magi 29.08.2008 15:45 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Sierpnia 2008 Jutro wyjdzie słońce Nie przejmuj się Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kachna28 29.08.2008 15:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Sierpnia 2008 Wiolasz -widzę że masz kryzysik -nie łam się -jakoś to będzie ! Ja wolę nie myśleć o kasie (chociaż napewno braknie nam ok 15tys ) Ale najwyżej wprowadzimy się kilka m-cy później (widząc zapał naszych wykonawców -to grudzień coraz mniej prawdopodobny ). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
nitubaga 29.08.2008 16:19 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Sierpnia 2008 Wiolasz -widzę że masz kryzysik -nie łam się -jakoś to będzie ! Ja wolę nie myśleć o kasie (chociaż napewno braknie nam ok 15tys ) Ale najwyżej wprowadzimy się kilka m-cy później (widząc zapał naszych wykonawców -to grudzień coraz mniej prawdopodobny ). 15 tys o rety to nam zabraknie....z 50 tys....i nic z ym nie damy rady zrobić...dlatego wprowadzka w next year... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kachna28 29.08.2008 16:21 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Sierpnia 2008 15 tys Tak brzmi wersja "optymistyczna" Wersji pesymistycznej nie przyjmuję do wiadomości ... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
nitubaga 29.08.2008 16:24 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Sierpnia 2008 15 tys Tak brzmi wersja "optymistyczna" Wersji pesymistycznej nie przyjmuję do wiadomości ... hm........... ja nie mam wersji optymistycznej... choć w sumie to można powiedzieć że to 50 tys to wersja optymistyczna....sądząc po tym, że kuchnia może kosztować ok 20 tys... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kachna28 29.08.2008 16:33 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Sierpnia 2008 ja nie mam wersji optymistycznej... choć w sumie to można powiedzieć że to 50 tys to wersja optymistyczna....sądząc po tym, że kuchnia może kosztować ok 20 tys... Ja z kuchnią "Muszę" się zmieścić w 15tys z wyposażeniem Więc np o drewnianych frontach i granitowych blatach mogę zapomnieć Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wiolasz 29.08.2008 18:56 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Sierpnia 2008 no tak, pogadajcie mi jeszcze o tych kuchniach ponizej 20 tys. to juz optymizm i nowe spojrzenie na świat odzyskam. tak wogle to dziękuję za odzew bo już myślałam, że całkiem sama jestem z moimi durnymi myślami. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
OK 29.08.2008 19:17 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Sierpnia 2008 Wiolasz, nie przejmuj się Ja za swoją dałam coś 17tysi bez agd i blatów A jest dużo mniejsza od Twojej i za specjalnie bajerów tam nie ma W zasadzie to koszt dębowych frontów Ale wiesz co? Nie żałuję - warto było Patrzę na te swoje dechy, i patrzę... i patrzę.... i się napatrzeć nie mogę Trochę mi gorzej, jak zaglądam na konto, ale... idę sobie wtedy do kuchni i... patrzę Więc głowa do góry A może jeszcze coś się da utargować? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wiolasz 29.08.2008 19:24 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Sierpnia 2008 Już nie da sie zejść z ceny bo umowa podpisana i trochę przegapiłam sprawę. Mogłam powalczyć trochę bardziej. Mówisz Olga, że nie żałujesz? Mój monsz też tak mówi, że będziemy mieć drogą ale piekną i na lata...Tylko boję sie, ze to nie prawda i trochę przesadziłam. Są osoby które mają kuchnie po 6-8 tys. i żyją..a mi sie zamaniło... Aj, do fryzjera musze iść albo na czekoladę.. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
OK 29.08.2008 19:32 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Sierpnia 2008 Idź do fryzjera na czekoladę Ja dumałam w ten sposób, że wymiana kuchni, to, obok łazienki, największa rozpierducha w chałupie i nie wyobrażam sobie wymieniać za 10 lat np. Ma być taka, żeby się nie rozpadła do najbliższej wygranej w totka, przeprowadzki lub śmierci, jak będzie trza I żeby za trzy lata nie wyglądała demode A drzewo ma to do siebie, że nawet jak coś będę chciała zmienić, to przemalować, wybielić, przyciemnić - co chcesz Wg mnie warto, zwłaszcza jeśli możesz sobie pozwolić Już nawet mam plan awaryjny, jakby mi nudno było Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wiolasz 29.08.2008 19:48 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Sierpnia 2008 Własnie tak jęczę, bo mam wrażenie że nie stać nas na nią. No i takie a'la wyrzuty sumienia mam..Oj tam. Przyznam Ci rację i będę miała czyste sumienie i puste kieszenie nie? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wiolasz 29.08.2008 19:49 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Sierpnia 2008 Jaki masz plan? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kachna28 29.08.2008 20:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Sierpnia 2008 Wiolasz -jakbym miała kasę -to nie wachałabym się na kuchnię nawet 50tys wydać -to moim zdaniem obok łazienek główne pomieszczenie w domu (ważniejsze od salonu nawet!). Więc nie marudź! Ja po prostu NIE MAM tyle kasy (w zasadzie to w tej chwili wcale nie mam kasy na kuchnię ) -i muszę zadowolić się wersją tańszą (czyt.: do wymiany za kilka lat ). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
OK 29.08.2008 20:09 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Sierpnia 2008 A plan mam taki, że jak będzie nudno, to se pierdyknę opalarką jakiś wzorek od szablonu W końcu ja mam całą płaszczyznę drzwiczek z litego, chyba 1 cm grubości, to można kombinować - szlifować - kombinować - szlifować itd. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
markoto 29.08.2008 20:11 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Sierpnia 2008 Wiolasz nie jestes sama w tych przemysleniach. Ja co nie kupie to dumam czy dobrze zrobilam, moze trzebabylo tansze kupic i tez jakos by sie dalo zyc, ale potem mysle, kupilabym to tansze i zawsze zalowalabym, ze nie wzielam tego co mi sie podobalo. Tak bylo z oknami, zdecydowalismy sie na drewnaine. Teraz z drzwiami mam tak samo spodobaly mi sie drewniane ale ich koszt to 1600zl moge kupic w okleinie mdf za polowe tego ale co z tego skoro mi sie straaaaasznie nie podobaja, do tego zostaja slady paluchow podobnie jak na frontach z mdfu, ciezko to domyc a im ciemniejsze fronty tym widac bardziej. Wole wykanczac wolniej ale takimi rzeczami na ktore zawsze przyjemnie bedzie mi spojrzec a nie unikac spojrzen Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kachna28 29.08.2008 20:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Sierpnia 2008 można kombinować - szlifować - kombinować - szlifować itd. ..albo pomalować na czerwono, zielono, niebiesko -itd Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
OK 29.08.2008 20:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Sierpnia 2008 można kombinować - szlifować - kombinować - szlifować itd. ..albo pomalować na czerwono, zielono, niebiesko -itd No właśnie Miałam już przykład, jak mi panowie nie ten uchwyt do cargo przykręcili - nie ta długość. Najpierw się przestraszyli, a potem odetchnęli z ulgą, że w litym taką dziurkę to się szpachluje i po krzyku, co najwyżej jak sęczek wygląda W końcu zresztą został ten co go przykręcili Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
nitubaga 29.08.2008 20:24 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Sierpnia 2008 Wiolasz nie jestes sama w tych przemysleniach. Ja co nie kupie to dumam czy dobrze zrobilam, moze trzebabylo tansze kupic i tez jakos by sie dalo zyc, ale potem mysle, kupilabym to tansze i zawsze zalowalabym, ze nie wzielam tego co mi sie podobalo. chciałam Was moje drogie jako magister marketingu uświadomić, że to o czym piszecie nazywa sie dysonans pozakupowy - i jest najnormalniejszym zjawiskiem na świecie..tym mocniejszym im droższy był zakup... no to tyle wymądrzania się... a tak wogóle to heloł... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
markoto 29.08.2008 20:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Sierpnia 2008 Znaczy sie ze ze mna wszytsko w porzadku uff Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kachna28 29.08.2008 20:38 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Sierpnia 2008 chciałam Was moje drogie jako magister marketingu uświadomić, że to o czym piszecie nazywa sie dysonans pozakupowy a ja myślałam, że debet Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.