myrmota 02.06.2003 12:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Czerwca 2003 Z przyjemnością potowarzyszyłbym Ci w tym na kanpace :smile:atak czeka mnie dziś bezsenna noc z komentarzami do ustawy o podatku dochodowym od osób prawnych Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jolana 02.06.2003 16:07 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Czerwca 2003 Nie lubię poniedziałku, wtedy LEŃ jest największy. Czy ktos też tak ma? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Teska 02.06.2003 18:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Czerwca 2003 chyba tak poniedzialek jest zdecydowanie najgorszym dniem:smile: ...Mar....całkiem miła lektura:smile: ostatnio próbowałam przebrnac przez komentarze do ustawy o hipotece i ksiegach wieczystych.. nie dało rady Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jolana 02.06.2003 19:09 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Czerwca 2003 Teska, daruj se komentarze do ustaw, tam gdzie zaczynają się problemy, kończą się komentarze. A wiem co mówię. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bed 15.10.2003 11:30 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Października 2003 Pytanie do tych, którym nie chciało się w czerwcu... Czy chce się WAM w październiku? na mnie dopiero nachodzi pora niechcenia! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ma 15.10.2003 14:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Października 2003 moja pora na niechcenie byla w drugiej polowie wrzesnia. Teraz jest OK. chyba rozsadek doszedl do glosu. Zawsze sobie trzeba to i owo wytlumaczyc ... a szkoda. lenistwo taka mila rzecz Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Bard13 15.10.2003 14:32 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Października 2003 Mi się nie chciało pisać tego posta, ale to mój setny na forum i zmieniam status Staję się FORUMOWICZEM Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Luśka 15.10.2003 19:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Października 2003 Jeżeli Bardzie13 (brzmi prawie jak Ludwiku XVI), chęć bycia FORUMOWICZEM przełamała Twoje lenistwo i wymusiła napisanie postu, to Redakcja może na konto swoich sukcesów dopisać kolejny Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tomek1950 15.10.2003 22:42 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Października 2003 A mnie się niechciało i w poniedziałek, i we wtorek, i w srode. Może będę mial chęć do pracy dzisiaj lub w piątek?W sobotę i niedzielę to wiem, że będę miał chęć bo u siebie będę układał resztę płyt GK! na poddaszu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 27.11.2003 10:00 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Listopada 2003 nic mi sie nie chce BŁEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEE Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 03.12.2003 10:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Grudnia 2003 Ratunku!Dlaczego muszę pracować zimą?Lato nadejdzie i wszystko się chce.Zaszyłbym się na zimę do norki?Niedzwiadek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 03.12.2003 11:15 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Grudnia 2003 chyba jesteś nornica,a nie niedzwiadek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 03.12.2003 16:37 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Grudnia 2003 Leniuszki ,leniuszki do roboty!!1!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 05.12.2003 16:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Grudnia 2003 Jeden z siedmiu grzechów głównych - lenistwo. Czasami wynika z małej energii życiowej człowieka, ale najczęściej jest to wada charakteru. Leń pracuje tylko tyle, ile musi, żeby zaspokoić swoje podstawowe potrzeby. Jeżeli zostanie okolicznościami zmuszony do jakichś działań, robi to opieszale, mało efektywnie i bardzo dużo obowiązków zostawia na potem. Pracę szanuje, zawsze stara się, żeby jej wystarczyło na dłużej. W tym celu miesza zasadnicze czynności z zajęciami nieproduktywnymi. W biurze zabawia współpracowników rozmową, często wychodzi na papierosa, dzwoni do znajomych, a w zakładach wytwórczych długo i starannie przygotowuje sobie front robót. Idealna praca według lenia to taka, którą da się zepchnąć na kogoś innego. Nie należy mylić lenistwa z powolnością. Flegmatyk - owszem - powoli, ale każdą sprawę doprowadzi do końca i zrobi to starannie. Lenia praca nie bawi i z całym spokojem pozostawi rozbabraną robotę. A opieszały jest tylko w pracy, jeżeli chodzi o rozrywki, wykazuje dużą aktywność. Zorganizować balangę, pojechać do sąsiedniego miasta na mecz, pół nocy przesiedzieć w barze - proszę bardzo. Praca? Co to, to nie. Pomimo panującego bezrobocia niepracowici są wśród nas i czasami odnoszę wrażenie, że jest ich z roku na rok coraz więcej. Skąd się biorą? Niechęć do pracy najczęściej wynosi się z domu. Uczniowie ostatnich klas gimnazjum wypełniali ankietę, miała ona na celu określenie ich zainteresowań, by mogli trafnie wybrać przyszły zawód. Na pytanie: "Czy masz w domu stałe obowiązki?" wszyscy odpowiedzieli: "Nie". Inny przykład: dziadek, który zeznawał w sprawie znęcania się rodziców nad córką, jego 15-letnią wnuczką, jako przejaw przemocy podał zmuszanie dziecka do sprzątania w domu. Przekonanie, że trzeba dzieci oszczędzać, bo jeszcze się w życiu napracują, jest powszechne. I o dziwo - nawet w środowisku wiejskim, gdzie do tej pory dzieci solidarnie dzieliły obowiązki z dorosłymi. Nauki szkolnej nikt nie traktuje jako przygotowania do przyszłej pracy. Nauka ma być łatwa, przyjemna i niestresująca, najlepiej w formie zabawy. Żadnego wysiłku, żadnego przymusu. Już tylko nieliczni rodzice wymagają od dzieci systematyczności i dokładności. Moja bliska znajoma przeniosła swojego syna z całkiem przyzwoitego liceum do nieco gorszego tylko dlatego, że pani od biologii miała za duże wymagania i dziecko się stresowało. Ciekawe, jakie wyobrażenie o życiu i pracy ma teraz ten zrelaksowany nastolatek? Niekiedy można lenia przerobić w pracusia. W pewnej firmie problemem byli próżniacy, którzy trafiali się w prawie każdej brygadzie. Zwalnianie dyscyplinarne obiboków nie przynosiło rezultatów, bo na ich miejsce pojawiali się inni. Mało tego, zakład pracy ciągany był po sądach przez niezadowolonych z takiego obrotu sprawy wałkoni. W końcu ktoś wpadł na pomysł i utworzył z wytypowanych leserów jedną brygadę. Początkowo dochodziło do ostrych konfliktów, ponieważ każdy chciał się migać od pracy kosztem innych. Zmuszeni okolicznościami - nie było przecież nikogo, na kogo można by zrzucić obowiązki - leniwi pracownicy wzięli się do roboty. Po pewnym czasie była to najlepsza brygada w całym zakładzie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.