Komentarze do dziennika Truskawek

[basiac]

Ale schody będą drewniane -pełne (stopień i podstopień)

[markoto]

tzn nie bedzie nic a nic szparki midzy stopniami??

 

To wlasciwie mozna kombinowac ze spizarka, tylko nie wiem jak wyjdzie polaczenie schodow i k-g, moze sie da fachowca trzeba spytac

 

Ja mysle ze w tej kuchni ta spizarka jest taka malutka i w takim miejscu, ze lepiej chyba ja wywalic a na tej scianie zrobic pelna wysoka zabudowe. W tych szafkach typu cargo zmiesci sie duzo wiecej niz w tej spizarce.

Tak jak to jest u gregorczyka

[basiac]

no właśnie szparki nie będzie nic a nic!!!!

[wiolasz]

Basia, czekaj, to Ty masz Truskawki jak w projekcie?

Bo ja nie mam ani kawałka wolnego miejsca pod schodami. Zresztą dojście tam jest od kotłowni,więc i niepraktyczne.

 

Mogę podpowiedzieć, że warto jeszcze w tym projekcie poszerzyć łazienkę dolną małą kosztem pokoju. Bo normalnie kolana pod brodą. Co za pppppppppiiiiii architekt to projektował?? chyba karzeł.

 

gregorczyk fajnie rozwiązał sprawę spiżarki, ja jej nie mam wcale.

 

Przy drugim domu będę mądrzejsza. Mam nadzieję..

[basiac]

Tak Wiolu ja mam truskawki jak w projekcie!!! ALE....MóJ PROJEKT TO TRUSKAWKI 2G - wersja z garażem!!!!

Tak jak pisałam wcześniej schody będą drewniane - pełne, ścianka do kotłowni wykonana z lekkiej konstrukcji z drzwiami wejściowymi do niej i po lewej stronie pod schodami wyszedł mały kącik, który mój mąż karze mi zagospodarować np. na spiżarenkę kosztem tej przy kuchni. ALE W KOTłOWNI SPIżARKA??? Co do łazienki na dole to ja jej nie mogę powiększyć kosztem małego pokoju bo go po prostu już nie mam!!! WYWALIłAM ściankę miedzy nim i salonem i tym samym mam duuuuży salon z kominkiem po środku a nie jak w projekcie w narożniku. Natomiast łazienkę powiększyłam niewiele poprzez przesunięcie ścianki działowej równo z wejściem z kotłowni do garażu!!!

na dole zrezygnowałam też z ścianki między wiatrołapem a korytarzem!!! to tyle zmian na parterze!!! Niedługo będę kombinować z poddaszem. Na pewno będą tam tylko trzy pokoje + duża garderoba z wejściem z korytarza!! Ale jak poprzesuwać ścianki tak, żeby powiększyć pokoje i nie mieć w nich po środku słupów drewnianych??? Może mi coś podpowiecie??? Aha wrzuciłabym parę fotek z mojej budowy, aaaaalllllleeeee nie wiem jeszcze jak to zrobić???

[kachna28]

Mam za ro kumpele ktorej poodba sie to co tansze i tez jest zadowolona bo wreszcie bedzie mogla sie przeprowadzic

Ja mam taką kuzynkę... 2 lata temu wprowadzili się do domu -145m.kw., wykończyli tylko parter, poddasze ocieplili i na razie zabudowali wejście k-g. Dół jest zrobiony "na gotowo" -tzn -w sypialni są panele za 20zl, w salonie jest parkiet debowy i drewniane schody, ale w kuchni na podlodze linoleum ( ), brak parapetów zew. i tynku na elewacji (sam styropian jest). W łazience najtańsze płytki i wyposażenie. Ale oni są bardzo szczęśliwi -bo w końcu z malym dzieckiem wyprowadzili się z maleńkiego pokoju u teściów. i mimo, że nieprędko wykończą górę -to i tak mają lepiej niż mieli. Acha -koszt ich domu -łącznie z wyposażeniem kuchni -120tys zł (budowali w latach 2002-2006 -sposobem "mocno gospodarczym").

[wiolasz]

Kachna, nigdy nie mieszkałam z teściami z żadnej ze stron. Mam to szczęście. Ale namieszkałam sie byle jak odkąd się usamodzielniłam. I z karaluchami w kołdrze też. I w akademiku z jednym zlewem do wszystkiego też. Wiec ja już mam "potrzeby". Nie wiem czy sie rozbestwiłam czy jak ale nie chcę juz tak. Jest takie powiedzenie: prowizorka jest wieczna.

A może po prostu mam możliwość inaczej, nie wiem.

 

Basia, czekam na zdjecia Twego projektu. Załóż dziennik albo galerię jak chcesz. tu jest link oficjalnie ale nieoficjalnie w skrócie:

Wchodzisz na dział "dzienniki budowy-dzień po dniu"

Tam zakładasz nowy wątek- swój własny, nazywając Swój domek, czy dziennik jak chcesz. A robisz to klikając na górze po lewej stronie w żółty prostokąt z napisem w środku "nowy temat"

[wiolasz]

Z zasady jest tak, ze zakładając dziennik tylko Ty umieszczasz tam swoje info i relacje a do komentarzy zakładasz wątek w "komentarzach do dziennika"

Zakładając fotodziennik w "galerii domów forumowiczów" nie zakładasz juz komentarzy bo każdy sie wpisuje w galerii właśnie.

[magi]

Ja wam powiem, że jak się budowałam to miałam jakiś gust wypaczony bo teraz wszystko bym pozmieniała

[kachna28]

Ja wam powiem, że jak się budowałam to miałam jakiś gust wypaczony bo teraz wszystko bym pozmieniała

Zaczynam mieć podobne "objawy' -a wykończeniówka się nawet na dobre nie zaczęła ...

[gregorczyk]

tak Wiolasz, lustrzanke mamy, .

 

i znowu tak, ta żonina kuchnia sie mi podoba, i jest przy tym funkcjonalna .

a częsciowo spiżarka jest w tej ścianie zabudowanej, a częsciowo pod schodami w kotłowni - mamy trochę inaczej to rozwiązane niż w projekcie - a było 2x przerabiane . a z tego co wyszło też jestem zadowolony - więcej miejsca do dyspozycji w kotłowni.

[nitubaga]

Ja wam powiem, że jak się budowałam to miałam jakiś gust wypaczony bo teraz wszystko bym pozmieniała

 

 

oooooooooo kochana - ja jeszcze przed wykończeniówką, a juz mi się zmienia...

[OK]

Przed i w trakcie to pół biedy

Gorzej jak po wykończeniu dalej przychodzą nowe pomysły

[nitubaga]

no fakt, zwłaszcza, że wtedy głupio tak od razu robić remonta

[OK]

Nooo, a ja to teraz mam tak, że tu bym se np. coś podkuła, albo co

[nitubaga]

hm........to jakby Ci trza było popukać po ścianach do wal do mnie śmiało, chętnie pomogę....no chyba że trza walić jakoś artystycznie to chociaż pifko potrzymam...

[OK]

Tiaaa, sęk w tym, że najchętniej to bym kuła w łazience

[wiolasz]

Cześć

Olga, a co w łazience jest nie tak?

[nitubaga]

hejeczka,

 

przeczytałam wpis w dzienniku i przyszłam pocieszać...kofana nie martw się to tylko jesień i pogoda nie taka...a parapety się znajdą....zobaczysz... a kuchnię będziesz miała piękną - czy 21 tys to dużo - tego Ci nie powiem, bom jeszcze nie w temacie i kosztorysu nigdzie nie robiłam....ale zobaczysz wszystko poukłada się dobrze....a czas zleci i szybciutko się wprowadzicie...

 

no...uszki do góry...

[wiolasz]

Dzieki Kasia.

Masz rację, pogoda i wogle wszystko wokół do d.py. Jak sie ruszy cokolwiek to nie będę miała czasu na myslenie i marudzenie, nie? Ale nawet Tarot przeczuł, żem myślami na dnie...