wiolasz 11.08.2008 07:35 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Sierpnia 2008 Hejeczka kobity Kasia, Ty wiesz że podobne do tych Twoich za 360 zł/m2 widziałam w tych przecenionych? Bo mnie facet pytał, czy nie chce zamienić, bo też ciemne tylko więcej złota mają..po 45 zł/m2 były. Dziś od rana wydzwaniam do BOZ i jednego pana bo czekam na dostawe gresu do przedpokoju. Olga, oni zawsze mówią ze cienko, ja już w to nie wierzę.. Dla mnie wiszą z 2 wypłatami a już na wakacjach byli... a ja jeszcze nie.. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
OK 11.08.2008 07:41 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Sierpnia 2008 Wiolasz, ja wiem, jakie są wyniki - siedzę w tym, rozliczam działy itd. Właśnie ganiam z papierologią do kredytu na firmę Jesteśmy handel zagr. i mocna złotówka daje nam po doopie A firma solidna, przez 4 lata nigdy się z wypłatą nie spóźnia i w ogóle warunki suuuper, to inna sytuacja Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wiolasz 11.08.2008 07:57 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Sierpnia 2008 Wiesz, najgorzej jak się z firmą utożsamiasz.. czytałaś gdzieś wątek o dziewczynie co zwykła podwyższę chciała a jej odmawiają non stop ale pracownika przyjmują do pracy... Ale ja też tak mam, lubię moją pracę i w takich sytuacjach kasa schodzi u mnie na plan 2. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
OK 11.08.2008 08:00 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Sierpnia 2008 Ja się z firmą o tyle utożsamiam, że jak w firmie wyniki są dobre, to i mi jest dobrze I tak tę podwyżkę pewnie wyciągniemy, w końcu żyć trzeba, ale sytuacja jest niekorzystna A i z szefem inaczej się gada o tych sprawach przy dużych zyskach, a inaczej przy małych Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
efilo 11.08.2008 12:00 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Sierpnia 2008 Sama prawdau nas to samo - jak jest rewelacyjnie to łatwiej lekką ręką kasę rozdawać.a z podwyżkami to stara zasada - chcesz dostać zmień pracę. no bo skoro do tej pory pracowałaś za tą samą kasę to czemu nadal masz nie pracować? wiem że to krótkowzroczne myślenie ale pracodawcom ciężko się przed tym powstrzymać. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
nitubaga 11.08.2008 13:19 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Sierpnia 2008 Hejeczka kobity Kasia, Ty wiesz że podobne do tych Twoich za 360 zł/m2 widziałam w tych przecenionych? Bo mnie facet pytał, czy nie chce zamienić, bo też ciemne tylko więcej złota mają..po 45 zł/m2 były. Dziś od rana wydzwaniam do BOZ i jednego pana bo czekam na dostawe gresu do przedpokoju. kochana a jakieś nawy tych płytek dało by radę skołować, co? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
malgos2 11.08.2008 13:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Sierpnia 2008 Ja się z firmą o tyle utożsamiam, że jak w firmie wyniki są dobre, to i mi jest dobrze I tak tę podwyżkę pewnie wyciągniemy, w końcu żyć trzeba, ale sytuacja jest niekorzystna A i z szefem inaczej się gada o tych sprawach przy dużych zyskach, a inaczej przy małych Bo na te zyski to pracownicy pracuja, a jak nie zapracuja, to podwyzek nie maja... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wiolasz 11.08.2008 14:07 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Sierpnia 2008 Hejeczka kobity Kasia, Ty wiesz że podobne do tych Twoich za 360 zł/m2 widziałam w tych przecenionych? Bo mnie facet pytał, czy nie chce zamienić, bo też ciemne tylko więcej złota mają..po 45 zł/m2 były. Dziś od rana wydzwaniam do BOZ i jednego pana bo czekam na dostawe gresu do przedpokoju. kochana a jakieś nawy tych płytek dało by radę skołować, co? Wiem że włoskie, jak wróce do domciu, to spiszę nazwę z faktury. Widziałam przepiękne czarne ze złotem. Jakieś hiszpańskie czy coś takiego i też za 45 zł/m2. Jak masz BOZ to szukaj. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wiolasz 11.08.2008 14:35 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Sierpnia 2008 Ja się z firmą o tyle utożsamiam, że jak w firmie wyniki są dobre, to i mi jest dobrze I tak tę podwyżkę pewnie wyciągniemy, w końcu żyć trzeba, ale sytuacja jest niekorzystna A i z szefem inaczej się gada o tych sprawach przy dużych zyskach, a inaczej przy małych Bo na te zyski to pracownicy pracuja, a jak nie zapracuja, to podwyzek nie maja... w to się nie dam wrobić. Ja nie pracuję na prowizję, tylko na etat. Jak trzeba to zostaję po godzinach, pracuję na maxa. Co prawda obijam się też na maxa, ale jak wiem ze zasługuję, to nie ma mocnych. Ostatnio nie zasłużyłam, ale teraz nadrabiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
malgos2 11.08.2008 14:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Sierpnia 2008 Ja się z firmą o tyle utożsamiam, że jak w firmie wyniki są dobre, to i mi jest dobrze I tak tę podwyżkę pewnie wyciągniemy, w końcu żyć trzeba, ale sytuacja jest niekorzystna A i z szefem inaczej się gada o tych sprawach przy dużych zyskach, a inaczej przy małych Bo na te zyski to pracownicy pracuja, a jak nie zapracuja, to podwyzek nie maja... w to się nie dam wrobić. Ja nie pracuję na prowizję, tylko na etat. Jak trzeba to zostaję po godzinach, pracuję na maxa. Co prawda obijam się też na maxa, ale jak wiem ze zasługuję, to nie ma mocnych. Ostatnio nie zasłużyłam, ale teraz nadrabiam Byly szef mojej mamy mowil: ofiarnie, lecz marnie. Wszystko wyglada inaczej z drugiej strony biurka. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wiolasz 11.08.2008 14:46 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Sierpnia 2008 Ja się z firmą o tyle utożsamiam, że jak w firmie wyniki są dobre, to i mi jest dobrze I tak tę podwyżkę pewnie wyciągniemy, w końcu żyć trzeba, ale sytuacja jest niekorzystna A i z szefem inaczej się gada o tych sprawach przy dużych zyskach, a inaczej przy małych Bo na te zyski to pracownicy pracuja, a jak nie zapracuja, to podwyzek nie maja... w to się nie dam wrobić. Ja nie pracuję na prowizję, tylko na etat. Jak trzeba to zostaję po godzinach, pracuję na maxa. Co prawda obijam się też na maxa, ale jak wiem ze zasługuję, to nie ma mocnych. Ostatnio nie zasłużyłam, ale teraz nadrabiam Byly szef mojej mamy mowil: ofiarnie, lecz marnie. Wszystko wyglada inaczej z drugiej strony biurka. ja znam inaczej: punkt widzenia zależy od punktu siedzenia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
malgos2 11.08.2008 14:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Sierpnia 2008 Ja się z firmą o tyle utożsamiam, że jak w firmie wyniki są dobre, to i mi jest dobrze I tak tę podwyżkę pewnie wyciągniemy, w końcu żyć trzeba, ale sytuacja jest niekorzystna A i z szefem inaczej się gada o tych sprawach przy dużych zyskach, a inaczej przy małych Bo na te zyski to pracownicy pracuja, a jak nie zapracuja, to podwyzek nie maja... w to się nie dam wrobić. Ja nie pracuję na prowizję, tylko na etat. Jak trzeba to zostaję po godzinach, pracuję na maxa. Co prawda obijam się też na maxa, ale jak wiem ze zasługuję, to nie ma mocnych. Ostatnio nie zasłużyłam, ale teraz nadrabiam Byly szef mojej mamy mowil: ofiarnie, lecz marnie. Wszystko wyglada inaczej z drugiej strony biurka. ja znam inaczej: punkt widzenia zależy od punktu siedzenia Taaaaaaaa. Ale zawsze mozna sobie zmienic punkt siedzenia. 50 tysiecy kapitalu i spolka zalozona. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wiolasz 11.08.2008 14:48 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Sierpnia 2008 A z innej beczki: patrzę na tę kuchnię którą wybrałam, typowo angielska jak to się u nas mówi..taka z klimatem. A do tego ten kominek typowo nowoczesny, bo stylowy z portalm 2 razy droższy. http://img526.imageshack.us/img526/7361/80363342xc9.jpg Czy to nie będzie wręcz do d..y wyglądać? co prawda kuchnia będzie zamknięta ale jednak... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
malgos2 11.08.2008 14:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Sierpnia 2008 Wiola, nie musisz miec wszystkiego na jedno kopyto. Dobrze jest mieszac style. Musialabys zdjecia dac jednego i drugiego. Jesli ten kominek nie jest zbyt nachalny to na pewno sie nada. Ooooooo, teraz mi sie zaladowal. Bardzo ladny i nienachalny. Jesli sie bedzie w kolorze zgadzalo (jedno i drugie bedzie cieple), to powinno byc OK. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wiolasz 11.08.2008 15:03 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Sierpnia 2008 Kuchnia coś a'la to. Na pewno jasna i na pewno taki styl. http://images34.fotosik.pl/337/8762d69144d41512.jpg ściana kominka ma być czerwona, więc odcień marmuru raczej ciepły... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
malgos2 11.08.2008 15:09 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Sierpnia 2008 Nie masz sie czym przejmowac, tym bardziej, ze kuchnia ma byc zamknieta. Moim zdaniem nawet by glupio bylo, gdyby mial byc stylowy ten kominek. Te meble przeciez nie sa jakies antyczne. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wiolasz 11.08.2008 15:25 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Sierpnia 2008 Myślisz?? Co ja bym bez Ciebie zrobiła... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
malgos2 11.08.2008 15:41 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Sierpnia 2008 Szczerze Ci mowie. Nie ma sensu byc niewolnikiem jednego stylu. Marmur juz go troche ociepla i odnowoczesnia troche. To nie jest zadne high-tech, zeby sie zarlo z ta kuchnia. Kolor ma znaczenie, ale to tez jest w zasadzie kwestia dodatkow. Zreszta do takiej kuchni pasuja tylko jasne kolory i raczej cieple. Jakas smietanka czy tez krem. Bedzie dobrze. Bedzie pani zadowolona. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kachna28 11.08.2008 16:42 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Sierpnia 2008 Wiolasz -Ty się przejmujesz pomieszaniem stylów? Kobieto! mój domek to dopiero będzie misz-masz Od wejścia poczynając: Elewacja -tradycja -czerwienie żółcie, klinkier; sień -styl rustical -brązy, mosiężne dekory, kuty wieszak; hol -biel, gresy, stal nierdzewna; WC -kwadratowa ceramika -nowoczesny srebrny dekor; kuchnia -pomieszanie z poplątaniem szafki poziomo-pionowe (bo na jeden styl nie mogłam się zdecydować ); salon -nowoczesny minimalizm (tak mi się na razie wydaje...). Poddasze: sypialnia i gabinet -meble stylowe po prababce, dąb, skóra, zabytkowe żyrandole łazienka -nowoczesna, jasna, baterie podtynkowe itp... -TO są dopiero "kolorowe jarmarki" ! (nie wspominając o innym kolorze podłogi w każdym pomieszczeniu -bo na jeden się nie mogłam zdecydować -jak zwykle )... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wiolasz 11.08.2008 19:03 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Sierpnia 2008 Kasia, no tak, misz masz Ale ja na tip top chcę wykonczyć łazienki i kuchnie tylko, reszta to totalny minimalizm Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.