malgos2 13.10.2012 09:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Października 2012 O, to jak Ci sie uda z poduszkami, to mi tez uszyjesz. Ja dzisiaj ide walczyc z kolejnymi dziurami i srubami molly. Poza tym korzystajac z tego, ze mam drabine na gorze musze umyc szafe i regaly na gorze, bo tam jest z pewnoscia jakas straszna tragedia. Konca nie widac w tym burdelu. Aleeee pochwale sie, ze zaczelam oklejac biurko i super to wyglada. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
markoto 13.10.2012 11:12 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Października 2012 Super wyszlo Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wiolasz 13.10.2012 12:03 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Października 2012 Dzięki Marta Małgoś, jak już okleić to dam fotkę, moze ja też sobie stare poprawię Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
malgos2 13.10.2012 12:07 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Października 2012 Jasne... To naprawde nic trudnego, myslalam ze bedzie duzo gorzej. Tylko niestety jedna czesc tego biurka jest ostro zmasakrowana na krawedziach, musze to jakas szpachlowka najpierw naprawic... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
nitubaga 15.10.2012 12:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Października 2012 Wiola gratulki ukończenia dzieła Znam ból i znam poświęcenie dlatego tym bardziej chylę czoło, że w nierównej walce z maszyną do szycia byłaś wstanie powiedzieć oprócz veni i vidi, takze vici :D A co do salonu. i jego zagracenia może sofa stoi za daleko od TV :D:D:D tak patrzę że u mnie jest chyba więcej miejsca, bo po odsunięciu krzeseł by zasiąść każdy ma jeszcze miejsce na swobodne obejście stołu. MOże sofkę trzebaby ciut pchnąćw lewo.. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
emiranda 15.10.2012 13:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Października 2012 A Ty wiesz, że Twoja Zosienka będzie sie w przedszkolu chińskiego uczyłą, wyczytałam dzisiaj , że Rz sponsoruje nauke tego języka w przedszkolach Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
nitubaga 15.10.2012 14:05 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Października 2012 ... może poczuli nosem gdzie przyszłość świata leży Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
malgos2 15.10.2012 18:03 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Października 2012 A mandarynskiego czy kantonskiego? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wiolasz 15.10.2012 18:19 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Października 2012 Wiola gratulki ukończenia dzieła Znam ból i znam poświęcenie dlatego tym bardziej chylę czoło, że w nierównej walce z maszyną do szycia byłaś wstanie powiedzieć oprócz veni i vidi, takze vici :D A co do salonu. i jego zagracenia może sofa stoi za daleko od TV :D:D:D tak patrzę że u mnie jest chyba więcej miejsca, bo po odsunięciu krzeseł by zasiąść każdy ma jeszcze miejsce na swobodne obejście stołu. MOże sofkę trzebaby ciut pchnąćw lewo.. vici, vici :D W lewo powiadasz? ale ja po lewej mam przejścia z kuchni, chyba ze piszesz ze w lewo od stołu- to wtedy mam za blisko tele i oczy bolą jak za blisko siedzimy. Jest dobrze, jeśli chodzi o odległości. I tak korzystamy z tego stołu tylko przy wielkich okazjach, na codzień okupujemy kuchenny. W kuchni najlepiej Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wiolasz 15.10.2012 18:20 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Października 2012 A Ty wiesz, że Twoja Zosienka będzie sie w przedszkolu chińskiego uczyłą, wyczytałam dzisiaj , że Rz sponsoruje nauke tego języka w przedszkolach Może do tego czasu będzie faktycznie...a na razie to tylko tak piszą, a w praktyce 1 czy 2 przedszkola mają, a reszta ma na takim poziomie angielski, że tylko kolory przez 3 lata klepią...jak ten chiński też tak będą uczyć, to ta przyszłość nieciekawie się jawi :D Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
emiranda 15.10.2012 18:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Października 2012 Z językami w przedszkolu tak zawsze jest Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
malgos2 15.10.2012 18:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Października 2012 Bo to jest po prostu glupi pomysl, zeby jakichkolwiek jezykow dzieci w tym wieku uczyc. Moga sie osluchiwac mimochodem, jak sie im cos puszcza - najlepiej piosenki itp., ale taka nauka-nauka to jest tylko wysysanie kasy od rodzicow, a efekt wlasnie taki, ze przez 3 lata kolory klepia. Moze indywidualnie to OK, ale w grupie to nie wierze w takie cuda. Ale jak by ktos chcial korepetytora, to mam Chinczyka na skladzie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
emiranda 15.10.2012 20:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Października 2012 Małgoś Kochanie, dzieci w wieku przedszkolnym najbardziej chłoną, tylko nikt u nas nie umie uczyc języka przez zabawę . Mi chodził rok na takie zajęcia (można powiedziec zajecia artystyczne po angielsku) i powiem super. bardzo byłam zadowolona Niestety jest to rzecz mało opłacalna i umarło śmiercią naturalną Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
malgos2 15.10.2012 20:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Października 2012 Jasne, ale tez nigdy nie wiadomo kto tego jezyka uczy, wiec moze lepiej zeby nie uczyl, to przynajmniej dziecko nie nabedzie jakiegos parszywego akcentu albo nie nauczy sie zle, bo rownie dobrze chlonie dobre nawyki jak i zle. Ostatnio slyszalam nauczycielke angielskiego jak mowi po ang. w towarzystwie i myslalam ze padne z wrazenia. Moja osobista przyjaciolka tez uczy w szkole i sorry, ale ona w liceum miala z ang. ... mierny/trojczyne co najwyzej. Ale ja to w ogole jestem anarchistka systemowa. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
malgos2 15.10.2012 20:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Października 2012 Aaaa akurat moja przyjaciolka - Angielka wlasnie prowadzi takie artystyczno-angielskie zajecia, ale ona jest native speakerka i artystka, wiec tak, do niej bym swoje dziecko poslala jak najbardziej. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wiolasz 16.10.2012 05:54 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Października 2012 Na temat nauki języka w szkole, niestety się nie wypowiem, jak na razie mam nienajlepsze doświadczenia. Jedynym sposobem nauczenia dziecka obcego jezyka, to wyjazd za granicę, to danego kraju, w którym to kraju tegoż właśnie języka używają Przyjdzie i na to czas Małgoś, chyba ta ostatnia część z Twojego podpisu już jest nieaktualna, co? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
nitubaga 16.10.2012 06:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Października 2012 U nas w przedzszkolu był angielski i muszę się zgodzić z Małgoś. Był on w cenie przedszkola, ale gdyby był płatny dodatkowo, dzieciaki by nie chodziły. Po 3 latach B i 4 latach M - umieli zaledwie, albo aż piosenki It was a farmer, Head and schoulders, Happy birhsday i chyba tyle. No i jak usłyszałam, ze w pierwszej klasie w szkole obaj uczą się znów tego samego poszukałam prywatnych lekcji. I miałam czuja. Ponieważ pozopm angielskiego w naszej szkole w klasach 1-3 jest mówiąc krótko... zerowy. Pani choruje, pani nie ma możliwości, pani zrezygnowała... A na prywatnym - zupełnie inna bajka. Ostatnio w weekend nawet rysowałam rysunki-rymy na tablice magnetyczną dla M. ponieważ ma w czwartek test z całego unitu i oprócz książki i ćwiczeń i płyty i puzli by zapamiętywał jeszcze "okiem" no i że miałam wenę poleciałam też ze słówkami pytającymi i co ciekawe ja szkicowałam bazgroły, a oni mieli pokolorować moje szkice lub zrobić swoje własne. Bartek wszystkie już "łyknął" a Maciej wszystkie oprócz whose.. w godzinę rysowania no i mi się zrodziło pytanie : czemu dzieci w szkołach na angielskim nie rysują.? bo u nas nie rysują. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
emiranda 16.10.2012 07:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Października 2012 Małgoś, a co ty myślisz, że ja nie sprawdziłam, kto prowadzi te zajęcia art po angielsku To było małżenstwo Polka (po anglistyce) i jej mąz Anglik oni długo mieszkali w Wielkiej Brytanii i wpadli na taki super pomysł założenia przedszkola anglojęzycznego w Gdyni, ludzie z pasją. Niestety ta inwestycja była zupełnie dla nich nieopłacalna, bo nikt nie chciał wydawac na przedszkole 1500 zł za 5 godzinny pobyt, a trzeba by było zapłacic , by sie im opłacało. Z przedszkola zrzygnowali, ale załozyli szkółkę dla starszych dzieci i było duzo większe zainteresowanie, tym bardziej, że zajęcia były trzy razy w tygodniu po 1.5 godziny Mi tez chodzi tutaj na angielski do takiej szkółki ma native spikera i zonę Anglika, ale tak naprawde najwięcej sie nauczył na prywatnych lekcjach, (drogich brrrrrrrrrrr) na które chodził jeszcze w Gdyni Myślę, ze w miare możliwości warto posłać dziecko do szkoły dwujezycznej, a takie się teraz pojawiają Nitka to Ty dobra jesteś w nauce dzieci Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wiolasz 16.10.2012 07:40 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Października 2012 Bo Nitka to belfer jest Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
emiranda 16.10.2012 07:53 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Października 2012 Ale nie od angielskiego????? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.