ZŁoty Róg 18.10.2007 11:30 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Października 2007 Dzięki za odpowiedź. Spróbuję tego użyć jak oczywiście będzie dostępne. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
rafalg 30.11.2007 20:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Listopada 2007 Witam,Ja stosuje trutki mumifikujące zakupione w Castoramie. Posypuje w piwnicy a ta regularnie znika. I co się okazało. Myszy zaczęły magazynowac sobie TO jedzenie w moich gumofilcach. Znona znalazła je do wpół wypelnione trutką. Zastanawiam się czy przy okazji zbierania też coś przekąszą. Dwie już znalazłem martwe, ale nie wiaddomo czy to wszystko. Jakie macie inne rady na te gryzonie? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ZŁoty Róg 18.12.2007 14:17 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Grudnia 2007 Nie tylko my mamy problemy z myszami. przeczytajcie http://wiadomosci.onet.pl/1660485,11,item.html Polskie F-16 uziemione przez... myszy? Polskie F-16 uziemione przez myszy? Wojsko oficjalnie zaprzecza, ale faktem jest, że 10 maszyn nie może wzbić się w powietrze - czytamy na stronie dziennik.pl.Informator dziennika.pl twierdzi, że polna mysz przegryzła kable w potężnym myśliwcu F-16, stacjonującym w podpoznańskich Krzesinach.- Wszyscy są pewni, że to myszy. A wojsko oczywiście będzie zaprzeczać do upadłego, bo to kompromitacja - opowiada dziennikowi.pl oficer z bazy w Krzesinach.Oficer ten dodaje, że problem z myszami jest znany od dawna. Najgorsza sytuacja jest na początku zimy, gdy myszy całymi stadami schodzą z pól i kryją się w hangarach - czytamy na stronie Dziennika. Pułkownik Wiesław Grzegorzewski z resortu obrony narodowej przyznaje w rozmowie z dziennikiem.pl, że uziemionych jest dziesięć samolotów F-16, ale zaprzecza, by przyczyną jakiejkolwiek awarii były myszy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 19.12.2007 06:19 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Grudnia 2007 ... Pułkownik Wiesław Grzegorzewski z resortu obrony narodowej przyznaje w rozmowie z dziennikiem.pl, że uziemionych jest dziesięć samolotów F-16, ale zaprzecza, by przyczyną jakiejkolwiek awarii były myszy. zakup F-16 był zakupem politycznym - w tym wypadku nie chodziło o obrone polskiego nieba a o przypodobanie się amerykanom ... zawrotna suma zapłacona za ten złom to tez pikuś, w stosunku do kosztów utrzymania gruchotów potrafi je uziemieć nie tylko przeciwnik i nie tylko zwykła mysz polna ... te samoloty moze unieruchomic kazdy komu amerykanie udostępnią kody ... " ...W branży zbrojeniowej krąży wiele anegdot, niektóre prawdziwe; jedna z nich mówi, że we francuskich pociskach przeciwokrętowych "zaszyto" kody, które uniemożliwiają użycie ich przeciw jednostkom należącym do tego kraju. Znany jest przykład z Iraku, kiedy po wybuchu wojny w tamtejszym sztabie generalnym wysiadły wszystkie drukarki HP, bo otrzymały zakodowany sygnał... F-16, rozumiem, też mogą zawierać takie kukułcze jajo? - Oczywiście. Zjednoczone Emiraty Arabskie, które kupiły F-16, zażądały kodów źródłowych. Amerykanie odmówili, ponieważ jednak chcieli przedłużyć produkcję, opracowali dla ZEA całkowicie nowe wyposażenie, zupełnie nowy software. Dostęp do kodów źródłowych to warunek, który powinno się postawić nawet najlepszemu sojusznikowi. - Polska nie postawiła? - Oczywiście, że nie. I tak Arabowie mają F-16 z kompletem kodów, czyli z gwarancją, że samolot "nie stanie im nagle dęba", a my będziemy w pełni zależni od Amerykanów ... " to część wypowiedzi eksperta ds. wojskowych, wydawcy magazynów Raport i Skrzydlata Polska http://unsinn.blox.pl/2006/12/F16-explodes-on-impact.html Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Red72 19.12.2007 08:21 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Grudnia 2007 A może wystarczy: http://pl.wikipedia.org/wiki/Myszołów_zwyczajny Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
VIP Jacek 19.12.2007 09:19 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Grudnia 2007 mi ostatnio w sobotę jak rąbałem drewno do kominka wleciała mysz do pom. gospodarczego. Dwie godziny zeszło mi ze złapaniem jej i zabiciem. Zaparłem się i postanowiłem ją wyeliminować. Poodsuwałem wszystkie meble i sprzęty od ścian, oświetliłem lampami i ją osaczyłem. Byliśmy oboje zmęczeni i był taki moment, że patrzeliśmy sobie w oczy - oczka , ale trudno musiała zginąć. Nie chciałem się bawić w różne pułapki, wolałem na gorąco ją zabić. Także myślę, że nie jeden kot mógłby się ode mnie uczyć. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mery26 19.12.2007 10:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Grudnia 2007 ciekawy temat zatem dorzuce swoje doświadczenia. Obecny sezon zamknąłem przeszło 15 szt. (po 15 straciłem rachube).Technika łowu - klasyczna łapka (trutka odpada z uwagi na wścibskie łapki dzieci). Wnioski: wabik-kabanos, schabowy (sprawdze polecaną na forum nutelle tylko ze juz nie mam na czym). technika mocowania-dobrze, solidnie zamocować wabik!!! technika "ustawiania" łapki - należy zapadkę łapki (blaszka na której umieszcza się "wabik") umieścić na skraju ducika odblokowującego spreżyne tak aby możliwie delikatne dotknięcie zapadki powodowało uruchomienie mechanizmu łapki. Skubane gryzonie są tak sprytne ze potrafią wyskubać pokarm do gołej blachy. CIERPLIWOŚĆ!!! Na jedną wiedźmę polowałem tydzień (jakaś intelygentna sztuka). Czas zrobił swoje-poczuła się na tyle pewnie, że w końcu się złapała Podsumowanie: na łapkę wydałem 2 zł, wciąż sprawna-chociaż troszkę zaczyna korodować (dam do lakiernika ). Maszyna prosta i w 100% skuteczna. 2 szt. poddały się same-weszły do wanny i nie mogły wyjść kolejne 2 budziły nas w nocy-jak zapaliłem lamkę to patrzyła mi w oczy z 10s zanim zorientowała się ze musi zmykać. Generalnie nie ma tragedii. No moze żona troszkę poddenerwowana i każdy szmer ją budzi . Pozytyw to: widać w domu panują dobre warunki bytowania (odp. temp i wilgotność ), że zwierz pcha się którędy może. Jako drogę migracji obstawiam garaz. pozdr i życzę powodzenia w łowach Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Duży Boban 19.12.2007 10:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Grudnia 2007 Ja złapałem na strychu 9 sztuk. Łapały się na wędzoną makrelę. To był codzienny rytuał - wejścia na strych, przegląd łapek (7 szt), usuwanie złapanych myszy, zakładanie przynęty, rozstawianie łapek.Spasowałem i kupiłem na allegro odstraszacz - od tego czasu nie słyszałem żadnych hałasów na strychu - myszy wyemigrowały. Na poczcie czeka na mnie drugi bo do garażu też wlazły. Odstraszacz polecam ale warto kupić do niego od razu zasilacz bo baterie (6 szt R14) kosztują chyba więcej niż zasilacz. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
VIP Jacek 19.12.2007 15:29 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Grudnia 2007 no dobra, łapki i inne gadżety. A ja sam bez przyrządów, tylko szczotka, mop i trochę sprytu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
j-j 12.11.2008 18:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Listopada 2008 Podnoszę, nosz ....mać. Przedwczoraj ocieplałem a dziś kiedy wszedłem na górę zobaczyłem otworek w wełnie o średnicy ok 3 cm. Jakieś cholerstwo władowało mi się chyba pod wełnę i łazi mi po stropie, bo między wełną a płytami OSB mam ok 4 cm luzu (OSB sa mocowane do łat a więc ten luz to wysokość łat) bo skąd inaczej taka dziura? Jak to coś zatłóc czy co? Myślalęm o odstraszaczach ale jak to ustawić między moimi wiązarami, bo ultradzwięki odbijaja sie od przegród to te moje dechy (wiązary) wszystko będą blokować czy może to dobrze że się odbiją bo utworzą siatkę wiązek (?) ale i tak przez wełnę ultradzwięki nie przejdą przecież? jak jest już tak szybko 1 dziura to niedługo pewnie następne . A niby te włoski powinny je kłóć ... człowiek chce pasywnie wybudować a te cholery tego nie rozumieją i wszystko psują, ... mać . pzdr Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
cieszynianka 12.11.2008 18:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Listopada 2008 Kup "paszę" dla nich Toxikan się nazywa i bardzo ją lubią Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
j-j 12.11.2008 19:30 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Listopada 2008 Myślę o: http://www.allegro.pl/item475382798_odstraszacz_gryzoni_owadow_i_kun_podwojna_moc.html plus jeszcze: albo Toxan albo http://www.allegro.pl/item473207750_myszolapka_zywolapka_pulapka_lapka_na_myszy.html ustawione przy odstraszaczu Będą czuły zapach, będą chciały jesć ale nie będą mogły podejść bo ultradzwięki je potraktują hehehe a może lepiej nie bo wiedząc że jest żarcie będa chciały wrócić ? pzdr Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
sSiwy12 12.11.2008 21:21 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Listopada 2008 Dziewanna, sprawdzona, skuteczna Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Mirek_Lewandowski 12.11.2008 21:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Listopada 2008 Popieram, ekologiczna przy tym.A, jeszcze cebula fritilarii. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
adam_mk 12.11.2008 21:32 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Listopada 2008 Pokochać?(piszę, bo o tym sposobie nikt nie wspomniał...)Ale kuna jest lepsza!Poczytajcie posty (tak dla podtrzymania na duchu...) I tu się kłania... POLEPA dobrze "przyprawiona"!Adam M. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
j-j 12.11.2008 21:33 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Listopada 2008 Dziewanna, sprawdzona, skuteczna siwy, śmiejesz się to znaczy że skuteczne czy nie?? Bo ja właśnie sypnałem im na początek trochę płatków BROS po welnie i na stropie w paru miejscach. I wciąż myślę czy te ultradzwięki zakupić aTy mi z jakąś dziewanną, skąd to ja wezmę i mam to posadzić na poddaszu ? pzdr Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
barzuc 12.11.2008 21:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Listopada 2008 Podnoszę, nosz ....mać. Przedwczoraj ocieplałem a dziś kiedy wszedłem na górę zobaczyłem otworek w wełnie o średnicy ok 3 cm. Jakieś cholerstwo władowało mi się chyba pod wełnę i łazi mi po stropie, bo między wełną a płytami OSB mam ok 4 cm luzu (OSB sa mocowane do łat a więc ten luz to wysokość łat) bo skąd inaczej taka dziura? (...) A ja naiwny myślałem, że na nieużytkowe poddasze gdzie tylko wełna mineralna to żaden szanujący się gryzoń nie wlezie. Chyba jutro skoczę kupić trochę trutki... tak na wszelki wypadek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
j-j 12.11.2008 21:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Listopada 2008 Podnoszę, nosz ....mać. Przedwczoraj ocieplałem a dziś kiedy wszedłem na górę zobaczyłem otworek w wełnie o średnicy ok 3 cm. Jakieś cholerstwo władowało mi się chyba pod wełnę i łazi mi po stropie, bo między wełną a płytami OSB mam ok 4 cm luzu (OSB sa mocowane do łat a więc ten luz to wysokość łat) bo skąd inaczej taka dziura? (...) A ja naiwny myślałem, że na nieużytkowe poddasze gdzie tylko wełna mineralna to żaden szanujący się gryzoń nie wlezie. Chyba jutro skoczę kupić trochę trutki... tak na wszelki wypadek i to nad parterem jeszcze nie zamieszkałym pzdr Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
adam_mk 12.11.2008 21:47 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Listopada 2008 Sucho, ciepło,komfortowo, beznakładowo i nikt nie przeszkadza...Czasem tylko ten porąbany facet (inwestor) się jakim narzędziem potrzaska i płoszy maluchy...Sam bym tak chciał jak ten mysz...Adam M. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
sSiwy12 12.11.2008 22:01 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Listopada 2008 Pisałem jak najbardziej poważnie. Śmiałem się, bo od kilkunastu lat na strychu w "rodowym" domeczku na wsi nie uświadczysz myszy na strychu, ani tam gdzie wyłożono dziewannę. Fakt, ze sami ja pozyskujemy i suszymy, ale powinna być w sklepach zielarskich (kwiat dziewanny). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.