szefowi informacje, ten zawsze był górą, tylko musiał wiedzieć jak i co zrobić.Jak juz zapunktował to mógł walic do niego z dowolnymi bredniami, bo miał zaufanie u szefa. Takie mistrzynie konspiry pracowały, ze ci, co poprostu chodzi do pracy życia nie mieli. Ciągły stres. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
magpie101 13.01.2010 10:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Stycznia 2010 Martuniu, ja nawet mogę dojeżdżać tylko niech ten mój mózg ma trochę wyzwań, żebym zaczęła myślec o innych rzeczach a nie tylko co na obiad, czy mi się chce sprzatać czy nie... Magi, jeszcze tylko 9 dni zwolnienia. Potem na bezrobocie. Potem mozesz miec przepisana niby rechabilitacje i narzekac, ze noga boli, a zwolnienie do 6 msc ciagnac. Pracodawca byly tego nie placi tylko zus, wiec nie powinien pisac na Ciebie zadnych pism. Tylko musisz miec w miare znajomego lekarza . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wiolasz 13.01.2010 10:29 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Stycznia 2010 Magpie, ja to wiem o zwolnieniach, tylko że ja nie chcę siedzieć na zwolnieniu. Ja chce pracować i zarabiać wogle coś robić... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
magpie101 13.01.2010 10:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Stycznia 2010 No ale zanim cos znajdziesz to przeciez kazdy grosz mily dlatego pisalam o kontynuacji zwolnienia. Co do siedzenia w domu to bylam tylko w domciu 2 lata jak synus byl maly, od 14 pracuje. Jedno wiem na pewno, gdybym wygrala w totka to kupilibysmy dzialke w lesie i moglabym wtdy siedziec w domu jadac na zakupy raz w tygodniu - ja uwielbiam nie chodzic do pracy i byc kura domowa, mi tam sie w domu nie nudzi, zawsze jest cos do roboty. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
anjamen 13.01.2010 10:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Stycznia 2010 Wiolka no toż ja Ci proponuje swietna prace, a Ty nic ale Magpie dobrze gada, nawet zaplacic za zwolnienie lekarzowi Ci sie oplaca bo gorzej bedzie jak bedziesz siedziala w domu za friko Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Magi77 13.01.2010 11:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Stycznia 2010 Pewnie tak. Tylko tak czasami jest, ze jak się pracuje w ciężkich warunkach to chce się odpocząć. ALe jak już przestaje się pracowac, to już o tym złym się nie pamięta.. no pewnie masz rację. u mnie w pracy teraz jest tak, że roboty nie ma dużo, ale atmosfera między pracownikami jest nie za ciekawa. Okazało się ostatnio że bliska mi koleżanka obsmarowuje mi tyłek i to tak po całości. Obgaduje nową kierowniczkę i sieje ogólny chaos. Niestety ta nerwowa atmosfera udzieliła się wszystkim jakby było dużo pracy, to pewnie taka sytuacja nie miałaby miejsca Magi nie przejmuj się, rób swoje i bądź twarda. U mnie w pracy to zjawisko obgadywania było wyolbrzymione jak w grotesce, kto dostarczył szefowi informacje, ten zawsze był górą, tylko musiał wiedzieć jak i co zrobić.Jak juz zapunktował to mógł walic do niego z dowolnymi bredniami, bo miał zaufanie u szefa. Takie mistrzynie konspiry pracowały, ze ci, co poprostu chodzi do pracy życia nie mieli. Ciągły stres. wiesz co powoli się przyzwyczajam ale ja nie cierpię w takich warunkach pracować i ogólnie nie lubię takich sytuacji i tak jesteśmy na siebie skazani, spędzamy ze sobą pół dnia, to moim zdaniem warto zachować chociaż pozory normalnośći Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wiolasz 13.01.2010 13:06 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Stycznia 2010 Wróciłam...na piechotę...jestem padnięta jak koń po westernie. Ale mam 4 książki z gminnej biblioteki i to mnie cieszy najbardziej A teraz jem ciasto i piję herbatkę Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
magpie101 13.01.2010 13:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Stycznia 2010 Wróciłam...na piechotę...jestem padnięta jak koń po westernie. Ale mam 4 książki z gminnej biblioteki i to mnie cieszy najbardziej A teraz jem ciasto i piję herbatkę o moje ulubione powiedzonko Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Magi77 13.01.2010 13:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Stycznia 2010 Wróciłam...na piechotę...jestem padnięta jak koń po westernie. Ale mam 4 książki z gminnej biblioteki i to mnie cieszy najbardziej A teraz jem ciasto i piję herbatkę no nie dziwię się, ale dobrze że masz książki Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.