Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

jak im pomóc


agnieszkakusi

Recommended Posts

Nikt Ci nie każe robić zakupów jutro http://forum.muratordom.pl/images/smiles/icon_biggrin.gif

to nawet lepiej, że nie wyślemy naraz paczek, wyobrażacie sobie, że cała wieś nie będzie wiedziała o tym?

 

Wymyśl tylko tekst jednolity http://forum.muratordom.pl/images/smiles/icon_biggrin.gif

żeby było ładnie, delikatnie (coby się nie poczuli) i żeby się kojarzyło, no właśnie z czym?

z forum?

z akcją humanitarną?

Boszsz, co ja bredzę, no nie nadaję się do wymyślania.

Tekst musi być szybko, do soboty to już pójdzie pewnie parę paczek http://forum.muratordom.pl/images/smiles/icon_biggrin.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 577
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

No ja na swój prywatny użytek wymysliłam tekst w stylu: "proszę powiedzieć dzieciom, ze Święty Mikołaj naprawdę istnieje." ;-) Ale nie będę się upierać, żeby uczynić to hasłem całej akcji. ;-)

 

fajne :wink:

naprawde!

 

 

http://forum.muratordom.pl/images/smiles/icon_confused.gif

 

chodziło mi raczej o wyjaśnienie dla dorosłych.

Może znajdę jakąś odpowiednią kartkę/pocztówkę z odpowiednim napisem http://forum.muratordom.pl/images/smiles/icon_confused.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No ja na swój prywatny użytek wymysliłam tekst w stylu: "proszę powiedzieć dzieciom, ze Święty Mikołaj naprawdę istnieje." ;-) Ale nie będę się upierać, żeby uczynić to hasłem całej akcji. ;-)

 

fajne :wink:

naprawde!

 

 

http://forum.muratordom.pl/images/smiles/icon_confused.gif

 

chodziło mi raczej o wyjaśnienie dla dorosłych.

Może znajdę jakąś odpowiednią kartkę/pocztówkę z odpowiednim napisem http://forum.muratordom.pl/images/smiles/icon_confused.gif

 

A mnie sie podoba.

Albo kazdy z nas moze napisać coś od siebie, ale podpisywać sie możemy wszyscy "Święty Mikołaj" :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja bym chyba napisalala jak najprosciej :wink:

Cos w stylu: Pani Dominiko - jestesmy zaprzyjazniona grupka ludzi ktora spotyka sie na forum Muratora (czy tam spotyka sie w celach towarzyskich - w sumie niewazne przeciez gdzie i kiedy i w jakiej formie :))-przyp zielona :wink: ) i tam tez od naszej wspolnej koleżanki dowiedzielismy sie o Pani troszke trudnej sytuacji :wink: Mamy pare rzeczy ktore kiedys przydaly sie nam, a obecnie - mamy ogromna nadzieje - przydadza sie Pani. :wink: Serdecznie pozdrawiamy itp.:)

A dopisek Capri... mozna dac jako post scriptum ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciekawe co ci ludzie sobie pomyślą... Ja mam jakieś takie mieszane uczucia. Wolę dołożyć się do celowej akcji - na zasadzie: zbieramy na operację czy cos w tym stylu lub czegoś systemowego - np kasa dla hospicjum - wiem, że oni maja potrzeby i wykonuja stale świetną robotę. Ale tak - przysłać jednorazowo, no może przez kilka miesięcy ciuchy i inne cuda, a później zapomnieć powoli - chyba tym ludziom będzie jeszcze gorzej.... Od razu mówię, że nie chcę nikogo urazić - takie tam luźne mysli. Akcja szczytna, tylko tak mi cos łazi po głowie :roll:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Baba Budowniczy...ja też się nad tym zastanawiam. Pomożemy tej rodzinie, prześlemy paczki. Dzieciaki dostaną ubrania, słodycze. Jak to rozegrać, żeby oni za bardzo nie przyzwyczaili się do takiej "paczkowej" pomocy? Mam wrażenie, że bieda jakoś tak odbiera chęć do starania się o lepszą przyszłość, że nastawiają się na pomoc społeczną, na dobrych ludzi (takich jak WY :lol: ).Z drugiej jednak strony nikt z nas nie zbiednieje, a może dzięki nam po raz pierwszy w życiu będą mieli fajne i syte święta? Wiem, że w Polsce jest strasznie dużo takich biednych rodzin, ale może choc jedenj pomożemy. Potraktujmy to jako dodatkowe nakrycie na świątecznym stole.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

baba_budowniczy oczywiście, masz rację. Jest jedno ale: pięcioletnia dziewczynka nie ma ciepłej kurtki, Agnieszka widziała ją w podartych spodniach. Choćby jednorazowa akcja przynajmniej zapewni dziecku przetrwanie zimy bez zapalenia płuc. To już coś i dlatego warto.

Jednak sądzę, że Agnieszka powinna w jakiś sposób uzasadnić tą pomoc. Choćby dlatego, że to Ona będzie blisko mieszkała. I my powinnyśmy do swoich paczek dokładać jasną informację, że te paczki są odpowiedzią na apel o pomoc.

Myślę też cały czas o tym, że pewnie ta matka to młoda kobieta i dopiero zaczęła "dorabiać" się dzieci. Agnieszka, czy tak jest?

Boję się, że za parę lat będzie miała ich więcej.

 

 

p.s A jak dostaną za dużą kurtkę, to dziecko będzie miało na następną zimę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Canna, komu mam uzasadnić pomoc? Bo trochę się pogubiłam...kobieta młoda..ja wiem, może z 25 lat. Czy ona dopiero zaczeła "dorabiać się" dzieci....nie wiem. I na to pytani nikt nie odpowie. Tacy ludzie zawyczaj nie wiedzą co to jest antykoncepcja i jej nie stosują. I podejrzewam, że tych dzieci będzie więcej..ale to są tylko moje podejrzenia.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Potraktujmy to jako dodatkowe nakrycie na świątecznym stole.

Bardzo ładnie to ujęłaś.

Wracając do niezaradności - pewnie są niezaradni. Czy taka jednorazowa (kto powiedział, że jednorazowa, dzieci rosną i wyrastają z ubrań) akcja tę niezaradność pogłębi? To zależy od ludzi. Może akurat poczują sie silniejsi, kobiecina ubierze dzieciaki, nie będzie się wstydziła gdzieś pójść. Taka bieda pewnie strasznie dołuje i odbiera siły i chęci do czegokolwiek.

Zaczęłam przygotowywać ubranka, ale trochę to potrwa, bo muszę je przeprać, a mam tylko jedną suszarkę, więc zrobiła się "kolejka". Myślę, że tak w przyszłym tygodniu dopiero wyślę.

Słuchajcie, czy jest jakiś limit wagi dla paczek wysyłanych pocztą? Mam wrażenie, że kiedyś był.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

odnośnie limitów, nie wiem..ale za jakąś godzinę będę na poczcie to podpytam (jak nie zapomnę :roll: ).

Zastanawia mnie też jedna rzecz...zobaczcie ile osób zaglądało do tego tematu - ponad 1500, a odpowiedzi jest 72...chyba trochę mało w naszym społeczeństwie jest współczucia dla innych. Chociaż i tak jestem zszokowana Waszą chęcią niesienia pomocy. Wczoraj dyskutowałam z mężęm na ten temat i powiedziałam mu, że dziwne jest to, że na taki apel odpowiadają tylko kobiety (z małymi męskimi wyjątkami). Może to już taka nasza natura :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dziwne jest to, że na taki apel odpowiadają tylko kobiety (z małymi męskimi wyjątkami). Może to już taka nasza natura :roll:

Mnie to akurat nie dziwi. Mój mąż raczej nie wie, co dzieje się z rzeczami po dziecku, chyba że musi je zawieźć do swojego brata, co czyni bardzo niechętnie (nie mówię o oddawaniu, tylko o wożeniu). Raczej uważa, że takie sprawy leżą w mojej gestii, on może wpłacić jakąś kasę na WOŚP, albo jak gdzieś zbierają, to akurat czyni raczej chętnie, bo pomoc bliźnim uważa za swój obowiązek. Za to namówić go, żeby przekazał 1% podatku na bezdomne koty, albo Teatr Węgajty - oooo, US to sie boi, jak ognia... 8)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wczoraj zapakowałam ubranka dla dzieci ,dużo więcej dla chłopczyka,ale i dla dziewczynki coś się znalazło.Kupiłam słodycze i farby, pisaki dla małej.Moja córeczka która jest w tym samym wieku ,jak jej opowiedziałam o tej biednej Karolince to ciągle mnie pyta kiedy tą dziewczynkę odwiedzimy.Jest to raczej nie możliwe ,bo mieszkamy dosyć daleko (okolice CIESZYNA).Chce jednak się podzielić swoimi ksiązeczkami :) .Ja napisałam tej Pani krótki liścik ,że chcę pomóc jak matka matce.Wiadomo ,sama wiem jak ogromnie kocham moje dzieci,i wyobrażam sobie jak boli tą kobietę to że nie może dać wiele swoim dzieciom.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z góry przepraszam, że podpinam się z moją sprawą pod Waszą akcję :oops: , ale podsunęłyście mi pomysł, a nie chcę zakładać nowego wątku.

Od jakiegoś roku pomagam rodzinie, która jest w trudnej sytuacji. Wysyłam co miesiąc paczki z żywnością, trochę środków czystości i od czasu do czasu jakieś ubranka czy buty dla dzieci. Dzieci jest trójka, sami chłopcy, 6, 7 i 13 lat. Nie znam tej rodziny osobiście, mieszkają dosyć daleko ode mnie.

A teraz meritum. Chciałam wysłać na Święta dla dzieci jakieś prezenty (oprócz słodyczy), tzn. jakieś zabawki, książeczki...no coś z czego takie dziecko się ucieszy i będzie miało na dłużej niż czekoladkę. W związku z tym mam dwa problemy:

1. Nie wiem jakie zabawki są atrakcyjne dla chłopców w tym wieku (nie mam dzieci, a w najbliższym otoczeniu brak odpowiednich wiekowo), może moglibyście mi dać jakieś wskazówki?

2. Zabawki są dosyć drogie, a priorytetem dla mnie i dla nich jest jednak żywność, dlatego pomyślałam, że może ktoś z Was ma dzieci (chłopców) mniej więcej w tym wieku lub trochę starszych i w związku z tym jakieś już niepotrzebne, opatrzone, albo zdublowane zabawki lub książki ma na zbyciu i zamiast wyrzucić czy magazynować mógłby tej rodzinie podesłać?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

odnośnie limitów, nie wiem..ale za jakąś godzinę będę na poczcie to podpytam (jak nie zapomnę :roll: ).

Zastanawia mnie też jedna rzecz...zobaczcie ile osób zaglądało do tego tematu - ponad 1500, a odpowiedzi jest 72...chyba trochę mało w naszym społeczeństwie jest współczucia dla innych. Chociaż i tak jestem zszokowana Waszą chęcią niesienia pomocy. Wczoraj dyskutowałam z mężęm na ten temat i powiedziałam mu, że dziwne jest to, że na taki apel odpowiadają tylko kobiety (z małymi męskimi wyjątkami). Może to już taka nasza natura :roll:

 

Agnieszko, z całym szacunkiem, ale w temacie jest podany adres i każdy może wysłać paczkę, a to, że się nie udziela w dyskusji, o niczym jeszcze nie swiadczy. Ja już posegregowałam rzeczy i wyszło tego z pół wora, jutro jadę kupić żywność i wysyłam paczkę na dniach. Nie czułam potrzeby chwalić się tym poblicznie, ale troszkę mnie zabolała Twoja wypowiedź, więc się chwalę niniejszym :roll: :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja myślę, że dobry uczynek pozostanie dobrym uczynkiem, że taka akcja, nawet krótkotrwała, może im tylko pomóc. Bo bardzo często jest tak, że osoby z problemami pozostawiane sa sami sobie - rodzina czy znajomi ich nie odwiedzają, bo musieliby przyznać, ze tamci wymagają pomocy, i, o zgrozo dla nich, jeszcze w czymś pomóc.

 

To, co dostaną razem z paczkami, to przesłanie, że sa gdzieś ludzie, którzy o nich wiedzą, i którzy się przejmują. Komunikat, że nie są sami. Może to ich bardzo podnieść na duchu.

 

A co do ilości wyświetleń wątku - sama zaglądam tutaj gdy tylko pojawi się nowy wpis, i pewnie tak robi jeszcze kilka osób - podnosimy statystykę ;-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...