Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

"Pogodówka/ pokojówka" - nowy w?tek


Recommended Posts

Mam propozycję - zamiast udowadniać sobie wyższość, niedouczoność .... proponuję aby konkretnie opisać (albo odesłać do źródeł na papierze) algorytmy różnych regulatorów. Bo przyznam że po przeczytaniu materiałów (dla projektantów) z Buderusa i Junkersa dalej nie wiem jak to działa. Używają jakichś słów wytrychów i rzeczywiście wygląda to bardziej na ściemnianie niż rzetelną informację.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 188
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

W przypadku pokojowki sytuacja jest jasna - kociol pracuje wtedy gdy temp. spada ponizej ustawionej i grzeje tak dlugo az przekroczy zadany prog. Z reguly histereza wynosi od 0,2C do 1C (tzn. jak temp. spadnie o 0,2C to sie wlacza i przestaje jak przekroczy o 0,2C). Dzieki temu dodatkowy wzrost temp. spowodowany obecnoscia domownikow, sloncem czy grzejacym kominkiem powoduje wylaczenie kotla. Jak dziala sama pogodowka w szczegolach to sam chetnie bym sie dowiedzial. Jesli wspolpracuje z pokojowka to sprawa jest jasna - dziala identycznie jw. a poza tym dobiera temp. wody CO do temp. zewnetrznej. Pytanie jak dziala sama pogodowka bez czujnika pokojowego ?

 

D.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kociol ktory posiada pogodowke pracuje zaleznie od temp zewnt. Wowczas parametry pracy jego zaleza od tej temp. Tzn. np jesli na zewn jest -5st to temp kotla +40st, jesli 0 na zewn to temp kotla +40 itd. Sa to temp przykladowe. Pracuje to zgodnie z tak zwana krzywa grzania. Regulacja polega na zmianie nachylenia tej krzywej (jesli na zewn -5 to na kotle +35 itd). Tak dziala w skrocie. Najwazniejsze jest dobrac odpowiednie parametry dla danego domu (kazdy dom zzachowuje sie inaczej). Najczesciej mozna regulowac dwa parametry (nachylenie krzywej i przesuniecie jej w osi Y). Troche to trwa ale zawsze mozna dobrac wszystko dla wlasnego domu.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To co piszesz jest chyba jasne ale mnie interesuje jaki w tym jest zysk takiego sterowania skoro wg tego co piszesz kociol pracuje caly czas ? Nawet jesli bedzie pracowal z moca minimalna to beda to bardziej niekorzystne warunki niz gdy jest wylaczany przez regulator pokojowy i nie pracuje wcale. Poza tym nie uwzglednia on dogrzewania kominkiem, pobytu osob, slonca, ciepla z gotowania itd. W takim ukladzie dogrzewanie kominkiem nie ma sensu bo tylko zwieksza temp. wewnatrz a nie ogranicza zuzycia gazu... I dlatego ja takiej pogodowki nie chce. Wole jak kociol w ogole sie nie wlacza bo cieplo zapewnia kominek.

 

D.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najważnijszą zaletą pogodowej regulacji jest szybsza reakcja na zmiany temperatury na zewnątrz ogrzewanego obiektu. Czujnik temperatury jest na zewnątrz i w wypadku jeśli rośnie temperatura powietrza, natychmiast kocioł reaguje zmniejszeniem temperatury wody a więc i mocą dostarczaną. Daje to pewne dość znaczne oszczędnośći w ogrzewaniu. W wypadku ogrzewania z regulacją wewnętrzną ten czas reakcji pieca na zmiany pogody jest dość długi. Krzywą grzania najlepiej samemu ustalić nie stosując żadnych regulatorów i regulując piecem temperaturę wody podczas jednej całej zimy. Wtedy można sobie łatwo wyznaczyć jakie temperatury na zewnątrz są związane z temp. wewnętrzną wody w obiegu. Np. przy t zewn. = 5 st. t wody 35 st.

przy 0 - 40 st., przy -5 - 45 st. -10 - 50 st. itd. M in. dlatego nie jest łatwo dobrze wyregulować cały system grzewczy wyposażony w regulację pogodową. Sprawa jest jescze bardziej skomplikowana jeśli piec wsółpracuje z dowma regulatorami tj.

pogodowym i wewnętrzym. A taka kombinacja jest również możliwa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

rafi- to co piszesz jest OK, tyle że tyle mówi teoria. Konia z rzędem temu kto mi powie (na podstawie instrukcji) który parametr przesuwa krzywą góra- dół a który zmienia nachylenie. A jeszcze jak do tego "przykleić" pomiar temp. w pomieszczeniach (w niektórych pogodówkach jest) no i jeszcze zegar i kalendarz. Przewróciłem 60 str. opis do Buderusa i nic nie znalazłem.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sposob regulacji krzywych zalezy od pieca. W Vailancie i Dietrichu jest to mozliwe. Niestety nawet autoryzowane serwisy nie wiedza jak to robic (paranoja). Co do wczesniejszej wypowiedzi to wplyw slonca, mieszkancow czy kominka kompensowany jest zaworami termostatycznymi. Jesli jest goraco to mniej wody trzeba nagrzac bo zawory sie zamkna. Poza tym kociol o ile wiem rowniez mierzy temperature powrotu i nie wlaczy sie dopoki temperatura nie spadnie do odpowiedniego poziomu.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

OK krispl, ale:

1) sterowanie pogodowe, jak zauważył Dave, nie uwzględnia źródeł ciepła wewnątrz budynku, np. kominka, płyty grzewczej, ciepła przebywających osób; a są to źródła dość znaczne w niektórych domach

2) w przypadku instalacji grzewczej o małej pojemności, np. z wykorzystaniem nowoczesnych grzejników płytowych, aluminiowych gdzie jest ten zysk i sens stosowania tego typu sterowania?! przecież tego typu instalacje rozgrzewają dom w ciągu kilkunastu minut (oczywiście w przypadku instalacji o dużej inercji, np. podłogówki sterowanie pogodowe ma sens)

3) ktoś napisał, że podczas włączania i wyłączania kocioł zużywa najwięcej gazu; ale czy to zrównoważy ciągłą pracę tego kotła w porównaniu do trybu pracy przy sterowaniu pokojowym? poza tym niektórzy korzystają z kotłów olejowych bez modulacji, a więc albo kocioł chodzi na full albo w ogóle nie chodzi; i gdzie te oszczędności?

 

I to na razie tyle wątpliwości posiadacza kotła olejowego bez modulacji ze sterowaniem pokojowym i zastanawiającego się nad sterowaniem pogodowym...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kocilo acale nie musi chodzic nonstop. Wlaczy sie w momenicie gdy jego temperatura spadnie ponizej temperatury ustawionej na krzywej grzania zaleznej od temp zewn. Moze sie zdarzyc ze nie wlaczy sie caly dzien (u mnie tak teraz jest) bo temperatura kotla a tym samym woda z powrotu jest na takim poziomie ze nie musi nic robic. Dopiero jak przychodzi wieczor (temp ok 5 st) kociol wlaczy sie i na czas bedzie podgrzewal wode (odpowiednio wczesniej utrzyma temperature na stalym poziomie). Tu sa te oszczednosci. W przypadku tylko czujnika pokojowego zimno zdarzy przeniknac przez sciany i jesli czujnik wisi na srodku salonu to zanim zimno dotrze do niego to przy scianie bedzie o prae stopni mniej. Dopiero wowczas kociol wlaczy sie i bedzie musial z powrotem dluzej grzac aby dogrzac pomieszczenie (podgrzanie o 2 st to wzrost zuzycia gazu o ok20%). Z fizyki wynika iz oszczedniej jest utrzymac stala temperature niz co jakis czas podgrzewac o pare stopni. Tu sa te oszczednosi. Kolejnym minusem (moim zdaniem) czujnika pokojowego jest to iz gdy w pokoju w ktorym znajduje sie czujnik temperatura wzrosnie (obecnosc osob, niektorzy instaluja go tam gdzie jest kominek) to kociol wylaczy sie i w reszczie domu bedzie zimno. Znam pare takich przypadkow. W pogodowce nie bedzie takiego przypadku bo gdy w dowolnym pokoju jest cieplej to zawory odcinaja doplyw cieplej wody i trzeba jej mniej podgrzac w calej instalacji.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Regulacja pogodowa działa na bardzo prostej zasadzie. To znaczy na podstawie pomiaru temperatury zewnętrznej wyliczana jest temperatura zasilania wody instalacji c.o. przy której powinna być osiągnięta w pomieszczeniach obliczeniowa temperatura powietrza. Do takich oszacowań wykorzystywany jest przez regulator statyczny model cieplny budynku czyli nasza krzywa grzania. Krzywa grzania to nic innego jak temperatura zasilania wody inst. c.o. w funkcji temperatury zewnętrznej.

Jeśli chodzi o regulator pokojowy to nie musi on posiłkować się jakimiś oszacowaniami w postaci krzywej grzania tylko z bezpośredniego pomiaru temperatury wewnętrznej może wyliczyć jaka powinna być temperatura zasilania wody instalacji c.o. (temperatura ustawiana na kotle to temperatura maksymalna)

Sposób osiągnięcia temperatury zasilającej instalację może być różny w zależności od modelu kotła i regulatora. Może to być modulacja mocy palnika, może to być również załączanie i wyłączanie kotła. Zależy również od chwilowego zapotrzebowania na ciepło do ogrzania budynku. Jeśli w danym dniu jest zimno to palnik kotła będzie pracował przez modulację mocy bez wyłączania się co powinno ograniczyć straty rozruchowe. Jeśli zapotrzebowanie na ciepło spadnie bo jest ciepło na zewnątrz to palnik kotła zawsze będzie pracował na zasadzie załącz wyłącz bo wyjdzie poza zakres mocy modulowanej.

 

Pawel_l

Również chciałbym dokładnie się dowiedzieć jak faktycznie pracują regulatory poszczególnych producentów kotłów.

 

Z opowiadań przedstawicieli znanych firm produkujących kotły mogę jedynie powiedzieć że sprawa jest podejrzana i nasycona niezdefiniowanymi określeniami "marketingowymi" to nie tylko jeśli chodzi o stosowane sposoby regulacji. Producenci znaleźli sobie np. hasło reklamowe "praca modulowana palnika". Jak chciałem się dowiedzieć dokładniej co to znaczy to po dokładniejszej rozmowie okazywało się że tak naprawdę to do końca nie wiadomo. Junkers podał że modulacja mocy palnika (oczywiście chodzi o kotły gazowe) to po prostu wygląda tak że jak następuje rozruch kotła u klienta to serwisant "moduluje" - czytaj ogranicza jego maksymalną moc do wartości podanej przez klienta ??? a palnik i tak pracuje później cały czas na zasadzie załącz wyłącz.

W Viessmannie i Vaillancie opowiadali mi że regulacja mocy palnika odbywa się w górnym zakresie mocy (ok.50...100%) w sposób płynny ale w moim przekonaniu były to raczej tzw. "marketingowe" opowiastki niż techniczne wyjaśnienia. Jeśli macie jakieś wiadomości odnośnie "modulowanej pracy palnika" to będę bardzo wdzięczny bo myślę że jest to równie ważna sprawa jak sposób regulacji.

 

Sposób pracy regulatora pokojowego który nie tylko steruje załączaniem i wyłączaniem kotła ale również reguluje temperaturę wody zasilającej c.o. podałem (na wątku dot. Termetu) zgodnie z informacjami otrzymanymi od inżyniera z działu technicznego Viessmann. Oczywiście nie chodzi o najprostszy model termostatu pokojowego tylko o nieco droższy regulator. Myślę że taki sposób jest jak najbardziej możliwy do technicznej realizacji i wygląda logicznie.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moim zdaniem różnica między regulatorem pogodowym a pokojowym tkwi w sposobie ich zastosowania.

Regulatory pogodowe znajdują zastosowanie w instalacjach złożonych, obsługujących więcej jak jednego odbiorcę (np. dom czterorodzinny albo zespół małych domków). Nie można tam przecież kierować się temperaturą mierzoną w jednym pokoju (np. w sypialni pana X), bo gdyby pan X lubił chłodek - wszyscy mieliby zimno. W takim układzie jedyną możliwą oszczędność można poczynić sterując układ z zewnątrz - tj. krzywą grzewczą. (Pan X skorzysta wtedy z termostatu na grzejniku i go sobie indywidualnie skręci).

R. pokojowy należy instalować tam, gdzie mamy do czynienia z jednym odbiorcą: np. mieszkanie lub dom jednorodzinny. Wtedy nie interesuje nas, ile jest stopni w ogrodzie, bo praca pieca uzależniona jest wyłącznie od wskazań temperatury wewnętrznej. Oszczędność stanowi w tym przypadku nie tylko fakt, że piec nie włącza się, gdy palimy w kominku, ale i fakt posiadania automatyki zegarowej - piec nie grzeje, gdy nas nie ma.

 

Nie można mieć korzyści z obu tych regulatorów na raz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Praca modulowana kotła ma za zadanie tak dobrać moc palnika by temperatura wody na wylocie pieca miała stałą i niezmienną wartość, zadaną na pokrętle regulacji. Kocioł gazowy powinien więc zawsze startować z mocy minimalnej i tak ją stopniowo zwiększać by temperatura na wylocie nie przekroczyła zadanej (np 45 st. C).

 

Jeśli przy minimalnej mocy pieca np. 5 kW udaje się utrzymać na wyjściu pieca stałą temperaturę zadaną np. 45 st. C. to piec nie zwieksza mocy po starcie. Jeśli natomiast temperatura wody na wyjściu wynosi przykładowo 39 st. C. to piec dokłada trochę mocy np. do 6 kW i temperatura wzrasta do 43 st. I tak piec zwiększa moc a temperatura na wyjściu liniowo wzrasta. Inaczej mówiąc piec pracuje w liniowym zakresie modulacji mocy. W tym wypadku nie wyłacza się i "grzeje wodę" bez przerwy podobnie jak to robi każdy piecyk łazienkowy. Za całą w/w procedurę regulacji odpowiada mikroprocesor, który dokonuje pomiaru temperatury wody na wyjściu i steruje jednocześnie mocą palnika. Nie ma tu żadnej filozofi ani jakiegoś strasznie skomplikowanego algorytmu.

Prosty program komputerowy który mierzy temperaturę i reguluje przepływ gazu do palnika. Jeśli temp. wody na wyjściu przekroczy

o 5 st temp. zadaną (np. tak jest w Termecie) to piec wyłącza całkowicie palnik (pracujący już przy mocy minimalnej). Cykl pracy pieca jest wtedy 3 minutowy. Piec czeka 3 minuty i po 3 minutach jeśli z kolei temperatura wody na wyjściu pieca spadnie poniżej zadanej o ok. 3 stopne ponownie włącza płomień by pdgrzać wodę. Jest to wtedy cykl regulacji tzw. dwupołożeniowej włącz-wyłącz. Piec pracuje wtedy z mocą minimalną przez np. 1,5 minuty a następnie nie pracuje przez 1,5 minuty. Wtedy jego moc średnia wynosi 2,5 kW.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki Krisp za wyjaśnienie, ale coś mi ono nie pasuje do instalacji grzejnikowych.

Jak dobierasz grzejniki najpierw zakładasz sobie parametry pracy instalacji powiedzmy 70/50. Oznacza to że moc nominalna grzejnika jest osiągana przy temperaturze zasilania grzejnika 70 oC i powrotu 50 oC z tego dostajesz wielkość przepływu wody, dobierasz wydatek pompy, średnice rur itd. Jednocześnie do doboru grzejnika przyjmujesz, że jego moc nominalna ma pokryć straty cieplne w najbardziej zimnych warunkach załóżmy -20 oC na zewnątrz. Do tego w domkach nie stosuje się pomp o regulowanym wydatku więc przy stałym przepływie wody w instalacji i dążeniu regulatora kotłowego do ciągłego utrzymywania nominalnej i stałej temperatury wody zasilającej instalację w naszym przypadku 70 oC otrzymujemy przypadek kompletnego niedopasowania mocy kotła do instalacji. Jest to szczególnie tragiczne gdy na zewnątrz jest w miarę ciepło. Wtedy cały "ciężar" regulacji przejmują na siebie zawory z głowicami termostatycznymi które pracują wtedy praktycznie na minimalnym otwarciu. Jak są kiepskiej jakości to zaczynają jeszcze w takich warunkach szumieć. Jeśli tak jest w rzeczywistości i regulator pokojowy nie wpływa na regulację temperatury zasilania instalacji to nie możemy tu używać pojęcia regulacja bo taki sposób pracy instalacji i kotła nie ma nic wspólnego z regulacją, a producenci kotłów sprzedają nam śmieci, które jeszcze dodatkowo niszczą nasze instalacje. Pompowanie do naszych instalacji c.o. wody której temperatura ciągle się zmienia to ciągłe rozszerzanie się i kurczenie grzejników, rur itd. W ciągu sezonu grzewczego może być kilka tysięcy takich cykli pracy, pytam się co jest w stanie wytrzymać takie warunki pracy i ile lat ???

Moje podsumowanie jest takie: jeśli regulator pokojowy nie wpływa na regulację temperatury wody zasilającej instalację to jest znacznie gorzej niż myślałem, bo producenci robią nas w "balona" i celowo ograniczają możliwości regulacyjne "pokojówek" aby sprzedać dodatkowo regulatory pogodowe. Jednoznacznie wynika z tego, że zaczyna się tu robić problem handlowy a nie techniczny. Chciałem opisać sposób w jaki działa regulator pokojowy w połączeniu z pogodowym ale w tej sytuacji widzę , że to poprostu nie ma sensu bo pozostanie to tylko czyta teoria bez związku z rzeczywistością.

Pozdrawiam

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z powyższej dyskusji widzę, że wszyscy wiemy mniej więcej tyle samo czyli niewiele. Oczywiście z winy producentów. W związku z powyższym:

- proponuję aby każdy w zakresie posiadanych możliwości wydobył jakieś rzeczywiste informacje od producentów/ dostawców

- "zapodałem" temat rozeznania możliwości zrobienia prawdziwego regulatora pogodowego bazującego na jakimś PLC. Ze wstępnych szacunków wychodzi koszt sprzętu 1000- 2000 PLN.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mnie wypowiedzi zwolennikow pogodowki w ogole nie przekonuja. Jesli ktos mowi ze regulator umieszcza w pomieszczeniu z kominkiem i w pozostalych jest zimno to znaczy ze nie rozumie jak zainstalowac pokojowke. Jesli mowi ze zrobi sie zimno zanim grzejniki nagrzeja pokoj to znaczy ze nigdy w zyciu nie widzial takiego ukladu pracujacego - w praktyce uzytkownik nie zauwaza czy kociol sie wlacza czy nie a wewnatrz utrzymywana jest STALA temperatura. W przypadku pogodowki za temp. wewnatrz nie odpowiada instalacja ale glowice termostatyczne przymykajace grzejniki. Ale wskutek tego kociol pracuje a grzejniki nie grzeja. Gdzie tu sens..? Co do dogrzewania np. kominkiem - to prosze mi wytlumaczyc jak zachowa sie kociol z pogodowka gdy wieczorem rozpale w kominku ? On spostrzeze ze temp. na zewnatrz spada i zacznie grzanie a kominek rowniez bedzie dostarczal cieplo - wskutek tego w domu zrobi sie goraco (az glowice nie zamkna calkiem grzejnikow) i straci sie wiele gazu... A w moim systemie z pokojowka jak rozpale wieczorem w kominku to kociol CO nie wlacza sie W OGOLE do samego rana... No i ostatnia uwaga - mnie interesuje zeby temp. wewnatrz wynosila tyle a tyle stopni i nie interesuje mnie co sie dzieje na zewnatrz. Prognozowanie temp. wewnatrz na podstawie tylko temp. z zewnatrz uwazam za zblizone do wrozenia z fusow...

 

D.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

witajcie

wcale niewiele sie mijacie z prawda. ja uruchomilem sporo ukladow automatyki kotlowni - w kazdej byla pogodowka i za zwyczaj w kazdym pomieszczeniu pomiar temperatury (kazde pomioeszczenie posiadalo przynajmniej jeden elektrozawor).

W ukladach ktore uruchamialem wygladalo to tak:

uklad pogodowy oddzialywal bezposrednio na kociol poprzez krzywa grzania (jesli mamy kilka punktow krzywej grzania - wartosci temp.zew - mozna oprocz odp wartosci temp. kotla ustalic rozne nachylenia tej temp w kazdym zakresie temp. zewnetrznej).

uklad pokojowy oddzialowywal bezposrednio jedynie na zawory grzejnikowe, zamiast nich moze oddzialywac na mieszacz.

w ten sposob mamy dwa sprzegniete uklady: kociol i uklad grzejnikow. kociol musi zapracowac na odpowiedni parametr (temperature) wynikajaca z temp zew. uklad grzejnikowy musi pobrac taki parametr (ustawienie mieszacza) aby uzyskac odpowiednia temp. pomioeszczenia. Przez to minimalizuje sie niedogrzewanie albo chulanie pieca nonstop. Oczywiscie najwazniejsze dla prawidlowej pracy sa odpowiednio dobrane stale czasowe ktore eliminuja przesterowania. W histereze 0,2° uzyskana przez instalatora po pierwszym ustawieniu sterownika trudno mi uwierzyc. Za zwyczaj jest to 2° (roznica wyczuwalna bardzo dobrze przez organizm czlowieka). Dazy sie zawsze do histerezy mniejszej od 0,5° (niewyczuwalnej).

 

Wszystkie uklady uruchamialem na sterownikach PLC wiec z regulatorami kotlowymi sobie radze bez problemu. Trudno mi wiec byc tutaj krytykiem ktory jest najlepszy. Kazdy wykorzystuje polaczenie pogodowki i pokojowki. Przy dzisiejszych ukladach o bardzo malej pojemnosci takze cieplnej bardzo wazny jest uklad mieszajacy ktory w sposob ciagly reguluje teperature zasilania grzejnikow obojetnie czy kociol jest jednostopniowy, modulowany czy inny. Ta regulacja (modulacja) wg mnie jest wazniejsza od modulacji palnika. Kociol zawsze bedzie musial sie wlaczyc na minimalny czas i ma tez okreslony czas przestoju (wzgledy technologiczne i ekonomiczne) - mieszacz pracuje ciagle. Jesli mamy jeszcze prawidlowo dobrane grzejniki mozna sobie wtedy odpuscic glowice termostatyczne (koszt sie wiec wyrowna).

 

Jesli chcecie jeszcze o cos zapytac sluze pomoca.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dave- Twoje rozunowanie jest poprawne - ale z jednym wyjątkiem. "Pogodówka" kontroluje temp. zasilania (i powrotu). Jeśli zawory się zamkną, temp. powrotu i zasilania wzrośnie co spowoduje zmniejszenie mocy grzania lub wyłaczenie kotła. Poprawnie zrobiona pogodówka pilnuje także róznicy zasilanie- powrót.Dodatkowo pogodówka może mieć też czujnik temp. w pomieszczeniu (dodatkowo z zadajnikiem). I ten pomiar wpływa na charakterystyke grzania, ale jak tego właśnie nie potrafię się dowiedzieć. Wiem jak to powinno działac teoretycznie.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tom soyer- dzięki za konstruktywny głos. Temat mieszcza (lub wymiennika w b.dużych układach) jest oczywisty w ciepłownictwie zawodowym lub dla dużych budynków, natomiast nie wiem jak to wygląda dla kotłowni w bud. jednorodzinnych. Bawiłem się kiedyś dużym Buderusem w przychodni kolegi (dwa obiegi c.o. właśnie z podmieszaniem) i wtedy było to dla mnie w miarę jasne. Natomiast nie wiem czy np. w Eurostarze Junkersa czy w Termecie minimax występuje mieszacz? A może tą rolę pełni tzw. "zawór trójdrożny) - (kolejne hasło wytrych)??
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pawel_l

Uważam że pomysł dorobienia do kotła regulatora nie jest zły tylko pytanie w jaki sposób będziesz wpływał na pracę palnika i jak będziesz zmieniał zadaną wartość temperatury zasilania instalacji. Nie bardzo widzę jak to zrobić bez wyrzucenia z kotła jego regulatora. Owszem możemy dołożyć dodatkowy regulator który będzie sterował zaworem mieszającym jak to opisał Tom soyer, ale to są dodatkowe koszty jeszcze jednej pompy i zaworu z siłownikiem. Poza tym w domkach jednorodzinnych obieg kotłowy będzie miał bardzo małą pojemność wodną i cieplną wypadałoby w celu stabilizacji i bezpieczeństwa dołożyć jeszcze zasobnik stabilizujący a to następne koszty i miejsce w kotłowni.

Jeśli chodzi o pogodówkę jak już pisało wiele osób ma ona uzasadnienie przy ogrzewaniu podłogowym i w dużych kotłowniach. Dochodzi nam jeszcze jeden powód który wymuszają producenci kotłów a mianowicie "wciskają" nam zamiast prawdziwych regulatorów pokojowych jakieś kalekie termostaty. Do tego matketing producentów dorabia reklamę pod nazwą "pogodówka lekarstwo dobre na wszystko" a my inwestorzy musimy poźniej wypić to piwo.

Dodatkowo jeszcze producenci robią nas w "konia" bo nie sprzedzą nam takiego kotła bezpośrednio tylko podstawiają rożne firmy instalatorskie a jak poźniej coś jest nie tak to zaczyna się "spychologia" instalatora na producenta i na odwrót - ile razy już to przerabialiśmy ??

Pozdrawiam

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zawor trojdrozny nie ma nic z tym wspolnego. On tylko rozdziela wode z kotla na CO lub na CW w zaleznosci od potrzeb. Mieszac o ktorym pisze tom wyzej jest skladnikiem chyba kazdego kotla. Co do mozliwosci wylaczenia kotla wskutek wysokiej temp. na powrocie (lub malej roznicy zasilanie-powrot) to jestem sceptyczny - wystarczy ze jeden grzejnik bedzie odkrecony (np. przez bawiacego sie dzieciaka) i kociol moze sie nie wylaczyc. A poza tym zanim woda wroci do kotlowni zdazy sie niezle ochlodzic i nie wiadomo czy wskutek tego nie wzrosna po prostu straty na podgrzewanie wylewki, scian i miejsc gdzie prowadzone sa rury a kociol i tak sie nie wylaczy.. Sadze ze jednak prostszym i na pewno nie kosztowniejszym w instalacji i eksploatacji jest zwykly regulator pokojowy. Jego histereza mozy byc ustawiona na 0,2C i zareczam ze nikt nie odczuje roznicy temperatur spowodowanej wlaczaniem i wylaczaniem kotla.

 

D.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...