Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Komentarze do dziennika Truskawek


wiolasz

Recommended Posts

Ja miałam fotelik zamontowany z funkcja spania.., znaczy przesuwany czy rozkładany w samochodzie od razu na stałe... W auto wrzucałam wózek i było mi bardzo dobrze i wygodnie. Lubiłam ten czas wózkowy, bo na spacerze wszystkie zakupy zrobiłam i kompletnie nic nie musiałam nosić...

Młodego do samochodu wówczas z bloku znosiłam na rękach i wnosiłam na rękach. Nie miałam tego fotelika/nosidełka wcale. Dla mnie to spore utrudnienie i ciężar... nie wyrobiłabym nosząc go + waga fotelika i jego niewygodna do noszenia forma.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 13,4k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Byłam, załatwiłam 3/4 zaplanowanych spraw, zaciągnęłam córę starszą do fryzjera 1 raz i nawet nie płakała ;) obcięła ją pani tak, ze niewiele widać różnicy- ale brzydkie końcówki dzieki temu uciachała ;)

Ja z kolei mam króciutkie włosy i od razu mi lżej ;)

Malka, zamiast moich włosów to dam włosy Julki ale po komunii, powinny być takie do pasa już :D:D Starsza koniecznie chce obciąć na krótko ale udało mi się przeforsować termin odleglejszy. Sukienke dla Młodszej też kupiłam, piekna i przewiewna. Bedzie słodziutko wyglądać ;) Z M. gorzej, bo muszę sama pojechac i kupić a dziś chciał nam pomóc i woził nas wszędzie, wiec nie było jak.

A taras dalej sie robi, kładą sie legary, oleju mi zabrakło na 2 warstwę. Jutro na wariata bedzie wiekszość kupowana i malowana ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i super to wygląda...

Czyli te równoległe do drzwi tarasowych będą przykręcone do legarów. Tak te z można.

A tak w ogóle to jest jakaś zasada jak to budować?????? Nie wydaje mi się... ważne, żeby kupy się trzymało i nie podskakiwało podczas chodzenia.

A co do tego mm to nie wiem komu współczuć... Tobie czy jemu...

Mnie było rybka co ile cm będzie legar 2 w tę czy 3 drugą... Generalnie mam równo, ale nie do mm ..

Taras się trzyma Malka po nim chodziła, Wusia tez była i jest gitara.

Nie mam kamieni wreszcie :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niiiieeee u mnie nie ma opcji "oby" się trzymało...

Ja skakałam po legarch, chodziłam sprawdzałam, miało się nie uginać, nie chwiać... Nie uginało, nie chwiało, jest dobrze. A czy to mm w tę czy tamtą stronę będzie legar.. to ludzkie oko tego nie wychwyci...

Mam już tyle pokory po budowie... kiedyś by to nie przeszło.. a teraz..... to mi to rybka...

Ale w tajemnicy powiem, że mój mąż też bardzo dokładny jest... i też dokłada, przymierza, a mnie szag trafia....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

:lol2:

A on wie o kolejnej robocie?????

Bo widzisz... mój po kilku trelinkach wysiadł... ja zadzwoniłam po pana od robót nieskomplikowanych, później pomagał i przy tarasie pomagał też..

Mąż trochę myślał.. ale i tak szefowa musiała zatwierdzić...

Najbardziej podobało mi się, jak mąż kazał coś panu Bogdanowi zrobić.. a on tak chodził koło tej roboty, albo mnie łapał w biegu.. niby tak całkiem przypadkiem, albo i też oficjalnie... No a co na to Pani Prezes... jak powiedziałam, ze OK to chłop robił.. jak miałam wątpliwości to facet czekał. jak powiedziałam inaczej niż mąż to zrobił tak jak ja mówiłam...

No koniec świata był...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Legary to ja też z mężem sama przenosiłam a były cięte na pół to sobie wyobraź...

Też aż piszczałam bo nie mogłam ich udźwignąć...

To dobrze, ze robi sam... będzie za to bardzo dobrze zrobione :)

Mój znów nie ma czasu... w sumie już na nic...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiola, u nas czasu notorycznie brak, ale wolę wolniej a dokładniej niż na opak.. Ale akurat teraz M. ma urlop więc spedza go jak 50% Polaków-przy robocie domowej ;)

 

Matko, ja dziś mam dzień pełen roboty: okna, szklanki i inne do przemycia, przegląd naczyń bo chrzciny na 20 osób i jeszcze Zoska sprezentowała nam dziś rano takie atrakcje ze aż materac z naszego łóżka musiałam o 7 rano prać :lol2::lol2:

Jakby mało roboty było...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przetrwaliśmy imprezę i chrzciny w kościele, choć to ostatnie było niełatwe i z przebojami ;)

A tu Zofia Konstancja ;) w pełnej krasie ale padnieta jak po ciężkiej orce

 

http://i582.photobucket.com/albums/ss263/wiolasz/Rodzinka/DSC_0777.jpg

 

Ps, czy ktoś wie czym zmyję ze skóropodobnego materiału (na krzesle) plamę po materiale? Teściowa zafarbowała mi siedzenie spódnicą i nie schodzi płynem do naczyń..

Edytowane przez wiolasz
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A wiesz.. że to samo pomyślałam, żeby to jedno było właśnie tylko dla niej.. :lol:;)

 

Rybki powiadasz... to i Twój wędkuje... mój też wędki uwielbia, co mnie do pasji doprowadza... ale tak mu wydatki rozpisałam, ze za nic nie ma na nie czasu... a jak słyszę słowo wyprawa wędkarska to takiego wq..wu dostaję, że masakra... w tą epidemię młodego zaraził i teraz mam dwóch w domu zarażonych:mad:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiola, te rybki mi nie przeszkadzają, normalnie w weekendy Julkę zabiera ale zawsze wraca ze wstydem ze dziecko złapało a on nic :D:D

Ostatnio Julka 3 sztuki porządne a on 0 :lol2::lol2:

Ale teraz to było przed imprezą u nas, obiecał mojemu bratu i zostawili w połowie robotę i pojechali...Siedzieli ponad 5 godzin, do 22-iej, i tak nic nie przynieśli bo jak mówiłam im, Julki ze sobą nie wzieli :D:D:lol2::lol2:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam serdecznie wszystkich uzytkownikow "truskawek". Z zamiarem napisania na forum juz dlugo zwlekalam, ale wkoncu udalo sie, moze kogos zainteresuje jak ja mieszkam w moich truskawkach. Historia mojego domu nie jest moze az taka jak tu niektorzy pisza dzienniki budowyi kazdy metr i kazda cegielka jest pamietana jak powstawał, ja poprostu kupilam juz gotowy 3 letni dom, wykonczony pod bylych wlascicieli , jednak zdecydowalam sie na niego a mialam w planie budowe .DOM ZNAJDUJE SIE W MOJEJ RODZINNEJ MIEJSCOWOSCI i zadko zdaza sie aby ktos tu u nas sprzedawal jak juz wybudowal dla siebie,wiec mowie ze chyba tak mialo byc.Sprzedalam dzialke ktora mialam pod budowe i reszta juz jakos poszla.Jestem zadowolna z ulozenia domu , natomiast najwieksze klopoty to chyba zagospodarowanie salonu, jakis taki nieustawny, walcze z nim od roku ale juz chyba zostanie tak jak jest.PO ZAKUPIE POZMIENIALISMY TROSZKE POD SIEBIE ALE WIADOMO NIE WSZYSTKO DRAZU, GORNA LAZIENKA BYLA NIE ZROBIONA WIEC JUZ ROBILISMY NASZA ARANZACJE. MEBLE W KUCHNI POZOSTALY PO POPRZEDNIKACH,reszte postaram sie pokazac na zdjeciach, ktore byly robione juz jakis czas temu chyba w zimie , ale jak juz dzis sie zapisalam na forum to pokaze co mam, moze ktos podpowie cos , lub skrytykuje , krytyka chetnie widziana zawsze cos wnosi ! PODGLADAM TUTAJ WASZE PIEKNE DOMKI , i kazdy niby ten sam projekt a zupelnie kazdy ze swoja dusza...pozdrawiam wszystkich i mam nadzieje ze przyjmiecie nowa na forum......

 

Przepraszam VIOLASZ ze pod Twoim watkiem sie tu dopiełam ale nie wiem gdzie to zrobic,a moze wybaczysz , domek masz piekny.

ponizej ucze sie wklejac zdjecia i kilka zdjec z mojego domu.Obraz 013.jpgObraz 016.jpgObraz 030.jpg

Edytowane przez patelka
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...