Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 41
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

No to gratulacje :p ..... i jeszcze dodam że naprawdę zazdroszczę . Oczywiście zdaj relację jak tam po pierwszej nocy na swoich włościach :D .

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/66685-nareszcie-przeprowadzka/#findComment-1471705
Udostępnij na innych stronach

Chciałem się pochwalić. Wyłączam komputer i jadę się przeprowadzać. Jutro śpimy pierwszą noc!

Ja tez tak chce ale juz w tym roku nie mam na to szans :( .

Wszystkiego dobrego i nie uciekaj z forum dobre rady zawsze w cenie :wink: .

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/66685-nareszcie-przeprowadzka/#findComment-1472535
Udostępnij na innych stronach

Nie mamy obłożonych schodów wejściowych ani wewnętrznych (tu wykonawca powiedział, że w uzgodnionym terminie może najwyżej narysować schody), dodatkowo kilka mniejszych niedoróbek. Napaliliśmy w kominku tak, że aż pękł piaskowiec, ale trudno. Kot jest w szoku. Podłogę zmywamy kilka razy dziennie. Garaż i jeden z pokoi zawalony kartonami i innym dobrem. Poza tym jest super, cicho, nikt nie patrzy w okna, nie wierci dziur za ścianą, itp.
Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/66685-nareszcie-przeprowadzka/#findComment-1475973
Udostępnij na innych stronach

Kapie jeden kibel. Bateria w pralni jest do doopy. Rozpadła się kabina prysznicowa. Dalej zmywamy podłogi. Wszędzie pełno kartonów. Nie mogę znaleźć maszynki do golenia. Na szczęście browarku nie brakuje. Aby dalej, mamy całą rodzinę na Wigilię.
Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/66685-nareszcie-przeprowadzka/#findComment-1477675
Udostępnij na innych stronach

:D Gratuluję!!!

Ważne, że nie tracisz dobrego humoru!!!!

Nie przejmuj się baterią i innymi pierdołami, to tylko pierdoły.... :wink:

Ja też np. nie będę miał żyrandoli w każdym pomieszczeniu i wszystkich mebli, ale i tak uśmiechamy się z żoną do siebie gdy tam jesteśmy.

Powodzenia.

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/66685-nareszcie-przeprowadzka/#findComment-1477741
Udostępnij na innych stronach

Gratuluję!!!!!!!!!!

Ponieważ taką ekstazę przeplataną euforią przeżyłem juz dość dawno pozwolę sobie powiedzieć jak teraz będzie.

Czekają was teraz najszczęśliwsze lata. Będziecie chcieli mieszkać i napawać się radością domu. Nie będzie wam się chciało nigdzie chodzić, natomiast bardzo chętnie będziecie gościć u siebie innych. Będziecie dumni z domu i skłonni go pokazywać każdemu (w oczekiwaniu na pochlebstwa).

Jest keszcze kwestia niedoróbek. To radziłbym zrobić jak najszybciej. Tak jakoś w życiu bywa, że po jakimś czasie człowiek dochodzi do wniosku, że można z tym, żyć i niektóre niedoróbki z budowy domu są usuwane dopiero przy remoncie.

Jeszcze raz gratuluję i życzę szczęścia w nowym domu.

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/66685-nareszcie-przeprowadzka/#findComment-1478055
Udostępnij na innych stronach

Zdjęcia spróbuję wkleić, jak znajdę aparat :wink:

 

Kabina prysznicowa ponownie zmontowana, podłączyłem pralkę. Czas zacząć robić garderobę. Dobrze, że mamy turystyczne żelazko, bo normalnego nie możemy znaleźć. Gdzie ta cholerna maszynka do golenia?

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/66685-nareszcie-przeprowadzka/#findComment-1479650
Udostępnij na innych stronach

gratulacje. My tak mieliśmy miesiąc temu. Awarie - co tam awarie. Jak przyszedł deszcz z zachodu z wiatrem to nam ... ściane na wylot przelało. Szlag trafił gładź i malowanie w pomieszczeniach przylegających do tej ściany, szczegolnie pod parapetami. Pustak phoroterm 44 - nieotynkowany. Takie są zagrożenia w górach, uderzenia wiatru przypominały walenie taranem. Coś niesamowitego. cieknący kibel to pryszcz. Mimo wszystko jesteśmy szczęśliwi.
Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/66685-nareszcie-przeprowadzka/#findComment-1480479
Udostępnij na innych stronach

Bardzo dziękuję za wszystkie ciepłe słowa. Mieszka się super, kilka ścian już udało się obić lub przybrudzić, ale codziennie jakieś postępy. Wczoraj przypadkiem kupiłem drewno do kominka (przywieźli i ułożyli, jak na zamówienie). Dzisiaj znów spróbuję zamontować wewnętrzne klamki (przy pierwszej próbie okazało się, że sworznie są za długie, ale już nabyłem drogą kupna szlifierkę kątową). Jutro powalczę z budową garderoby, może uda się rozpakować następnych kilka pudeł. Strasznie dużo piwa idzie przy pracy fizycznej, zaczynam rozumieć skąd te tony puszek i butelek pozostałych po robotnikach.
Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/66685-nareszcie-przeprowadzka/#findComment-1483925
Udostępnij na innych stronach

Wszystkie klamki zamontowane, codziennie jakieś drobne prace wieczorami. Ciągle wykańczają schody zewnętrzne (kamień), a stolarza od wewnętrznych chyba zabijemy. Jak już zamkniemy z nim sprawę, prawdopodobnie będę przed nim oficjalnie przestrzegał. Nie dość, że nie dojechał na umówiony termin (i nie uprzedził o tym), to trepy nie dochodzą do ściany, krawędzie są nierówno zaokrąglone, ściany poobijane, podstopnie krzywe i w ogóle całość zrobiona bez pojęcia. Zobaczymy przy rozliczeniu...
Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/66685-nareszcie-przeprowadzka/#findComment-1491706
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...