Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Komentarze do dziennika Truskawek


wiolasz

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 13,4k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

.. no nie, akuratnie teraz jest zdrów jak ryba, ale bywały czasy kiedy tez zdychał. Ale on raz dwa brał fervex i w dwa dni było po przeziębieniu :)

 

A Ciebie bierze bo jakby nie było sypiasz ze swoim w jednym łóżku nie ?? ;) :D:D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

.... alez oczywiście. Ja choremu nie przeszkadzam chorować... ;) :lol2:

 

Dziś mi się rozłożył Maciej.

 

Jedyne 38,5'C od rana. Wrr... a już się cieszyłam, ze świetnie nam ze zdrówkiem po feriach idzie. Ale ja wiem gdzie się tak załatwił, na basenie. I oczywiścei mnie dziec nie posłuchał i oczywiście mamusia miała rację i oczywiście moze sobie teraz te rację wsadzić w buty :mad:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie na razie chłop tylko, ja mam coś wrednego zielonego w nosie, ale jak się zmęczę to to wyrzucam z siebie ;)

 

Hula hop nie umiem kręcić, nigdy nie umiałam i nie chciałam się uczyć, od razu mnie zniechęcało..

A teraz sobie mocno nie poćwiczę bo dostałam rehab. po 10 zabiegów i jakoś musze ustawić zabiegi, żeby opieka do Młodej była..ale po 10 zabiegach wracam do cwiczeń.

A juz wiem że na skakance nie skacze się w pidżamie bez biustonosza :lol2:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A na co bierzesz zabiegi? i co dostałaś...?

I takie 10 zabiegów potrzebujesz poprzestawiać w życiu różne rzeczy i opiekę dla młodej.. a ja jakbym wyjechała to też muszę.. Musiałam męża poinformować o zamiarach bo to na niego spadły by wszelkie obowiązki z młodym, a teraz to wozić po feriach go będziemy do nowej szkoły już nie 10km tylko 20km w jedną stronę, i nie w kierunku gdzie mąż pracuje.. a w przeciwnym...

Codziennie zawieźć do szkoły , odebrać i na dodatkowe zajęcia.. Codziennie.. do tego obiady, śniadania , kolacje.. i pies którego trzeba wyprowadzać w ciągu dnia..

Da sobie radę jak musi.. ale nie będzie mu łatwo, bo on sam pracuje...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ooo Wiola :D:D

Nie wiedziałam, czy zajrzysz czy nie jeszcze do mnie, bo chyba mocno Cię ruszyło to co napisałam. Ale wiesz co mnie najbardziej wkurza na forum? cukierkowe podejście do każdego tematu. nie wiadomo czy ludzie piszą to co wypada napisać, czy to co naprawdę myślą...

 

Co do moich zabiegów, to żaden problem umawiam się z moim na konkretną godzinę jak wraca z pracy i w drodze przekazuję mu najmłodszą, starszą musi już odebrać sam. Nakarmić też ma sam, ja jestem na zabiegach ;) i wszystko co robi w tym czasie kiedy mnie nie ma, ma zrobić sam. Kiedyś pokazywałam palcem, co dać i kiedy, teraz za stara jestem na prowadzenie za rączki dorosłego chłopa i ma radzić sobie sam, tak jak ja radzę sama kiedy on jest w pracy i nie pytam co na obiad mam zrobić.Ja Cię rozumiem poniekąd, bo to samo myślałam, kiedy z ulicy trafiłam do szpitala przed świetami BN. Ale jakoś sobie poradził mimo mojego zamartwiania się. Więc teraz też sobie MUSI poradzić.

 

Ja nie krytykuję Ciebie że musisz wszystko zorganizować, ja chciałam Ci uzmysłowić, że nie ma ludzi niezastąpionych. I Ty też nią nie jesteś..a jeśli tego nie rozumesz i chciałabyś się podąsać bo napisałam ostrzej niż inni, no to trudno.

Obiecuje ze to był ostatni raz kiedy wogle cokolwiek mówię na temat niebudowlany w Twoim wątku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie na razie chłop tylko, ja mam coś wrednego zielonego w nosie, ale jak się zmęczę to to wyrzucam z siebie ;)

 

Hula hop nie umiem kręcić, nigdy nie umiałam i nie chciałam się uczyć, od razu mnie zniechęcało..

A teraz sobie mocno nie poćwiczę bo dostałam rehab. po 10 zabiegów i jakoś musze ustawić zabiegi, żeby opieka do Młodej była..ale po 10 zabiegach wracam do cwiczeń.

A juz wiem że na skakance nie skacze się w pidżamie bez biustonosza :lol2:

 

 

Wioluś bez biustonosza to rozumiem, bo piersi podczas ćwiczen trzeba ujarzmiać, ale dlazcego nie w pidżamie, moze można w biustonoszu i w dole od pidżamy :lol2: ja niestety z tych jestem, co długo w dzień w koszulach nocnych chodzą, ale ćwiczę w leginsach i t-shircie i specjalnym biustonoszu :)

 

Skakanki wybitnie nie lubię, nawet nie wiem dlaczego???? a w tej chwili ze względu na kłopoty z noga nie bardzo mogę skakać :(

 

A na jakie zabiegi będziesz chodziła ??????

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiola.. nie obraziłam się.. Może rzeczywiście za długo rozprawiam jedno i to samo.. ale nic innego się nie dzieje..

Fakt.. nie ma ludzi niezastąpionych. Nie ma..

I nikt za mnie nie zadba o mnie bardziej niż ja sama..

Toteż prawie nic nie robię..

Nie powiem, żeby to było łatwe.. żeby mnie się to podobało.. nie lubię jak coś będzie zrobione.. "zaraz"...

Chodzę na zabiegi, chodzę po lekarzach .. (diagnostyka, ustalanie leczenia) .. i trochę to trwa..

Piszę..aby jak którejś coś to niech poczyta i też zacznie dbać o siebie..

Choć trudno zostawić wszystko i wyjechać na miesiąc..

Ja mam więcej reha tu na miejscu niż w sanatorium.. bo tam mogę liczyć na 3 zabiegi, a tu mam ich 5-6..

Fakt.. tam nic kompletnie nie robię. Tu nadzoruję..

Trochę odpoczynku po kieracie naprawdę się przyda.. choć pewnie szybko nie wyjadę..

 

Co sie stało, że wylądowałaś w szpitalu.. i jakie zabiegi bierzesz??

Wszystko już dobrze?????

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

oki, mogę w pidżamie, nie mogę bez biustonosza. Mam ten sportowy ale mam do niego uraz bo w ciązy w nim chodziłam, mega wygodny ale gorący, pocę sie jak norka..No i jakoś z ciążą mi się kojarzy :lol2:

 

Nie bardzo pamietam co mówił, a co napisał to rozczytać nie mogę. W gabinecie pilnowałam, zeby Zoska doktorowi pieczątek nie pozrzucała ze stolika ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

hihihi katar to nie choroba, nie mieszkamy w Ameryce Płd i nie jesteśmy Indianami :cool:

Schorzenie kręgów szyjnych też nie powoduje śmierci, a przynajmniej ja aż tak głęboko isę nie wybieram :lol2:

a z Zoską? A pewnie, najpierw jako blondynka budowałam dom, każdy fachowiec bardzo chciał być pomocny i otoczyć biedną zagubioną blondynkę opieką ;) teraz wykorzystuję Zośkę w kolejkach, przyznam się, nie mam skrupółów żadnych i z chęcią korzystam jak tylko ktoś zaproponuje mi że mnie przepuści bo ja z dzieckiem małym :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hejka,

Malka, może wpadnij do sąsiada z sugestią sfinansowania codzinnego treningu? MOże się okazać, ze wcale mu to skakanie nie przeszkadza :lol2:

 

Dziś mam ambitny plan szukac po sklepach ogrodniczych kamyków do doniczek, takich do wsypania na spód. Pytałam w casto, i pan mi polecił kamyki ozdobne :lol2::lol2::lol2: chyba go tam z łapanki wsadzili...no i kanapa, ta cholerna kanapa, która muszę kupić do maja...:bash:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...