Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

A WOKOŁO JEST WESOŁO.........


ESKIMOS

Recommended Posts

Mali ludzie i Dzięcioły zaczęły rządzić, już na pierwszym posiedzeniu sejmu pokazały co to normalność wg PO

Przypominam rzadzi PO, nie ma co wspominać PIS, oceniajmy teraz pierwsze decyzje PO.

 

 

Dlatego można tylko powiedzieć: obłuda.Zbigniew Romaszewski przed dwoma laty, gdy wybierano wicemarszałka Senatu, wbrew woli kierownictwa PiS poparł w głosowaniu Stefana Niesiołowskiego. Zachował się honorowo i godnie, tak jak moglibyśmy oczekiwać po legendzie demokratycznej opozycji. Szkoda, że dziś w polityce więcej znaczą odwet i hipokryzja.

Dominik Zdort

 

 

 

 

 

Zostałem obrażony przez Platformę Obywatelską nominacją Stefana Niesiołowskiego na wicemarszałka Sejmu. Znowu polscy politycy uznali mnie za osobę, której można wcisnąć każdy towar, bo przecież polski wyborca nie ma żadnego poczucia smaku - pisze komentator DZIENNIKA Jan Wróbel.

 

Zanim ktoś otworzy usta w obronie zacnego pana Stefana... Wiem, kim jest Niesiołowski. Myślę, że wiem nawet lepiej od wielu osób, które go bronią. Tak się jakoś bowiem składa, że dobrze pamiętam początek lat 90. Byliśmy - my, młodzi prawicowcy z inteligenckich środowisk - pod silną presją "salonu": dryfującej w swoją stronę "Gazety Wyborczej", rozdającego karty w solidarnościowym klubie parlamentarnym tria Geremek - Kuroń - Michnik. Sprawę ułatwiała "salonowi" dominacja wśród polskiej inteligencji pogardy wobec "prawicy". Ile było realizmu, ile mitomanii w walce z polskim "prawicowym kołtunem" - to temat na inną okazję. Teraz przypominam tylko fakty: dla nas, prawicowców, każdy inteligentny i odważny polityk o prawicowych przekonaniach, opozycyjnym życiorysie, sporym poczuciu humoru i życzliwym stosunku wobec świata był na wagę złota. Bo na prawicy to było tak: jak już nie idiota i nie łajza, to chociaż zawistnik albo były pronowiec (kolaborant z czasów stanu wojennego).

 

Stefan Niesiołowski był jednym z tych niewielu, który byli i twardzi, i sympatyczni. Narodowo-katolicki, lecz inteligentny i otwarty na człowieka. Po prostu normalny. Ta prawda przebijaa się z wielkim trudem przez media. Młodszy czytelnik nawet dzisiaj nie zrozumie, jak szczelną zasłoną media otoczyły przedstawicieli narodowo-katolickiej prawicy. Marek Jurek "propagował bicie dzieci", Niesiołowski był "autorem obrzydliwych wypowiedzi", a Jan Łopuszański był "zwolennikiem Rosji". Zirytowany Niesiołowski określał w odwecie Unię Demokratyczną mianem "udecja", co było oczywiście grą brzmień - przecież jeszcze niedawno w powszechnym użyciu była "ubecja".

 

Tak, mnie nie trzeba przypominać, że Niesiołowski walczył z PRL-em, kiedy miliony Polaków lizały PRL-owi pięty. Ani że siedział w więzieniu dłużej niż dziesiątki jego krytyków i to za demokratyczną Polskę, chociaż wmawiano mu, że demokracji nie chce (no, wiadomo, jak katolik i narodowiec, to na pewno zamordysta). Nie trzeba też tłumaczyć mi, że to miły człowiek o wielkim sercu. Ja to wszystko sam powtarzałem w niezliczonych bojach o Niesiołowskiego, tego "szaleńca", który chce cofnąć Polskę do średniowiecza, ba, zakazać aborcji. Przyznawałem tylko, że przesadził z tą "udecją". Ale poza tym... ludzie, nie wierzcie w gębę, która dorobiły mu lewicowo-liberalne media! To złoty człowiek... etc., etc.

 

Panu Stefanowi pomnik - tak. Pozycja wicemarszałka - nie. Ostatnie dwa lata działalności Niesiołowskiego to dwa lata występów politycznego trzecioligowego juniora, który wykrzykiwanymi bredniami nadrabia inne braki. Kiedy bzdurzą i kłamią w telewizji kolejni sierżanci frontu łgarstwa (mój ostatni faworyt to Joachim Brudziński), odczuwamy - mam nadzieję - niesmak. Żaden z nich nie był jednak w ostatnich dniach wysuwany do honorowych godności. Wszyscy reprezentanci partii innych niż Platforma są odpowiednimi kandydatami. Tylko Platforma wysunęła kandydata, który ma za sobą nie jedno czy drugie zbyt gorączkowe powiedzonko, tylko dwuletnią serię agresywnych i raniących ucho wypowiedzi, w których błoto miesza się z taką przesadą, że możemy mówić wprost o łgarstwie. Przywódców PiS Niesiołowski opisywał jako klony Mieczysława Moczara i generała gazrurki. Nawet Jacek Kurski szukając dziadka z Wehrmachtu, nie doszedł tak daleko jak Niesiołowski - bo przynajmniej dziadek był prawdziwy, a nie wymyślony na użytek chwili.

 

W ten sposób nie buduje się powagi PO, Sejmu, polskiej polityki, nie buduje się pięknej Polski. W ten sposób buduje się kraj trolli, w którym polityk to człowiek, o którym wolno powiedzieć każdą bzdurę, byle była soczysta. Albo któremu wolno powiedzieć każdą bzdurę, byle była jadowita.

Zawsze przy każdych wyborach robię ten sam błąd. Myślę, że zmęczeni katastrofą polskiego parlamentaryzmu posłowie zwycięskiej partii podniosą trochę poprzeczkę wymagań wobec samych siebie. Po prostu z poczucia, że tak dalej być nie może.

 

Platforma Obywatelska niezwykle szybko sprowadziła mnie na ziemię. Wam, Panie i Panowie, błocko, jak widać, nie przeszkadza. Nagrodziliście mistrza zapasów w błocie, bodaj by Was wszyscy diabli.

http://www.dziennik.pl/Default.aspx?TabId=209&BackToCategory=2&ShowArticleId=66756

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 3,7k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Lewakk, dziś jest wielkie święto, 11 listopada. Rocznica odzyskania niepodległości.

Niech będzie dziś na forum świątecznie i patriotycznie. Proszę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"Wolna ojczyzna błaga nas o jedność i dialog"

 

11 listopada 2007 roku to 89. rocznica odzyskania przez Polskę niepodległości. Przed Grobem Nieznanego Żołnierza odbędzie się uroczysta odprawa wart z udziałem prezydenta Lecha Kaczyńskiego, marszałków obu izb parlamentu i członków rządu. Obchody Święta Niepodległości trwają od czwartku. Bp Tadeusz Płoski mówił podczas mszy św., że niepodległa ojczyzna błaga nas o jedność i dialog. (-) Biskup polowy Wojska Polskiego gen. dyw. Tadeusz Płoski odprawił mszę w kościele św. Krzyża.

 

"

Idea "Polak - katolik" jednoczyła naród w najszerszej płaszczyźnie, ratując nas przed utratą tożsamości. Dom rodzinny był szańcem, o który rozbijały się wszelkie zapędy rusyfikacyjne czy germanizacyjne - mówił biskup polowy Wojska Polskiego gen. dyw. Tadeusz Płoski podczas mszy św. w intencji Ojczyzny.

 

11 listopada chylimy też czoła przed geniuszem polityków, którzy "własnych pożytków zapomniawszy", potrafili wspólnie i bezinteresownie podjąć służbę dla narodu - mówił biskup, wymieniając Romana Dmowskiego czy Józefa Piłsudskiego.

 

Co nasze pokolenie pozostawi w testamencie młodym ludziom? Chyba przekażemy im ducha podziałów, nienawiści, niesnasek, oczerniania. Wykreśliliśmy ze słownika życiowego słowa: zgoda, dialog, współpraca. Nie interesuje nas dobro wspólne: niepodległa ojczyzna - mówił Płoski.

 

A ona błaga, szczególnie dziś, o jedność, o zjednoczenie, o przejście ponad ambicjami i podziałami. Ona mówi nam: jesteście chorzy, macie serca i umysły zniewolone. Władza stała się celem - ocenił biskup.

 

Czy nie popadliśmy dziś w nową - może groźniejszą jeszcze - niewolę? Może należy i dzisiaj rozpocząć błaganie: ojczyznę wolną od bezsensownych podziałów, ojczyznę wolną od chorych ambicji, ojczyznę wolną od zniewolonych umysłów racz nam wrócić, Panie - pytał bp Płoski. Ostrzegał przed takim pojmowaniem demokracji, w której liczy się tylko liczba głosów.

 

Po mszy św. poświęcono tablicę upamiętniającą wybitnych polskich lotników Franciszka Żwirkę i Stanisława Wigurę. Tablica zostanie wmurowana w ścianę bazyliki św. Krzyża. ""

 

Ponad pięć milionów Polaków głosowalo na PIS....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Miało być inaczej..., Miało nie metod PIS-u, miało być normalnie...

 

lewakk- no co ty , to za rzadow PIS-u nie bylo normalnie ? :o :lol:

to za czym ty tutaj miesiacami agitowales ? :p

Agitował za nienormalnością?

 

Żeby było śmieszniej, parę dni temu napisał:

(...)jeśli ktoś myśli że PO i PSL będzie się czymś różniło od PIS-LPR-SO jest nie tylko naiwniakiem, ale i tępakiem.....

 

Ja tu widzę sprzeczność. Chyba, że to swoista samokrytyka? :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To, w jaki sposób świętujemy dzisiejsze Święto Niepodległości oraz odpowiednie uczczenie ofiar Katynia i innych miejsc mordu polskich elit, jest przede wszystkim zasługą Prezydenta Lecha Kaczyńskiego i realizowanej przez niego polityce historycznej.

Europa tej formy celebracji nie może nie zauważyć.

 

Trzeba mieć dużo złej woli, by pozytywną rolę Lecha Kaczyńskiego w tej materii próbować pomniejszać...

Działania Prezydenta w tej mierze wymagają maksymalnie roztropnego poparcia i ważenia słów ze strony dzisiejszej wobec niego opozycji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To, w jaki sposób świętujemy dzisiejsze Święto Niepodległości oraz odpowiednie uczczenie ofiar Katynia i innych miejsc mordu polskich elit, jest przede wszystkim zasługą Prezydenta Lecha Kaczyńskiego i realizowanej przez niego polityce historycznej.

Czymże się różni świętowanie dzisiaj i 2 lata temu?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Różnica jest niewyobrażalna i widoczna dla każdego opisującego uroczystości ostatnich trzech dni.

 

Ktoś, kto tego nie czuje, nie widzi, ma widocznie poważne zaburzenia w odczuwaniu oraz potężny ładunek złej woli.

 

:o :o :o :o :o

 

Wiesz Bogusławie, widać ułomny jestem, bo też różnicy nie widzę. Jeśl ichodzi o uczczenie pamięci ofiar zbrodni sowieckiej, to właściwszym terminem byłaby rocznica mordu, czyli wiosna. Ale skoro zaplanowano, że będzie to element kampanii wyborczej i nie wyszło, to uczczono po wyborach. Wielu z tych co zginęli zamordowani w Katyniu, Miednoje, Charkowie z datą odzyskania niepodległości 11 listopada 1918 roku nie miało nic wspólnego. Dlatego też uważam, że kwiecień byłby odpowiedniejszy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Różnica jest niewyobrażalna i widoczna dla każdego opisującego uroczystości ostatnich trzech dni.

 

Ktoś, kto tego nie czuje, nie widzi, ma widocznie poważne zaburzenia w odczuwaniu oraz potężny ładunek złej woli.

 

Ja tam mam ładunek raczej dobrej woli.

W każdym szukam raczej dobra - nawet u Ciebie :lol: (wyjasniam, że to ŻART :oops: )

Wspomniana uroczystość w zasadzie rózni sie od poprzednich tylko, albo raczej az tym, że włączono w nią uroczystości katyńskie.

A że mam także w sobie ładunek złośliwości, to przy okazji nieśmiało przypominam, że gdyby nie zdecydowany sprzeciw opini publicznej w tym również Rodzin Katyńskich, to ta podniosłą uroczystośc, wpleciono by niewatpliwie w kampanię wyborczą.

Na plus. Pan Prezydent po raz pierwszy dostrzegł ciągłość historyczną - nawet tej opluwanej do tej pory III RP - ciekawe co na to Jareczek :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja tak nie uważam..

Trzydniowa uroczystość, połączona ze wspominkami po ofiarach sowieckich mordów, przypadająca na krótko po Święcie Zmarłych, wielogodzinne odczytywanie nazwisk pomordowanych i apogeum - Święto Niepodległości,

z prezentacją całego przekroju polskich zrywów, ma zupełnie inny wydźwięk

właśnie dzisiaj 11 listopada 2007 roku.

Tu i teraz.

Właśnie po tych ostatnich wyborach i ich efektach.

W momencie ważenia się rangi tradycji narodowych w Europie, budowania pozycji Polski w Europie, niedługo przed wyborami prezydenckimi w Rosji.

 

To przez "Cud nad Wisłą", Polska powstrzymała na wiele lat ekspansję bolszewizmu na Europę, jak "Odsiecz Wiedeńska" wcześniej powstrzymała ekspansję islamu.

"Katyń" był zemstą Rosji bolszewickiej właśnie za "Cud nad Wisłą".

Był odreagowaniem i zniszczeniem jego autorów.

 

To wszystko splata się w całość, w jedność w dniu Święta Niepodległości.

Jeśli zaś chodzi o połączenie obchodow katyńskich z tym dniem, to stało się

bardzo dobrze. ]

Dla Polski i polskości.

I dla przyszłego rządu. Dzisiejsze uroczystości dadzą Tuskowi wiele do myślenia....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widzisz Bogusławie, wszystko byłoby fajnie gdyby nie... Pierwotny termin odczytywania nazwisk ofiar zbrodni zaplanowany tuż przed wyborami, nie oszukujmy się, jako element kampanii wyborczej. Dobrze, że oprotestowany i że Kancelaria Prezydenta wycofała się z tego terminu. Jednak pewien"niesmak" pozostał.

Dalej nie widzę związku z data odzyskania niepodległości w 1918 r. i zbrodnią katyńska. Oczywiscie widzę zemstę Stalina za pogrom wojsk Budionnego pod Radzyminem w 1920 r. Więc data 15 sierpnia byłaby bardziej uzasadniona. Jednak większość z pomordowanych zginęła w kwietniu 1940 r.

A wracając do samych uroczystości. Sporo w swoim życiu ich przeżyłem. Kiedyś 22 lipca i największa, gigantyczna defilada w Warszawie w 1966 r. jako przeciwwaga obchodów 1000-lecia przyjęcia przez Polskę chrztu. Setki czołgów jadących ul. Marszałkowską, potężna lotnicza szachownica w wykonaniu, o ile pamiętam, 64 MiGów 15. A najpierw przemówienia "wodzów", Mazurek Dąbrowskiego, salwa honorowa, odebranie meldunku, "czołem żołnierze", defilada. Treści tylko inne. Ceremoniał się nie zmienił.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I jeszcze jedna sprawa. Nie można z historii wyrzucić jakiegoś okresu, bo był niesprawiedliwy, zbrodniczy, albo niezgodny z linią obecnie "panujących".

Tak jak Niemcy będą zyli z bagażem hitleryzmu, Rosjanie obarczeni zbroniami komunizmu, tak my musimy żyć i nie możemy się odciąć od PRLu. Należy piętnować zbrodnie tego systemu, ukarać sprawców, o ile jeszcze żyją i przyjąć z pokorą, że to MY Polacy, NAM Polakom zgotowaliśmy taki los.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I jeszcze jedna sprawa Bogusławie. Wynik wyborów.

Vox populi vox Dei

Widać 2 lata rządów PiSu nie były Panu Bogu miłe. :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie mieszaj Boga w czasy dominacji władzy mediów, znieczulicy moralnej

i wszechobecnej manipulacji.

Wybory to wyłacznie efekt krótkoterminowej koniunktury a miotanie się Polaków od jednego do drugiego ugrupowania, świadczy o kolejnych rozczarowaniach.

 

Przyrównywanie obchodów 22 lipca 1966 roku i obłudy, oszustwa, i hipokryzji czasów komuny do dzisiejszych Uroczystości? :o

Szczęką walnąłem o ziemię...........

 

Nikt nie wyrzuca z historii żadnego okresu.

 

Tak jak Niemcy będą zyli z bagażem hitleryzmu, Rosjanie obarczeni zbroniami komunizmu, tak my musimy żyć i nie możemy się odciąć od PRLu. Należy piętnować zbrodnie tego systemu, ukarać sprawców, o ile jeszcze żyją i przyjąć z pokorą, że to MY Polacy, NAM Polakom zgotowaliśmy taki los

 

Masz na myśli Boniego, Bolków i innych agentów bezpieki?

Są takimi samymi zdrajcami narodu jak namaszczeni przez ZSRR wasalni prominenci PRL-u. A nawet większymi, gdyż zawiedli i nadużyli zaufania milionów.

 

Obarczeni zbrodniami komunizmu Rosjanie... :lol:

Nie kpij.

Niemcy. uginający się pod bagażem hitleryzmu.

:lol:

http://uk.youtube.com/watch?v=C9mUQvTchP8

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"

 

Ponad pięć milionów Polaków głosowalo na PIS....

 

a jak sie to ma do tego co mowil Bp ? bo jakos nie lapie.

 

Masz na myśli Boniego, Bolków i innych agentów bezpieki?

Są takimi samymi zdrajcami narodu jak namaszczeni przez ZSRR wasalni prominenci PRL-u. A nawet większymi, gdyż zawiedli i nadużyli zaufania milionów.

 

 

coz za bezkompromisowa postawa :roll:

szczegolnie zgrzyta u tych - ktorzy albo mieli za krotkie gacie , zeby sie samemu zaangazowac w walke z komuna, albo za leniwe tylki czy tchorzliwe natury

zeby sie narazac. ale wystawiac bezkompromisowe oceny to dosyc prosto jest,

szczegolnie jak samemu nie ruszylo sie tylka z fotela.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bogusławie, żyję na tym świecie, w tym kraju wiele lat. Urodziłem się przed wojną (koreańska). Pamiętam jak przez mgłę, miałem 3 lata, śmierć Stalina. Miałem 6 lat gdy w Moskwie zmarł Bierut. Moja pełnoletność została "przypieczętowana" pałą pod Uniwersytetem Warszawskim w marcu 1968 r. Wielokrotnie byłem namawiany do podjęcia pracy w milicji, wojsku :o , strzelałem wprawdzie dobrze, nawet bardzo dobrze, ale nigdy o takiej karierze nie marzyłem. Namawiano mnie do współpracy z SB w latach '80. Jakoś udało się wymigać bez podpisywania lojalki i (cud?) bez konsekwencji. Może dlatego, że nie zdradzałem żony?

Mam przyjaciół zarówno w Rosji, jak w w Niemczech. Również na Białorusi.

Podczas mojego, dość długiego, pobytu w RFN, spotkałem kanoniera ze pancernika "Schleswig Holstein" z działa którego oddano pierwszy strzał w kierunku Westerplatte, żołnierza Wermachtu - wiele mu zawdzięczam i zaliczam do moich największych przyjaciół, oraz spotkałem wnuka działacza NSDAP którego ojciec uratował Polaka od Gestapo. Nie oceniam ludzi pod katem ich pochodzenia społecznego, wykształcenia, narodowości, rasy, wyznawanej religii, preferencji seksualnych, tylko pod kątem tego, co sobą, jako ludzie reprezentują. Tak jak napisałem mam również przyjaciół na wschodzie. Również na Białorusi. I choć ciężko im zrozumieć czasami co to jest demokracja, cieszę się, że zaczynają wiedzieć.

Nie porównywałem" przemówień" Gomółki do przemówienia Prezydenta RP Lecha Kaczyńskiego. Napisałem tylko, że ceremoniał pozostał taki sam.

Verba volant scripta manet i ceremoniał.

Ciekawe, czy jest jeszcze: "Klapa, rąsia, buźka, goździk." (Pietrzak) Niestety chyba tak.

 

A czy nie uważasz, że pięknym gestem 11 listopada, w rocznicę odzyskania niepodległości byłoby, gdyby ustepujący premier, Jarosław Kaczyński i desygnowany na premiera Donald Tusk złożyli wieniec razem, od Rządu Rzeczpospolitej. I gdyby stali na trybunie honorowej na placu Józefa Klemensa Piłsudskiego ramię w ramię, dla podkreślenia CIĄGŁOŚCI. Obok, a nie za plecami urzędującego Prezydenta.

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I masz Tomku odpowiedz :D :D

Wniosek z tejże?

Wygrani winni przeprosić jedynie słuszną, nadętą, mającą monopol na wszystko ekipę, za to ze ośmielili się wygrać. A następnie robić to, czego jedynie słuszni sobie zażyczą.

Wtedy byłby pokój, jedność i dialog, normalność, klasa,......Dla dobra Polski rzecz jasna.....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
This topic is now closed to further replies.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...