Teska 17.11.2006 17:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Listopada 2006 Czy ktoś robi na wigilie - kutie lub kluski z makiem ? Jeśli macie sprawdzone przepisy to koniecznie podajcie . czy kluski z makiem to sleziki? u mnie sa tylko nie wiem czy to o to chodzi, sleziki musza byc lekko podsuszone z makiem oczywiscie , przed samym podaniem wrzuca do wywaru z miodu wody soku z cytryny z rodzynkami... To? u mnie to jest...śliżyki Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mbz 13.12.2006 08:36 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Grudnia 2006 Cos watek podupadl a tu swieta coraz blizej. No i prosba, czy macie jakies sprawdzone sposoby na organizacje pracy przed swietami? No wiecie, porzadki, zakupy, przygotowanie domu, jedzonka, tak zeby w Wigilie na spokojnie zasiasc sobie do stolu. Hmm, a u mnie juz leci plytka z piosenkami swiatecznymi - no wlasnie w swieta lubie sluchac koled, ale w okresie przedswiatecznym to wprost uwielbiam anglojezyczne piosenki okoloswiateczne. Moja ulubiona plyta jest "Very Ally Christmas" ze swiatecznymi piosenkami z serialu "Ally Mc Beal", piosenka to "Winter Wonderland" a ulubionym filmem swiatecznym "To wlasnie milosc". A co Wy lubicie? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
martynka1 13.12.2006 09:23 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Grudnia 2006 Za 10 dni Wigilia I pomyśleć, że kiedyś nie przepadałam za Świętami . Ja robie liste na początku grudnia i odkreslam generalnie wiekszość rzeczy szykuje na raty. Ale zawsze staram sie dużo wczesniej zrobić co tylko się da np. pierogi i uszka robie wcześniej(tydzień przed wigilią). Kapuste z grochem też można wczesniejprzygotować. Buraki na barszcz tydzien przed. Pierogi zamrażam surowe (rozłożone na plastikowej tacy), a kiedy sie zamrożą, wsypuje do worka lub pojemnika i tak juz czekaja na święta. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Paweł76 13.12.2006 09:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Grudnia 2006 Po raz pierwszy od dawna, bardzo dawna, Wigilia będzie u nas. To najlepszy sposób na połączenie dwóch rodzin w sytuacji, gdy jedni mieszkają 350 km od drugich. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kuleczka 16.12.2006 22:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Grudnia 2006 Im bliżej Świąt, tym ciszej we wontku Czyżby gospodynie rzuciły się w wir przygotowań Co tam już pichcicie....chwalić się proszę Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Maxtorka 16.12.2006 23:11 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Grudnia 2006 Upiekłam pierniczki Pachnie w całym domku Jutro będę je lukrować i ozdabiać różnościami I światełka na zewnątrz domku zainstaluję Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
frosch 17.12.2006 06:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Grudnia 2006 Upiekłam pierniczki Pachnie w całym domku Jutro będę je lukrować i ozdabiać różnościami I światełka na zewnątrz domku zainstaluję ja upieklam juz pare tygodni temu , schowalam i nie mam odwagi sprawdzic czy jeszcze tam sa Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość elutek 17.12.2006 06:33 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Grudnia 2006 ... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mbz 17.12.2006 13:08 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Grudnia 2006 Ja za pierniczki wezme sie za tydzien, za to juz dzis bede miala ubrana choinke Wersja oficjalana - ze to niby dla dziecka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
cisza1 17.12.2006 14:16 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Grudnia 2006 u nas to musi byc karp po zydowsku... tzn na slodko... a w nim duzo migdalow, rodzynkow, marchwka, cebulka. karp musi byc tlusty, bo ten tluszczyk ma wtedy specyficzny smak... do tego oczywiscie slodka chalka. a poza tym... kompot ze sliwek... ale takich suszonych... teraz takich to juz nigdzie nie ma... tylko jakies podrobki w supermarketach acha... i jeszcze jajka faszerowane... w kazdej ilosci Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Teska 18.12.2006 10:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Grudnia 2006 ja juz zakupy mam zrobione,okna pomyte itp.. bigos i kapuste z grzybami i lazankami ugotowalam w piatek...zamrozilam. sledzie w cebulce czwartek,miesko schab ze sliwkami, karkoweczka,boczek faszerowany tez w czwarteczek..czesc piatek a wiekszosc bede robila w sobote.... sernik, makowiec, ryba w rodzynkach,karp bedzie pieczony w niedziele. jodła juz od wczoraj stoi....i w domku pachnie...swietami Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jose33 18.12.2006 12:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Grudnia 2006 Uwielbiam Boże Narodzenie.Trzeba się troche napracować wiadomo- porządki, gotowanie itd ale wszystko rekompensuje Wigilia z rodzinąŻeby tylko jeszcze spadł śnieg to wszystko bedzie ok:) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
martynka1 19.12.2006 06:09 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Grudnia 2006 LUDOWE WRÓŻBY WIGILIJNE http://republika.pl/blog_nk_746602/1563228/tr/ligne-noel75.gif Aby zagwarantować sobie dostatek, trzeba skosztowaćchoć odrobinę wszystkich wigilijnych potraw. W wigiljny poranek dobrze jest przeliczać i pocierać o siebie pieniądze. Dzięki temu w Nowym Roku cieszyć się będziemy zasobną kiesą. Przy wieczerzy należy jak ognia wystrzegać się kłótni. Inaczej cały rok upłynie nam na zwadach i awanturach. Dzielący się opłatkiem małżonkowie muszą uważać,by nawet najmniejszy okruszek nie upadł na ziemię. Jeżeli tak się stanie, to w przyszłym roku w ich związku może pojawić się ktoś trzeci. Jeżeli pierwszą osobą, która wejdzie tego dnia do domu,będzie mężczyzna, rok będzie pomyślny, jeśli kobieta to zły. Jabłko zjedzone w Wigilię chroni przed bólem gardła,groch przed wysypką. Mak daje płodność, a miódpowodzenie w miłości. Picie wódki w Wigilię zwiastuje nadużywanie jej w nadchodzącym roku. Jeżeli dym ze zdmuchniętej wigilijnej świecy unosi się do góry, wróży to zdrowie i długie życie. Jeżeli zaś rozchodzi się na boki chorobę i nieszczęście. Dostatek i pomyślność finansową można sobie zapewnić, zjadając opłatek posmarowany miodem. Z kolei zdrowie na cały rok zapewni siedzenie przy stole aż do końca wigilijnej wieczerzy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mbz 19.12.2006 09:59 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Grudnia 2006 Najprościej ? - wersja podstawowa : 2 kg buraków - musza być dobre, słodkie. Oskrobać, pokroić w talarki i do słoja. Zalać 4 litrami przegotowanej wody. Dorzucić skórkę żytniego chleba. Nie przykrywać - co najwyżej gazą, żeby jakie zwierzę tam nie wlazło. Musi być dostęp powietrza. I musi stać w cieple ( w kuchni) Po tygodniu kwas gotowy Nefer, prosze wybacz "lajkonikowi" , ale mam jeszcze pare pytan: jesli zalewam te buraki 4l wody, to znaczy, ze kwasu wyjdzie tez 4 litry, czy tak? To w takim razie, ile wyjdzie barszczu? A co do barszczu: Gotować go należy powoli. Wstawiam buraki ( z obciętymi "dupkami" z obu stron) do zimnej wody i gotuję. Do wrzenia na normalny płomieniu - potem zmnijeszam. W garnku powinno być również to co zwykle czyli włoszczyzna ( ja wrzucam bez pora). I niech sie pogotuje - tak ze dwa dni z przerwami na nocki No wlasnie, a te dwa dni, to tak naprawde dlugo, czy po prostu przez dwa dni po troszeczke, np. przez godzinke? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Maxtorka 19.12.2006 10:12 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Grudnia 2006 Mam jeszcze jedną wigiijną wróżbę . Wszystkie potrawy które podaje się na stół ( u nas są one na bieżąco donoszone i podawane prosto z garnka ) najpierw kładzie sie na opłatek . Jeśli opłatek przyklei się do garnka oznacza to że w nastepnym roku tej potrawy na stole nie zabraknie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Nefer 19.12.2006 11:37 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Grudnia 2006 Najprościej ? - wersja podstawowa : 2 kg buraków - musza być dobre, słodkie. Oskrobać, pokroić w talarki i do słoja. Zalać 4 litrami przegotowanej wody. Dorzucić skórkę żytniego chleba. Nie przykrywać - co najwyżej gazą, żeby jakie zwierzę tam nie wlazło. Musi być dostęp powietrza. I musi stać w cieple ( w kuchni) Po tygodniu kwas gotowy Nefer, prosze wybacz "lajkonikowi" , ale mam jeszcze pare pytan: jesli zalewam te buraki 4l wody, to znaczy, ze kwasu wyjdzie tez 4 litry, czy tak? To w takim razie, ile wyjdzie barszczu? A co do barszczu: Gotować go należy powoli. Wstawiam buraki ( z obciętymi "dupkami" z obu stron) do zimnej wody i gotuję. Do wrzenia na normalny płomieniu - potem zmnijeszam. W garnku powinno być również to co zwykle czyli włoszczyzna ( ja wrzucam bez pora). I niech sie pogotuje - tak ze dwa dni z przerwami na nocki No wlasnie, a te dwa dni, to tak naprawde dlugo, czy po prostu przez dwa dni po troszeczke, np. przez godzinke? "Lajkoniku" :) Uważaj z tym zakwasem, bo jest o wiele bardziej aromatyczny niż barszcz ugotowany z buraków. Dolewa się go dla smaku do barszczu właściwego. Musisz próbować - w trakcie dolewania - żeby nie przesadzić. Na dzień dobry zrób tylko 2 litry - spokojnie starczy :) Co do czasu gotowania : jak przyjdę z pracy o 17 to wstawiam na kuchenkę i się "pyrtoli" do 24 . I na drugi dzień to samo - to minimum. Najlepiej - jak możesz - po prostu gotować go cały dzień - ale ktoś musi w domu pilnować Więc nie zawsze się udaje... Buziaczki "Lajkoniku" :) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mbz 19.12.2006 11:55 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Grudnia 2006 Neferko kochana bardzo dziekuje za rady doswiadczonej gospodyni domowej, ktora podziwiam rowniez za podejscie do dzieci ( to z innych watkow) - mam nadzieje, ze uda mi sie wytrwac w byciu taka mama Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
JoShi 19.12.2006 13:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Grudnia 2006 Nie gniewajcie się, ale dla mnie to święto przede wszystkim religijne. LUDOWE WRÓŻBY WIGILIJNE traktuję jak zabobon i mnie osobiście to one się nie podobają. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość M@riusz_Radom 19.12.2006 14:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Grudnia 2006 Ech, bo te nasze Święta to faktycznie mają niewiele współnego z Bozym narodzeniem. To takie małe połączenie pogańskiego święta zrównania dnia z nocą i niemieckiego zwyczaju przystrajania choinki A co do pozostałych "zabobonów" - to wrosło w naszą tradycję więc należy je traktować z przymrużeniem oka i nie doszukiwać się w nich jakiegokolwiek znaczenia religijnego. Jedyne co mnie boli, to całkowite zepsucie tych Świąt przez supermarkety Już od początku lipca w superkarketach kolędy, przystrojenia świąteczne, udekorowane choinki .... itd ... T na co kiedyś za młodu czekało się z utęsknieniem teraz atakuje nas z każdej strony powodując pewnego rodzaju przesyt .. PS: A z potraw to ja najbardziej lubię śledziki, koniecznie w sosie śmietanowym albo w majonezie, mniam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość elutek 19.12.2006 15:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Grudnia 2006 ... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.